braza 01.12.2007 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 To ja nie wiem, c skorzystam z tej Słowacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.12.2007 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 To zostają Ci Velkie Losiny w Czechach. Reumatyzmem się raczej nie zarazisz.Właśnie mi dzisiaj w nocy moje kolanko dość obcesowo potraktowane kopytem przez konia, a potem skręcone na nartach (poniekąd) wypomniało niewłaściwe traktowanie (a co, miałam wakacje tracić na siedzenie w gipsie z pękniętą rzepką albo zabierać dzień nart całej rodzinie, zeby jechac do lekarza z tym głupim skręceniem? Zresztą w gipsie trudno by było jeździć. No fakt, że bez gipsu też nie dałam rady, ale przynajmniej próbowałam.) I tak sobie wspomniałam tęsknie ten basen w Losinach... Wymoczyłabym je i by było jak nowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.12.2007 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czechy tak!!!! Reumatyzm to coś zupełnie normalnego dla mieszkanki Wybrzeża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 01.12.2007 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czechy tak!!!! Reumatyzm to coś zupełnie normalnego dla mieszkanki Wybrzeża E tam, romantyzm może być całkiem uroczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.12.2007 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czechy tak!!!! Reumatyzm to coś zupełnie normalnego dla mieszkanki Wybrzeża E tam, romantyzm może być całkiem uroczy O i na pewno!!!! Uroczo się wszystkie kości zwijają - w taką spiralkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.12.2007 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czechy tak!!!! Reumatyzm to coś zupełnie normalnego dla mieszkanki Wybrzeża Czyżbyś na codzienne zakupy wyskakiwała wpław na najbliżej przepływający prom ze sklepem bezcłowym? Ciesz się, że nie jesteś syrenką - te dopiero muszą mieć reumatyzm! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.12.2007 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czechy tak!!!! Reumatyzm to coś zupełnie normalnego dla mieszkanki Wybrzeża Czyżbyś na codzienne zakupy wyskakiwała wpław na najbliżej przepływający prom ze sklepem bezcłowym? Ciesz się, że nie jesteś syrenką - te dopiero muszą mieć reumatyzm! Sklepy wolnocłowe na promach to już niestety zamierzchła przeszłość Chyba że trafi się na taki co to do "spozaUnii" pływa! Cieszę się, że nie jestem syrenką, właśnie z podanego przez Ciebie względu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.12.2007 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Ooooo, syrenki Wy moje! Te fajne miejsca w Czechach to może i warto byłoby zwiedzić kiedyś, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.12.2007 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Milutkie małe miasteczko uzdrowiskowe z ładnym parkiem, domem zdrojowym i basenami - krytym właściwie tylko do leczniczego pomoczenia tyłka i odkryty do popływania slalomem między ludźmi. Pyszne lody za grosze. Jedzenie zresztą też wtedy było tanie. Papiernia do zwiedzania.My byliśmy tam z Wero i dwumiesięczną Madzią, ale mieszkaliśmy w sąsiedniej miejscowości - Loucznej. Spędziliśmy tam dwa tygodnie i nie nudziliśmy się. Albo moczyliśmy się w basenie, albo łaziliśmy po górach (Jeseniki), albo zwiedzaliśmy pobliskie miasta. Najciekawsza była elektrownia szczytowo-pompowa, którą można zwiedać, ale to zrobiliśmy ze dwa lata później. Za to wtedy wspięliśmy się do górnego zbiornika tej elektrowni. Czysta abstrakcja - na szczycie bardzo wysokiej góry jest potężny sztuczny zbiornik wodny! Wycieczka miała około 35 km z czego połowa stromo pod górę, połowa z powrotem (Madzia w wózku). Weronika przeszła prawie całą drogę na nogach (pojechała w wózku Madzi jakieś dwa kilometry, kiedy Andrzej wziął Madzię do nosidełka). Ja padłam. Weronika zjadła obiadokolację i była gotowa do dalszych wyczynów.Stamtąd pojechaliśmy na dwa kolejne tygodnie do Karlova pod Pradziadem. Też było fajnie - górki, górki, górki do łażenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 01.12.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Milutkie małe miasteczko uzdrowiskowe z ładnym parkiem, domem zdrojowym i basenami - krytym właściwie tylko do leczniczego pomoczenia tyłka i odkryty do popływania slalomem między ludźmi. Pyszne lody za grosze. Jedzenie zresztą też wtedy było tanie. Papiernia do zwiedzania. My byliśmy tam z Wero i dwumiesięczną Madzią, ale mieszkaliśmy w sąsiedniej miejscowości - Loucznej. Spędziliśmy tam dwa tygodnie i nie nudziliśmy się. Albo moczyliśmy się w basenie, albo łaziliśmy po górach (Jeseniki), albo zwiedzaliśmy pobliskie miasta. Najciekawsza była elektrownia szczytowo-pompowa, którą można zwiedać, ale to zrobiliśmy ze dwa lata później. Za to wtedy wspięliśmy się do górnego zbiornika tej elektrowni. Czysta abstrakcja - na szczycie bardzo wysokiej góry jest potężny sztuczny zbiornik wodny! Wycieczka miała około 35 km z czego połowa stromo pod górę, połowa z powrotem (Madzia w wózku). Weronika przeszła prawie całą drogę na nogach (pojechała w wózku Madzi jakieś dwa kilometry, kiedy Andrzej wziął Madzię do nosidełka). Ja padłam. Weronika zjadła obiadokolację i była gotowa do dalszych wyczynów. Stamtąd pojechaliśmy na dwa kolejne tygodnie do Karlova pod Pradziadem. Też było fajnie - górki, górki, górki do łażenia! Taką elektrownię mam koło siebie, góra Żar, jeszcze samochód wciąga pod górę, taki ma myk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.12.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Nas nie chciało wciągnąć - musieliśmy zasuwać sami pod górkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.12.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Na Słowacji, niedaleko Habovki, gdzie całe dwa tygodnie przebąblowaliśmy za śmiesznie małe pieniądze były właśnie takie baseny z tym śmierdzącym na kilomentry czymś!! Jest też cudowna Jaskinia Lodowa - temperatura na zewnątrz +20, w jaskini +1 a miejscami i 0 lub poniżej!!!! Można też z niedźwiadkiem się przywitać, tabunami chodzą po górach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 01.12.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Witam, i lecę dalej ....siup............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.12.2007 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Na Słowację poleciał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 01.12.2007 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 .......siup..... i jestem spowrotem............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.12.2007 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 To chociaż mów co słychać, futrzaku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 02.12.2007 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 To chociaż mów co słychać, futrzaku! Ano nowa bida , planuje strategię na fundamenty w grudniu!!!!!! Bez ofiar sie nie obejdzie Zbieram zamiary, siły, czas i materiały I dziś poprawiny Andrzejkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.12.2007 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Fundamenty w grudniu, powiadasz... No, no, jestem bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś w swoje imieninki, skoro odsypiać trzeba! Ja to ciągle walczę, żeby mieć koncepcję - skąd zdobyć kasę na inwestycje. Nic mądrego do tej pory nie wymyśliliśmy, ale jestem dobrej myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 02.12.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Jest jeden plus takiej dłuższej nieobecności na forum. Tyle się pozmieniało, tyle jest do czytania, tak Wam się budowy podciągnęły, widać różnicę, nie ma co.domku: Piękna Ci ta stodoła wyszła. Teraz dopiero widać jaki tam jest klimat. Oglądając zdjęcia czuję się jak w skansenie, fajnie, że tyle mebelków i dekoracji udało Wam się zachować w takim dobrym stanie. A teraz co, odpoczynek zimowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.12.2007 12:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Teraz to trwa "przerwa techniczna", jak u Brazy - kaski brak i budowa będzie na pewno bardzo wolno posuwać się naprzód. Ale cały czas jestem na forum i na pewno będę Ci kibicowała, bo pomysł i samo siedlisko - idealne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.