jamles 07.06.2009 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 DPSia, słyszałam, że masz jakiegoś przepisa czosnkowego na mszyce i inne gady, które siedzą mi na róży Poratuj jak pamiętam to 50g posiekanego czosnku zalać 1l wrzącej wody, zostawić na chyba dobę, przecedzić przez drobne siteczko i pryskać tylko czy róże jeszcze będą pachnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.06.2009 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 W sumie to jeszcze lepiej nie zalewać wrzątkiem, a tylko letnią wodą, będzie bardziej gryzące, bo się nie zaparzy. Można też spróbować pryskać zwykła coca colą, ponoć działa. Tyle, że wazne jest, żeby to była ta oryginalna coca cola, najlepiej puszkowa. Można też spróbować zwykłego potasowego mydła ogrodniczego w roztworze bodaj 2%. Czekaj, zaraz sprawdzę... No, zgadza się mydło ogrodnicze w roztworze 2 % lub ... tadam! zwykły olej rzepakowy w roztworze 1%, sprawdzone i potwierdzone, że mszyce padają jak muchy. Braza - odpadasz w przedbiegach, nie masz kur i basta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 07.06.2009 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Dzięki, jutro zacznę działać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 07.06.2009 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 u kolegi mydło potasowe nie za bardzo się sprawdziło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.06.2009 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Dobrze wiedzieć, wg mnie ten olej to najlepszy może być... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.06.2009 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 To chodzi o to, żeby te mszyce wykończyć, czy nakarmić? To tak a propos tego oleju rzepakowego ... nic nie kumam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.06.2009 01:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 ... kurde ... Wy to macie problem ... u mnie "kuniki polne" wielkości wróbli śmigają ... wiatrówką je muszę napierdzielać buźka ps - maja dużo zdrowego białka i protein, więc muszę przemyśleć, co z nimi dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.06.2009 04:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Pawełku, ponoć takie kuniki to się jakoś smazy i smaczne som, ja tam nie wiem, te Azjaty to tak jakoś robią. Mszyce, Brazunia, nie lubią oleju bardzo i padają. Na polu walki. Dzien dobry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 08.06.2009 05:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 dzien dobry Depsiu - 5.22 am Ty to nocne życie prowadzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.06.2009 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Dochodzę do wniosku, że dobrze mieszkać tu gdzie mieszkam, konika polnego wielkości wróbla chyba bym nie zniosła Mszycom cześć!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.06.2009 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Chyba cześć ich pamięci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.06.2009 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Pawełku, ponoć takie kuniki to się jakoś smazy i smaczne som, ja tam nie wiem, te Azjaty to tak jakoś robią. ... ... a jakże by inaczej http://www.chefpaul.net/images/insect02.jpg Dochodzę do wniosku, że dobrze mieszkać tu gdzie mieszkam, konika polnego wielkości wróbla chyba bym nie zniosła ... ... ehhh ... ładne te kuniki som http://www.chefpaul.net/images/Fla005s.jpg pozdróweczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.06.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Nie wiem, może ja jakaś passe jestem, ale wolę te kuniki na żywo niż na talerzu ... apetyczniej wyglądają w tej pierwszej wersji Tak Depsiu ... cześć ich pamięci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 08.06.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Depsia - odezwij się ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.06.2009 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Taż jestem, ino co tylko z pracy żem wróciła i jeszcze dzieckiem co niebądź się zajęła... A na blogu pokazywałam rano, jak Karuś z Miśkiem na leżaku się razem opalają. No jaja. Pogoda u nas wciąż nienajgorsza, choć chłodnawa... Książkę o czarnym bzie sobie zamówiłam, mam zamiar studiować i specyfiki potem robić. Zostanę zielarką jak ta baba z Rancza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 08.06.2009 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Książkę o czarnym bzie sobie zamówiłam, mam zamiar studiować i specyfiki potem robić. Zostanę zielarką jak ta baba z Rancza. ... my też mamy czarny bez ... nauczysz mnie "bezowego" zielarstwa ... ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.06.2009 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Depsia-Zielarka ... uważaj, niektórzy cały czas stosy w pogotowiu trzymają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.06.2009 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Książkę o czarnym bzie sobie zamówiłam, mam zamiar studiować i specyfiki potem robić. Zostanę zielarką jak ta baba z Rancza. To wcale nie glupi pomysl ... moja Ciotka, ktora lubi jezdzic na pielgrzymki, przywozi z okoli Lichenia buteleczki z syropem z czarnego bzu, a dla doroslych naleweczke z bzu, co to w zimowe wieczory niejedno chorobsko uleczyla Syropek cieszy sie ogromna popularnoscia, a naleweczka robi prawdziwa medyczna furrore Chef, szarancza wyglada na smakowita i dobrze wypieczona Obiera sie podobnie jak krewetki czy takie "chrupiace" spozywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.06.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 ... Chef, szarancza wyglada na smakowita i dobrze wypieczona Obiera sie podobnie jak krewetki czy takie "chrupiace" spozywa? ... nareszcie jakiś głos poszanowania dla azjatyckiej kuchni ... w sprawie "spożycia" ... urywa się łepek a zawartość skorupki należy wyssać (można polać specjalnym sosem - mieszanka soji, ginger i wasabi) pozdrawiam smakowicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.06.2009 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 O fuuuuuujjjj!!! Paweł!!!! Wpierdziel dostaniesz, jak dorwę!!!! Nogi z doopy i jaja z torebek powyrywam!!! Ambercia, syrop z czarnego bzu to ja też od dawna robię i nawet mam dla gości do nabycia w szafie, a jakże. Ale chciałam coś więcej się dowiedzieć. Gwoździk - jak cos fajnego wyczytam, to napiszę, na razie jest ciągle o Hildegardzie z Bingen i św. Tomaszu z Akwinu, którzy czarny bez bardzo szanowali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.