Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Pięknie...

U mnie jeszcze jabłonie śpią w pąkach, w ogóle wszystko jakoś później w tym roku.

 

Za to ja z kosiarą latam, póki jeszcze mnie trawsko nie przerośnie i daję radę. Codziennie, 7 dni w tygodniu ok.3-4 godziny... faaaaaajnie!!!

Dopóki jest ktoś kto chce zjeść to co skoszę mogę kosić, nawet całe dnie!

 

Traktorek kazałam chłopu sprzedać, sama będę kosić chociaż będzie dokładnie i ładnie, o!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak z ciekawości- a co będziesz kończyć prywatnie? Bo innej metody chyba nie ma?

Jedyne, co można to USG (serca), bo bezdechy wpływają na krążenie. Albo kup (lub wypożycz) mu ten aparacik z CPAP i niech w nim śpi,jak się lepiej poczuje, to bingo. Tylko ustawienia ktoś musi wymyślić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o tym CPAP, chyba byłoby najlepiej.

Znajomych i przyjaciół mamy wśród doktorów sporo, więc chyba znajdzie się ktoś, kto nam te ustawienia wymyśliłby.

Bo serce to on ma zdrowe, naczynia w stanie książkowym, ciśnienie wzorcowe.

Dbam o mojego Sołtysa jak o jajko. ;)

No i obojgu nam służy nasz tryb życia.

Dużo ruchu na powietrzu, zdrowe jedzenie bez chemii, brak stresów związanych z pracą w mieście.

Tylko w sumie mój kręgosłup i czasem krążenie żylne w nogach szwankują.

Ale na mój wiek... ;)

Przecie ja mam klimakterium!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że to trzeba umieć ustawić. CPAP przy wentylacji pacjenta na OJOMie to ja umiem ustawić, ale nie pod kątem bezdechu. Tutaj to musi być ktoś, kto akurat to leczy a nie jakiś lekarz. Tak przynajmniej to sobie wyobrażam :confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy, jeśli kupimy to i tak nie prędzej niż po sezonie.

Do tego czasu pomyślimy, poszukamy, poczytamy, pogrzebiemy czy warto.

Prababko - ani mi się waż!!!

To Twoja płyta i taka ma pozostać, ja mam!!! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochtór, cholercia...

I co ja teraz mam z Tobą zrobić, jak będę miała klimakteryjne wapory??? :o

Eeee, pójdziemy razem na jakąś rehabilitację, popływamy na basenie, może się polepszę! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to macie zafoliowane wały... :lol:CAM00550.jpg

 

CAM00545.jpg

 

Dzisiaj, późnym popołudniem robione.

Od jutra zaczynamy zioło wsadzać...

Jak widać, straszna robota dla dwóch osób, od kilkukrotnego przerycia się wyciągnięcia perzu wieloletniego, poprzez formowanie wałów i potem ich foliowanie.

Teraz już TYLKO sadzenie, po prostu pikuś. :lol2:

Damy radę, bo musimy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zioło na wałach ma lepiej, bo ma cieplej (ewentualne zimne powietrze przymrozka spływa niżej, zawsze ;) ), ma też bardziej sucho na górce, co akurat zioło lubi.

Mirku - to jest agrowłóknina, deszcz przepuszcza bardzo dobrze, już mieliśmy okazję sprawdzić wczoraj i dziś - wały są fajnie namoczone po deszczu, powinno być dobrze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...