Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Ojej, to rzeczywiście maluch się męczy. Mój w młodszym wieku dużo chorował, też ciągle z czymś walczyliśmy. Ale rzeczywiście najbardziej szkodził kontakt z innymi zawirusowanymi, ale same wyjścia na dwór na spokojny spacerek w odpowiednim ubraniu nawet pomagały, przynajmniej doktor zalecała.

pamiętam, pamiętam, inhalacje + oklepywania to często się zdarzały... i jeszcze różne syropki! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szurku no nasz pediatra tez tak mówi że jak gorączki nie ma to na spacer przy ładnej pogodzie iść a teraz zakazał i nie dość że syropki i klepania i inhalacje to jeszcze i bańki dwa razy stawiane miał:(

 

Lesiu a ciemno cobyś szybko spać szedł i wypoczął:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłam całe rano na blogu - mam nadzieję, że teraz wszystko już normalnie widać. :D

 

Wusia - a podajesz mu Echinaceę?

Ja Cie proszę, weź Ty idź do homeopaty, przecież nie zaszkodzisz Piotrusiowi w ten sposób, bo leki przepisane przez pediatrę możesz cały czas podawać normalnie, a oprócz tego te homeo.

Zdziwisz się, jak one pomagają, wierz mi!

Zrób co można, bo szkoda dziecka, naprawdę.

 

Boszsz, dzisiaj migrena ze mną wygrywa. :bash:

Idę się połozyć, może uda się przespać tę migrenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na razie DPS-iu to dostaje Piotruś tran i o dziwo go pije bez większych protestów;) i takie odpornościowe:) ale póki coś zalega na oskrzelach czy płucach to nie ma szans na pełne wyzdrowienie:(

 

współczuję migreny:( połóż na skronie plasterki cytryny i wypij kawy z kilkoma kroplami soku cytrynowego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście (i co dziwne), bez bólu. Wyczytałam, że u bardzo małych dzieci, a Tomcio ma 2,5 roku, ucho może nie boleć bo one nie mają jeszcze wykształconego systemu czucia miejscowego (obojętnie co to znaczy ;)). Tylko te gorączki po 40 stopni! Masakra. No i ciągnie się to u nas od połowy października kiedy oba smyki zapadły na anginę.

Już wariuję od tego siedzenia w domu :bash:

 

Robię właśnie spaghetti z brokułami. Wszyscy uwielbiamy, więc już skaczą przy garnkach i tłumaczą mi jak bardzo są głodni ;)

 

Trzymajcie się chorowitki i ich mamy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrówka wszystkim dzieckom i dorosłym życzę!!!

 

A pokrzywę próbowałaś dawać? Ja w nią wierzę. Kiedyś wszyscy po kolei łapaliśmy jakieś przeziębienie zarażając się nawzajem i tylko Magda nie skorzystała z okazji na kilka dni wolnego. A właśnie jej i tylko jej dawałam wtedy pokrzywę, bo strasznie blada była. I lekarka powiedziała, że to może dzięki tej pokrzywie miała taką odporność, że jej ten nasz domowy wirus nie zmógł. Tutaj kupuję: http://www.kuzdrowiu.pl/index.php?pid=main_tresc.pl.98 Dla nas jeszcze też konserwowaną spirytusem, bo tańsza od tej dziecięcej. I zobacz jeszcze to: http://www.sklep.kuzdrowiu.pl/arcydziegiel-nalewka-na-kaszel-p-29.html

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wuśia, no ale te homeo to właśnie pomogą wyzdrowieć, bardzo szybko i bardzo skutecznie!

I pokrzywa też zawsze się przyda, to bardzo dobre jest dla dzieci i dla dorosłych.

 

Migrena trochę odpuściła, chociaz o kaiwe z cytryną przeczytałam dopiero teraz i wypiłam (krzywiąc się niemiłosiernie) taką zwykłą, bez cytryny.

Aniu - oby Twój synuś jak naszybciej wyzdrowiał, zapalenie ucha to rzeczywiście niebagatelna sprawa i trzeba to porządnie wyleczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O pokrzywie też ostatnio myślałam, żeby wszystkim nam odporność podładować :yes:

 

Oj dziewczyny, wiem, że zapalenie ucha to poważna sprawa. Od zimy do lata prawie walczyliśmy z tym paskudztwem u starszego a skończyło się wycięciem trzeciego migdała.

Zastanawiam się, kiedy będę mogła Tomaszka choć na chwilę na dwór wyprowadzić. W sumie to nie mam wyjścia, będę musiała, od poniedziałku na bank. I nie wiem, czy mu tym mogę zaszkodzić czy nie... Temperatury już nie ma, apetyt wrócił, temperament też ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę - nie ma już tej pokrzywy z miodem, a alkoholowa mocna jest, więc nie dla dzieci :( Szkoda. Zgapiłam się - trzeba było kupić wcześniej. No ale z drugiej strony napisali, że nawet trzymana w lodówce (obowiązkowo) ma okres przydatności trzymiesięczny tylko. A gdyby ją tak zamrozić? Albo w przyszłym roku samodzielnie wycisnąć sok z pokrzywy w sokowirówce i pomrozić w porcjach, a potem wyciągać, mieszać z miodem i podawać? Mrożony nie straci wartości?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...