Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Ojej, moje ryjki kochane! :D

Dziękuję za pamięć wszystkim - Dziadek miewa się całkiem nieźle, od czasu do czasu staraq się nawet trochę nam pomagać, coś drobnego zrobi, choroba jest obecnie stabilna, więc jest OK. :D

Yetuś, jak chlebek wyszedł, bom ciekawa?

Jamles - Ty nie zdajesz sobie sprawy, ile taka koza potrafi...

U mnie trawy na pół kozy, a połówek nie sprzedają. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dochtór, na miłość boską, taż Ty po litrze ostatnio to już kieckę w ogrodzie zostawiłeś i w nocy mnie budziłeś, żebym jej szukała!

Może jednak nastepną razą trochę mniej niż literek na główkę zrobimy, coooo? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yetuś, jak chlebek wyszedł, bom ciekawa?

Rewela!!!

Wprawdzie przeżyłem chwile grozy, bo najpierw myśleliśmy, że zakwas umarł - o 14:00 ciasto prawie wcale jeszcze nie drgnęło...

Później byli goście i nasze obawy, że w czasie, gdy my siedzimy na działce, to chlebek wypełza z foremek i grasuje po chałupie...:rolleyes:

Wróciliśmy o 21:30 czyli równo 12 godz. od rozpoczęcia produkcji. W dwóch foremkach ciasto dopełzło do krawędzi, w trzeciej było niżej o ten przepisowy 1cm, ale to dlatego, że włożona tam była końcówka ciasta - było go tam po prostu mniej.

Wszystkie chlebki upiekły się rewelacyjnie: żadnego zakalca i wielkie dziury po pracującym zakwasie:). Wierzch mają jasny, ale upieczony i chrupki (jak na moje zęby, to nawet trochę za twardy, ale nic to - jeśli nie będę mógł go ułupać, to potraktuję workiem foliowym i zmięknie ;) ). Boki za to są ciemne i przyzwoicie miękkie :D.

Właściwie dopiero niedawno udało mi się oderwać od pałaszowania - połowa bocheneczka już zniknęła:p.

Resztki przyzwoitości każą mi zostawić coś niecoś do spróbowania pozostałym pasibrzuchom:rolleyes:

Długo to te chlebki raczej nie poleżą:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to doskonale - bardzo się cieszę, że chlebek fajnie wyszedł!

Jeśli wierzch za twardy trochę, to możesz zaraz po upieczeniu odrobinę spryskać go wodą z góry, chociaż ja tego nie robię, tylko po ostygnięciu wkładam w folię. :D

Ciekawam, jak Ewie idzie z chlebkiem...

Bo artykuł na pewno napisała jakiś bardzo ważny i epokowy i teraz na całym świecie będą cytować MOJĄ KOLEŻANKĘ! :cool: ;)

 

Dochtór - oj tam, oj tam...

W końcu każdemu może się zdarzyć, nie? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlebek piekę regularnie. Powoli przestawiłam rodzinę z marketowego na nasz ;) Nie wiedziałam o tej folii, to znaczy mam wkładać ciepły, czy jak ostygnie? Bo faktycznie trochę twardy...

Artykuł jeszcze dopieszczam, dziś idzie. Ciekawe czy się poznają.... Ech, żarty, a ja się na prawdę boję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla Dziadka i zdrówka, zdrówka....:)

A rady Futrzaka w sensie strusi weź pod mocną rozwagę ... ależ by to była atrakcja!!!! A jakbyś jeszcze je pod siodło zrobiła .... no co, w Australii mogą to dlaczego nie u nas, no nie???

 

Rany, Ewa Ty powiedz w jakim newspaper'ze tego artykułu szukać???? Nawet jeśli nic nie skumam, to się chociaż pochwalę znajomością z autorką!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla Dziadka i zdrówka, zdrówka....:)ie???

 

Rany, Ewa Ty powiedz w jakim newspaper'ze tego artykułu szukać???? Nawet jeśli nic nie skumam, to się chociaż pochwalę znajomością z autorką!!!

 

również trzymam kciuki za zdrówko dziadzi i czekam na link!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko i córko, Maksiu!!! :wave:

Jak miło znowu Cię widzieć!!! :lol:

Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i oczywiście też pozdrawiam - bardzo, ale to bardzo serdecznie! :D

 

Witaj

 

no... z tym w porządku to nie tak do końca.... długo by pisać, więc ograniczę się do kilku słów" problemy z kręgosłupem"

no ale chyba będzie już lepiej........ już chodzę prawie normalnie.... tylko ze niestety oszczędzać się muszę i bryndza z budową, bo od roku nic nie zrobiłem.. a tu jeszcze tyle do roboty.... ehhh

pozdrawiam

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksiu - współczuję, bo znam to z doświadczenia.

Rwa kulszowa nie chciała mnie ominąć. :evil:

Zeljka mówi, że warto kupić w aptece takie coś, co nazywa się pas lędźwiowy, mówi, że jak jej wysiada kręgosłup, to nosi ten pas i pomaga jej.

Wczoraj udało mi się trochę wrzucić na bloga, tylko tam trzeba w link kliknąć, żeby dokładnie poczytać i wszystkie zdjęcia obejrzeć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pasem ostrożnie! Bardzo pomaga przy dźwiganiu ale z drugiej strony jak się go za dużo nosi, to wiotczeją mięśnie przykręgosłupowe, a to one mają trzymać kręgosłup w kupie. To tak, jak z tymi murzynkami, co sobie szyję w obręcz zakuwają a potem, jak się te obręcze zdejmie, to się duszą, bo mięśni nie ma. Lepiej poćwiczyć i wzmocnić mięśnie przykręgosłupowe, to i pas nie będzie potrzebny.. Wiem, wiem, każdy chce tabletkę ;)

 

Link to pewnie za pół roku, jak dobrze pójdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Nie wiem, czemu starych nie widać.

Mozna je jeszcze zobaczyć na naszej stronie internetowej gospodarstwa i stamtąd linkowałam je do bloga.

Na stronie w galerii widać, zwłaszcza w zakładce o domku. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...