Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Leje nie leje ....a niech leje ...ino żeby ciepło było, bo na taras ze śniadaniem a i kawką nijak wyjść .....a i sałata miniatura w polu kwitnie zamiast rosnąć, a w zeszłe lato tyle, że kurom sąsiadowym nosiłam :rolleyes: .....dobre, że truskawki mam z poślizgiem z tego zimna, to miseczkę dziennie szamam :p i długo jeszcze porosną

 

Rodzinna rozmowa poranna :rolleyes:

 

- Dutki przyleciały. Trzy albo dwa

- To trzy czy dwa?

- Dwa. Ale jeden zbiera robaki i nosi temu drugiemu.

- To matka z dzieckiem.

- A może ojciec.....

- Nie. Matka z dzieckiem , ojciec pognałby na swoje a matka będzie karmić do końca życia :p

 

Młode w jednym miejscu dreptało , udawało , że szuka, że coś zjada, ale bystro otwierał dzioba, gdy się zbliżała matka.... a ta goniła swój tyłek jak Depsia ;)znaczy uwijała się przy zbieraniu śniadanka dla pasielaka. W końcu zrobił sobie legowisko w piasku na słoneczku i zasnął , wtedy matula oddaliła się i jadła na swoje :p Aż przyleciały ciekawskie trzy sroki i młodego z wyra pognały :mad:

 

 

Depsia , a tą wirówką to mi smaka podrażniłaś :rolleyes:

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, blog to już tak zarósł kurzem, że szok.

No ale... u mnie ciągle to samo się dzieje, co roku...

No i co roku tradycyjnie gonię swój zadek. :lol2:

 

Relka - se nabyj wirówkie na alledrogo, teraz nie ma problemu, instrukcja po rusku, ale powinnaś dac radę, to proste!

Jeśli masz źródełko mleka od krowy, to warto.

Śmietanka prawdziwa, mniam! :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie. Matka z dzieckiem , ojciec pognałby na swoje a matka będzie karmić do końca życia :p

 

:rolleyes:

 

U dzięciołów jest odwrotnie. To ojciec karmi młode. W zeszłym roku przylatywał z trójką, w tym z dwójką.

Raz przyleciał brudny, mierzwa na łbie, no widać że całą noc ciężko "walczył" i jeszcze te dwa drące się bachory, aż żal było patrzeć.

A za jakąś chwileczkę patrzymy- paniuchna, czyściutka, lśniące piórka, jakby dopiero co od fryzjera i kosmetyczki wyszła;)

 

A dzieciaki też niezłe, jeden cwany i tatysynuś co lepsze kàski zbierał i gonił tego drugiego:lol2:

 

No i się pochwałę że w tym roku pierwszy raz zawiesiliśmy budkę lęgową i doczekaliśmy się potomstwa - conajmniej 6-ciu modraszek:D

Osobiście widziałam wylot pięciu a jeszcze jedna albo i dwie sikoreczka zostały w budce jak wyjeżdżałam do pracy. Po powrocie wylotów już nie było więc zrobiły to bez świadków;)

 

Kilka dni temu zrobiliśmy przegląd budki. Była czyściutka i oprócz sianka nic w niej nie zostało więc tym bardziej się cieszymy bo to znaczy że wszystkie maluszki przeżyły:D

 

Ale opiekę miały wzorową. Rodzice uwijali się prawie cały dzień, normalnie karmienie na życzenie:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja, z tego co wiem, to mam rodzinę gołebi grzywaczy czy innych cukrówek. Nie, sprawdziłam, to grzywacze jednak. Już zresztą odchowały młode, mam wolną drogę do kwiatów dzikiego bzu, ale nie mam czasu :)

Drobnica pewnie też gdzieś jest, ale takiego gołębia się nie przeoczy, kawał ptaka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja ogołacając swoje kosowki znalazlam juz opustoszale gniazdo trznadli, rok temu w sosnie satelitce i lubinie sie gniezdzily, golebi jakos nie lubie, takie latajace szczury, mam wstreta do nich po mieszkaniu w bloku, sa prawdziwa plaga. ostatnio i kopciuszki sie znowu pojawily, pliszka i ta cholerna sojka.

scenka rodzajowa, leci sojka a za nia z krzykiem drobiazgi wroble albo sikory przyjrzalam sie a ta sojka malego pisklaka w dziobie trzymala, porywaczka wstretna:mad: i jakis sokol / krogulec / myszołów ciagle nad posesja nam lata:wtf:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo sójki to zbóje, czasami je gonię bo straszą inne ptaszki:mad:

Ale boją się dzięciołów.

No i zjadają kocią karmę z miski:lol2:

 

My od dwóch lat obserwujemy nasze ptaszki, mamy nawet specjalny namiot, tzw. czatownię co by ich nie straszyć. Że nie wspomnę o lornetce która zawsze leży pod ręką:lol2:

Sfotografowalißmy około trzydziestu gatunków bywających u nas. A ile słyszymy. Czasami jest tak że najpierw ptaszka słychać, bierzemy więc lornetkę, namierzamy i jak się da fotografujemy. W zimie jest trochę łatwiej bo nie ma liści ale i ptaszków mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj sp. pradziadek robil przepyszne golebie z pieca, tak wiec dla mnie nie jest to nic dziwnego, mozna jesc przepiorki, kuropatwy mozna i golebie ;) miesko maja bardzo smaczne i delikatne:cool:

gruchania golebi nie cierpie - to na stowe uraz po mieszkaniu w bloku, inne cwierkadełka mi nie przeszkadzaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię gołębie, nawet te blokowe. Miały zawsze taki uroczysty wyraz dzioba :) I dawały się głaskać. Oczywiście tylko te w bloku, osiadłe u nas na balkonie i świadome, że jak będą przykładnymi rodzicami, to ziarna nawet dostaną. Sprzątałam po nich, a jakże. Ale szybko się nauczyły (pojętne ptaszki), że mają do dyspozycji tylko odgrodzony kawałek balkonu i nawet sr..ały uprzejmie .... chyba u sąsiadów :cool: Dobrze tak tym sąsiadom, byli nieużyci i wojowali z gołębiami. Ja byłam miła dla nich i one dla mnie też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...