Wciornastek 08.09.2009 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Ja tam o czym innym pomyślałam... Wczoraj postanowiłam cos sprawdzić i zrobiłam kiszoną cukinię, dokładnie tak samo, jak robi się kiszone ogórki. Za jakieś 2 tygodnie powinnam wiedzieć, czy smakuje prawie tak samo jak kiszony ogórek. Bo jesli tak, to można się rozwijać w razie braku ogórków. Depesiu juz to przerabialismy. Są hmm jakby to rzec letko miętkie Uprzejmie degustyjący stwierdzili że delikatne ale.... mi nie podchodzą. Zdecydowanie lepiej zrobic leczo w słoiki ale bez mięsnej wkładki, za to zakwaszone pomidorami i z papryka. Depesiu wycziaiłam świetna odmiane papryki. Całkiem niezły plon bez osłon. A co do pomidorów to nawet przy tegorocznej zarazie koktajlowe wygladaja jak kopce pomidorów. Postanowiłam nazbierac jak najwięcej nasion z pomidorków koktajlowych bo co juz od kilku lat są rewelacyjne. Zbieram zamówienia od zaprzyjażnionych duszyczek na nasiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.09.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Dzieńdoberek Pogodę mam ładną, chyba w końcu pozbędę się starych klamotów z podwórka, nazbierało się tego badziewia. Miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.09.2009 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Depsia, zostałam zasypana słoikami przez rodzinę, której zapodałam, że mają zbierać. Nie wybierasz się w moje strony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.09.2009 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Agduś - a i owsze, od 1 października będziemy z Sołtysem w Czorsztynie, a dzień wcześniej mamy w planie Kraków. Jakoś możemy się umówić, nie wiem, czy zdążymy podjechać, może jakoś na mieście czy co...? Cos wymyślimy. Wciornastku - o nasionka to ja bardzo poproszę, dobre pomidorki koktajlowe to jak skarb, zwłaszcza jeśli przy zarazie dobrze plonują. I ta papryka też by się przydała... Szkoda, że ta cukinia się rozłazi... A może Ty coś nie tak zrobiłaś? Eeeee, na pewno dobrze robiłaś... Braza - tylko nie za blisko drzew podpalaj ten stos ofiarny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.09.2009 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Stos ofiarny będzie skromny, bo sporo nadaje się do kominka. To jakieś stare, prawie drewniane meble, więc nie będę więcej Ochotniczej Straży Pożarnej i Leśnictwa stresowała Niech Agduś powie, jaki pięęęęęęknyyyyy czarny dym walił w niebo, gdy stare tapety paliliśmy Bardzo poważnie braliśmy pod uwagę możliwość przyjazdu czerwonego auta na sygnale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.09.2009 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Ja tam o czym innym pomyślałam... Wczoraj postanowiłam cos sprawdzić i zrobiłam kiszoną cukinię, dokładnie tak samo, jak robi się kiszone ogórki. Za jakieś 2 tygodnie powinnam wiedzieć, czy smakuje prawie tak samo jak kiszony ogórek. Bo jesli tak, to można się rozwijać w razie braku ogórków. Depesiu juz to przerabialismy. Są hmm jakby to rzec letko miętkie Uprzejmie degustyjący stwierdzili że delikatne ale.... mi nie podchodzą. Zdecydowanie lepiej zrobic leczo w słoiki ale bez mięsnej wkładki, za to zakwaszone pomidorami i z papryka. Depesiu wycziaiłam świetna odmiane papryki. Całkiem niezły plon bez osłon. A co do pomidorów to nawet przy tegorocznej zarazie koktajlowe wygladaja jak kopce pomidorów. Postanowiłam nazbierac jak najwięcej nasion z pomidorków koktajlowych bo co juz od kilku lat są rewelacyjne. Zbieram zamówienia od zaprzyjażnionych duszyczek na nasiona. Z tymi koktajlowymi to prawda. Raptem parę krzaczków mam a tyle tych owoców że nie dajemy rady przejeść chociaż pyszne są. Juz sąsiadów regularnie obdarowywuje bo szkoda żeby się zmarnowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.09.2009 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Zamówiłam wreszcie lodówkę. Bardzo podobną do tej, którą chciałam, też Electroluxa. Zobaczymy, oby nie wysiadła zbyt szybko... Taka. Co prawda są opinie, że do niczego i że nie jest cicha, ale więcej jest pozytywnych, poza tym - zakochałam się w tym, że ma na drzwiach balkoniki od samego dołu i dużo, w wielu nowych lodówkach pojemniki na warzywa są powiększane kosztem właśnie tego najniższego balkonika, a mnie on jest bardzo potrzebny. Zagotowałam dzisiaj cukinie w musztardzie, do tego chutney śliwkowy i jutro będe kończyć konfiturę śliwkową. Babcia produkuje powidła w hurtowych ilościach, ja zrobiłam jeszcze trochę korniszonów. Aha, wykopki zrobiliśmy. Tyle na dzisiaj, chyba mamy dośc... Jeszcze mi się przypomniało - Agduś, podziękuj, proszę serdecznie całej rodzinie, jestem im bardzo wdzięczna, a już Tobie za akcję zbiórkową to jestem wdzięczna niesłychanie i ogromnie - DZIĘKUJĘ!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.09.2009 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Gratuluję zakupu!!! Jestem przekonana, że będzie okey!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 09.09.2009 04:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Depsia, to Ci dopiero lodowka numer wywinela Z Electroluxem mam dobre doswidaczenia. Mialam lodowke tej firmy w poprzednim domu. Byla cicha, ekonomiczna, niezawodna, z fajnymi komorami dluzej trzymajacymi swiezosc i jakas powloka antybakteryjna. Dlugo sie nia nie cieszylam, bo wiesz ale pochwalic musze Niech Ci sie wiec Twoj wybor dobrze sprawuje No i caluski po niebytnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.09.2009 04:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Ooooo, to się bardzo cieszę, że ktoś miał dobre doświadczenia z Electroluxem. Co prawda ja też takie mama, ale tamta lodówka była z zupełnie innej generacji, użytkowana była jakieś 26 lat (!!!). I w sumie cicha i fajna była, więc też mam dobre doświadczenia. Powstała więc we mnie nadzieja, że i teraz będzie to dobry wybór. Znowu słońce świeci, deszczu nie ma. I grzybów nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 09.09.2009 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Już widziałam Całkiem fajna lodóweczka. Mnie też podoba się półka na drzwiach na samym dole. Życzę Ci, aby następna też 26 lat przeżyła bezawaryjnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.09.2009 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Przyłączam się do życzeń długiego życia w zdrowiu dla lodówki.Zadzwoń, kiedy będziesz dokładniej wiedziała co i jak z tym przyjazdem. Spotkanie w Krakowie - jak najbardziej, ale tylko w weekend.No chyba, żebyśmy jednodniową wycieczkę do Czorsztyna sobie zrobili. Się okaże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.09.2009 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Hejeczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 09.09.2009 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 gratulki z okazji lodóweczki pozdrawiam ciągle 2 w 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.09.2009 05:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Ło matko, Afrodyta, ja nie chcę tak długo mieć jednej lodówki!!! Niech będzie przez jakieś... 10 lat, to mi wystarczy... Agduś - opcja wycieczki jest zdecydowanie najlepsza, po prostu the best. W Czorsztynie w tym czasie jest tak pięknie, że szok. Byłam w zeszłym roku, to wiem. Ivo - dobrze, że jesteście jeszcze razem, dla maluszka każdy dzień z Tobą to błogosławieństwo. Kibicuję bardzo, cały czas. Grzybów nie ma. Dawno już tak nie było, żeby taka posucha... Szkoda nam bardzo, bo goście są smutni (chcieli grzybków sobie nazbierać) i w polu i w lesie sucho, nic nie nabiera wilgoci przed zimą, jak powinno. No i sezon zapewne skróci nam się co najmniej o miesiąc. Zrobiłam ostatnio chutney śliwkowy. Robiłam pierwszy raz, więc nie wiem, jaki będzie jego smak tak naprawdę, bo piszą, że nie wolno go próbować, zanim nie upłynie miesiąc. Tyle musi się przegryzać. Taki sos do mięs to fajna rzecz byłaby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 10.09.2009 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Grzybów brak a myszy pchaja sie do domu - podobno wróży to rychłą zime. Brr... wcale nie chcę wole lato. Depesiu a jaki przepis na ten chutnej zaposiadasz? Co do cukini kiszoneji to one nie są jak ogórki papucie ale no takie nijakie takie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.09.2009 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Jeżeli pogoda dopisze a szkoły nie zarzucą nas innymi propozycjami spędzenia wolnego czasu, to pewnie wpadniemy na jeden dzień do Czorsztyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.09.2009 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Grzybów nie ma, potwierdzam! Myszy się pchają ... też potwierdzam Kot jak na razie robi za maskotkę i świetnie jej z tym Depsia, Ty wiesz skąd ja Ciebie wyciągnęłam Z połowy drugiej strony!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.09.2009 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 A co mi tam, druga strona też dobra, nie? Wiesz, że u mnie tłumów nie ma, ja tylko z wąskim gronem pogadać lubię. Braza, Agduś - listonosza do Was wysłałam, powinien już dotrzeć. Domagam się licznych i rozgłośnych zachwytów! Kurczę, Wciornastku - nie pocieszyłaś mnie. Najgorzej, że chyba rację masz. Dobrze, że nie zużyliśmy wszystkich zeszłorocznych grzybów, na Wigilię żelazny zapas jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 10.09.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Grzybów brak a myszy pchaja sie do domu - podobno wróży to rychłą zime. Brr... wcale nie chcę wole lato. Witam. Wrzos kwitnie od dołu, wróży długą jesień A pędrak na 5 cm, co by potwierdzało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.