sipatka 25.05.2011 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 u sipatki dopiero wzeszła więc pewnie jeszcze nie kwitnie, ciężka walka się zapowiada Fakt. Kwiatków to ja nie widziałam u niej. Ale jest tego od groma i ciut ciut. I niby jak ja mam z tym walczyć? Ledwie sobie daję radę z mleczami (eee tam daję rade) a tu jeszcze takie cuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 25.05.2011 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 cza te grządki zwapnować, albo posadzić jeszcze inne rośliny kwasolubne, rododendrony, azalie, wrzosy, wrzośce i inne ładnie kwitnące, a nie zajmować się przydomową produkcją warzyw, Ale się cusik pogubiłam. Zwapnować grządki z tą niby rzodkiewką czy z tym skrzypem???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.05.2011 09:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Najlepiej jedno i drugie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 25.05.2011 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Ale się cusik pogubiłam. Zwapnować grządki z tą niby rzodkiewką czy z tym skrzypem???? Też nie zajarzyłem na co to wapnowanie, ale najpierw to musisz chyba dobrze tą rzodkiewkę rozpoznać ,a jeśli na coś ewentualnie może wapnowanie pomóc, to chyba tylko na skrzyp, bo: - na lebiodę raczej nie pomoże Komosa biała jest pospolita w całym kraju. Rośnie na polach, śmietniskach i w ogrodach. Tam też można spotkać inne gatunki komosy: strzałkowatą i wonną (Chenopodium botrys) o podobnym zastosowaniu i wiele innych niejadalnych - żeby się nie pomylić - najlepiej po prostu posmakować (nie są trujące). -gorczyca polna Roślina ruderalna. Rośnie na polach, miedzach, ugorach, przydrożach. Uciążliwy chwast polny, głównie w zbożach jarych i uprawach okopowych. Preferuje gleby gliniaste, żyzne i bogate w wapń (roślina wskaźnikowa gleb zasobnych w wapń). Na glebach piaszczystych występuje rzadko.- skrzyp Zależnie od gatunku, rosną w różnych, przeważnie wilgotnych i zacienionych środowiskach, np. na wilgotnych glebach piaszczystych (skrzyp polny), podmokłych łąkach (skrzyp błotny i skrzyp bagienny), w lasach (skrzyp leśny), nad brzegami potoków, w runie lasów liściastych. Niektóre mogą żyć w suchszych miejscach, np. nasypy kolejowe (skrzyp polny). W bardzo wielu przypadkach skrzypy są trudnymi do wytępienia chwastami polnymi i łąkowymi.Skrzyp polny - rośnie na polach uprawnych i w ogrodach, na ugorach, przydrożach i rzadziej na łąkach. Jest pospolitym chwastem na różnych glebach i w różnych uprawach. Najlepiej rozwija się w uprawach roślin okopowych, szczególnie ziemniaków. Rośnie na glebach wilgotnych i świeżych, zarówno piaszczystych, jak i gliniastych[4]. Rośnie rzadziej na łąkach ponieważ jest wrażliwy na procesy redukcji związków organicznych zachodzące pod darnią łąkową[1]. Dawniej uważano, że jest rośliną wskaźnikową dla zakwaszenia gleby, ale okazało się, że nawet w glebach zasadowych rośnie dobrze dzięki tworzeniu swoistej ryzosfery o kwaśnym odczynie. Jest rośliną wskazującą na istnienie silnej wilgotności głębszych warstw gleby[1]....i to ostatnie zdanie jest sednem A ze skrzypem jest taki problem, że potrafi sięgać korzeniami bardzo głęboko i "umie" znaleźć sobie zlewne środowisko. Moim zdaniem skutecznie można skrzyp zwalczyć tylko przez głębokie zacienienie lub przez ogólną poprawę kultury gleby (nawożenie / próchnica, poprawa struktury gleby i stosunków powietrzno wodnych, no i... wapnowanie:) (tlenkowe na gleby ciężkie, węglanowe na lekkie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 25.05.2011 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Yetuś - a kto ich wie, czym oni s...ją? Jeszcze bym potem kogoś tymi ziemniakami otruła i co by było...? Fakt. Jakby miastowe przyjechali, to różne świństwa pewnie można by w ich g... znaleźć 4. Film GENETYCZNIE ZMODYFIKOWANE ZIEMNIAKI U TWOICH DRZWI do obejrzenia i przesłania dalej: http://www.youtube.com/watch?v=aSQ5c2KNpwc&feature=player_embedded Bardziej do mnie trafia to: http://www.youtube.com/watch?v=nD2CtjodJVI&NR=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.05.2011 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Ale zdrowo nawożone roślinki też bywają niebezpieczne. I co wybrać? "Na północy Niemiec rośnie liczba infekcji jednym ze szczepów bakterii E. coli. Do tej pory potwierdzono śmierć co najmniej jednej osoby z powodu zakażenia. W szpitalach przebywa ponad 400 pacjentów, u których wykryto bakterię bądź podejrzewa się jej występowanie – informuje spiegel.de. Wczoraj ministerstwo zdrowia Dolnej Saksonii ogłosiło, że 83-latka zmarła po tym jak zaraziła się bakterią E. coli. Trafiła do szpitala 15 maja z objawami krwawej biegunki, zmarła w minioną sobotę. Również wczoraj w Bremie zmarła młoda kobieta z objawami zarażeniem bakterią E. coli, trwają badania, które dadzą ostateczne potwierdzenie. Trzecia ofiara, 80-latka, zmarła w Szlezwiku-Holsztynie w niedzielę. Jednak w tym przypadku przyczyna śmierci nie została jeszcze dokładnie wyjaśniona. Kobieta była zarażona bakterią i trafiła do szpitala na operację. Wszystkie ofiary zaraziły się enterokrwotocznym szczepem bakterii E. coli (EHEC). Typowe objawy to krwawa biegunka i bóle brzucha. EHEC może również powodować ostrą niewydolność nerek, a nawet śmierć. Ponad 40 z dotychczas zdiagnozowanych przypadków określono jako bardzo poważne. Jeden z pacjentów jest w śpiączce – dodaje spiegel.de. Co roku w Niemczech około tysiąc osób zaraża się bakterią E. coli, ale zdaniem specjalistów aktualnej sytuacji i szybkości wzrostu liczby chorych nie można porównać z żadnym przypadkiem w historii kraju. Dodatkowo, jak podkreśla Werner Solbach, ze szpitala uniwersyteckiego w Szlezwiku-Holsztynie szczep ECHC jest częściowo odporny na działanie antybiotyków. Jak informuje spiegel.de, przypuszcza się, że do zakażenia bakterią dochodzi w wyniku konsumpcji nieumytych, surowych warzyw pochodzących z ekologicznych plantacji nawożonych gnojówką. Ponad 200 zachorowań odnotowano w Szlezwiku-Holsztynie, a niemal 100 w Dolnej Saksonii. Przypadki zarażenia bakterią wykryte zostały również w Meklemburgii, Hesji, Kraju Saary oraz Nadrenii Północnej-Westfalii." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.05.2011 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Oczywiście, że ekologiczne też mogą być niebezpieczne. No ale kto, na miłość boską, jada niemyte owoce i warzywa? Skutki, jak widać, mogą być opłakane. Ale - w Kanadzie i Stanach była kilka lat temu wielka epidemia zatruć tą własnie bakterią. Okazało się, że winna była... woda, w której myto warzywa.Facet z wodociągów nie sprawdził, że nie jest należycie chlorowana, a na farmie w pobliżu ujęcia nawożono pola gnojówką. Różnica jest taka, że w przypadku bakterii dokładne umycie najczęściej eliminuje prawdopodobieństwo zakażenia.W przypadku nawozów różnych paskudnych niestety - nic nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.05.2011 05:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 No tak. Cztery dni, pies z kulawą nogą... Czy ja jakis ban towarzyski mam???I jeśli tak, to za co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.05.2011 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 Wszyscy ze skrzypem walczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 29.05.2011 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 pies nie przyszedł, bo ma kulawą nogę, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 29.05.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 niektórzy z dołkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 29.05.2011 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 niektórzy z dołkami no tak jedni to w golfa grają a inni musieli ...... wódkę pić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.05.2011 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 Oooo, cieszę się, że jednak ktoś jeszcze chce ze mną gadać. Padam z nóg, mieliśmy równocześnie 2 imprezy tergowe, więc musieliśmy się podzielić, mojny pojechał na jedną, ja na drugą. Tylko, że ja 2 dni miałam na imprezie i byłam samiutka na stoisku, a on miał pomocnika i był 1 dzień. Taka sprawiedliwość dziejowa. To idę sobie pojęczeć w sypialni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.05.2011 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 Znaczy po prostu, że kaca większego masz. Cztery razy większego (Twojny 1 dzień na dwie osoby, Ty dwa dni sama). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.05.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 też sobie poczytuję, ale ostatnio mało mam siłę się odzywać. W pracy galopada, przez tą specjalizację jestem rozdarta między trzy miejsca pracy i mam dziwne wrażenie, ze niczego nie robię dobrze A w weekend dwie imprezy rodzinne pod rząd. Teraz muszę zrzucić, co zeżarłam i jestem zła bo głodna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 29.05.2011 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 a mnie to najbardziej ciekawią te jęki DPS-i w sypialni:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.05.2011 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 a mnie to najbardziej ciekawią te jęki DPS-i w sypialni:lol2: Zamiast się interesować tak niedyskretnie, sama sobie pojęcz w sypialni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 29.05.2011 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2011 no tak jedni to w golfa grają a inni musieli ...... wódkę pić otóż to, otóż to ... a dziś powtórka (nie golfa) ... Teraz muszę zrzucić, co zeżarłam i jestem zła bo głodna. Dlaczego MUSISZ ? ... sobie pojęcz w ... . ... idę pojęczeć do kuchni ... za dwadzieścia minut "zgraja" u drzwi ... i trochę to potrwa, gdyż jutro u mnie święto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.05.2011 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 Chef Paul, tyle pracy i wyrzeczeń poszłoby na marne? kasy na nową garderobę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 30.05.2011 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 Chef Paul, tyle pracy i wyrzeczeń poszłoby na marne? kasy na nową garderobę? ... no to przestań się wyrzekać ... i do spódniczki wpuść se gumkę ... jeżeli jeść się chce to znaczy, że "organizm się domaga" i nie ma co mu w tym przeszkadzać ... a tak wogle to pewnie nawet nikt nie pamięta, iż dziś "Dzień bez Stanika" jezd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.