Moose 25.06.2015 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 Się witam o poranku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 25.06.2015 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 (edytowane) Leje nie leje ....a niech leje ...ino żeby ciepło było, bo na taras ze śniadaniem a i kawką nijak wyjść .....a i sałata miniatura w polu kwitnie zamiast rosnąć, a w zeszłe lato tyle, że kurom sąsiadowym nosiłam .....dobre, że truskawki mam z poślizgiem z tego zimna, to miseczkę dziennie szamam i długo jeszcze porosną Rodzinna rozmowa poranna - Dutki przyleciały. Trzy albo dwa - To trzy czy dwa? - Dwa. Ale jeden zbiera robaki i nosi temu drugiemu. - To matka z dzieckiem. - A może ojciec..... - Nie. Matka z dzieckiem , ojciec pognałby na swoje a matka będzie karmić do końca życia Młode w jednym miejscu dreptało , udawało , że szuka, że coś zjada, ale bystro otwierał dzioba, gdy się zbliżała matka.... a ta goniła swój tyłek jak Depsia ;)znaczy uwijała się przy zbieraniu śniadanka dla pasielaka. W końcu zrobił sobie legowisko w piasku na słoneczku i zasnął , wtedy matula oddaliła się i jadła na swoje Aż przyleciały ciekawskie trzy sroki i młodego z wyra pognały Depsia , a tą wirówką to mi smaka podrażniłaś Edytowane 25 Czerwca 2015 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.06.2015 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 Relcia, oczami duszy widziałam tę scenkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 25.06.2015 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 Ciesz Się DPSia:):hug:A dasz lato na blogu? U mnie się zagnieździły kopciuszki,nie wiedziałam ,ze takie są:)i sa b. odważne ale brudzą @ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.06.2015 18:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 O rany, blog to już tak zarósł kurzem, że szok. No ale... u mnie ciągle to samo się dzieje, co roku... No i co roku tradycyjnie gonię swój zadek. Relka - se nabyj wirówkie na alledrogo, teraz nie ma problemu, instrukcja po rusku, ale powinnaś dac radę, to proste! Jeśli masz źródełko mleka od krowy, to warto. Śmietanka prawdziwa, mniam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 25.06.2015 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 DPS-ia doigrasz się jak słowo daję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 25.06.2015 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 - Nie. Matka z dzieckiem , ojciec pognałby na swoje a matka będzie karmić do końca życia U dzięciołów jest odwrotnie. To ojciec karmi młode. W zeszłym roku przylatywał z trójką, w tym z dwójką. Raz przyleciał brudny, mierzwa na łbie, no widać że całą noc ciężko "walczył" i jeszcze te dwa drące się bachory, aż żal było patrzeć. A za jakąś chwileczkę patrzymy- paniuchna, czyściutka, lśniące piórka, jakby dopiero co od fryzjera i kosmetyczki wyszła;) A dzieciaki też niezłe, jeden cwany i tatysynuś co lepsze kàski zbierał i gonił tego drugiego:lol2: No i się pochwałę że w tym roku pierwszy raz zawiesiliśmy budkę lęgową i doczekaliśmy się potomstwa - conajmniej 6-ciu modraszek:D Osobiście widziałam wylot pięciu a jeszcze jedna albo i dwie sikoreczka zostały w budce jak wyjeżdżałam do pracy. Po powrocie wylotów już nie było więc zrobiły to bez świadków;) Kilka dni temu zrobiliśmy przegląd budki. Była czyściutka i oprócz sianka nic w niej nie zostało więc tym bardziej się cieszymy bo to znaczy że wszystkie maluszki przeżyły:D Ale opiekę miały wzorową. Rodzice uwijali się prawie cały dzień, normalnie karmienie na życzenie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.06.2015 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 ja, z tego co wiem, to mam rodzinę gołebi grzywaczy czy innych cukrówek. Nie, sprawdziłam, to grzywacze jednak. Już zresztą odchowały młode, mam wolną drogę do kwiatów dzikiego bzu, ale nie mam czasu Drobnica pewnie też gdzieś jest, ale takiego gołębia się nie przeoczy, kawał ptaka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.06.2015 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 a ja ogołacając swoje kosowki znalazlam juz opustoszale gniazdo trznadli, rok temu w sosnie satelitce i lubinie sie gniezdzily, golebi jakos nie lubie, takie latajace szczury, mam wstreta do nich po mieszkaniu w bloku, sa prawdziwa plaga. ostatnio i kopciuszki sie znowu pojawily, pliszka i ta cholerna sojka.scenka rodzajowa, leci sojka a za nia z krzykiem drobiazgi wroble albo sikory przyjrzalam sie a ta sojka malego pisklaka w dziobie trzymala, porywaczka wstretna:mad: i jakis sokol / krogulec / myszołów ciagle nad posesja nam lata:wtf: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 25.06.2015 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 Noooo sójki to zbóje, czasami je gonię bo straszą inne ptaszki:mad: Ale boją się dzięciołów. No i zjadają kocią karmę z miski:lol2: My od dwóch lat obserwujemy nasze ptaszki, mamy nawet specjalny namiot, tzw. czatownię co by ich nie straszyć. Że nie wspomnę o lornetce która zawsze leży pod ręką Sfotografowalißmy około trzydziestu gatunków bywających u nas. A ile słyszymy. Czasami jest tak że najpierw ptaszka słychać, bierzemy więc lornetkę, namierzamy i jak się da fotografujemy. W zimie jest trochę łatwiej bo nie ma liści ale i ptaszków mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 26.06.2015 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 TAR,a można kosówkę teraz ogołocić?bo mi za wielka już jest:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.06.2015 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 tego nie wiem ale swoje podkrzesalam, bo za bardzo zaslaniały truskawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.06.2015 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 TARcia, gołąb a gołąb to różnica. grzywacz to dziki gołąb, on nie łazi po skwerkach ale żyje w lesie. I jest większy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.06.2015 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 po moim ogrodzie tez dwa moze trzy dzikie fruwaja, wygladaja identyko jak te grzywacze. ale i tak mnie wkurzaja tym porannym gruchaniem dziki golab jest najlepszy z piekarnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.06.2015 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Ej TARcia, miarkuj się Mój sąsiad ma pocztowe - rasy nie znam. Przylatują namiętnie i gruchaja aż miło. Sójki drą dzioby tak, że syrenę strażacką by zagłuszyły!!! A dzięcioł w dzewo stuka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.06.2015 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 moj sp. pradziadek robil przepyszne golebie z pieca, tak wiec dla mnie nie jest to nic dziwnego, mozna jesc przepiorki, kuropatwy mozna i golebie miesko maja bardzo smaczne i delikatne:cool: gruchania golebi nie cierpie - to na stowe uraz po mieszkaniu w bloku, inne cwierkadełka mi nie przeszkadzaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 26.06.2015 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Mam jak EZS rodzinkę gołębi dzikich,ale nie wiem jakie to:)Dla mnie wszystkie dzikie to sinogarlice-nie lubie ich,bo dla mnie to cmentarne ptaki,tak mi sie od dziecka kojarzą:)Tam zawsze ich było dużo i głośno sie darły do mnie:Mał-gooo-siuuuu:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.06.2015 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 A ja lubię gołębie, nawet te blokowe. Miały zawsze taki uroczysty wyraz dzioba I dawały się głaskać. Oczywiście tylko te w bloku, osiadłe u nas na balkonie i świadome, że jak będą przykładnymi rodzicami, to ziarna nawet dostaną. Sprzątałam po nich, a jakże. Ale szybko się nauczyły (pojętne ptaszki), że mają do dyspozycji tylko odgrodzony kawałek balkonu i nawet sr..ały uprzejmie .... chyba u sąsiadów Dobrze tak tym sąsiadom, byli nieużyci i wojowali z gołębiami. Ja byłam miła dla nich i one dla mnie też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 26.06.2015 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Gołębie to coś noszą ....ale zapomniałam co .........dlatego nie lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.06.2015 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Chlamydia psitacci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.