DPS 20.01.2009 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Cze, Frosia! Braza, to niby jak - swojego nie chce sprzedać, tylko po innych będzie Cię wozić? Myślałam, że swoje znowu chce sprzedać. A targować to trzeba ze wszystkimi i zawsze, tera kryzys jest, o kupca ciężko, więc niech nie zawyżają cen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 To ja dobrze zrozumiałam, że tylko wozić chce.Może to i nie jest zły człowiek, ale dała ciała... Skoro chce się zrehabilitować, to trza jej dać szansę! Braza, dawaj szansę - nie bądź taka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.01.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Dam Jej szansę, już jestem umówiona na piątek, zaraz dzwonię do biura nieruchomości od tych miejsc i się umawiam Swojego nie chce teraz jednak sprzedać, bo nie ma gdzie mieszkać, ale co mi tam, ja mogę kupić co innego!!! Agduś - ja to na początku szukałam blisko K-gu, od pewnego czasu ta odległośc zaczęła się dziwnie powiększać Jamles ... noż qurna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Najważniejsze, żebyś znalazła idealne miejsce (lub bliskie ideału). A gdzie ono będzie? Kto to wie? W piątek rezerwuję czas na czytanie OBSZERNEJ relacji SUTO OKRASZONEJ ZDJĘCIAMI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.01.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Odległośc do 100km to podobno nie odległość Aaaa, Pani od Stawu skontaktowała mnie z Panią od Lasu no i ... pokrewna dusza. Ma 4 konie, w tym jednego Folblouta 5-letniego, któego chce sprzedac, bo to nie jest koń dla niej, nastawia się na zimnokrwiste. Ale końska wariatka jest i pogadałyśmy szczerze od serca. Podała mi namiar na Panią od Ryb, która ma gospodarstwo do sprzedania. Jak zdążę to jeszcze dzisiaj, najpóźniej jutro walę do Niej się wywiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2009 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Co myślę o folblutach, to wiesz. Do pooglądania i owszem. No chyba, że dla Karli do sportu, ale to byś musiała wiedzieć, czy ma talent i serce do skoków. Cieszę się, że coś się zaczyna dziać po zimowym marazmie. Czyżby wiosna? U nas już prawie - na dachu solary łapią 75 stopni C! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.01.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Dla Karlity i owszem, a on ponoć skakać lubi i ma serce do tego, tyle że zdaniem Pani od Lasu lekki szajbek ... ale to w końcu folblut Ja pewnie bym się bała na niego wsiąść ... chociaż.... No, ale póki miejsca nie znajdziemy to i na drugiego konia nas nie stać, ot i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Eeee tam, byś się bała! Kiedy jeździłam regularnie, to się nie bałam. Nawet na takim jednym głupku - pół wałachu-pół wnętrze w teren pojechałam. Fakt, że wróciłam bez naskórka na szyi i pod łokciami i wyglądałam jak odcięty wisielec, ale dzięki temu dostałam zaliczenie z historycznej, którego wyglądając normalnie nie miałam szans dostać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.01.2009 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Teraz dobra bardzo pora jest na oglądanie, bo gospodarstwa wyglądają najgorzej w ciągu roku i nie uwodzą kwitnącymi sadami i słońcem w liściach drzew. Ja tak jak Agduś - czekam na fotorelacje i dokładne opisy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 20.01.2009 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Fajne masz te panie - od lasu, od stawu i od ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.01.2009 16:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Kurczę, kupiłam sobie nowe oprawki, pani od razu założyła mi szkła, a ja nie mogę się teraz do tych oprawek przyzwyczaić, w nos mnie cisną, pole widzenia mniejsze i w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 20.01.2009 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 nie mam co prawda doswiadczenia w noszeniu okularow (poza 2-ga kl. szk.pods , wygladalam w nich odlotowo , na Nk mam nawet zdjecie ), ale mysle , ze sie przyzwyczaisz a wymienic ich nie mozna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2009 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Kiedy kupiłam te, które teraz noszę, miałam tak samo. Przeszkadzały mi, były cięższe od starych, za małe pole widzenia i w ogóle beznadzieja. Kielka dni temu zalożyłam te stare i... przeszkadzały mi.Przyzwyczaisz się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 20.01.2009 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Hej... Przeczytalam sobie Twoj dziennik. Jednak nie skorzystam do konca z Twoich doswiadczen, bo Twoja stodola murowana byla od poczatku... Ale tak czy inaczej bardzo milo poczytac i poogladac przede wszystkim. Zazdraszczam pieknej okolicy. A a'propos okularow - nie myslalas o soczewkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.01.2009 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Kiedy kupiłam te, które teraz noszę, miałam tak samo. Przeszkadzały mi, były cięższe od starych, za małe pole widzenia i w ogóle beznadzieja. Kielka dni temu zalożyłam te stare i... przeszkadzały mi. Przyzwyczaisz się. No ja wiem, że się przyzwyczaję. Przecież noszę okulary, odkąd pamiętam. Ale jest to zawsze na początku trochę denerwujące. Małgoś - soczewki u mnie odpadają, za duża wada na plusie, a poza tym żadna siła nie jest w stanie wepchać mi do prawego oka czegokolwiek - a już na pewno nie ja sama. Okulistka męczyła się kiedyś nade mną ponad 15 minut, żeby wepchać mi do oka soczewkę. Więcej już ta sztuka nie wyszła. Co do budowy - jakbyś miała jakies pytania, to jeśli tylko będę mogła pomóc, to wal jak w dym, a nuż się na coś przydam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 20.01.2009 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Ladne okulary nie sa zle. A podobno teraz juz tez mozna operowac plusy laserem. Chociaz ja ze swoim minusem nie moge sie jakos na to zdecydowac... Z ta budowa to nie wiem sama. Jest chalupa, ale tak jak pisalam wczesniej - drewniana, bez fundamentow, ma ok. 120 lat. Tylko jedno pomieszczenie ma wylewke, reszta ma dechy prawie na golej ziemi. Masakra jednym slowem. Kuszace jest zachowanie elementow oryginalnych (malowidel na belkach itd.), ale remont tej ruiny chyba przewyzsza koszt nowej budowy. Ale bede wpadac tak czy inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.01.2009 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Tak sobie zajrzałam... Te Panie od różnych tam same mi jakoś tak wyszły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 21.01.2009 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Małgoś - przyszłościowo rozważyłabym zrobienie z tych dech (ponumerowanych i porozbieranych) jakby elewacji wewnętrznej w jednym lub kilku pomieszczeniach. Chałupa drewniana bez fundamentów - wg mnie wyłącznie do pieczołowitego obfotografowania i rozbiórki. Malowane belki wykorzystać jako element wystroju wnętrz w nowym solidnym domu. Tak bym ja zrobiła. Koszt remontu tego, podlania fundamentami, zaizolowania, zrobienia zapewne nowego dachu - byłby kolosalny, a efekt najprawdopodobniej niewart takiego wysiłku. Raczej zrób sobie fajne belki sufitowe w nowym domku, można też podwiesić te belki na łańcuchach przy ścianie jako malownicze półki, albo co tam jeszcze, zwłaszcza w kuchni i jadalni, mozna spróbować zrobić wnętrze nowe, ale pachnące tradycją. Brazunia, trzymasz się? Bo ja kciuki za Was trzymam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia-Anbudowa 21.01.2009 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 przylazłam dzień dobry powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.01.2009 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Przyszłam powiedzieć, że się trzymam. Nie znoszę czekać!!! Nawet cholera posprzątałąm w chałupie, żeby jakoś czas zabić Nosze przyniosłam, koc zakupiłam, co ja jeszcze mogę zrobić??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.