Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Cze babo 8) Nie wysiadło, bo się już dawno tak na nikogo nie darłam :oops: :lol: :wink:

A tego kota to bardzo się boczysz???? :roll: :-?

 

No i akurat na mnie musiało z tym darciem paść? A co ja winna jestem? :o :lol:

A koty - nie ma przymusu lubić, broń Boże, tylko te kamienie... :o :(

I potem różni ludzie myślą, że skoro inni też, to tak mozna i to jest normalnie i dobrze. :( Też czasem przepędzam obce koty, bo co mi łazić będą. Ale inaczej przepędzam, no... :roll:

I nie boczę się na Ciebie. :)

No czasem tak jest, że na niewinnego trafia bura :wink:

A z tymi kotami to jest tak, ze chronicznie niecierpie :x :x :x nie poradze nic, ale kamieniami nie rzucam, to taka przenośnia była :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kończąc kocie rozważania - masz konkretny powód, np. złe doświadczenia z kotami, czy tak sama z siebie nie cierpisz? :lol: Od razu mówię, że nie zamierzam Cię nawracać. :lol:

I bez krzyków mi proszę na przyszłość. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc kocie rozważania - masz konkretny powód, np. złe doświadczenia z kotami, czy tak sama z siebie nie cierpisz? :lol: Od razu mówię, że nie zamierzam Cię nawracać. :lol:

I bez krzyków mi proszę na przyszłość. :p

Mam konkretny powód, kiedy byłam w ciąży z Synkiem zaatakował mnie kot, ot tak po prostu podrapał mnie bez powodu.Możesz sobie wyobrazić mój strach :-? To nie był jakiś obcy kot, tylko kot siory mojego męża. I może jakoś bym to przebolała, bo na szczęście żadna toksoplazmoza się nie przyplątała, ale właścielka kota nie zareagowała w żaden .Od tej pory jakoś z kotami mi nie po drodze :-? I teraz jeszcze te pętające się po naszej działce, w ilości 3,4 co się wydaje niemożliwe, żeby tak stadnie chodziły, ale w ciągu 30 minut potrafią tak właśnie się zejść i nie robią sobie nic z naszej obecności :o Patrzą wtedy na nas jak na intruzów :-? Czuję się dosłownie nieswojo. Na dodatek właścicielem jest starszy mocno pan, który ich nie karmi chyba, bo wszędzie węszą :roll: Kiedyś córa zostawiła na pustaku jakieś chyba ciasto i się rozegrała awantura z synkiem, bo myślała, ze on jej wziął. A jak się okazało, małż na własne oczy widział tego wyleniałego kocura uciekającego z ciastkiem :-?

 

Nagadałam się, ale takich przypadków znam więcej. Poza tym jeden taki, co to go nie lubię szczególenie nazywa się Kot :lol:

KOTOM mówię zdecydowane i stanowcze NIEE!!! :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj Pablis kota dzisiaj na torach pogonil.

Tylko , ze kot na drzewo wskoczyl.

Ot i juz.

Ja tez nie lubie kotow . Nie zebym cos , ale nie lubie.

Poza tym Stary ma alergie to i tak bym nia miala.

 

Znaczy u kogos to moze byc , ale zebym sama miala miec to nie .

Nawet gdyby nie ta alergia.

Na wieki wiekow

 

Podobno jak ktos kotow nie lubi to wredny.

Mysle , ze to sie sprawdza.

Kaska jakas taka wredna chyba jest w sumie :roll:

Bo ja to nie , aniol zwyczajnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj Pablis kota dzisiaj na torach pogonil.

Tylko , ze kot na drzewo wskoczyl.

Ot i juz.

Ja tez nie lubie kotow . Nie zebym cos , ale nie lubie.

Poza tym Stary ma alergie to i tak bym nia miala.

 

Znaczy u kogos to moze byc , ale zebym sama miala miec to nie .

Nawet gdyby nie ta alergia.

Na wieki wiekow

 

Podobno jak ktos kotow nie lubi to wredny.

Mysle , ze to sie sprawdza.

Kaska jakas taka wredna chyba jest w sumie :roll:

Bo ja to nie , aniol zwyczajnie :D

heheheh :evil: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj Pablis kota dzisiaj na torach pogonil.

Tylko , ze kot na drzewo wskoczyl.

Ot i juz.

Ja tez nie lubie kotow . Nie zebym cos , ale nie lubie.

Poza tym Stary ma alergie to i tak bym nia miala.

 

Znaczy u kogos to moze byc , ale zebym sama miala miec to nie .

Nawet gdyby nie ta alergia.

Na wieki wiekow

 

Podobno jak ktos kotow nie lubi to wredny.

Mysle , ze to sie sprawdza.

Kaska jakas taka wredna chyba jest w sumie :roll:

Bo ja to nie , aniol zwyczajnie :D

no co Wy Baby chcecie od futrzaków, :evil:

żadna nie miała to nie wie co traci :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się, że kot kogoś podrapie - tak jak psy mogą warczeć i gryźć, tak koty potrafią drapać i gryźć. Zdumiewająca jest reakcja - a raczej brak reakcji właścicielki. :o

Ja tam nie znam się na wrednych, bo ja to jestem taka, że tylko do rany przyłóż, a do tego lubię koty. :D

No i poza tym potwierdzam - Rrmi to normalnie anioł jest i już. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj Pablis kota dzisiaj na torach pogonil.

Tylko , ze kot na drzewo wskoczyl.

Ot i juz.

Ja tez nie lubie kotow . Nie zebym cos , ale nie lubie.

Poza tym Stary ma alergie to i tak bym nia miala.

 

Znaczy u kogos to moze byc , ale zebym sama miala miec to nie .

Nawet gdyby nie ta alergia.

Na wieki wiekow

 

Podobno jak ktos kotow nie lubi to wredny.

Mysle , ze to sie sprawdza.

Kaska jakas taka wredna chyba jest w sumie :roll:

Bo ja to nie , aniol zwyczajnie :D

ja też kotów nie lubię a mam aż trzy :roll: dziwne cuś :roll:

ptaszkuję się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się, że kot kogoś podrapie - tak jak psy mogą warczeć i gryźć, tak koty potrafią drapać i gryźć. Zdumiewająca jest reakcja - a raczej brak reakcji właścicielki. :o

Ja tam nie znam się na wrednych, bo ja to jestem taka, że tylko do rany przyłóż, a do tego lubię koty. :D

No i poza tym potwierdzam - Rrmi to normalnie anioł jest i już. :p

Ja też jestem do rany przyłóż ( a gangrena się wda). Że niby Rrmi, to anioł, a ja to wredota??? dziękuję :p :-?

A tak serio od tamtego momentu jakoś kocury mnie drażnią, traktują dom jak hotel i jadłodajnię, przynajmniej ten Buras tak miał. Zniakał na długie tygodnie (bez słowa :wink: wyjasnienia) potem wracał jakby nigdy nic. Wiem, że koty tak mają, ale jakoś to do mnie nie przemawia. Z psem takie rzeczy sa niedopomyślenia. :roll: Zawsze miałam w domu psa. MOże dlatego nie przepadam za kotami?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie tłumacz się z faktu, że nie lubisz kotów - nie masz takiego obowiązku, aby je lubić, naprawdę. Ja zresztą z dużą rezerwą podchodziłam do kotów przez długie lata - do chwili, kiedy okazało się, że w ogóle ich nie znałam i pojęcia nie miałam, jakie potrafią być kochane.

Ty młoda jesteś, to jeszcze przed Tobą jakieś 20 lat, zanim zmienisz zdanie o kotach. :p :lol:

Póki co - proszę sobie nie lubić na zdrowie, tylko krzywdy stworzeniu nie robić. 8)

A poza tym pomyśl - jak to wygodnie, jak Twój ulubieniec raz na jakiś czas uwolni Cię od siebie!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wredoty :D ... Jestem wredna :roll:

 

Ha, godzien Pac pałaca. :D

 

Ja dzisiaj prze weekendzie nalatałam się jak kot Jinx. :lol:

Zmiana turnusu, obiad sama gotowałam, angielski z młodszym Dzieckiem... uff.

No i wieczorem podlać będzie trzeba...

No to chyba lecę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...