Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[Chef Paul]

hieloł

Ze sprzataniem wszelakim to ja mam tak:

... wszystko sie może jeszcze później przydać, albo "naprawię to później" ... wynoszę więc na strych nad garażem ogromną ilość przedmiotów różnych, różnistych, później (kiedy wejście na stryszek jest już utrudnione) 90% "klunkrów" ląduje w śmietniku, a pozostałe 10% jest przesuwane w głąb strychu ... jak sie zapełni za bardzo ... następna segregacja

 

Dzięki WSZYSTKIM za wizyty na maciejowym Forum

 

buziaczki z pozdrówkamy

 

ps - jeżeli kcecie sobie popodrózować wirtualnie (i macie czas na to) zapraszam na bardzo ciekawą stronę globtroterską Konrada

[braza]

Przyszłam się przywitać wieczorową porą

[Zochna]

Depsiu -ależ mi ta odległość nie przeszkadza.

Mogę cierpliwie czekać

 

Z szafkami to już w ogóle mi zaimponowałaś.

Ja w sprawie sprzątań świątecznych nie będę się wypowiadać

Jak nadchodzi czas to niezwykle kreatywna jestem w wymyślaniu zadań zastępczych.

Ale choinkę zeszłoroczną już rozebrałam

I tak jakoś wydaje mi się, że mamy wspólny strych z Chefem Paulem

 

 

cześć Braza

[kaśka maciej]

Ja w sprawie sprzątań świątecznych nie będę się wypowiadać

Jak nadchodzi czas to niezwykle kreatywna jestem w wymyślaniu zadań zastępczych.

łoooo, jak to dobrze, że nie jestem sama

cześć

[DPS]

Zosiu, Chefie - a czy ten Wasz strych to przypadkiem nie jest u mnie?

Dokładnie to samo wykonuje u nas Sołtys, z tą róznicą, że nic nie pozwala wyrzucić.

I wszystko lezy w progu i nie można się poruszać na strychu za bardzo.

 

Kasia, Ty się nie odzywaj, bo Ty w tym roku odwaliłaś robote całą przy przeprowadzce.

 

Pawełku, Ty to już całkiem kcesz nam czas zabrać tymi nowymi forumami.

 

Brazunia, dzięki za podniesienie morale u mnie dzisiaj.

[an-bud]

jak zwykle nocnie się witam

hmmm...porzadki

no nie znosze

[braza]

Witanko z rana Wszystkim miłego dnia życzę i wspomnę tylko przy okazji, że nienawidze sprzątać!!! Jak już mus jakiś mam to tak jak Zochna wykazuję nieludzką wręcz kreatywność .... w szczególności w pozbywaniu się tzw. zwalidróg

 

Depsia - do usług

[Agduś]

Dobrydzień!

Jakie porządki świąteczne?! Wpędzasz mnie Depesiu w kompleksy! Ja jeszcze o nich nie pomyślałam! Tasz, jeżeli dzisiaj posprzątam, to za dwa dni będzie bałagan!

No ale w spiżarce MUSZĘ zrobić generalne porządki.

[DPS]

Dzień dobry.

No, ja musiałam o tych porządkach, bo jak napiszę, to już potem głupio będzie, jak chociaż trochę nie zrobię.

A niestety, kreatywności mi trochę brak - tyle roboty w domu i obejściu, że szok.

A tak - słowo się rzekło, kobyłka u płota.

 

Dzisiaj dzień 29 do przyjazdu Synka.

[kaśka maciej]

Dzisiaj dzień 29 do przyjazdu Synka.

Suwaczek sobie zainstaluj, będzie łatwiej liczyć

Hejka

[DPS]

Eee, aż tak się "ogłaszać" to nie bedem.

Se wezmę centymetr i będę obcinać (jak fala w wojsku ), albo skreślać na kalendarzu.

 

Tylko, że ta pogoda teraz taka beznadziejna się robi, że szkoda gadać.

[braza]

Coś Ty się na to sprzątanie tak zaparła W razie gdyby, to wpadnij jeszcze do mnie, przyda się ....

[Agduś]

Dzień dobry.

No, ja musiałam o tych porządkach, bo jak napiszę, to już potem głupio będzie, jak chociaż trochę nie zrobię.

A niestety, kreatywności mi trochę brak - tyle roboty w domu i obejściu, że szok.

A tak - słowo się rzekło, kobyłka u płota.

 

Dzisiaj dzień 29 do przyjazdu Synka.

 

To tak, jak ja z tymi firankami...

[ghost34]

se mnie tu jesce chyba nie było to siem przywitom i uciekom..

[DPS]

A czego Ty uciekasz, Duszku?

Proszę, zostań na częściej, będzie milej!

Witam i bardzo się cieszę, że dobre duchy do mnie zaglądają.

[ghost34]

o cholera dobre??matko bosska..siem odkryłem jak??

[Piątka]

zaglądam wieczornie i pozdrawiam co słychać?

nie nadążam.. Depesia czytam, czekasz..tęsknisz, sprzątasz..a gdzie ty masz synka?

[DPS]

Duszku - już dawno sie odkryłeś, Twoja dobroć jak na dłoni widoczna.

Piąteczko - Synuś na studia się wybrał za gramanicę.

No i teraz studiuje sobie w Anglii.

A ja czekam... Jeszcze 28 dni.

[braza]

Dzień dobryyyyy Po wczorajszym sztormie i wrednym deszczu słoneczko mam

 

Depsia, spoko! Wytrzymasz

[an-bud]

dzień doberek

Depesiu spoko, czas szybko zleci