Żelka 27.01.2010 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Depes przyszlam poplakac. Dzis zatoki chcialy mnie zabic. Na szczescie Pan Bog mial inny plan. Zyje, ale co ja nalyklam sie dzis smieci, to szkoda gadac... Czy ktos mnie przytuli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.01.2010 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Troje właścicieli Ciekawe ... czyżby chcieli mieć swoje 5 minut??? A gdzie byli wcześniej?? Depsia, zgłodniałam przez tego Twojego bloga! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.01.2010 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Żeluś ja przytulam i powiem że mnie dał forumowicz radę na zatoki żeby soli kuchennej rogrzać na czystej patelni wsypać w szmatkę i przyłożyć na zatoki tylko ostrożnie żeby nie poparzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.01.2010 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Nie znam się na ukraińskiej modzie Pamiętam zimę, kiedy zamknęli szkoły, żeby dzieci nie marzły. Z tej radości całymi dniami szaleliśmy na sankach na wałach odrzanych i wcale nie marzliśmy!! Nie wiem, czy nam wtedy z ferii tego nie odebrali (to już był cios poniżej pasa). Pewnie my i tak pojechaliśmy, jeżeli wcześniej mieliśmy zaplanowany jakiś wyjazd w ferie. Jednego roku wymyślili, że dzieciom wystarczy tydzień ferii. Oczywiście my pojechaliśmy na dwa, bo ojciec uważał, że na narty trzeba co najmniej na dwa tygodnie jechać. Potem napisał nam usprawiedliwienie, że z powodu zagrożenia lawinowego nie mogliśmy zjechać ze schroniska w doliny. A to na Baraniej było! Moja bardzo zasadnicza wychowawczyni uczyła na szczęście matmy a nie geografii, więc w te lawiny uwierzyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 27.01.2010 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Żeluś ja przytulam i powiem że mnie dał forumowicz radę na zatoki żeby soli kuchennej rogrzać na czystej patelni wsypać w szmatkę i przyłożyć na zatoki tylko ostrożnie żeby nie poparzyć A jak przesole to przypale. Musze sprobowac, mnie mecza te przynosowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.01.2010 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Żeluś mnie mało łba z bólu nie rozerwało od zatok a jak przyłożyłam to nawet nie wiem kiedy zasnęłam bo moment boleć przestało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 27.01.2010 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Witanko serdeczne Mam sporo do przeczytania Cześć, Królik!!! Zdrowy, widzę, w te mrozy jesteś i kicasz, z czego się bardzo cieszę! Czytaj, kochany, czytaj, chociaż i tak jakoś nie wierzę, że wszystko przeczytasz. Oczywiście, nie, żebym mówiła, że nie umiesz, skądże. Nie wszystko ale tak trochę po łebkach Witanko Czasu mało, bo się leżało a teraz po powrocie dość mocno pociągający jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 28.01.2010 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Rury z ciepłą wodą nam zamarzły! mnie jeden kaloryfer, a raczej rurki do niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bramer 28.01.2010 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 a ja muszę stwierdzić, że śnieg to fajny jest, a i owszem! ale gupi wczoraj sypało cały dzień i całą noc (do piątej), napadało że hej! a dziś? +2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.01.2010 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 U nas sypało ledwie-ledwie, ale też mamy upał. Wprawdzie poniżej zera, ale niewiele poniżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 28.01.2010 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 U nas sypało ledwie-ledwie, ale też mamy upał. Wprawdzie poniżej zera, ale niewiele poniżej. u mnie zawieje i zamiecie, rano miejscami drogi nie było widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2010 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Depes przyszlam poplakac. Dzis zatoki chcialy mnie zabic. Na szczescie Pan Bog mial inny plan. Zyje, ale co ja nalyklam sie dzis smieci, to szkoda gadac... Czy ktos mnie przytuli? Nie płacz, kochana, przyłóż soli gorącej, mam nadzieję, że pomoże... Ja sama dzisiaj płaczę z powodu Brazowego Mocarta. Kuźwa, i jeszcze ten sąsiad Brazowy... Wredny facet, jak da radę, to sama Wam opowie. U nas dzisiaj mróz nieduży, chyba tylko -1*C, sypie drobny mokry śnieg. Znowu jutro - pojutrze wszystko będzie oblodzone. Rura twardo nie odmarza, dobrze, że zimną wodę mamy... I jak gdzies schowałam moją płytę od Kasiorka, co to ją wylicytowałam, tak teraz znaleźć nie mogę, durna pała!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2010 08:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Witanko serdeczne Mam sporo do przeczytania Cześć, Królik!!! Zdrowy, widzę, w te mrozy jesteś i kicasz, z czego się bardzo cieszę! Czytaj, kochany, czytaj, chociaż i tak jakoś nie wierzę, że wszystko przeczytasz. Oczywiście, nie, żebym mówiła, że nie umiesz, skądże. Nie wszystko ale tak trochę po łebkach Witanko Czasu mało, bo się leżało a teraz po powrocie dość mocno pociągający jestem Ty to zawsze pociągający jesteś. Na pewno się wykurujesz, pewnie pociagasz, bo była różnica temperatur, zapewne tam we Francji jakoś cieplej, choć i w górach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2010 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Przywitać się przyszłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2010 13:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Cześć, bidulo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pigwa 28.01.2010 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 I ja witam. Zima u nas trochę popuściła i można wyjść na spacer z pieskiem. A akcje ratowania tego pieska na Bałtyku ogladałem na żywo i gryzłem palce z nerwów. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2010 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Oj, kochamy wszyscy zwykle nasze psiaki i bardzo jest nam smutno, kiedy cos się z nimi dzieje. Oglądam teraz ciekawy dokument - psychologia w nim, jak ludzie reagują na zachowania grupy, jak robią rzeczy, które byłyby pozornie niemożliwe. Np. skoro grupa (aktorów) siedzi spokojnie i "pisze egzamin" w kompletnie zadymionym pomieszczeniu, to jeden prawdziwy student między nimi - nie wybiega. Rozgląda się i po chwili spokojnie pisze dalej w tych kłębach dymu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Zachowania ludzkie są nieprzewidywalne ... może to i dobrze z jednej strony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 28.01.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 dobry wieczór u nas tak z - 2 i śnieg już się jeździć nie daje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.01.2010 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 U nas nie sypało. Z rana parę śnieżynek, a potem spokój. Trochę wiało, ale też nie jakoś strasznie. I oby tak dalej, bo jutro na narty chcemy jechać, a z dzieckami to nie ma co się pakować w złe warunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.