Gwoździk 04.10.2010 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 .... nie rozumiem jak można nie chcieć kota ... Depsia chora byłaś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.10.2010 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 mówię dzisiaj małżowi że Kota nasza cosik podejrzana że znowu łajdactwo zaliczyła a On mi i dobrze drugi się przyda:jawdrop: nosz udusić gada czy jak;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 04.10.2010 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 kota czy męża ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.10.2010 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 nie kota tylko Kotę to imię własne:lol2: oczywiście że męża co mi kot winien;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.10.2010 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 No ja z Was nie mogę, zawsze mi nastrój poprawicie! Wusia - a czego Ty nie dasz jej na sterylkę? To jedynie słuszna metoda, wiem, co mówię, wierz mi! A może Ty jednak chcesz tego mojego malucha, co...? Najlepiej daj telefon do swojego małża, już ja Go jakoś przekonam... Agduś - tylko jak to tłumaczyć, tą inną metodą... Potem powie, że to nie dla niej język... Gwoździku - trochę byłam chora, załapałam się na przeziębienie, ale już dobrze jest, jak to Braza napisała. Koci maluch wyczaił na dobre, że w stodolnej kuchni dobre rzeczy dają - wystarczy otworzyć drzwi, żeby cichusieńko i błyskawicznie znalazł sie w kuchni. A ja nie mogę go przyzwyczajać, wyrzucać muszę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.10.2010 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 DPS-ia mój chce ale po swojej Kocie drugiego;) na sterylkę pójdzie a jakże ale dopiero jak się tam przeprowadzimy nie zostawię Koty po zabiegu na dworze bez opieki:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 04.10.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Depesia, a dlaczego Ty tego słodziaka nie możesz zostawić tak jak jest? Skoro on tylko na jedzonko przychodzi a tak to jest samowystarczalny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.10.2010 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Bo maluch (a właściwie maluszka, bo to chyba kotunia jest) szybko się uczy. Jak każdy kotek, bardzo szybko i systematycznie opanowuje teren i długo nie trzeba będzie czekać, a będzie rościć sobie prawa takie same jak pozostałe kopty, czyli wejście do domu, regularne karmienie, trzeba będzie ją wysterylizować na nasz koszt, odpchlić, odrobaczyć i w ogóle - nie stać nas na to, poza wszystkimi innymi czynnikami. Mamy teraz dwóch synów na studiach, ledwie dyszymy z pieniążkami, po prostu nie mogę. Wolę ją uśpić niż trzymać, to będzie taniej, a topić czy wywozić nie będę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 05.10.2010 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Depesia! Żadne uśpić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.10.2010 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 DPS-ia ja bym wzięła ale i u mnie jest spora szansa na kociaki:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.10.2010 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Wuśka, a czemu Ty tej swojej kotce nie dasz zastrzyku, skoro ze sterylką musisz poczekać na przeprowadzkę? Depsia, jakie "uśpić"???????!!!!!!!! Ty nawet się nie przyznawaj do takich myśli! Mogę zapytać koleżankę - jej niedawno durna pseudoweterynarz zabiła kotkę, może będzie chciała drugą. No ale co z transportem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.10.2010 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Ja wiem, jak to "uśpić" brzmi, ale nie mam wyjścia. Jesli ktoś jej nie weźmie... U nas wszyscy mają koty, nik nie chce. Agduś - co do transportu jakos damy radę, dogadamy się, jeśli koleżanka zechce wziąć kotunię, mam fajny pomysł... Siedzę już któryś dzień w kuchni stodolnej i suszę zioła wszelakie, teraz tonę w natce pietruszki. Suszę, potem wyciągam te cholerne kłujące suche łodyżki, zsypuję, podkładam pod kuchnię, nakładam następną porcję natki do suszenia i tak w koło Macieju. No i właśnie Sołtys przyszedł sprawdzić, co ja się tak obijam nad laptopem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.10.2010 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Żadnego języka w kwestii jota drugiego jeszcze nie pojmuję - tyle chciałam zakomunikować gwoli formalności. Papatki, czekam na maszynę !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.10.2010 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Żadnego języka w kwestii jota drugiego jeszcze nie pojmuję Ja też... Depsiu, uśpienie młodego zdrowego kotka tylko dlatego, że miał pecha przyjść do Twojej kuchni uważam za zbrodnię i nikt przy zdrowych zmysłach inaczej nie powie. (to było bardzo oględne wyrażenie moich poglądów na ten temat - gdybym napisała, co i jakimi słowy myślę, bez wątpienia obraziłabyś się). Mam nadzieję, że tych gróźb nie traktujesz poważnie i to tylko taki szantaż emocjonalny, żebyśmy szybciej szukali kici domku. A tak swoją drogą, to gdzie znajdziesz weta, który uśpi kota z takiego powodu? Jeżeli taki gdzieś jest, to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Nie udało mi się dzisiaj spotkać tej koleżanki. Jutro do niej zadzwonię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.10.2010 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Ha, ja rozumiem Ciebie, ale powiedz mi, co w takim razie mam zrobić?Kici nikt jak na razie nie chce, szukam jej domu od wakacji, próbowałam wszystkich gości namówić, są siadów bliższych i dalszych, znajomych - nic.Czy wywiezienie kici i zostawienie jej na środku drugiej wsi będzie bardziej humanitarne?Bo zatrzymać jej NIE MOGĘ. Bardzo, ale to BARDZO chciałabym znaleźć jej dom. Wygonić ja na poniewierkę?Czy co zrobić...?Uznałam, że uśpienie będzie bardziej humanitarne, schronisk z miejscami dla kotków u nas nie ma.Nie jestem potworem i bardzo lubię koty - właśnie dlatego nie mogę zdecydować się na wygonienie kotuni na poniewierkę lub wywiezienie jej, też na poniewierkę. Skoro nie mogę w żaden sposób dać jej domu bądź go znaleźć, mam poczucie, że coś muszę zrobić, żeby nie była kolejnym zdziczałym wychudzonym kotem, wałęsającym się po okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.10.2010 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Nie będę dyskutowała na ten temat, bo nie jestem w stanie pojąć takiego punktu widzenia. Widocznie za tępa jestem Ostatecznie są schroniska z miejscami dla kotków nieco dalej, są też różne fundacje i półprywatne instytucje w rodzaju pani, która pomagała mi z sterylką Tii i sama miała w maleńkim mieszkanku w bloku pewnie ze trzydzieści kotów. Mając nóż na gardle, znalazłabym którąś z nich. A na "zwierzę też człowiek" się ogłaszałaś? Jutro zadzwonię do kumpeli, może zlituje się nad kotą, a ja już dopilnuję, żeby trafiła do porządnego weta na sterylkę (póki co robię czarny pi-ar tym debilkom, które usmierciły jej poprzednią koteczkę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 06.10.2010 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 DPS-ia obawiam się ze żaden przyzwoity wet nie uśpi zdrowego kota bo zakaz mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.10.2010 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Agduś, ja Cie proszę - ani Ty za tępa, ani ja potwór jakiś. Inaczej pewne sprawy widzimy, bo i inny punkt siedzenia mamy. Ja nie trzymałabym 30 kotów w bloku, bo uważam, że to nie opieka, tylko krzywda dla tych kotów. Żałuję, że jak idiotka powiedziałam prawdę, co czuję i jak to widzę. Wydawało mi sie, że nie powinnam się obawiać osądów, jeżeli mam na względzie dobro zwierzęcia. Najlepiej to trzymać gębę na kłódkę i kota wywieźć chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 06.10.2010 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 nie DPS-ia dobrze że powiedziałaś ja Cię rozumiem serce boli i trzeba co zakombinować żeby kociakowi domek znaleźć i wiem że okrutnie brzmi ale jak już nie ma innej możliwości znaleźć domku to lepiej uśpić niż ma się głodne poniewierać po świecie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.10.2010 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Dom się znalazł w Niepołomicach. Wprawdzie miałam zamiar wepchnąć tej kumpeli trzykolorową kotkę, dla której inna kumpela szuka miejsca, chociaż to nie jej kotka, no ale tamtej śmierć nie grozi, więc może poczekać. Teraz transport potrzebny z Wrocławia do Krakowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.