braza 17.01.2011 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 No właśnie ... w czym się mieli domowo taki orkisz??? Siej teraz, bo jak już będzie dla kogo, to nie zdąży dojrzeć:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.01.2011 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 No przecie, że w młynku do kawy! Kurna, za małe mam parapety, żeby dwa kunie wykarmić! Mogę wykarmić malutkiego króliczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.01.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 to skąd masz ten orkisz? Ja kupowałam mąkę orkiszową do chleba, ale teraz nie piekę, bo nie chcą jeść. Wolą chemię z marketu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.01.2011 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 (edytowane) Moje dziecka też nie jedzą domowego chleba. Jeno Andrzej o niego woła. Tylko że mi dwa chleby wychodzą przy jednym pieczeniu, a tyle to my we dwoje nie zjemy w tydzień. Takoż rzadko piekę. Jutro mam zamiar. Mąkę orkiszową kupowałam i owszem. Można trochę dodać, ale ponoć nie za dużo, bo ona czegoś ma mało i nie wyrośnie dobrze (tak mi znajoma technolog żywienia czy jakoś tak mówiła). Jutro upiekę z prawdziwej mąki. Ta właśnie znajoma naraiła mi taką prosto od młynarza, w worku płóciennym, ponoć prawdziwa, bez dodatków, antyzbrylaczy i innych takich. Tylko że muszę ją odważać zamiast sypnąć z torebki kilogram i z głowy. Edytowane 18 Stycznia 2011 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.01.2011 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 O, nikogo nie było tu od wczoraj!A ja tymczasem chleb wymiąchałam i czekam aż urośnie. Z tej "prawdziwej" mąki tym razem. Zobaczymy, jaki będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 18.01.2011 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Smaczek na chlebek mi się zrobił. A jestem bez drugiego śniadanka w pracy bo.... zapomniałam wziąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 18.01.2011 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Chyba jednak w końcu kupię tę maszynę do chleba ... też smaczek mam, tym bardziej, że wiem, jak takowy smakuje bo z samymi Agdusiami piekłam!!! No miodzio normalnie, a dzieciaki niech tam sobie marketowy wsuwają skoro nie znają się na tym, co dobre! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.01.2011 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Ewa, no ja to mam orkisz z własnego, najwłaśniejszego pola. Przecie my z Sołtysem ekologiczne gospodarstwo prowadzimy. U nas to z chlebem jest tak, że kupnego to my nie jemy w ogóle, teraz jak chłopaków nie ma z nami to piekę i od razu po wystudzeniu zamrażam, wtedy nie wysycha, bo ile my tam we dwoje zjemy... Czasem Babcia z Dziadkiem cos poskubią, ale oni to coraz mniej jadają, a już chleba to prawie w ogóle. U mnie na blogu w tej zakładce "Kulinarnie i domowo" wrzuciłam link do bloga piekarniczego. Mnóstwo przepisów, a jak sie w szukajkę wpisze tam "orkiszowe", to wyskakuje ileś stron tych przepisów! Bloga polecam, można się tam wiele nauczyć o pieczeniu w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 18.01.2011 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Ziarna mielę w termomixie A chlebek piekę, a i owszem. Dzieci najbardziej lubią jak jest 60 dag mąki pszennej razowej i 40 dag mąki orkiszowej, ale fajny też wychodzi pół mąki żytniej 750 i pół orkiszowej. Po pieczeniu połowę zamrażam, to na dłużej wystarcza... A gdzie można kupić prawdziwą mąkę pszenną i żytnią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.01.2011 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Ja daję wedle Depsiowego przepisu 2/3 pszennej mieszanej z orkiszową i 1/3 żytniej, do tego różne trociny i ziarna. Orkiszowej teraz nie mam. W naszym sklepie bywała, ale wściekle droga. W Krakowie jest znacznie tańsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 19.01.2011 02:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 ... ... to piekę i od razu po wystudzeniu zamrażam, wtedy nie wysycha, bo ile my tam we dwoje zjemy... ... ... również zamrażam w stosownych porcjach ... choć nie piekę (kupuję bardzo dobre pieczywo w portugalskiej piekarni) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.01.2011 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 Wlazłam! Chefie, czy Portugalczycy mają naprawdę dobre pieczywo? Szanowny na statku tęskni za dobrym pieczywem jak bocian za wiosną, korzysta z każdej okazji żeby nie jeść tego angielskiego badziewia. Najczęściej kupuje w niemieckich piekarniach, jak tylko tam jest, ale gdyby Portugalia okazała się też dobrym "piekarzem" to i tam pewnie by się zaopatrywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.01.2011 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 A może polskie w puszkach?Swoją drogą, to zamrażarek na tym pływającym nie mają??? Dobry chlebek wyszedł z tej prawdziwej mąki! Wczoraj jadłam jeszcze gorący... Pychoooota! Czy Niemcy nadal mają przepis zabraniający sprzedawania ciepłego chleba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.01.2011 14:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 No ba, prawdziwa mąka to jest to! My pszenną to 650 najzwyklejszą z Biedronki (lepsza od tortowej, bo ma więcej śmieci ), a zytnią to zamawiamy na worki u piekarza i przywozi prosto zmłyna, razem z mąką dla siebie. Teraz mąka ma nawet do 40% podrożeć, przez te powodzie w Australii i Brazylii, będzie brakować na świecie. Pawełku, jak przyjedziesz, to muszę Cię nauczyć wypiekać, to naprawdę śmiesznie proste jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.01.2011 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 Pszenną na chleb też zawsze kupuję z najwyższym numerkiem, ale ta prawdziwa trochę przypomina krupczatkę - grubiej zmielona jest. A żytnia najtańsza jest w Auchanie. Tam też można orkiszową niedrogo kupić. Bo u nas żytnia to albo "żurkowa", która wygląda jak same otręby (też dodaję dla smaku) albo "ekologiczna", która kosztuje niewiele mniej niż złoto chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.01.2011 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 No ba, tylko, że do Auchana najbliższego albo w ogóle jakiegoś supermarketu to my mamy 80 km. A w dyskontach takich mąk nie ma, więc bierzemy od piekarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 20.01.2011 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 DPS - taka maka najepsza jak sama dobrze wiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.01.2011 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 No! Ty do Auchana masz daleko, a ja nawet nie wiem, gdzie jest najbliższy młynarz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.01.2011 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Nie wiem, gdzie mam bliżej, czy do prawdziwego marketu czy do młyna, ale jak już będę miała maszynkę to sprawdzę. Chyba mi tęskno za takim chlebkiem, uwielbiam ciepły - Niemcy to jednak jacyś dziwni są ... Nie wiem, czy mają tam zamrażarki na tym pływającym czymś, pewnie tak,, może Szanownemu jakoś do głowy nie przyszło .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.01.2011 15:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 No! Ty do Auchana masz daleko, a ja nawet nie wiem, gdzie jest najbliższy młynarz... Ja też nie. Biorę mąkę od piekarza. Aga, przypuszczam, że jakbyś worek chciała, to i Tobie niepołomicki piekarz by przywiózł z młyna, ale nie podejrzewam Cię o takie ilości, zwłaszcza, że Twoje dziewczyny nie jedzą domowego. Pada i pada, jakby się wściekło. Szaruga listopadowa, brrrr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.