Maluszek 26.06.2008 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Depsia, trzymaj się dzielnie i jak Ci będzie bardzo źle to wal do nas śmiało będziemy Cię pocieszać i wspierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.06.2008 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Kurcze to ja jestem jakas dziwna, ja nie moge sie doczekac kiedy moje dzieci pojda na swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.06.2008 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 masz bardzo zdrowe podejście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.06.2008 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Kurcze to ja jestem jakas dziwna, ja nie moge sie doczekac kiedy moje dzieci pojda na swoje A ile mają lat? Bo jak moje były mniejsze to też aż tak nie przeżywałam tej perspektywy. A teraz On mieszka w domu rodzinnym ostatnie 2 dni. I potem będzie tylko gościem. Chrzanić taki interes. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.06.2008 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 3 i 5 moze dlatego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 26.06.2008 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 znam i przeżyłam - trauma ale dalej jest lżej, kiedy widzisz, że dziecku idzie dobrze trzymaj się cieplutko DEPESIU. buziaczki. gosia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 26.06.2008 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Kurcze to ja jestem jakas dziwna, ja nie moge sie doczekac kiedy moje dzieci pojda na swoje A ile mają lat? Bo jak moje były mniejsze to też aż tak nie przeżywałam tej perspektywy. A teraz On mieszka w domu rodzinnym ostatnie 2 dni. I potem będzie tylko gościem. Chrzanić taki interes. Nie gadaj - moje mają 17 i 15 i też siędoczekać nie mogę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.06.2008 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 zawsze wiedziałem, że jesteś rozsądną kobietą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 26.06.2008 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 No przecież w dniu, gdy sie rodzą wiadomo, że odejdą. Kochamy je , potem tęsknimy, ale nie ma większej radości ,gdy rozwijają skrzydła. A jak im coś nie pójdzie - mają nas obok. Tragedią jest , gdy siedzą na głowie rodziców ( a może i na ich utrzymaniu) do końca - oczywiście do końca rodziców. Teraz Depesia pora an dywidendę. To taki czas, gdy dostajesz procent od tego co zainwestowałaś w dzieci. Np. wnuki. Możesz się z nimi pobawić, ale nie musisz siedzieć całą noc przy łóżku, podawać leki, czekać na lekarza, martwić się o przyszłość, sprawdzać lekcje, zastanawiać się czy towarzystwo ma odpowiednie...... wiesz, wchodzisz, pogadasz, poprzytulasz, porozpieszczasz a potem ......... wychodzisz i jesteś już wolnym człowiekiem :) To taki właśnie procent od losu. Czasem sie go nie dostaje, bo zarząd zadecydował inaczej, ale na to juz za późno poradzić :) Będzie good Mam nadzieję, że dziecko udaje sie daleko. Moja mama po 2 dniach po mojej wyprowadzce pojawiła sie u mnie w pracy wyjąc : Wróóóóóóćććć do domuuuuuuuuuuuuuuuuu. Postykałam jej w głowę i wyprowadziłam poza obszar obserwacji zdumionych współpracowników Nie rób tego swojemu dziecku :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.06.2008 04:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Myślałam, że wszyscy wiedzą, a tu proszę. Wyjeżdża bardzo daleko, bo do Anglii, dlatego też przeżywam to tak mocno. Nie będzie mógł przyjechać kiedykolwiek, wpaść na ciasto, pogadać. Zapewne następnym razem zobaczę go na święta Bożego Narodzenia. I jakoś nie cieszy mnie perspektywa wielomiesięcznego rozstania. Jakoś tak - bardzo dosłownie wychodzi z domu, nawet jeszcze nie wiemy, jak będziemy się kontaktować, musi załatwić dzisiaj roaming. Dzięki Wam wszystkim za wsparcie, pomagacie. Naprawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 27.06.2008 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Depsia, Angilia nie jest aż tak bardzo daleko. Bilety lotnicze teraz coraz tańsze więc może synek sprawi Wam niespodziankę i częściej będzie Was odwiedzał. A może Wy go odwiedzicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.06.2008 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Czy ja o czymś nie wiem, czy ta Anglia to się w Kosmos przeniosła Depsia, Słonko moje!!! Moja córcia pierwszy raz od urodzenia wybyła z domu na całe trzy tygodnie i ... jestem zadowolona. Mam wrażenie, że to taka przymiarka do przyszłości i mam nadzieję, że Jej wybycie z domu w dorosłe życie też przyjmę po prostu do wiadomości - po to te dzieciaki się rodzą, żeby iść w świat - czasami dosłownie!!!! Trzymaj się Kochanieńka!!! Anglia jest o rzut beretem!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anoleiz 27.06.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Anglia... ależ tam też jest INTERNET przeca i skaypy i inne gadulce, można pół nocy przegadywać a rozumiem co czujesz... bo jak kurcze mój zbój jechał pierwszy raz na kolonię na dwa tygodnie, dopoki planowałam wszystko i czas był, to było wszystko ok, rozplanowałam sobie jak spędzę już te wolne dni od niego w sensie, że spokój w domu, brak zabawek wywalonych na całe mieszkanie... a w dniu wyjazdu... normalnie się poryczałam jak bóbr i dojść do siebie nie mogłam, tak jakoś gdzieś mnie ściskało, taka świadomość, że samodzielne się robi, że się już urywa ) i tak to jest, jak jest w domu, czasem się ma dość, a jak jedzie daleko, to kurcze jakby jakiejś części ciała brakowało a kontakt nawet z Anglii wcale nie musi być gorszy od tego jakby siedział w Zakopanym ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.06.2008 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 My naszej marnotrawnej ciągle powtarzamy, że na osiemnastkę dostanie w prezencie komplet walizek...Jeszcze 7 lat do tego czasu mamy... Ciekawe, czy nam się zmieni podejście.Jakby co, to zawsze jeszcze dwie kolejne zostaną.Na razie wydaje mi sie, że normalnie podchodzę do faktu, że dziecka kiedyś wyfruną z gniazda. ba, mam już plany, że gdyby żadna nie chciała tu mieszkać, to dom sprzedamy i wybdujemy sobie malutki w górach. A gdyby któraś chciała tu zostać, to i tak sobie wybudujemy i wybędziemy. Jak się uda. Ja to chyba w ogóle wyrodna jestem, bo wysłaliśmy pierworodną z ciocią na dwa tygodnie, kiedy miała 4 latka i przeżyłam to. Kiedy miała 6, pojechała na obóz narciarski. Też przeżyłam. I dwa tygodnie obozu sportowego w zeszłym roku też, chociaż miałam tylko jedno dziecko, bo średnia była u babci. A w tym wysyłam średnią na tydzień na obóz karate. Wprawdzie w Niepołomicach będzie, ale poza domem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anoleiz 27.06.2008 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 e tam wredna ... ja swojego zbója też wysyłałam jak miał 3-4 lata z babcią ... ale to co innego niż kolonia/obóz mimo wszystko, z babcią jak w domu chociaż nie powiem, łyso mi było w mieszkaniu ... ale kolonia sama w sobie, to 2 tygodnie w sumie z zupełnie obcymi ludźmi i to już insza inszość jakby... a jechał daleko dosyć i pociągiem aż nad morze prawie... i nikogo nie znał i miał 6 lat teraz myślę, że to dlatego że pierworodny może... i jakoś tak... no łza się w oku zakręciła jak go zobaczyłam z przyklejonym nosem do szyby... chociaż był dzielniejszy ode mnie a na starość... to tak samo, dzieci won, domek i ogródek i mogą nas odwiedzać z wnukami co jakiś czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 27.06.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Depesia Ty się nie przejmuj bilety są tanie jak barszcz latają wte i wewte ponadto internet, telefon, skype i masz nas będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.06.2008 13:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Fakt, dobrze, że Was mam. A poza tym to ja wiem to wszystko. Ale rozum swoje, a serce... boli. Jakby pół serca wyrywali. Drugie pół na szczęście jeszcze zostaje z nami. Przez jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anoleiz 27.06.2008 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 ) no tak... dobrze sobie mówić i powtarzać jak mantrę, a serce i czasem żołądek (jak np. stres) swoje wie i nie da sie łatwo ugłaskać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 27.06.2008 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Depsia, Kupcie Mlodemu na szybko notebooka z kamera i sluchawkami Bedziesz Go miala na komunikatorze, jakby siedzial w domu obok Oczywiscie nie zastapi to realnego cmok w nosek i oczko, ale zawsze cos No i przeca Kobieto sama tego chcialas ... Dopingowalas, uczylas, wspieralas, kazalas nam trzymac kciuki za egzaminy, wiec o co biega? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 27.06.2008 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Fakt, dobrze, że Was mam. A poza tym to ja wiem to wszystko. Ale rozum swoje, a serce... boli. Jakby pół serca wyrywali. Drugie pół na szczęście jeszcze zostaje z nami. Przez jakiś czas. rozumiem że drugie dziecko to te drugie szczęście, jeżeli tak to jesteś zołza, a ukochany menszczyzna to pryszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.