Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ambercia no w doniczce mam pietruszkę i szczypiorek nie licząc kwiatków póki co sztuk 5:lol2: to tego 2 borówki amerykańskie, dwie żółte porzeczki, jedna czerwona i jeden agrest ale to już na dworku no i jeszcze żonkile i szafirki póki co więcej się nie da zrobić ziemia skopana leży ale jak nie piździ że łeb chce urwać z płucami to pada i zimno:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pogodynka mówiła, że teraz ma być zimno, ale coś jakby bąkała, że potem cieplej. Inne źródła sugerują upały w przyszłym tygodniu :)

mam nadzieję, choć z drugiej strony jak zimno i na dwór się nie chce, to człowiekowi praca umysłowa lepiej idzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu oczywiście że się liczy zwłaszcza smakowo;) kiełki mniam:lol2:

 

 

widze, nie ja jedna czuje "miete" do kielkownicy ;)

 

EZS, sugestie upalow jakos bylyby mi blizsze :-) Nawet kosztem rezygnacji z pracy umyslowej na co najmniejmniej 2 - 3 dni :wiggle:

 

Wiecie co, szukam takiego bardzo, bardzo sprawdzonego przepisu na rozpustne tiramisu ... Jejku, jakos tak w okolicy karnawalu zjadlam kawalek zrobiony przez tesciowke znajomej i smaku zapomniec nie moge ... Dodatkowo byl lekko alkoholizowany co eliminowalo pozniejsze czterokolowe prowadzenie sie do domu :cool:

Niestety owa tesciowka jakos nie spieszy sie aby przepis synowej odstapic, wiec pozostaja nam tylko wspomnienia ... :( pechoza :(

 

Depsia, cos czuje ze za gadulstwo zaraz sie objawisz i mnie stad przegonisz :stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja póki co platonicznie bo się jeszcze nie dorobiłam kiełkownicy:( a co do tiramisu to doskonały przepis jest w środku opakowania serka mascarpone nawet tym biedronkowym;) a alkoholizowane musi być koniecznie bo inaczej traci na uroku;) tak mnie poinformowano jak pożarłam przepyszne tiramisu u Irmy i domagałam się przepisu na nie:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serek mascarpone z biedronki jest bardzo dobry. Piątnicy znaczy się.

Nawet ja to umiem zrobić, choć rzadko robię, bo tuczy

Weż kilo i ćwierć serka mascarpone Piątnicy (ilość zależy od wielkości formy i liczby ludzi, a jak chcesz wydać kasę, to kup włoski) zrób kogel-mogel z dużej liczby jaj (im więcej, tym lepiej, 8-10) i dokładaj serek miksując. Krem gotowy jak się ukręci. Ze 2 razy w życiu mi się zwarzył....

Potem forma, ja robię w przezroczystej albo oddzielnie w miseczkach. No i kładziesz biszkopty maczane w kawie (mogą być ze spirytusem), posypujesz kakaem i na to krem. Potem druga warstwa a na wierzch biszkopty. Ja jak mam wenę to nawet czekoladą trochę górę oblewam, albo obsypuję gorzką. Nie wiem, czy ta moja wersja jest poprawna, ale jest pyszna. Tylko łyżką się to z formy wyjmuje. Może ktoś zna inną wersję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam troszkę inny przepis. Biszkopty maczam w świeżo zaparzonej kawie ale koniecznie z dodatkiem brandy i likieru kawowego. Jajka wg przepisu powinno się ucierać z cukrem i wanilią na parze (ja sobie to darowuję, bo mi jakoś kiepsko idzie). No i koniecznie nie można zapomnieć o wiórkach kokosowych - trzeba je uprużyć ale tak żeby nie zmieniły koloru i posypać nimi nałożoną warstwę "kremu serkowego". Takie wiórki mają zabójczy zapach. Potem na to kładzie się kolejną warstwę z biszkoptów moczonych (wcześniej posypane wiórki wchłaniają nadmiar wilgoci z biszkoptów i robią się też smaczniejsze) i krem i na koniec posypuje się wiórkami i kako, ale kakao dopiero przed podaniem, bo wcześniej posypane się rozmoczy i brzydko wygląda.

 

Ja ostatnio zamiast serka mascarpone zastosowałam serek hmogenizowany (taki chudszy) i dodałam do niego ciutkę żelatynki sypkiej. Wspaniale trzymało formę na talerzyku. Kształt bez zarzutu a smaku żelatynki nie było wcale czuć.

 

Och ale sobie smaczek zrobiłam. A ja na dietce jestem, już 2 kg zrzuciłam

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeeeeść!

Maluję i sieję jak głupia, na dodatek wczoraj Orange się zbiesiło i nie było neta, wcale. :bash:

Ambercia, jakie gadulstwo? :eek:

Kiełki też lubię, ale teraz to juz za moment rzeżucha w ogrodzie będzie konsumpcyjna. :cool:

Wschodzi mi kapusta i kalarepa. :D

Muszę jeszcze posiać kminek, kolendrę, pietruszkę naciową...

No kuffa, nie wyrabiam się.

Fizycznie czasu mi brak.

Jak zawsze w sezonie. ;)

 

W każdym razie ściany w domku ( w jednym pokoju znaczy się) w końcu udało się pomalować (trzykrotne malowanie :bash: ).

Teraz ze śpiewem na ustach maluję meble z tegoż pokoju.

Paweł rozebrał taras przed tym pokojem i robi nowy zupełnie, bo w tamtym były użyte ponad siedemdziesięcioletnie deski, które więcej lat już nie chciały mieć, głupie.

No to lecę.

Malować, oczywiście. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, ano widzisz ... za taka wieloscia upraw to ja moge tylko pomarzyc :-) Chociaz z drugiej strony wiadomo jak jest ... Mam to swoje poletko trzech doniczek na przyprawy i trzech poziomow na kielki i pracy wokol "gospodarstwa" na ten czas starczy ;)

Ej Gospodyni, dopiero chyba poczatek sezonu a Ty juz Pracusiu taka urobiona ... Sadze, ze im blizej lata, tym pracy bedzie wiecej ... Aby chociaz z pogoda bylo ok i po rowno slonka i deszczu :-)

 

EZS, dzieki za przepis ... chyba wielkiej komplikacji przy tym nie ma ..

 

Ja mam troszkę inny przepis. Biszkopty maczam w świeżo zaparzonej kawie ale koniecznie z dodatkiem brandy i likieru kawowego. Jajka wg przepisu powinno się ucierać z cukrem i wanilią na parze (ja sobie to darowuję, bo mi jakoś kiepsko idzie). No i koniecznie nie można zapomnieć o wiórkach kokosowych - trzeba je uprużyć ale tak żeby nie zmieniły koloru i posypać nimi nałożoną warstwę "kremu serkowego". Takie wiórki mają zabójczy zapach.

 

hmmm, ale moze zrobie w wersji z kokosem :-) Lubimy kokos, a i likier znajdzie sie do biszkoptow ;)

 

Mam tylko dwa pytania:

- jak mocno mokre maja byc biszkopty?

- i co z jajami? Ubijam same zoltka, czy z bialkami, a jak z bialkami to od razu razem, czy moze na poczatku bialka a potem zoltka??? Hmmm ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...