braza 15.03.2011 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 profanacja ....... Braza potwierdzi Potwierdzam!!!!!!! Matkoooo, jak tak można marnować kawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.03.2011 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 A nieprawda, że profanacja, nieprawda! Profanacja to jest cedzenie tych fusów przez zęby - nikt na całym świecie tak nie pije już kawy! Oczywiście - cywilizowanym świecie. Kawa - ekspresowa, czy mocna - nie wiem, nie wiem, różne są szkoły na ten temat. Czy słodka? No oczywiście, że słodka! To tak jakby obiady bez soli gotować! Ewa - wezmę pod uwagę, w końcu doktórka jezdeś, wiesz, co gadasz. Jak na razie opieram sie słodkościom, głównie ze względu na to, że Babcia postanowiła iść za moim przykładem i też pości, czyli - zero pieczenia na niedzielę. Chłopy cierpią w milczeniu (jednak te spojrzenia pełne wyrzutu...). Mojny coraz słabszym głosikiem co rano pyta: Idziemy na wycieczkę do lasu? Jestes pewna? Tak jakoś mglisto dzisiaj i zimno... Nic z tego. Sama nie pójdę, bo bankowo się zgubię (znam te bliższe okolice tylko), a on jest geniuszem w odnajdowaniu drogi, czy to w lesie czy to w kompletnie obcym mieście. Jak faceci to robią??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.03.2011 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Profanacja i już!!!! Tyś chyba cywilizowanego świata nie widziała Wszystkie te "rozpuszczalne" to zmiotki z podłogi!!!! Jak mam dobry humor to espresso wypiję ywentualnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 15.03.2011 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Ty to jesteś rzeczywiście "heksa",nie bierz byłego Sołtysa na poniewierkę, tylko siadaj na miotłę i hajda, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.03.2011 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Od latania doopa nie chudnie, a od łażenia - tak! Braza - a gdzie ja napisałam "rozpuszczalna"? Trzeba czytać ze zrozumieniem, koleżanko. Kawa - Z EKSPRESU! Aha - doszło, dziękować bardzo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 15.03.2011 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Paweł - udusiłabym. Zdradzasz niniejszym skłonności sadystyczne, wiesz? ... Potwór i sadysta z kolegi wyłazi !!!! A nie można by tak koleżance jednej i drugiej jakiesik smaczne niskokaloryczne dania zaserwować? Hę? Bym przy okazji i ja skorzystała a tak ??? POśliniłam się na ten widok ... przeca to Ciemiężycielki dietetyczne jest danie ... kurzęce kończyny lotne z grilla na zielsku ... Kawa - Z EKSPRESU! ... ... widzę, że kawa normalna będzie ... "fusiastej" bym chyba nie zdzierżył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.03.2011 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Cheffie, no nieeeee, fusiasta najlepsza!!! Dobra, Koleżanko, niech Ci będzie, że napisałaś ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.03.2011 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Ja tam mogę i fusiastą i rozpuszczalną z mlekiem, bez mleka, ze śmietanką, z alkoholem, ale bez cukru (no chyba, że z alkoholem albo capuccino). A że bez kofeiny, to naprawdę nie wybór tylko konieczność.Zdjęcie mnie nie ruszyło, bo mięcha nie jem. Póki co odstawiłam pieczywo, słodkości, ziemniaki, banany itp. Wczoraj głodna wieczorem byłam, bo nie chciało mi się robić kolacji, a potem było za późno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.03.2011 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 a propos bananów - całą zimę się na nich odchudzałam. co dzień 2-3 banany na kolację, suszone na kominku. Dodam, że od sierpnia uzyskałam 24 kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.03.2011 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 24 kg bananów ususzyłaś na kominku? To palisz na okrągło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 15.03.2011 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Ooooo ja wczoraj taka głodna byłam, że mi musieli do domu lazanię ze szpinakiem z pizzeri przynieść. Tak tak a potem na fitnes. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 16.03.2011 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 .... Wczoraj głodna wieczorem byłam, bo nie chciało mi się robić kolacji, a potem było za późno. też tak miałem, tylko w kuchni było już posprzątane i ciemiężycielka szlaban nałożyła a kawa z ekspresu może być tylko bez jakiejkolwiek białej śmierci, no chyba, że czysta wódka oczywiście nie zmieszana z kawą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 16.03.2011 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Cheffie, no nieeeee, fusiasta najlepsza!!! ... ... może i tak, ale koniecznie przepuszczona przez drobniutkie sitko Ja tam mogę i fusiastą i rozpuszczalną z mlekiem, bez mleka, ze śmietanką, z alkoholem, ale bez cukru (no chyba, że z alkoholem albo capuccino). ... ... rozpuszczalnej również "niemogie" mleko jest za rzadkie (musi śmietanka) ... najbardziej mnie smakuje taka: 2/3 mocnej kawy z ekspresu, 1/6 rumu, 1/12 sproszkowanej czekolady, 1/12 spienionej śmietanki, 1 listek mięty ... dobre szczególnie rankiem ... właśnie kończę takową i wypierdatka (dziś 13-ty dzień bez przerwy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2011 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 24 kg bananów ususzyłaś na kominku? To palisz na okrągło... jadłam banany suszone (takie lubię). Nie same, mięso i warzywka też jadłam i schudłam 24 kg. Mam jeszcze 10 przed sobą a moja cierpliwość jest na wyczerpaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 16.03.2011 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Chefie ale żeby do zrobienia kawy był kalkulator potrzebny:o chyba se wsypie dwie kopiaste łyżeczki kawy i zaleję wrzątkiem doktor Ewa, 24 kg powiadasz toć to majątek na ciuchy trzeba wydać, albo na haszpy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2011 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Ewa, 24 kg powiadasz toć to majątek na ciuchy trzeba wydać, albo na haszpy ja mam w szafie całą rozmiarówkę, nic tylko wyjmować rzeczy sprzed 4 -5 lat.... te stresy budowlane mnie tak utuczyły, no i angielskie żarcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.03.2011 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 O matko, Ewa.... DWADZIEŚCIA CZTERY KILOGRAMY??? Jak Ty to zrobiłaś??? Zapodajże, dobra kobieto, tę Twoją dietę - ja tak lubię banany, a myślałam, że nie wolno mi jeść! 24 kg, Boszszsz... Ja też tak chcę!!! Dzisiaj Anioł (chyba w ramach zupełnie nieanielskiej zemsty) wyciągnął mnie na 15-kilometrowy marsz do lasu!!! Auauauauauauauauauauau!!!! Moje mięśnie!!! Mam nadzieję, że waga mi to wynagrodzi. Inaczej się załamię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2011 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Tyje się od jedzenia, chudnie od niejedzenia.... Jadę na 1000 kcal i żarciu wstrętnym, chudym, gotowanym, plus kiszonki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.03.2011 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 No ale co z tymi bananami??? I jakieś szczegóły dietki? Może być na PW, chociaż pewnie niejedna się zainteresuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.03.2011 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Banany przecież są kaloryczne http://www.bandyci.org/img/banan.gif No chyba, że... http://www.bandyci.org/img/brzydkibanan.gifA suszone to już zwłaszcza. Ja na razie nie jem węglowodanów, tłuszcz ograniczam jak mogę (z chudego serka nie potrafię go wycisnąć, więc trochę zjadam). Nie wiem, jak długo tak pociągnę. Nie chcę za bardzo się głodzić, bo efekt jo-jo murowany. Dwa lata temu pozbyłam się 10 kg i waściwie nie wiem, co mi pomogło, bo w miarę bezboleśnie i jo-ja nie było (odzyskałam je powoli pracując na to całą zimę). Widzę trzy możliwości - albo mniej jadłam ale w granicach rozsądku, albo autosugestia pomogła (wierzyłam głęboko, że chudnę), albo chitosan i biała morwa. Zażywałam je przed każdym posiłkiem - chitosan wchłania tłuszcz, więc nawet te niewielkie ilości, których się nie da uniknąć, po prostu przełażą i nie zostają, a morwa utrudnia trawienie węglowodanów złożonych, takoż można sobie na kromeczkę chlebka pozwolić (na cukierka nie, bo to już cukier prosty jest). I tego się będę trzymała, kiedy nie zdzierżę dłużej istnienia bez chleba, ziemniaków, makaronu, ryżu itp. (strasznie to niewygodne jest). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.