braza 08.04.2011 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Hehe... A Sołtys do domku nie chce mnie puścić. No, toś nieźle narozrabiała ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.04.2011 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 ha, trafiłam, że to ser. Tylko pfuj - pełnotłusty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 08.04.2011 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 ha, trafiłam, że to ser. Tylko pfuj - pełnotłusty z mleka 1% nie da się sera zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 tylko pełnotłusty jest mniam a najlepiej z mleka od krowy:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.04.2011 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Hm - nie jest odchudzający, to prawda, no ale jak ja miałam gościowi takiemu podac jakąś chudą kruszącą się kwaśną pulpę? Gości nie odchudzamy, nieeeeeee.... Zaraz tam "narozrabiałaś". To Sołtys sie zaklinował, bo szafę przesunął i potem nie mógł przez wejście wejść ani wyjść! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.04.2011 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 i z czego się cieszy,z nieszczęścia Sołtysa:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 08.04.2011 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 cieszy się, że nie mógł wejść ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 To widzę, że nie ja jedna dzisiaj się byczyłam. Od razu mi lepiej!W ogródku nic się nie dało zrobić. Niebacznie otworzyłam gębę, coby sąsiadkę przywitać, jadąc na rowerze pod wiatr. Jak mi do gęby nawiało, to mnie dobre 10 cm nad siodełko podniosło! W domu małe conieco ogarnęłam, pranie (trzecie w tym tygodniu - jutro będzie czwarte) zrobiła pralka (żeby jeszcze tak ładowała się sama oddzielając kolory, potem wieszała, zdejmowała, skłądała i do szaf odnosiła, a niektóe prasowała...) i tyle. A co do serów, to ja też mam ulubiony w wersji tłustej (dla chudych dzieci) i półtłustej (chudej nie ma, zresztą jak mam jeść takie niedobre, to wolę wcale). ALe najlepsiejszy to moja babcia przynosiła z targu od "swojej" pani. Reeeweeelacyjny był!!! I na pewno tłusty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.04.2011 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Gwoździk, ja tam nie wiem, o co Ci chodzi. Jako rasowa kobieta, mam więcej radości, jak nie może wyjść. Jutro mi wychodzi, że tez kontestować pozostaje - ma wciąż wiać. Z tej kontestacji całej to uszyłam dwie z czterech zasłon do pokoju w domku, bo singera nie wywiewało. Ja to kaszalot, poszłam na dwór na chwilę, ale wtedy to nawet wiatr zwątpił. Też na chwilę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 tylko pełnotłusty jest mniam a najlepiej z mleka od krowy:lol2: W sumie to nie jest dziwna wypowiedź w czasach, kiedy można kupić masło zrobione wyłącznie z tłuszczów roślinnych albo "bitą śmietanę" nie zawierającą grama śmietany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Agduś no niestety teraz to trudno kupić mleko od krowy, ser z mleka od krowy i tak dalej:( jak moja babcia miała krowę to mleko było białe, z sera jak zrobiłaś oponki albo leniwe pierogi to puchate i mięciuśkie były a leniwe to potrafiły 3 razy takie urosnąć jak na stolnicy, a kwaśne mleko co je łyżką można było kroić i tak sobie warstwami w garnuszku leżało bo trudno było je rozmieszać, a maślanka z drobniutkimi złocistymi grudeczkami masła ludzie jak ja tęsknię za tym:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Za maślanką najmniej, ale kwaśne mlekoooo!!! I ten ser od babcinej pani z targu! Taki pyszny był! Niedawno w Opolu widziałam automat z niepasteryzowanym mlekiem. Można było sobie wybrać butelki o różnej pojemności, szklane albo plastikowe i automat napełniał je mlekiem. Nie skorzystaliśmy, bo mielismy już wyjeżdżać i by się zepsuło nieprzegotowane. Zresztą czy takie z automatu to od krowy jest? Na targu baby handlują mlekiem, masłem i śmietaną, ale raz jajka od nich kupiłam i zbuki były. To i tych mlecznych się boję kupować, bo to od zaufanej baby tylko można kupić. Ciocia ma taką na Kleparzu i od niej bundz, bryndzę i oscypki kupuje. Inne też miewają dobre, ale czy czyste? Ja czasem kupuję, ale na Kleparz to mam kawałek drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 o tym automacie to ja widziałam reportaż i wedle niego to tam ma trafiać świeżutkie mlycko od krowy:) czasem dostanę od teściowej sernika z sera od krowy, który to ser teściowa dostaje od sąsiadki co krowę ma jeszcze to matko jaki smak tego sernika, że duszę sprzedać można:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Sernik, owszem, mogę czasme zjeść, ale żeby duszę sprzedawać, to nie... Wolałabym kwaśne mleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.04.2011 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Niebacznie otworzyłam gębę, coby sąsiadkę przywitać, jadąc na rowerze pod wiatr. Jak mi do gęby nawiało, to mnie dobre 10 cm nad siodełko podniosło! to cza jeść chude som letkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 ja to hurtem za takie swojskie mleczne bym oddała:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.04.2011 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 kwaśne mleko od krowy pijam u moich górali. Ale nie przepadam, oduczyłam się tłustego pić. Ser też czasem robią, to skubnę. A masło mnie dają robiona a sami jedzą kupne, bo robione dzieciom nie smakuje Ja lubię, jak jem chleb, bo jak teraz nie jem, to co mi po maśle? DPSia, co ja u ciebie na te śniadania będę jadła, jak gości nie odchudzasz? Chyba przywiozę sobie chudy jogurcik ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.04.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 następna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 to cza jeść chude som letkie To nie z lekkości było. To powietrze, co to mi wiatr w gębę wtłoczył, musiało jakoś wyjść... I stąd ta lewitacja. kwaśne mleko od krowy pijam u moich górali. Ale nie przepadam, oduczyłam się tłustego pić. Ser też czasem robią, to skubnę. A masło mnie dają robiona a sami jedzą kupne, bo robione dzieciom nie smakuje Ja lubię, jak jem chleb, bo jak teraz nie jem, to co mi po maśle? DPSia, co ja u ciebie na te śniadania będę jadła, jak gości nie odchudzasz? Chyba przywiozę sobie chudy jogurcik ;( Bo prawdziwe masło ma taki specyficzny smaczek. Pamiętam, że dawno temu sklepowe też tak smakowało. Ja czasem lubię do chleba, ale nie zawsze. A moje dziecka wolą masmixy i inne takie wynalazki! Kupuję im czasem, ale nie za często. Najczęściej mixełko, bo się łatwiej smaruje niż masło, albo jakieś "osełkowe" z nadzieją, że to, co napisane na opakowaniu, to prawda. następna Bo to zaraźliwe jest. Ja chwilowo mam kryzys woli i motywacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.04.2011 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Dochtór - no co zrobić, przecie człowiek nie może jak kaszalot jakiś wyglądać, a i zdrowie na tym cierpi. Ewa - coś wymyślimy, najwyżej sałatą będziemy Cię karmić. U nas już się trochę z rana wiatr uspokoił, to jest nadzieja i dla tych bardziej na wschód. Zaczyna trochę słońce sie pokazywać, więc planuję wreszcie zakończyć malowanie w jednym pokoju w domku. Może Sołtys dzisiaj da radę trochę w pole wyjechać, kultywator musi po polu wreszcie pójść. I w sumie to powinnam zdjęć trochę zrobić, dziennik budowy pouzupełniać. Może nie zapomnę. Boszsz, pomidory powinnam popikować, porosły już krzaczory całkiem spore do pikowania, a brakuje mi doniczek i pojemników po jogurtach i śmietanach! W skrzynki plastikowe je powysadzać, czy co...? Takie skrzynki do owoców znaczy, nie doniczkowe. W takich skrzynkach pełno otworów, to odpływ wody byłby, a i łatwiej potem nosić się z nimi do hartowania na dwór. Ma ktoś lepszy pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.