Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Partyjka warcabów się szykuje ? :) ;)

Tylko czemu koniecznie w łazience? A gdyby tak szachownica pod sosnami i dzieci w odpowiednich strojach jako figury i pionki? Despiu, przemyśl to. Reklama by była fajna, wysłałabyś do różnych związków i kół szachowych... Jakiś letni turniej? I cała miejscowość na G pełna gości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam na stronie napisali, że raz z każdego kompa.

Ty możesz jeszcze z Andrzejowego i ze starego. :D

 

Kurde, przymusowo w domu trza siedzieć, upał nie daje wyjść na zewnątrz.

I przez to muszę całą pościel wymaglować, bo nie mogę powiedzieć, że nie mam kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koza gra w warcaby czy robi za gońca w szachach? I czy to ta sama koza, która zjadła Twoje gacie?

 

U nas też upał. Wróciliśmy z Krakowa, a po obiedzie trza się brać za coś w domu, bo wyjść się nie da.

 

PS Jak Ty się dobrze orientujesz w ilości naszych kompów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czymś muszę, nie?

Koza zjadła TWOJE gacie - wciąż jeszcze nie pamiętasz wszystkiego? :eek:

W sumie to nie moge zdradzić, jakie atrakcje i niespodzianki mogą towarzyszyć warcabom - bo nie będzie wtedy niespodzianki. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki upał????

Marne 35 st w słońcu. Siadłam sobie dziś na leżaczku z papierami (zamiast jechać na wykłady, a co tam, za ładna pogoda) w pełnym słońcu. Ech, jak mi było dooobrze. Spiekło mnie troszkę, ale jutro już nie będę czuła. Nawet człowiekowi uczyć się chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rodzina nie zechce. Oni są bladolicy. Mąż to nawet kąpie się w koszulce...

Najśmieszniejsze, że i ja miałam jako dziecko jasną karnację a "zmurzyniłam się" przez wyjazdy do Rumunii. Tam mieszkaliśmy w namiocie na plaży, cienia nie było a jak był, to zajmowała go moja mama. Ja siedziałam głównie w morzu lekceważąc czapeczki, o filtrach wtedy nie było mowy. Przez kilka wakacji na tej patelni karnacja zmieniła mi się trwale, od tego czasu ani raz nie opaliłam się na czerwono, od razu jestem brązowa i bez dolegliwości. Mogę sobie pozwolić :)

A dziś, także na słoneczku (tym razem opalałam plecy) wymyśliłam plan zawodowy (naukowy) na najbliższe 5 lat :yes: Jaka szkoda, że jutro do pracy, wymyślanie fajna rzecz, teraz trzeba realizować :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mnie kiedyś matka wystawiła na siłę na słońce na plaży, to potem pęcherze miałam na ramionach jak stare purchawki, do dziś mam przebarwienia.

Opalam się - oczywiście - na czerwono. :(

Ale i tak lubię słoneczną pogodę. ;)

 

Wusia - ech, Ty... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny i chłopaki.

Moje dziecię i ja należymy do białasów a już moje dziecię to nawet do białasów wśród białasów. Parę minut na słońcu i już poparzenia.

Nie zapomnę tego dnia, kiedy wróciła z obozu na Węgrzech. Wychodzą z autokaru dzieci czarne jak smoła, myślę sobie, że wreszcie i moje będzie opalone.... Wychodzi............... BIAŁA.

Pytam : dziecko gdzie ty się chowałaś, a ona na to, że w basenie :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...