relek 01.10.2014 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2014 Gęsi odleciały ...i jeden bociek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 02.10.2014 04:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Dobrze, że się na ostatni transport chociaż załapał Braza aco masz na myśli mówiąc TAKA??? Bo jak taka wczorajsza to se ją wsadź!!! Dwa razy byłam przemoczona do ostatniej nitki w galotach! Rodeo wczoraj mieliśmy:bash:... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.10.2014 05:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Arctisia, no ale to chyba dobrze, jesli u Ciebie padało, przecie suszę mieliście paskudną. Rodeo, powiadasz...? Nelsiu uciekał czy kto inny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 02.10.2014 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Dps-iu poradź mi proszę .....zakisiłam kapustę w dużym garnku glinianym tzw boncloku .....a co potem ? zostawić kapuchę i szczelnie przykryć czy przełożyć do mniejszych słoików ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 02.10.2014 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Nelsiowi bym nie dała rady:no: Ewa ja nie przekładam, dociskam tylko porządnie talerzem, na to kamień, tak coby sok na wierzchu pokrył całość. Nic się nie dzieje do marca. Ale wiem, że przekładają i pasteryzują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.10.2014 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Rodeo wczoraj mieliśmy:bash:... Opowiadaj... Nelsiowi bym nie dała rady:no: No mówże wreszcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 02.10.2014 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Nelsiowi bym nie dała rady:no: Ewa ja nie przekładam, dociskam tylko porządnie talerzem, na to kamień, tak coby sok na wierzchu pokrył całość. Nic się nie dzieje do marca. tak właśnie robiła moja mama ale zastanawiałam się ,czy w słojach nie byłoby wygodniej .......ale chętnie posłucham doświadczonych ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 02.10.2014 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 alę należy zadać pytanko:rolleyes: gdzie kapustka będzie przechowywana ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.10.2014 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 U nas zawsze jak u Arctisi, przyłożona denkiem i kamieniem, stoi w chłodnej piwnicy w kamiennym wielkim garze, takim na 80 l. Wiosną się wyciąga, jakoś w marcu - kwietniu i daje do słoików, bo już zaczyna być podatna na psucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.10.2014 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2014 Arcti, taka znaczy: ciepła, sucha, słoneczna To co Ty miałaś to do d...y!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.10.2014 05:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 Słoneczna, ciepła, ale deszczu też trochę trzeba! A u nas znowu deszcz zapomniał, że ma padać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 03.10.2014 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 a Ty już nie narzekaj ...tyle prawusów nazbierałaś a u mnie posucha choć padało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 03.10.2014 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 DPS-iu,na co ten miód z cynamonem?A co na przewlekłe migdały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 03.10.2014 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 Z mojego podwórka ( pozwolę sobie ) pamiętacie ,że zadobyłam Kotę Olę miała być KOT NORWESKI LEŚNY ...no przez chwilę była z początku była uroczą koteczką choć czasem próbowała nas zmylić udając logo Pumy:lol2: ale z czasem a raczej wzrostem zaczęła się przeistaczać w dzikuna leśnego przynoszącego do salone zaskrońce .......abo stworka lecz wczoraj nas wprawiła w zdumienie zaczęła świat oglądać z innej perspektywy, ciekawszej ale mrożącej krew w żyłach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 03.10.2014 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 (edytowane) ....okazała się dachowcem a miałam takie spokojne leniwe życie :(i na co mi to było Depesia ja w sprawie paszteta z kani ....oglądając go zauważyłam , że zalega on dumnie na tle koszyka ( mam taki sam :Dzadobyłam w sieci handów:lol2:) z wrzosami onegdaj se kupiłam 4 krzaczki i posadziłam miedzy iglakami w trawie a na ten czas nadejszła moja niby sąsiadka z tych co to gdyby nie wojna toby medycynę skończyły abo i cóś ważniejszego ....i powiedziała - na co ci to? wyrzuć, wrzosy to łzy ......Hanuś - odpowiedziałam - to zabobon albo odprysk emocji po obejrzeniu przedwojennego filma a zobacz jakie one piękne ... wrzosy rosną ale fakt ,że zaczęło się u mnie od tej pory dziać nieciekawie i łzy też...... co pójdę w krzaki i je najdę to się waham ......nadal rosną i w tylu ogrodach też rosną ....zastanawiam się czy Hanuś to czarownica i mnie za pomocą wrzosów coś nasłała? ... przerabiałam to już z fikusem i piórami pawimi mogę i wrzosy ...ale czy wykopanie ich zmieni co ? spotkałyście się z przesądami takimi? Edytowane 3 Października 2014 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.10.2014 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 dzieki w sprawie kapuchy .......wyniosłam do garażu ,przykryłam i myślę ,że u mnie do wiosny to dawno braknie, bo tylko 10 kg zrobiłam ...ale mam nadzieję ze do pierogów i bigosu do Nowego Roku starczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 03.10.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 Relek:D słyszałam na temat jemioły:)kupuję Kapustę kupuję w warzywniaku:)nie wiem jak to robią,jakoś kiszą partiami-zawsze maja świeżutką,chrupiącą ,pachnącą;nawet wiosną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 03.10.2014 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 Prabako, ale niewykluczone, że kupujesz w warzywniaku nie tyle kiszoną ile konserwowaną za pomocą kwasku cytrynowego Relek, nie słyszałam o tym a mam dużo wrzosów od lat. Za to nie mam wierzby płaczącej, choć mnie korci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 03.10.2014 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 Możliwe,EZS;tak na dobre to tylko rolnik wie,co nam sprzedaje:(Nie myślę o tym,co ja zmienie?Lubię kalafiory brokuły-toż to zywa chemia;DPS-ia,wie co je.My myślimy,że czasem kupimy zdrowe:( Skąd wiemy co w surowej kapuście świeci??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.10.2014 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2014 o wrzosach słyszałam ,żeby nie w domu .....innych przesądów ogrodowych nie znam a propos ......jemiołą leczy sie mój teść ....zrywa ,suszy i pije herbatkę ...od 2 lat ma wzorcowe ciśnienie a brał zawsze tabletki na nadciśnienie ..... i ma 81 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.