Moose 08.01.2015 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Se romance poczytej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.01.2015 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 po co Ognisty - już pizga jak w kieleckim pod wiaduktem toć to rzut beretkom od Ciebie ..... tak to jest jak sie mieszko zollamcie narazie świecisłońce i troszka wieje, było +2 godzina temu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.01.2015 15:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 U nas jakiś armagedon pogodowy, wieje tak, że Sołtys sprawdza co chwilę, czy nasz wielki świerk przed domem jeszcze stoi... Boję się trochę, bo NAPRAWDĘ bardzo wieje, to jest regularna wichura nie na żarty. Posta piszę w przerwie między kolejnymi przerwami dostaw prądu, a koło mnie stoi zapalona świeca, żeby się na czymś nie potknąć, jak znowu zgaśnie. Relka - miłosne...? Jakieś szczególy...? To bardzo interesujące! A Mirkowy łobrazecek bardzo ładnie oddaje istotę niektórych profili fejsowych. Ja np. z wielkim zainteresowaniem śledziłam codzienne relacje z pieszej pielgrzymki koleżanki do Santiago de Compostella, przeszła na nogach 1500 km! I codziennie wrzucała znajomym jedną fotkę z miejsca, gdzie tego dnia akurat była i opisywała swoje zmagania. Niesamowita dziewczyna, z takim wielkim plecakiem, tylko z jedną koleżanką razem, przeszły tyle kilometrów, bardzo podziwiam hart ducha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.01.2015 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 Ja prąd jeszcze mam ... oby jak najdłużej!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 09.01.2015 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 Też jeszcze mam... pizga coraz mocniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 09.01.2015 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 DPSiu,chociaż z telefonu pisz,że ok:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 09.01.2015 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 Łoj to i do nas dopizgnie:o Oby nam krowy z wiatą nie poleciały:o:o:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 09.01.2015 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 U nas jak prunda niet to i neta niet:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 09.01.2015 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 A mnie przez chwilę jeszcze ruter na baterii jedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 09.01.2015 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 U nas jeszcze nie najgorzej,ale jutro z nart dwa dni autokarem będzie wracał mój drugorodny.Cholerka, już się denerwuję. Wracają przez Monachium, więc wjeżdżają do Polski gdzieś tam od Depesiowej strony.Trzymam mocno żeby się ustabilizowało. Spokojnej nocy Depsia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.01.2015 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2015 w łodzi zefirek, rzekłabym. Choć momentami dachówki kłapią zębami i w kominie świszczy, ale tylko trochę Trzymajcie się i nie odlatujcie. Trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 10.01.2015 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 DPS-ia,i ja trzymam;musisz z tego co widziałam w tv wytrzymać jeszcze dziś wieczorny wiatr!Spokoju,niech Twój las Cię osłania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 10.01.2015 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 a jednak i o mnie zima nie zapomniała ... dupa z zimna się trzęsie ... chyba czas na wycieczkę do Australii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 10.01.2015 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 Pada, wieje ale na spacerku byliśmy a jakże Zmokłam jak diabli... moze to ze względu na miejscówkę... wszak "Diabelski mostek" rządzi się swoimi prawami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 10.01.2015 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 a jednak i o mnie zima nie zapomniała ... dupa z zimna się trzęsie ... chyba czas na wycieczkę do Australii U mnie +12. Chociaż kilka godzin w roku jakby cieplej:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.01.2015 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 Wczoraj prąd po 17 zniknął. Wrócił godzinę temu... W sumie znowu piszę szybko, bo dalej wieje jak cholera, wzbudza to naprawdę poważne obawy w nas.Jak dotąd - lekko uszkodzony dach przy kominie, połamany płot, latających po posesji sprzętów naszych i cudzych już nie liczę.Oby tylko okna (te zachodnie) wytrzymały napór, bo chwilami boję się, że nie dadzą rady.Dobrze, że Dziadek dał radę, bo powinien codziennie korzystać z maszyny natleniającej mu płuca przez co najmniej 15 godzin.Korzysta przez 5, żeby nie mieć sinych z niedotlenienia ust oraz innych objawów.Od wczoraj się nie natleniał, więc bardzo niespokojni byliśmy.Że nie wspomnę o wielkiej zamrażarce pełnej zapasów różnorakich. Ponad doba, kurde. Pies i kot nosa też na zewnątrz nie wychylają, ani mowy.Oby jak najdłużej teraz prąd nam wytrzymał, trzymajcie kciuki.No i oby gorzej dachu nie uszkodziło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 10.01.2015 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 3mam... za spokój... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.01.2015 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2015 U Was w takiej sytuacji to agregat na mur beton powinien być. Ja sama się zastanawiam nad tym ustrojstwem jeno mam pewne wymagania - musiałoby się toto włączac samo po ustalonym czasie. Parę razy prąd się u mnie zachował jak Murzyn na pasach ale w końcu pojawił się i jest. Ciekawe co dalej, bo pizga zdrowo! Ten mój las to jednak ma sens, drzewa się kładą a w domu jako taki spokój, tylko chwilami w kominie zagwiżdże! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 11.01.2015 00:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2015 Oby jak najdłużej teraz prąd nam wytrzymał, trzymajcie kciuki. No i oby gorzej dachu nie uszkodziło... Trzymam kciuki U Was w takiej sytuacji to agregat na mur beton powinien być. Ja sama się zastanawiam nad tym ustrojstwem jeno mam pewne wymagania - musiałoby się toto włączac samo po ustalonym czasie. Parę razy prąd się u mnie zachował jak Murzyn na pasach ale w końcu pojawił się i jest. Ciekawe co dalej, bo pizga zdrowo! Ten mój las to jednak ma sens, drzewa się kładą a w domu jako taki spokój, tylko chwilami w kominie zagwiżdże! Prunda oddało po 3 godzinach Agregat mam od dawna...na wsiakisłuciaj... alem go nie włączała jeszcze ( od czasów budowy ofkors ) , bo prąd oddają po najwyżej 12 godzinach... Wyje okrutnie i spać mnie nie pozwala nie lubię nie lubię nie lubię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.01.2015 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2015 Przyjdzie rozejrzeć się i nabyć agregat, bo takie wichury zaczynają nas nawiedzać coraz częściej, mimo, że i my w lesie. Jak Osia, NIE ZNOSZĘ, NIE ZNOSZĘ NIE ZNOSZĘ!!! Na szczęście prąd jeszcze jest, noc jakoś przetrwaliśmy, oby gorzej nie było. Przez te dwa wieczory, kiedy nie było prądu przeczytałam całą książkę, którą odkładałam od miesięcy... Przy świecach czytałam. Wiem, nie powinno się, ale przecie nie można siedzieć i patrzeć przed siebie. A pogadać nie było z kim, bo Dziadkowie poszli spać o 7 wieczorem, skoro nie ma światła, a Sołtys przy akumulatorowej lampie warsztatowej wprawiał w sieni nowe drzwi, bo uparł się, że musi je zrobić przed niedzielą. No i zrobił, a ja książkę przeczytałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.