Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Aniu, kochana - daje to i mnie wiele radości, nie zapominam o tym, tylko chciałabym móc zdążyć ze wszystkim na czas, a nie zawsze się udaje. :(

Dopiero koszenie całego terenu skończyć się udało (trudno było, bo trawa wciąż od deszczu mokra), a już trzeba zaczynać od nowa. U nas naprawdę jest dużo koszenia, Sołtys już powinien na łąki lecieć i kosić, też nie zaczyna, bo budowa...

Może jak starsze dziecko przyjedzie, to się za to weźmie, nie wiem...

No nic, lecę, kochani, trza rabatke przed domkiem uporządkować, od zeszłego tygodnia zdążyła znowu zarosnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Znooowuuu paaadaaaa! Andrzej ma wolne w tym tygodniu. Planował ten urlop na ewentualny jakiś wyjazd, ale przeca w czwartek trzeba na procesję, bo Madzia idzie na biało, a Małgo po krakowsku kwiatki sypać będzie. I co z tego, że ma wolne? Tyle, że ja mogę się poobijać a konto przeziębienia (w czerwcu!!!). Tarasu nie da się robić. Sztachet na płot nie będzie, bo drewno za mokre i nie robią... Zresztą i tak pada...

To się byczę! Z przerwami, kiedy potknę się o bałagan i nie zdzierżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znooowuuu paaadaaaa! ..........

co prawda koło południa przestał,ale.....

http://foto3.m.onet.pl/_m/cb24dd3f63bf8bff716a254e00f71e0f,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/42eff11a92b444ec3f1f77ba585d90a2,10,19,0.jpg

 

ten strumyk normalnie ma mniej niż metr szerokości i 30-40cm głębokości

i mój ogród japoński czyli plantacja pomidorów, jeszcze nie pryskanych ;)

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/399ea24094def164f00c12182a4d29d3,10,19,0.jpg

rano to stało w wodzie :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No qurczę ... zdjęcia robią wrażenie!

 

Depsia, Ty weź trochę na luz ... wiem, łatwo mówić, ale nooo, sama rozumiesz co ważniejsze, no nieeee!!!!

 

I powiem jeszcze tak: ekologicznych jajek (od sąsiadów) to mam tyle, że przez najbliższe 10 dni będę jajecznicę na wszystkie posiłki serwować:bash:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wyślij trochę. Tutaj ekologiczne cenią, jakby ze złota były. Czasem mi kumpela podrzuci od sąsiadki po 50 gr za sztukę, ale już na targu po 1 zł, kiedyś kupiłam i połowa to były zbuki :evil: W sklepie też po 1 zł, ale zawsze się zastanawiam, czy ta pieczątka z jedynką to prawda. No bo skoro ta sam firma sprzedaje z trójką i z jedynką, to skąd ja mam wiedzieć, czy nie chachmęcą???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamles - kurde, ale się Wam narobiło, ale narobiło...

A mówią, że ma jeszcze padac i to niewąsko. :(

Kciuki będę trzymała, żeby przeżyły bez szwanku Wasze pomidory na czele z Wami.

Strumyk wygląda trochę strasznie. :rolleyes:

 

Brazunia - no własnie, żebym tak nie wiedziała, co ważne, to pewnie bym więcej spokoju miała, a tak...

Dzisiaj to juz nawet kalosze wyciągnęła mi babcia ze stodoły.

Normalnie to całymi latami ich nie noszę, nawet nie wiem, gdzie one tam w tej stodole były.

Ale Sołtys na mnie nakrzyczał, bo zobaczył, że w mokasynkach starych ukochanych roboczych z pola wracam, beztrosko i głośno chlupiąc za każdym krokiem, a potem wieczorem trzęsłam się z zimna. :oops:

No i on, zamiast napalić w kominku(i tak nie ma na to czasu, siedzi na budowie do północy codziennie), kupił mi nowe kalosze.

I teraz tym sposobem mam dwie pary - te stare, wyciągnięte z czeluści przez Babcię i te nowe, nabyte drogą kupna przez Sołtysa. :lol2:

Mam nadzieję, że nie będe iała okazji ich wypróbować, o! :lol:

 

Agduś - czy oni nie chachmęca z jajkami to ja nie wiem, przypuszczam, że też boją się wyrywkowych i regularnych kontroli. Substancje niedozwolone (czyli np. pasza dla kur, powinny byc karmione wyłącznie ziarnem, zielonką, śrutą itp.) zostawiają niezatarty ślad w jajkach, tego nie da się wymazać czy zneutralizować. Jak ich przyłapią - strach się bać. Mało tego, to ziarno, zielonka i śrut też muszą posuadać certyfikat, że są ekologiczne, więc w sumie takie ekojajko to dość drogi interes dla producenta jest.

Sąsiadka ma pewnie kury karmione czym sie da, nawet jeśli ziarno to konwencjonalne, czyli zawierające azotany, azotyny i inne atrakcje z tablicy Mendelejewa. Po 50 gr to u nas w okolicy takie zwykłe jajka wiejskie są, nie ekologiczne.

Na targu po 1 zł -- a certyfikat sprzedawca ma, że one ekologiczne są? Jeśli nie - podpada, należy się mandat i inne takie nieprzyjemności, nie wolno używać słowa "ekologiczne" ani "eko", jeśli nie ma certyfikatu. Sprzedawca jest obowiązany także go mieć, skopiowany od producenta - wiadomo, że sklep nie jest eko, tylko towar... Ale sklep powinien mieć kopie certyfikatów dla wszystkich produktów, które sprzedaje, określając je jako "ekologiczne".

 

No to idę pomodlić się o Jamlesowe włości, coby suche zostały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ekologiczne" to tylko w Makro widuję i czasem kupuję. Nawet nie są droższe do tych z jedynką w naszym sklepie. Ostatecznie kupuję z dwójką, ale tych chyba najmniej widuję. Jeżeli nie ma innych, biorę te z trójką, ale mam wtedy wyrzuty sumienia. Madzia i Małgoś zawsze mi przypominają "ale mama, kup jajka od szczęśliwej kury!"

A czy one są karmione paszą z certyfikatem, czy "zwykłym" ziarnem... Ważne, żeby sobie łaziły i grzebały, a nie srały na łby kurom w klatce pod nimi. Jeżeli nie zjem jajka karmionego zwykłym (znaczy pełnym chemii) ziarnem, to zjem takież ziarno w chlebie.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamlesik ... ja widzę, że te moje obawy o twoje "podmycie" to jakies cholercia prorocze były ...

 

To ja sie już nie będę o ciebie obawiać cooo ?

 

Bo ci nie tylko pomidory podmyje ...ale i jajka ... ekologiczne ;)

 

a na mojej wsi to tylko głodne psy biegają - kur jakos nie widzę.

 

Za to te psy to wszystkie u mnie siedzą ... obeżrą mnie ... i se pójdą.

 

Jeżyk mówi, że mnie pozbadły ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiejske jaja od kur szczesliwych są nie do podrobienia :D Moja mama ostatnio robiła omleta u mnie. Stwierdziła, że jak żyje, nie widziała takiego żółtka i żeby omlet miał taki kolor. A dużo w życiu omletów widziała bo w niejednej knajpie pracowała :D

Ja jajka mam od kur teściowej :D Wygodna to wielka a i jakość gwarantowana. Jak tylko mogę to w zamian za te jaja wożę im trawę ze skoszonego trawnika do dziobania ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, czytałam zgodnie za zasadą, że wystarczy, żeby pierwsza i ostatnia litera były na miejscu, pozostałe mogą być wymieszane, a człowiek i tak to przeczyta bez trudu.

 

Cyzatłam zoginde z zaadsą, że wsyaczrty żbey prewizsa i otstianaa lireta błyy na meicsju, a cłoeziwk i tak to pzytrczea bez turdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, czytałam zgodnie za zasadą, że wystarczy, żeby pierwsza i ostatnia litera były na miejscu, pozostałe mogą być wymieszane, a człowiek i tak to przeczyta bez trudu.

 

Cyzatłam zoginde z zaadsą, że wsyaczrty żbey prewizsa i otstianaa lireta błyy na meicsju, a cłoeziwk i tak to pzytrczea bez turdu.

Przeczytałam bez trudu;);)Coś w tym jest...

Wieczór dobry i ciepły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...