Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kurcze to ja jestem jakas dziwna, ja nie moge sie doczekac kiedy moje dzieci pojda na swoje :)

 

A ile mają lat? Bo jak moje były mniejsze to też aż tak nie przeżywałam tej perspektywy.

A teraz On mieszka w domu rodzinnym ostatnie 2 dni.

I potem będzie tylko gościem.

Chrzanić taki interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to ja jestem jakas dziwna, ja nie moge sie doczekac kiedy moje dzieci pojda na swoje :)

 

A ile mają lat? Bo jak moje były mniejsze to też aż tak nie przeżywałam tej perspektywy.

A teraz On mieszka w domu rodzinnym ostatnie 2 dni.

I potem będzie tylko gościem.

Chrzanić taki interes.

 

Nie gadaj - moje mają 17 i 15 i też siędoczekać nie mogę :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież w dniu, gdy sie rodzą wiadomo, że odejdą.

Kochamy je , potem tęsknimy, ale nie ma większej radości ,gdy rozwijają skrzydła. A jak im coś nie pójdzie - mają nas obok.

Tragedią jest , gdy siedzą na głowie rodziców ( a może i na ich utrzymaniu) do końca - oczywiście do końca rodziców.

 

Teraz Depesia pora an dywidendę.

 

To taki czas, gdy dostajesz procent od tego co zainwestowałaś w dzieci.

Np. wnuki. Możesz się z nimi pobawić, ale nie musisz siedzieć całą noc przy łóżku, podawać leki, czekać na lekarza, martwić się o przyszłość, sprawdzać lekcje, zastanawiać się czy towarzystwo ma odpowiednie...... wiesz, wchodzisz, pogadasz, poprzytulasz, porozpieszczasz a potem ......... wychodzisz i jesteś już wolnym człowiekiem :):)

To taki właśnie procent od losu.

Czasem sie go nie dostaje, bo zarząd zadecydował inaczej, ale na to juz za późno poradzić :):)

 

Będzie good :) Mam nadzieję, że dziecko udaje sie daleko. Moja mama po 2 dniach po mojej wyprowadzce pojawiła sie u mnie w pracy wyjąc : Wróóóóóóćććć do domuuuuuuuuuuuuuuuuu.

Postykałam jej w głowę i wyprowadziłam poza obszar obserwacji zdumionych współpracowników :) Nie rób tego swojemu dziecku :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam, że wszyscy wiedzą, a tu proszę. :lol:

Wyjeżdża bardzo daleko, bo do Anglii, dlatego też przeżywam to tak mocno. Nie będzie mógł przyjechać kiedykolwiek, wpaść na ciasto, pogadać. Zapewne następnym razem zobaczę go na święta Bożego Narodzenia. I jakoś nie cieszy mnie perspektywa wielomiesięcznego rozstania. Jakoś tak - bardzo dosłownie wychodzi z domu, nawet jeszcze nie wiemy, jak będziemy się kontaktować, musi załatwić dzisiaj roaming.

Dzięki Wam wszystkim za wsparcie, pomagacie. Naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja o czymś nie wiem, czy ta Anglia to się w Kosmos przeniosła :roll: :wink:

 

Depsia, Słonko moje!!! Moja córcia pierwszy raz od urodzenia wybyła z domu na całe trzy tygodnie i ... jestem zadowolona. Mam wrażenie, że to taka przymiarka do przyszłości i mam nadzieję, że Jej wybycie z domu w dorosłe życie też przyjmę po prostu do wiadomości - po to te dzieciaki się rodzą, żeby iść w świat - czasami dosłownie!!!!

 

Trzymaj się Kochanieńka!!! Anglia jest o rzut beretem!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anglia...

ależ tam też jest INTERNET przeca ;)

i skaypy i inne gadulce,

można pół nocy przegadywać :)

 

a rozumiem co czujesz...

bo jak kurcze mój zbój jechał pierwszy raz na kolonię na dwa tygodnie,

dopoki planowałam wszystko i czas był,

to było wszystko ok,

rozplanowałam sobie jak spędzę już te wolne dni od niego

w sensie, że spokój w domu, brak zabawek wywalonych na całe mieszkanie...

a w dniu wyjazdu... normalnie się poryczałam jak bóbr i dojść do siebie nie mogłam,

tak jakoś gdzieś mnie ściskało,

taka świadomość, że samodzielne się robi, że się już urywa :))

 

i tak to jest, jak jest w domu, czasem się ma dość, a jak jedzie daleko,

to kurcze jakby jakiejś części ciała brakowało :)

 

a kontakt nawet z Anglii wcale nie musi być gorszy od tego jakby siedział w Zakopanym ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My naszej marnotrawnej ciągle powtarzamy, że na osiemnastkę dostanie w prezencie komplet walizek...

Jeszcze 7 lat do tego czasu mamy... Ciekawe, czy nam się zmieni podejście.

Jakby co, to zawsze jeszcze dwie kolejne zostaną.

Na razie wydaje mi sie, że normalnie podchodzę do faktu, że dziecka kiedyś wyfruną z gniazda. ba, mam już plany, że gdyby żadna nie chciała tu mieszkać, to dom sprzedamy i wybdujemy sobie malutki w górach. A gdyby któraś chciała tu zostać, to i tak sobie wybudujemy i wybędziemy. Jak się uda.

 

Ja to chyba w ogóle wyrodna jestem, bo wysłaliśmy pierworodną z ciocią na dwa tygodnie, kiedy miała 4 latka i przeżyłam to. Kiedy miała 6, pojechała na obóz narciarski. Też przeżyłam. I dwa tygodnie obozu sportowego w zeszłym roku też, chociaż miałam tylko jedno dziecko, bo średnia była u babci. A w tym wysyłam średnią na tydzień na obóz karate. Wprawdzie w Niepołomicach będzie, ale poza domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam wredna ...

ja swojego zbója też wysyłałam jak miał 3-4 lata z babcią ...

ale to co innego niż kolonia/obóz

mimo wszystko,

z babcią jak w domu :)

chociaż nie powiem, łyso mi było w mieszkaniu ...

 

ale kolonia sama w sobie, to 2 tygodnie w sumie z zupełnie obcymi ludźmi

i to już insza inszość jakby...

a jechał daleko dosyć i pociągiem aż nad morze prawie...

i nikogo nie znał i miał 6 lat :o

teraz myślę, że to dlatego że pierworodny może... i jakoś tak...

no łza się w oku zakręciła jak go zobaczyłam z przyklejonym nosem do szyby...

chociaż był dzielniejszy ode mnie :)

 

a na starość... to tak samo, dzieci won, domek i ogródek

i mogą nas odwiedzać z wnukami co jakiś czas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dobrze, że Was mam.

A poza tym to ja wiem to wszystko.

Ale rozum swoje, a serce... boli. :(

Jakby pół serca wyrywali.

Drugie pół na szczęście jeszcze zostaje z nami. Przez jakiś czas. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia,

 

Kupcie Mlodemu na szybko notebooka z kamera i sluchawkami :D Bedziesz Go miala na komunikatorze, jakby siedzial w domu obok :-)

Oczywiscie nie zastapi to realnego cmok w nosek i oczko, ale zawsze cos 8)

 

No i przeca Kobieto sama tego chcialas ... Dopingowalas, uczylas, wspieralas, kazalas nam trzymac kciuki za egzaminy, wiec o co biega? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dobrze, że Was mam.

A poza tym to ja wiem to wszystko.

Ale rozum swoje, a serce... boli. :(

Jakby pół serca wyrywali.

Drugie pół na szczęście jeszcze zostaje z nami. Przez jakiś czas. :roll:

rozumiem że drugie dziecko to te drugie szczęście,

 

jeżeli tak to jesteś zołza,

a ukochany menszczyzna to pryszcz :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...