DPS 11.02.2008 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Romciu, a Ty dopiero o takiej godzinie się pojawiasz? Co to ma znaczyć, hę? Brazunia, bawcie się dobrze, a proszę tam za nasze zdrowie wypić! No i proszę w moim imieniu Agduś wyściskać, a Jej Rodzinę pozdrowic serdecznie! Kurde, moja sunia chora. Ma już 12 lat. Do tej pory swietnie się trzymała, ale... W zeszłym roku miała operowany guz sutka. Są przerzuty. Jest pogodna, ale ma wiele problemów. Problemy z chodzeniem (tylne łapy jej lecą, jakby ktoś podciął, kiedy idzie), trzymaniem moczu. Leki nie pomagają, zastrzyki też nie. Obawiam się, że będziemy musieli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 11.02.2008 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Romciu, a Ty dopiero o takiej godzinie się pojawiasz? Co to ma znaczyć, hę? Brazunia, bawcie się dobrze, a proszę tam za nasze zdrowie wypić! No i proszę w moim imieniu Agduś wyściskać, a Jej Rodzinę pozdrowic serdecznie! Kurde, moja sunia chora. Ma już 12 lat. Do tej pory swietnie się trzymała, ale... W zeszłym roku miała operowany guz sutka. Są przerzuty. Jest pogodna, ale ma wiele problemów. Problemy z chodzeniem (tylne łapy jej lecą, jakby ktoś podciął, kiedy idzie), trzymaniem moczu. Leki nie pomagają, zastrzyki też nie. Obawiam się, że będziemy musieli... a wiesz, że pisząc o tej godzinie "dzień dobry" pomyślałem o tym ,że pewnie zwrócisz uwagę że tak późno A odnośnie suni. Moi teście też mieli sunie 15 lat, chorowała od paru lat i też były przerzuty, w końcu zdecydowali się na..... I myślę, że dobrze zrobili, strasznie się na końcu już męczyła. Pomyśl sobie o tym że ona strasznie cierpi i to tak naprawdę jej ulzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.02.2008 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Bardzo mi przykro Dpsiu Bardzo . Musicie podjac sluszna decyzje , majac jednak jej cierpienie na uwadze. Zawsze brak mi slow w takich sytuacjach , naprawde nie wiem co powiedziec A co mowi lekarz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.02.2008 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 Przyłączam się do współczujących. Zapytaj dobrego weta, a najlepiej kilku i... posłuchaj ich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.02.2008 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Najgorzej jest z tym paraliżem od "pasa" w dół. Chodzi, ale co chwila zad jej leci na ziemię. Moczu nie trzyma. Nie wiem, czy ją boli, chyba nie. Widac po niej zmęczenie sytuacją, zawsze była bardzo radosna i żywiołowa, teraz - jest "tylko" pogodna i dużo spokojniejsza. Nie chce za bardzo na spacery chodzić - kiedyś, wiadomo, jak każdy psiak. Kładzie się i odpoczywa. Nie wiem, zobaczymy, jak to będzie się rozwijało. Bardzo ją kocham i ciężko byłoby mi podjąć jakąś radykalną decyzję. Mam nadzieję, że jeszcze jest trochę czasu - chociaż do lata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 12.02.2008 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Dzień Dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 12.02.2008 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 dzien dobry depeesiu buuuu.....poglaskaj Sunie ode mnie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.02.2008 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 I jak tam ona ma sie dzisiaj ? Boshhe , jakie to trudne chwile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 12.02.2008 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Dzień dobry depeesiu Ja parę lat temu miałem podobną sytuację z psem żony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.02.2008 16:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Cześć, kochani. No cóż... sunia ma się bez zmian, jakoś ciągnie, chociaż widać, że zdrowia jej brak. Na razie bierze tabletki (już trzeci rodzaj, jakby nieco lepiej, ale... e, tam. No nic, poczekamy, zobaczymy. Głaskamy ją i pocieszamy, staramy się zapewnić jej dużo ciepła i radości. Dzięki Wam za wsparcie, wiedziałam, że można na Was liczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.02.2008 16:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Cieszę się bardzo, bo dla mnie takie coś to naprawdę fajna sprawa. Nie dziękuję jeszcze, coby nie zapeszyć. Jak tylko dojdzie - dam znać. ....drobnostka. A dla mnie wielka rzecz!!! Dzisiaj dotarły, wszystkie!!! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!! Pojęcia nie masz, jak się cieszę!!!!!! Ekstra!!!!!! Super!!!!!! Rewelacja!!!!!! Jakoś muszę się odwdzięczyć. Będę myślała. THANK YOU!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Cieszę się bardzo, bo dla mnie takie coś to naprawdę fajna sprawa. Nie dziękuję jeszcze, coby nie zapeszyć. Jak tylko dojdzie - dam znać. ....drobnostka. A dla mnie wielka rzecz!!! Dzisiaj dotarły, wszystkie!!! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!! Pojęcia nie masz, jak się cieszę!!!!!! Ekstra!!!!!! Super!!!!!! Rewelacja!!!!!! Jakoś muszę się odwdzięczyć. Będę myślała. THANK YOU!!!! Bardzo prosze , ale prawdziwa pociecha bedzie przy stole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.02.2008 17:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Może z tej okazji jakiś fajny przepis pomidorowy....? W końcu jesteś tutaj prawie najlepszy w tym (tylko Chef Paul ma palmę pierwszeństwa) . Reszta - nie dorasta Ci do pięt w gotowaniu. I fotografowaniu gotowania. Dawno to mówię, odkąd się znamy na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Może z tej okazji jakiś fajny przepis pomidorowy....? W końcu jesteś tutaj prawie najlepszy w tym (tylko Chef Paul ma palmę pierwszeństwa) . Reszta - nie dorasta Ci do pięt w gotowaniu. I fotografowaniu gotowania. Dawno to mówię, odkąd się znamy na forum. ... ja tylko tak amarorsko, do czadu do czasu grzebie we wszystkim. Postaram sie kiedy cos posmiecic. wiem, ze z takimi przesylkami jest czasem klopot, bo trzeba jezdzic na poczte.Chodzilo glownie o to , ze jesli ja przyjma tu na pocznie, to nikt w niej pozniej nie grzebie.Szkoda ze pierwsza zniszczyli, wszystkiego bylo 300% wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.02.2008 18:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Ja tam uważam, że gotujesz na poziomie zawodowym i basta. Mieszaj w kuchni, bo jesteś w tym po prostu świetny. A nad pomidorkami będę się trzęsła i zdawała relację jak rosną. Ja to muszę u Rrmi zostawić, bo grzybów suszonych do was nie wolno przesyłać. Będzie trzeba jakoś przemycić, czy jak? Pomyśleć coś trzeba. Czy w paczkach też grzebią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 12.02.2008 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Najgorzej jest z tym paraliżem od "pasa" w dół. Chodzi, ale co chwila zad jej leci na ziemię. Moczu nie trzyma. Nie wiem, czy ją boli, chyba nie. Widac po niej zmęczenie sytuacją, zawsze była bardzo radosna i żywiołowa, teraz - jest "tylko" pogodna i dużo spokojniejsza. Nie chce za bardzo na spacery chodzić - kiedyś, wiadomo, jak każdy psiak. Kładzie się i odpoczywa. Nie wiem, zobaczymy, jak to będzie się rozwijało. Bardzo ją kocham i ciężko byłoby mi podjąć jakąś radykalną decyzję. Mam nadzieję, że jeszcze jest trochę czasu - chociaż do lata... DPSiu, ja też miałam taką sutuację z moją suczką Miką Paraliż, moczenie, do tego potem doszły wymioty. Z przerwami trwało to kilka lat. Potem doszła krew w moczu, ogólnie koszmar. Nie było innego wyjścia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.02.2008 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Może nie będzie tak źle. Nasza sunia miała takie kłopoty, po lekach się poprawiało na czas jakiś, potem wracało i tak we względnym zdrowiu przetrwała jeszcze kilka lat. Kiedy miała ich 18, niestety nie było innego wyjścia niż uśpienie, bo już bardzo cierpiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.02.2008 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Czy w paczkach też grzebią? Grzebia ,ale my mozemy za Nich zjesc , nie zginie w przyrodzie. Ty House kedy bedzesz , bo ja czekam na burbona Ja latem do Ciebie na pewno Dpsiu dojade . Albo tak jak juz po letnikach bedzie i sama uzbieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 12.02.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 tu też Was obserwuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.02.2008 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 tu też Was obserwuję normalnie wymiekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.