Gwoździk 28.01.2009 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Mój za to szczeka na wszystkich jak to określamy - brzydko ubranych czyli w roboczych ciuchach. Na tych w odświetnych nie szczeka ...to na mnie by szczekał cały czas ....bo ja zawsze w gumofilcach ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Depsia, dobrze kombinujesz Ale pamietaj, ze po bodzcu awersyjnym gdy pies sie uspokoi KONIECZNA jest nagroda i pochwala. Daj mu kawalek parowki i chwal pod niebiosa. Sam bodziec awersyjny nie wystarczy! Ja do takich akcji uzywam krazkow Fishera. Nie musisz ich kupowac, mozesz zrobic z bardzo glosnego lancuszka, nabytego w sklepie kalteniczym. Jest dzwonek, pies szczeka, walisz lancuszkiem obok psa, aby mocno zadzwieczalo, pies sie uspokaja, nagradzasz parowka i pochwala BTW ciesze sie, ze wciaz masz dwoch synkow i zadnego siersciucha nie adoptowalas tylko dlatego, ze odczuwasz syndrom opuszczonego gniazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2009 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Ja mam też zdrową, dorodną dwunożną córcię A z tym bodźcem awersyjno-nagrodowym przy szczekaniu ... no zaintersowana jestem niezmiernie! Obroża elektroniczna działa psychologicznie, ale tylko wtedym, gdy jest na szyji. Nawet chwilami jej nie włączam, ale psuka gębę trzyma na kłódkę, jak na szyji ni nie ma - kicha, pyska drze tak, że nie sposób wytrzymać!!!! Ambercia, Ty swoje krążki Fischera robiłaś sama??? Wiem, że można takie kupić w UK i innych cywilizowanych krajach, ale u nas nie widziałam. Możesz mi podesłać jakiś wzór (książkę Fischera ktoś mi zap....) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 28.01.2009 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Dobry wieczór.. jakbym o swoim kundlu słyszał I dobrze, w niedziele cicho.. wszyscy wystrojeni idą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 brazuniu, jasne ze sama, ale sa tez dostepne w Polsce. Poszlam do sklepu kaletniczego i kupilam prawie metr lancuszka aluminiowego, o duzych oczkach. Jest bardzo lekki, a wiec przy niewprawnym rzucie nawet pomeraniana nie zabije a wydaje taki huk, ze nawet ja sie wzdrygam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2009 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Dobrze, poszukam, dzięki!!! Ale tylko u rymarza mogę zapytać, takiego typowego sklepu kaletniczego to u nas nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 28.01.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Dobry wieczór.. jakbym o swoim kundlu słyszał I dobrze, w niedziele cicho.. wszyscy wystrojeni idą Ooooo dokładnei tak jak piszesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Oooo nie, syndrom mnie nie dotyczy, chociaż za Młodym tęsknię. Ja mam co robić, nie mam czasu na pierdoły! I uroczyście oświadczam, że Karo nie jest chłopcem. JEST PSEM. Co do pochwał i nagrody - będe pamiętać, na pewno! Braza, ja w TV widziałam, że pani treserka miała taką trąbkę z gruszką, no wiesz, nie dmucha się w nią ustami, tylko ściska tę gruszkę i ona też przeraźliwie tarabani. I ta treserka jeszcze starannie chowała tę trąbkę, żeby mały jazgot nie widział, że to treserka jest "źródłem" dźwięku - bo mówiła, że mogłoby być jak z Katmą: nie ma treserki - czujemy się bezpiecznie - szczekamy w najlepsze. Ma nie wiedzieć skąd się dźwięk bierze, żeby nie wiedział, kiedy nie widzimy i może szczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Dobrze, poszukam, dzięki!!! Ale tylko u rymarza mogę zapytać, takiego typowego sklepu kaletniczego to u nas nie ma Castorama i sklepy budowlane jeszcze mają łańcuszki różne, rózniste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Depsiu, dobrze, dobrze! Ja tez ta trabke widzialam! Moze byc TYlko konsekwentnym trzeba byc BTW tylko mnie nie zabijcie, ale nie mam nic przeciwko aby psa trzymac np. w kojcu. Jesli ma dostateczna ilosc kontaktu z czlowiekiem w ciagu dnia, to moze spac w budzie Wiele, bardzo wiele doskonale wyszkolonych i szkolonych psow nie spi ze swoimi wlascicielami tylko w kojcach na zewnatrz I doprawdy to nikogo nie krzywdzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Przecież to ja omal nie zostałam zabita za takie bezczelne twierdzenia. Kurczę, co by nie mówić, piesek najpierw wytarza się w jakimś łajnie na spacerku (atawizm, potrzeba zniwelowania swojej woni, żeby skuteczniej polować ), a potem będzie wchodził w moją czyściutką pościel? Najpierw wyliże sobie jajka, a potem moją twarz? Fuj. Kto lubi, niech włazi do łózka z psami, widać chłop nie wystarcza. Co do konsekwencji - można być pewnym tego u mnie. W końcu belferką jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia-Anbudowa 28.01.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 ooooo to jeszcze ja zapytam bo nasza suka to ciągle skacze na nas i żadne fuj do niej nie dociera ale na dziedzica nie skacze bry wieczorek i śpi w budzie przyznaje siem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Amber, powiedz, czy dobrze gadała ta treserka, bo Karo też skakał, ale przestał po zastosowaniu jej rad. Kazała, jak skacze, absolutnie ignorować i po prostu natychmiast stawać tyłem. Aż przestanie skakać. Bo mówiła, że jak skacze, to chce koniecznie naszej uwagi. Jak zobaczy, że skutek jest odwrotny, czyli nie tylko ignorowanie, ale jeszcze odwrócimy się - przestanie. U Karo zadziałało juz po kilku razach. Teraz jeszcze czasem próbuje, ale powtarzamy to zachowanie i przypomina mu się, że nie warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Gosia, jak skacze to proponuje dwa wyjscia: podczas skoku, odwracacie sie tylem do psa i wrzeszczycie fe! Jednoczesnie musicie zaniechac wylewnego witania z psem. Wchodzicie na dzialke czy do kojca obojetnie, w chwili proby wskoczenia na Was odwracacie sie, z komenda fe, a gdy pies jest na ziemi na swoich czterech lapach chwalicie i dajecie nagrode. Z psem witacie sie np. po kilku minutach od przyjscia wolajac go wesolo. Albo, Pies skacze na Was, to depczecie jego tylne lapy, aby wywolac dyskomfort. Gdy pies jest juz na swoich czterech lapach na ziemi, chwalicie i nagradzacie smakolykami. Konsekwencja konieczna. Za kazdym razem musicie dokladnie postepowac tak samo, az do uzyskania zadowalajacego efektu Depsia, powaznie kamieniami w Cie rzucano? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Depsia, no razem skrobalysmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia-Anbudowa 28.01.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 dzięki Dziewczyny Amber ale jak ją udeptać kiedy skacze jak piłka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 No Ci mówię, Ambercia, zobaczyć mozna pewnie jeszcze na zwierzakach. No bo kto rzucał, to wiadomo, nikt inny by na takie cos nie wpadł. No, ale w końcu - każdy jak gada to sobie świadectwo wystawia sam, nie? No i faktycznie, razem skrobałyśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2009 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Gosia, nie udeptuj. Się odwróc i olewaj. Amber - jak już tak Cię męczymy - masz może jakiś sposób, żeby psiak nie pędził co sił za każdym psem, kotem i przechodniem do płota? Jak go namówić, żeby nie szczekał na wszystko co się rusza? I jak go namówić, żeby spokojnie napodwórku i koło drzwi się bawił, a nie szczekał ciągle przy furtce, do której musi przebiec jakieś 10 - 20 m? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Gosiu, to sie odwracaj i ignoruj Gdy sie uspokoi natychmiast nagradzaj smaczkami. Gdy bedziesz konsekwentna zadziala, zobaczysz Powodzenia i daj znac o postepach Depsia, hmmm ... no co ja moge napisac ... jeno tylko to, ze bardzo czesto spotykam sie z taka psia nadwrazliwoscia u ludzi malo stabilnych psychicznie, albo po prostu znudzonych. Nie maja co robic, to nagle wylegaja na wojenke o lepszy los siersciuchow. I nie byloby w tym nic zlego, bo nie ma nic gorszego niz pies malteretowany, na lancuchu i odizolowany od ludzi, ale czasami w tej walce traca zdrowy rozsadek a nawet rozum ... Moja trenerka mowi, ze to nic ... to sie leczy BTW moje psy spia w lozku, mojego kuzyna na dworze, a mojej ciotki w sieni ... Kazdy z nich jest szczesliwy, zadbany, doskonale odzywiony i kazdy jest regularnie trenowany Kochamy swoje zwierzeta, ale pamietamy, ze nigdy ludzmi nie beda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.01.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Depsia, szczeka bo to jest dla niego UTRWALONA rozrywka. To taka najczesciej spotykana "choroba" psow ktore zyja na dzialkach Maja w tym swoja rozkosz i zajecie ... Powiem tak ... nie uda Ci sie tego wyeliminowac. Nie uda sie, bo nawet gdybym to ja byla, nie chcialoby mi sie byc przez pare - perenascie dni na dzialce z psem, aby wysylac mu bodzce awersyjne lub rozpraszajace gdy cos go pobudzi, a potem gdy sie uspokoi bodziec nagradzajacy. Mozesz, ale tylko pod kontrola trenera sprowadzic elektryczna obroze antyszczekowa. Mialam kiedys psa na "wakacjach" ktory u nas mieszkal jakis czas i nosil taka obroze. Wczesniej jednak zostal dokladnie nauczony przez trenerke co dzieje sie gdy zaszczeka i co bedzie sie dzialo gdy bedzie cicho. Pies byl jak aniol ... nawet jak ktos zadzwonil byl cichutki jak mysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.