Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[DPS]

Ale Housy zagubione?

Ja się też zaczynam gubić.

Muszę się ogarnąć, naprawdę.

[wu]

a to pewnie Agdusia tymi kozimi majtkami tak Ci zakręciła:lol2:

[Agduś]

Wusia, no Ty chyba nie wiesz, co mówisz! Te majtki od kozy to się na pewno do kręcenia nimi nie nadawały! Wiesz, w jakim były stanie i co by z nich odleciało, gdyby tak ktoś nad głową zakręcił???!!!

[wu]

chyba mi wyobraźnia siada:rotfl:

[braza]

Nie chciałabym być w pobliżu tych zakręconych majtek, naprawdę nie chciałabym!!!!

 

Zagubionych Housów już mam, nie muszę ściągać, limit by się przydał na nową płytę AlphaVille na ten przykład

[Agduś]

Wusia, to potrenuj. Możesz jakieś majty przez swojego niedźwiadka przepuścić, a potem zakręcić. Tylko jednak raczej na zewnątrz proponuję, chyba że masz w planach malowanie...

 

Płytę można ściągnąć ze sklepu internetowego - to dużo limitu nie zeżre.

[wu]

ogólnie mi siada jak próbuję opanować temat kto, z kim, gdzie i dlaczego:lol2:

[braza]

Tiiiaaa, można, ale ona trochę kosztuje ... trochę więcej niż limit

[sipatka]

Ja wpadłam i zostawiam ślad że jestem. Informuję, choć nie wiem czy was to ineresi, że ucięłam i uszyłam firankę i nawet zawiesiłam. I nawet zdjęcia zostawiłam w dzienniku. Jakby kogoś jednak to zainteresowało. I chciał mnie pochwalić, bo niedopieszczona jestem i tak wogóle to do mnie jeszcze rzadziej zaglądacie niż do Depsi :cry:

[Chef Paul]

... i tak wogóle to do mnie jeszcze rzadziej zaglądacie niż do Depsi :cry:

... nie becz ... do mnie przychodzą tylko wtedy, kiedy zgłodnieją

[Agduś]

Ten płacz poruszył moje serce, więc zaglądnęłam i zostawiłam ślad.

[braza]

No właśnie też lezę powoli do Gepardzicy, tak szlochała, że na dole Ją u siebie słyszałam ....

 

Chefie,gdy ja zgłodnieję i polezę do Ciebie to robię się jeszcze bardziej głodna bo takich cudeniek to w życiu sama nie zrobię ...

[Agduś]

Dobrze, że większość pewnie dla mnie niejadalna, to mi na głód nie wpłynie.

[wu]

DPS-ia tłumacz się nachmiast gdzie się od dwóch dni szlajasz:mad:

[jamles]

pewnie Sołtys lapka przejął na stałe

[wu]

w sumie DPS-ia narzekała że Sołtys się za robótki wziąć nie chce to może się wziął

[DPS]

Ja się nie szlajam, ja na odwiedzających czekam tutaj, ino nikt nie przychodzi.

Sołtys chce lapka mi zabrać, ale na razie bronię się, zabiera tylko na pół dnia.

A ja kończę szycia niektóre i do wyjazdu jednodniowego się szykuję.

Zebranko mamy, trza się zebrać jakoś.

 

Agduś, czy ja taka ślepa, czy Ty nie zamieściłaś zdjęć z ostatniego etapu prac z narzutą?

Podszywanie i tak dalej...?

 

No i masz, przez Chefa zgłodniałam, muszę po jakieś żarcie lecieć.

[wu]

taaaaaaaaa jasne:mad: od dwóch dni praktycznie gadam do siebie a Ty jeszcze marudzisz:P

[Agduś]

Ja się nie szlajam, ja na odwiedzających czekam tutaj, ino nikt nie przychodzi.

Depsia, nie bluźnij, bo Cię przykrość spotka! Policz posty pomiędzy Twoimi!

 

 

Agduś, czy ja taka ślepa, czy Ty nie zamieściłaś zdjęć z ostatniego etapu prac z narzutą?

Podszywanie i tak dalej...?

 

Nie jesteś aż TAKA ślepa. Zdjęć nie było. Jakieś są w aparacie, ale podszywanie jakieś takie niefotogeniczne jest. Bardziej opisać je mogę. Zresztą pikowanie też.

Teraz chcę obszyć ładnie wielki kosz wiklinowy, który posłuży jako pojemnik na pościel. Na początek uszyłam już to coś do wnętrza, teraz będę dumała nad falbanką, która ma zwisać po bokach. A na koniec poduchy. Znalazłam piękny haft mojej babci. Jak nie przepadam za krzyżykowym (Depsia, nie ukrzyżuj mnie) zwłaszcza, kiedy krzyżyki są zbyt duże, tak gobelinowy jest całkiem, całkiem. No ale to nie na ludzką cierpliwość. W każdym bądź razie mam taki mały hafcik - wianuszek z różyczek na kremowym tle (może kiedyś było białe). Chcę go wszyć w powłoczkę poduszki, tylko będę musiała podumać, jak sobie z tym poradzić, bo haft jest okrągły.

[DPS]

Dasz radę, na bank!

Za niezrozumienie haftu krzyżykowego nie krzyżuję (nomen omen), bo i po co?

Przecie w końcu i tak przejrzysz na oczy i polubisz, tylko musisz dojrzeć, jak do każdej prawdziwej sztuki.

Z sama kanwa haftu babcinego też okrągła?

Jeśli nie, to możesz wszyć podobnie jak ja wszywałam na mojej różowej poduszce na blogu, nie będzie nic przeszkadzało.

Albo... okrągła poduszka, bardzo ładne niektóre są.

Tłumu jakoś nie widze u siebie, ale ja ślepa, więc nie będe się kłócić.