DPS 11.06.2009 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Uff, chwilkę przerwy mam po obiedzie... No i proszę - okazuje się, że jak poskrobać głębiej, to wcale a wcale nie jestem tą jedyną złażącą z łóżka o rannej bardzo porze. Syropek z bzu już zrobiony tegoroczny, szparagów jeszcze nie robię, zostały ubiegłoroczne, chyba na razie dam sobie na luz z nimi... O matko, idę zobaczyć, jak chlebek rośnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.06.2009 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 cześć a co było na obiad ? u nas cukinia z pomidorami, papryką ,czosnkiem i innym zielskiem. Leje co 5 minut . Wsuwam gumofilce - wychodzi słońce , zsuwam pada.. i tak cały dzień Czy malwy są dwuletnie tylko ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 11.06.2009 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 cześć a co było na obiad ? u nas cukinia z pomidorami, papryką ,czosnkiem i innym zielskiem. Leje co 5 minut . Wsuwam gumofilce - wychodzi słońce , zsuwam pada.. i tak cały dzień Czy malwy są dwuletnie tylko ? Witam słonecznie Na obiad był karczek duszony i ciemny ryż do tego zielona sałata z dodatkami. Zochna u mnie malwy chyba ze 4 lata kwitły, ale z wiekiem coraz gorsze były Mnie jutro 18 młodej czeka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.06.2009 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Witam słonecznie Na obiad był karczek duszony i ciemny ryż do tego zielona sałata z dodatkami. a u nas poledwica w winie i ziemniaki z grilla w sosie czosnkowo-szczypiorkowym dla Marka, a dla mnie grillowany losos na szpinaku w czosnku aromatyzowanym Do tego warzywa rozniste na parze al dente Pychota ... Tak zglodnielismy po basenie i przechadzce po Starowce, ze konia z kopytami moglismy wchlonac ... braza, bez urazy ... tak tylko napisalam A jaka pogoda piekna byla ... teraz leje, ale 3/4 dnia sloneczne i gorace Depsia, zyjesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.06.2009 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Zochna u mnie malwy chyba ze 4 lata kwitły, ale z wiekiem coraz gorsze były Mnie jutro 18 młodej czeka... a to dobrze, bo moje 3 rok zabierają się za kwitnienie i myślałam , że może coś z nimi nie tak Miłej zabawy jutro Edziu i najlepsze życzenia dla Córki Amber - u nas wino, ale bez polędwicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.06.2009 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Amber - u nas wino, ale bez polędwicy sluszny trynd! Nie ma co profanowac przedniego trunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2009 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 U nas bardzo tradycyjnie i prosto, jak zawsze dla gości. Zupa ogórkowa i ziemniaczki z koperkiem, schabowy + szparagi z bułeczką tartą. Do popicia napój ziołowy - mój własny patent sprzed kilku lat, rewelacja na ciepłe dni. No i po pomarańczy na deser. Zamówiłam truskawki na zaprzyjaźnionej plantacji na jutro, 25 kg będzie. Na pewno zrobimy na obiad ryż z truskawkami jutro, zupka chyba grzybowa z tartymi kluseczkami. 10 kg twardych, do zamrożenia, a 15 kg miękkich, na przetwory. Dżemik - mniammmmm!!! Syropek - mniammmmm!!! Ale co roboty jutro będzie, to będzie... Zosiu, mówią, że malwa to niby dwuletnia, ale u mnie to one wcale nie chcą rosnąć, więc się na nich nie znam. U Was, dziewczynki, to takie wykwintne jedzenie, że aż wstyd się przyznać, że człowiek takie zwyczajne dania gotuje... No ale wyszłam z założenia, że na polskiej tradycyjnej wsi nie robiło sie spaghetti i pizzy albo i takiego łososia... Mój chlebek robi furorę, zawsze. Nie ma gościa, żeby nie zabrał do domu kilku bochenków. Bardzo jestem dumna z siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.06.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 U Was, dziewczynki, to takie wykwintne jedzenie, że aż wstyd się przyznać, że człowiek takie zwyczajne dania gotuje... Depsia , nie kokietuj wiadomo, że miszcz kuchni jesteś szkoda ,że malwy Ci cię nie udają - pięknie kwitną. Wrzucasz nasiona i tyle. Po jakimś czasie jesteś zaskoczona, że wyrosły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.06.2009 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 U Was, dziewczynki, to takie wykwintne jedzenie, że aż wstyd się przyznać, że człowiek takie zwyczajne dania gotuje... Ekhmmm ... raczej szybkie ... mnie to zawsze wstyd, ze jak mnie ktos przejrzy to od razu wyjdzie, ze na obiad poswiecamy gora 20 - 30 minut, gary do zmywary i koniec jedzenia Losos nabywany bez skory, posypany wlasna mieszanka przypraw, wrzucony na ruszt, opiekany ok. 15 minut, a do tego w miedzy czasie zrobiony sos na bazie lekkiego jogurtu greckiego, siekanego szczypiorku i pzecisnietego przez praske czosnku Najbardziej pracochlonne to to przeciskanie jest, bo czosnku zdecydowanie naduzywam i na 2-3 zabkach sprawa sie nie konczy Poledwica tez szybciorem robiona, ale o tym zanudzac juz nie bede A co do truskawek, to mam patencik na pyszne biszkoptowe nalesniki, z serkiem ucieranym z wanilia, przekladane truskaweczkami, zawiniete a na koniec polane musem truskawkowym, ozdobione listkiem miety, a dla lakomczuchow kleksem bitej smietany Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.06.2009 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 właśnie chciałam dodać za Amber - że te "polskie tradycyjne" to są tak pracochłonne, że na okoliczność gołąbków to ja musiałabym mieć ze dwa dni urlopu . Że o zrazach nie wspomnę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.06.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Ooooo taakkkk ... golabki tez mi daly kiedys popalic Nie mowiac juz o cielecych klopsikach w sosie koperkowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2009 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Ambercia, nie bądź taka, sprzedaj patent na te nalesniki, gości bym zaskoczyła. Gołąbki i takie inne to też nie ja robię, tylko Babcia. Ze mnie taki własnie miszcz... Obiadu dobrego to sama chyba bym nie zrobiła ani jednego. No dobra, może ze dwa najprostsze na świecie zestawy... Ja to lebiega kuchenna jestem, słowo Wam uczciwe daję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 11.06.2009 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 http://www.chefpaul.net/smiles/hehe.gif ... fajnie się czyta o Waszym gotowaniu (i udawaniu nic nie wiedzących) buźka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.06.2009 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Ciasto biszkoptowe na nalesniki: Ubijamy na sztywno dwa bialka W drugim naczyniu roztrzepujemy (ja to robie blenderem - generalnie wszystko robie blenderem i jego przystawkami ) dwa zoltka, odrobine cukru waniliowego (czasami zamiast cukru dodaje odrobine soku z malin albo wisni, ktory zabarwia ciasto na fajny kolorek i dodaje oryginalnego smaczku), make, mleko (moze tez byc jogurt), szczypte proszku do pieczenia, sol. Proporcji nie podaje, ciasto ma byc jak jogurt, a z tych dwoch jajek wystarczy go dla 2 - 3 osob. Nastepnie delikatnie lacze ubite bialka z ciastem, mieszam drewniana lyzka, pryskam teflonowa patelnie olejem w sprayu, albo "miziam" pedzlem Smaze na zloty kolor, przy odwracaniu podrzucam, bo sa bardzo delikatne i przy patelniowych manewrach wymagaja odrobiny wprawy ... Ale ja tam podrzucac lubie, na WF-ie w kosza szlo mi niezle, nie mowiac juz o siatkowce ktora uwielbiam do dzisiaj Gdy sie tak smaza i mam przerwe w podrzucaniu przygotowuje farsz. Do przystawki blendera wrzucam chudy ser w kostce, jogurt balkanski, tarta prawdziwa wanilie, odrobine cukru pudru. Wszystko miksuje na gladka, puszysta mase. Ser nie moze byc kluchowaty, wiec dodaje tyle balkana aby byl aksamitny i wyraznie waniliowy. Smaruje zlote nalesniki serem, tne truskawki na male cwiartki lub osemki jak truskaw wyrosnieta i wciskam w ser. Zawijam w rulonik. Tworzy sie jakby roladka z kolorowym farszem. Miksuje kilka truskawek ze slodzikiem w proszku (inni niech wrzucaja cukier ), polewam zygzakiem nalesniki na wierzchu, obrywam miete z paparetu i przelamuje zloto-czerwony kolor talerza wiosenna, swieza zielenia Smacznego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2009 19:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 No i masz, nie wierzą mi... Ambercia - jesteś kochana, bardzo, bardzo Ci dziękuję za przepis! Matko, jak czytałam, to klawiaturę zakapałam, a co dopiero po zrobieniu... Jutro to nie dam rady, ale pojutrze - może zawalczę z tymi nalesniczkami... Dziękuję!!!! Pawełku - i Ty, Brutusie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.06.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Polędwicę i łososia to widze tylko jak do restauracji pójdę zjeść ... czyli niezmiernie rzadko !!! W życiu bym chyba sama tego nie zrobiła Ale sos czosnkowy robię podobno super - na bazie jogurtu bałkańskiego I wiecie co mi wychodzi dobrze ... sos do placków po węgiersku (na Wegrzech pewnie byliby zdziwieni, co to za potrawa ), placki niestety robi albo Szanowny, albo kupuję gotowe I pragnę nadmienić, że się też zaśliniłam ... przy czytaniu o tych polędwicach, ogórkowych, szparagach itepe Nocne witanko i zaraz spadam spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.06.2009 04:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Dzień dobry! Ciekawe, co nam dzisiaj pogoda uszykuje, jakoś podejrzanie to wygląda na dworze... Mam nadzieję, że truskawki zostaną zebrane z pola na czas i przygotowane dla nas. Grzybki juz namoczone, ryż gotowy do gotowania. Muszę jeszcze się po domu pokręcić, bo Sołtys zalał wczoraj obrus gości herbatą i trzeba wyprasować inny, przygotować im parówki w cieście francuskim, no i zająć się truskawkami. A jutro przygotować świeżutką pościel i podskakiwać z niecierpliwości - bo w niedzielę z samego rana Synek do domku przyleci na wakacje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.06.2009 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 U mnie jest tak wrednie za oknem, że już nic mnie nie zdziwi!!! Niech mi ktoś powie, kiedy było lato, jak ja to przegapiłam Zapytam tylko jeszcze nieśmiało, dlaczego nie dostałam parówki w cieście francuskim na śniadanie Miłego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.06.2009 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 bo w niedzielę z samego rana Synek do domku przyleci na wakacje!!! ooooo ... to bedzie wielgachna radosc!!! Pewnie zmeznial i wydoroslal A przyjedzie sam ... czy z kims? Daj mi po lapach za wscibstwo braza, Ty lepiej zaklinaj to slonce!!! Od srody mamy rezerwacje w Mielnie i nawet nie chce myslec, ze bedzie wialo i padalo Postaraj sie wiec Mila moja, bo lubie niespodzianki ale nie rozczarowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.06.2009 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 A myślisz, że co ja robię Musiałam sobie nieźle nagrabić tym u góry, że takie coś mi za oknem fundują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.