Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Artica, ser z koziego mleka jest pyszny. Znaczy twaróg. Sama robiłam, z własnej kozy, to wiem. Ma jedną wadę - mało go. Kozie mleko rzadkie takie, mało w nim konkretu.

 

DPSia, jasne, że twaróg, miód i jajka to podstawa :) Nie wiem, dlaczego, ale nawet w hotelach zawsze jem jajecznicę. Może dlatego, że rzadko inne jest zjadliwe?

 

Co do swojskiej własnej kiełbasy, możesz zaoferować możliwość dokupienia. Ja u "moich" górali płacę po 30-40 zł/ kg. czy to drogo? W sklepie też po tyle kupuję. Mozna mięsożercom zaproponować na śniadanie możliwość dokupienia swojej kiełbasy na ciepło. Że to poza standardem, ale że jest taka opcja?? Albo na kanapki na wynos.

 

Zestawy obiadowe nasze ulubione to są

-placki ziemniaczane z wyrzoskami. Są to zwykłe placki, do nich podane roztopione masło, gęsta śmietana i takie kawałki mięska podsmażone. do wyboru lub po kolei.

-placki z gulaszem, można w wersji złożyć i zapiec z srem

-pierogi z jagodami i śmietaną

-pierogi z czymkolwiek (kto ma w domu czas lepić pierogi?), nawet z kaszą! i skwarkami

-bogracz

 

to są zestawy, które są nam anonsowane przez gospodarzy i zawsze wtedy meldujemy się na obiad. Dla innych zestawów obiadowych nie warto siedzieć na miejscu i zwykle jemy coś na trasie. Nawiasem mówiąc na obiadokolacjach to moja rodzina by nie pociągnęła, bo ja kolacji nie jadam, Zuza coś tam symbolicznie a i nawet mąż skromnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja się też wypowiem ....Kochana ....jak kcesz zmian wprowadź śniadania ( kawa) do łózka .... Kawa i małe conieco na słodko (kawałek babki lub mała drożdżówka ) np o 7,30 a główne śniadanie jak zwykle i co uważasz (śniadanie to podstawa ale tradycja musi być czyli wiesz co gościom smakuje najbardziej ....ja preferuje od roku owsiankę na wodzie z granolą i owocami ....kop energetyczny na 5 godzin :wiggle: buziaki ...no muszę Cię odwiedzić ....plan na ten rok !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniadania mógłbym codziennie takie jak u Ciebie już jadłem (jasna dupa ... co jo godom ... niechybnie cenę byś podnieść musiała :) )

Kawa jeżeli ze śmietanką, to musowo z rumem (Boże broń do pościeli) ;)

 

ps - owsianki to nawet widłami nie dotknę :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hameryki nie odkryję bo wszystko już zostało powiedziane ale swoje 3 grosze chętnie dorzucę;)

W domu generalnie śniadania jem skromniutkie i popijam małą kawką natomiast na wyjazdach biesiaduję i lubię mieć wybór.

Jak już zasiądę za stołem muszę spróbować wszystkiego ( no prawie ) oczywiście w rozsądnych ilościach.

Chętnie jadam też warzywka, czy to krojone czy w formie sałatki. Po śniadaniu zazwyczaj wypijam drugą kawkę z odrobiną czegoś słodkiego (małe ciasteczko czy owoc).

Co do obiadów jestem wszystkożerna :lol2:

Zresztą po całym dniu nie można grymasić i trzeba być wdzięcznym Gospodyni że coś uwarzyła;)

 

Depsiu nie wiem ile osób jednocześnie się stołuje ale może pytaj gości na co mają ochotę?

To miły gest i w dodatku wiesz że będzie im smakować.

A w dzisiejszych czasach zaopatrzenie się w potrzebne składniki nie jest przecież problemem. W dodatku warzywka macie swoje, smaczne i zdrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniało mi sie jak ja raz w życiu jadłam śniadanka , które do dziś pamiętam i tęsknię :lol2: ...byłam kiedyś w ośrodku olimpijskim w Spale gdzie dałam się kopać po łydkach Komarowi Władkowi ( bo w nogę graliśmy) ....jak ja tam lubiłam śniadania :D schodziło się na stołówkę ...fakt nowalijek jeszcze nie było ..... ale śniadaniowe produkty były wyłożone w miskach w długim bufecie i można było samemu sobie komponować śniadania ...gorące i zimne mleko w dzbanku ...herbata, kawa do zrobienia ...płatki i dodatki , twarożki , jajecznica ...już nie pamiętam co tam jeszcze ...i człek przychodził i sam sobie różnorodnie szamanko tworzył ...jak wróciłam do domu to nie mogłam se miejsca znaleźć w porze śniadaniowej , tak cniło mi sie za tym dobrobytem :D

 

a tak wyglądały ostatnie moje śniadania w pewnym hotelu ( podobnie :rolleyes:) nie było tylko filetowanych owoców i babeczek ze zdjęcia ..........może byś zrobiła taki stolik z mlekiem na ciepło i zimno i różne płatki i dodatki....... ...to się nie psuje . śniadanie się kończy, chowasz i wystawiasz na drugi dzień rano ....goście mają wybór .....a przecież znajdzie się taki co na śniadanie chętnie tylko kawę z czymś słodkim np chałką

 

 

 

i znalazłam Ci lekturkę :p ( a możesz zagęścić te swoje światy o moją skromną osobę :rolleyes: tylko który z nich ? )

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i masz co chciałaś :) dobierasz stały zestaw mleka , kawy , herbaty , płatki, sery, dżemy ,miód , pomidory , ogórki, rzodkiewka , słodkie ( babka piaskowa i keks sie nie starzeją szybko , więc na kilka dni można ) robisz ładną tablicę , na której piszesz kredą wieczorem główne danie śniadaniowe - masz je w tej mojej ostatniej pozycji wyłożone ( np jajecznicę jednego dnia ,jajko na szynce drugiego dnia, omlety trzeciego.....itd jaja po wiedeńsku, parówki, serdelki, placki , ...... Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawełku - dziękuję, choć wiem, że to zawyżona ocena. :oops: :D

Relka - no to u mnie byś pożyła, na śniadaniach zwykle spory wybór. :cool:

Kawa do łóżka - Ewuś, no nie dam rady, słowo!

Bo wtedy nie dam rady pójść z rana w pole, a to jedyna pora, zwłaszcza jak gorące dni.

Zwykle wtedy najpóźniej o 6 jestem w polu, pracuję do 8 i idę do domu, przygotować śniadanie na 9.

Wusieńko - Ty doskonale wiesz, kochana, że jesteś jedną z osób, które fantastycznie mieszczą się w moim świecie, nie burmusz się, bo nie ma o co! :hug: :hug: :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxi - ta odrobina czegoś słodkiego po śniadaniu to temat do przemyślenia... :lol:

Mirek, owsianka i płatki to tylko możliwość, można brać, ale nie trzeba. ;)

Można dokupić kiełbachy, Ewa, dobry pomysł!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owsianki to i ja nie rusze, no chyba żeby mi za to zaproponowali ze 3 mln funtów (bo dolar słabszy!!!) Wszystko jest na sprzedaż :D

 

Ja mogę przeżyć na kawie (papieroski sobie zabezpieczam sama) a jeszcze jak Sołtys zrobi ... noooooo!!!!!! Ale swojskiej kiełbachy czy szyneczki nie odmówię!!! Poza tym, to co napisały Dziewczyny: jak ja nie musze robić, to wszystko może smakować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza ...jak zostałam babką to przeprosiłam się z niektórymi produktami ;) a owsianka ,którą proponuję wszystkim to płatki owsiane zalane wrzątkiem - bez gotowania po kilku minutach pęcznienia- wykładam gęste płatki na talerz ,dodaję łyżeczkę miodu i posypuję granolą (prażone orzechy ,słonecznik,migdały ,żurawina itp) a obok na talerzu układam krojone w cząstki świeże owoce (banan,jabłko ,kiwi) .....nie ma bata ...kto skosztuje -polubi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owsianka dobra na włosy ale - niestety- kaloryczna ;)

generalnie uwielbiam ale nie jadam z powodu powyżej, wchodzi w dooopę ;)

 

 

Relek, te zdjęcia to mizerny standard hotelu. W lepszych jest zawsze kilka sałatek (pewnie z podstarzałych produktów), zawsze ze 3 rzeczy na ciepło (jajka, kiełbasa, boczek i jajka sadzone dla anglofilów), deska serów, ze 3 twarożki do wyboru, wędliny, ryby, owoce i cista. Plus stół chrupek, musli, jogurtów i owoców do nich i z 5 rodzajów pieczywa włączając chrupkie. W tych bon ton stoi kucharz i przyrządza jajca na sali- można sobie skomponować dodatki do jajecznicy, zamówić wiedeńskie czy sadzone o określonej ściśle galaretowatości, z ciekawości kiedyś poprosiłam o całkowicie ścięte i zarumienione białko z całkowicie surowym żółtkiem i zrobił! ja nie umiem :)

Z moich obserwacji hotelowych wynika, że panowie na ogół łapią za ciepłe - różne boczki, kiełbasy, parówki. Panie za serki i twarożki. Wszyscy za jajka.

 

Ale takiego standardu nikt nie wymaga w agroturystyce... Ani nie oczekuje. Jadąc do agro ma się nadzieje nie na ilość ani różnorodność ale jakość.

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka,niech Ci się uda!!!:)

Wiadomo,je się oczami:)Ja tak mam:)

DPSiu ja moge krupnik na obiad).lubię,z natką i marchewką- mi nie wygląda na ścierkę (tak mówi mój K.,po wojsku),ale w domu je.:)Jaja mogę w każdej postaci-zawsze:)Ale dżemu nie tykam.Miodu tez nie:)Ty masz latem tak świeże owoce i warzywa,że sama chyba ślina wszystkim leci:)Zawsze mnie dziwi,kiedy podają kompoty-to nie lepiej podać piękne,soczyste owoce?

Gdybym o 6 rano miała wyjść w pole a potem jeszcze gotować i podać gościom-ja bym chyba się zapłakała:(Mocna jesteś.Gotuj,co Ci si podoba,przecież sama też bedziesz to jadła:)))

 

Dziś jadłam pierogi z rydzów:)Podane:)Z sosem cebulowo-koperkowym:)Rzadkość dla mnie,ale ci co mają tych rydzów regionalnie dużo mają to na codzień.A ja nie mam:)Al jeśli podadzą w swojej stołówce-zaskakują:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...