Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[magi]

Cwir, ćwir

[DPS]

Jakoś tłumów nie widać.

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś dzisiaj zajrzy...

U nas teraz taka fajna pogoda w ostatnie dni - to słoneczko przygrzeje, to przez kilkanaście minut ulewa - i znowu słoneczko...

Rolnik śpi, a w polu samo mu rosnie!

[Żelka]

To pogode mamy taka sama.

[Agduś]

Zajrzałam!

U nas podobna pogoda. Pewnie chwasty zaczną osnąć, bo ostatnio nawet one nie mogły znieść suszy. No ale wolę osnące chwasty niż maniejące wszystko.

Mam nową klawiatuę. Kolejną... Popzednia nie lubiła "u". Pomijała tę litekę, jak się tylko dało. Pzyzwyczaiłam się do tego, że w "u" tzeba tłuc mocniej. Potem kupiliśmy nową, ale nie nacieszyliśmy się nią długo - zacinało się "t". Na szczęście była na gwaancji, więc wóciła do sklepu. Długo by tłumaczyć, dlaczego w końcu odebaliśmy pieniądze zamiast napawionej klawiatuy. Dzisiaj kupiliśmy tzecią (licząc od momentu, kiedy zepsuła się najstasza). Ta dla odmiany konsekwentnie odmawia wpisywania liteki "r", bez użycia młotka.

Pecha mamy nomalnie!

[kaśka maciej]

Jakoś tłumów nie widać.

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś dzisiaj zajrzy...

 

Sama tłumu nie zrobię, ale jezdem

[braza]

Jakoś tłumów nie widać.

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś dzisiaj zajrzy...

 

Sama tłumu nie zrobię, ale jezdem

 

Też przylazłam, to my dwie już som

[rrmi]

No ja zalecialam , ale spadam .

Sie tylko melduje

[Nefer]

ja też kartę podbijam

[Maluszek]

zajrzałam

[Gość]

O rany, Veruniu, przykro mi, że nie zdążyłam.

Ale myślę, że lepiej byłoby to robić w garnku z wodą, wyłóż dno papierem lub szmatką, zwróć uwagę, żeby słoiki nie dotykały się wzajemnie ani do ścianek garnka i apertyzuj około 20 minut. Inne słoiki zazwyczaj też tak robię.

Nic wielkiego się nie stało, troche sprzątania i tyle. Tez zwykle robiłam jak ty, ale przypomniało mi sie że mój niezyjący teśc to robił w piekarniku i też spróbowałam bo wydało mi się z tym mniej zachodu. Zrobiłam jeden błąd, bo powinnam postawic je na blaszcze i nalac troche wody, a ja ustawiłam bezpośrednio na kratce. Zadzwonił mąz i mnie uświadomił. Reszta chyba sie pozamykała bo nakrętki sa wklęsłe.

[an-bud]

ptaszek - słowik

buziaki Depesiu

gosia

[DPS]

No i proszę, wiedziałąm, że nie zostanę sama na wieczór!

Najgorzej, że mnie wtedy najczęściej net odmawia współpracy i zwykle mogę tylko poczytać, a czasem nie poczytam nawet, bo nie otworzy strony i już.

I nigdy jakoś nie mogę z Gośćmi tutaj pogadać.

Ale cieszę się bardzo z ptaszków.

 

Mamy kotkę z czterema kociętami, przybłąkała się.

Kotka podobna do naszej Misi kochanej, też biała w czarne łatki, a kocięta - przecudnej urody!

Jak uda się ustrzelić zdjęcie (małe są bardzo płochliwe) to wrzucę.

[jamles]

kurczak

się chmurzy....niestety, a grzybki do pomidorów się dobierają

[DPS]

http://konfraternia.org/blogi_autorskie/wordpress_DPS/wp-content/uploads/2008/07/p7060016.jpg

 

http://konfraternia.org/blogi_autorskie/wordpress_DPS/wp-content/uploads/2008/07/p7060019.jpg

 

Czyż nie są prześliczne? Zwłaszcza te dwa z pierwszego zdjęcia, koloru piasku, jeden z domieszką białego, a ten schowany pod jodłą ma przydymiony nosek, uszka, skarpetki i ogonek. I - oczywiście - niebieskie oczęta...

Będą Pańci kochania.

[kolakao]

sliczne!!!!!!!!!

[braza]

Cudne są!!!!!!!! Ten jasny mnie w sobie rozkochał od pierwszego luknięcia

 

Kukuryku

[jea]

milusie!!!

 

hejka

[DPS]

Wczoraj wprowadziły się do stodoły, po jakichś 10 dniach pomieszkiwania między jodłą, złomem, a wiatą z traktorem. Dzisiaj już rozgospodarzyły się na całego.

Tylko przyjść do ludzi się boją, bardzo nieufne i ostrożne są, jak ich mama.

Może dzięki temu przeżyły, kto wie.

 

Króliczku, wczoraj dostałam to, co chciałam. I love you!!!

[Agduś]

Cudeńka!!! Już się nie mogę doczekać pomiziania! Do tego czasu się pewnie oswoją. A jeżeli nie, to my im pomożemy.

[jea]

Wczoraj wprowadziły się do stodoły, po jakichś 10 dniach pomieszkiwania między jodłą, złomem, a wiatą z traktorem. Dzisiaj już rozgospodarzyły się na całego.

Tylko przyjść do ludzi się boją, bardzo nieufne i ostrożne są, jak ich mama.

Może dzięki temu przeżyły, kto wie.

 

Króliczku, wczoraj dostałam to, co chciałam. I love you!!!

 

cieszę się

ale zara, tą zwykłą czy tą z 7.07.