Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Osia, żagle??? Ty szczęściaro, zazdroszczę dziko! :oops:

 

Ewa, tak myslałam, że na urlopie jesteś. :)

A co na to reszta rodziny?

Szczęśliwi mimo wszystko? ;)

 

Ania - gratuluję raz jeszcze, tylko pamiętaj o gimnastyce palca. :lol2:

 

Ja też mam taki dyplom, tylko... za każdym razem, kiedy cos zarządzę, nie ma żadnych Indian - i wódz musi sam(a) robić. :rotfl:

I wychodzi jak zawsze - za mało Indian, za dużo wodzów. :lol2:

 

Melduję, że wciąż pada, choć deszcz jest mniejszy.

Ale tak samo mokry. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Melduję, że padać przestało i w dowód wdzięczności poszłam na grzyby ... przyniosłam naprawdę dużo podgrzybków!!! Futrzaki mnie rozniosą, bo Ich przepędziłam po lesie jak konie po torze, a grzyby tuż pod nosem ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta rodziny cieszyła się z deszczu. Tą resztą była moja córka, bo się zmienialiśmy na posterunku. Ona włożyła nos w komputer albo książkę i była szczęśliwa, że nie musi łazić. Poruszała się na koniu, bo jeżdziła w deszczu też. Mnie było za mokro...

 

Ślimaki wyłażą. Tony, metry bieżące ślimaków. te najohydniejsze, bezskorupkowe. Fuj..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł dzisiaj też z gośćmi pół kosza podgrzybków nazbierał! :eek:

Tak to jest, jak jak aura jesienna, to i roślinność jesienna.

 

U nas też ślimaki, chociaz w porównaniu z innymi nie jest tak źle, koleżanka agrogospodyni w Bieszczadach codziennie dwa pełniusieńkie wiadra tego świństwa zbiera. :jawdrop:

Ale ponoć już od środy ma byc całkiem przyzwoicie! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

koleżanka agrogospodyni w Bieszczadach codziennie dwa pełniusieńkie wiadra tego świństwa zbiera. :jawdrop:

i co z nimi robi? Bo mogę zbierać ale nie wiem, co dalej. tych się nie jada a winniczków akurat nie widzę za dużo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję, że padać przestało i w dowód wdzięczności poszłam na grzyby ... przyniosłam naprawdę dużo podgrzybków!!! Futrzaki mnie rozniosą, bo Ich przepędziłam po lesie jak konie po torze, a grzyby tuż pod nosem ...

No właśnie! Coś to podejrzane było: las wpycha się do chałupy drzwiami i oknami, a my pod sąsiednimi wiochami grzybów szukamy:confused:.

Teraz już rozumiem;)

Ale może to i lepiej, że coś dla siebie zostawiłaś, bo rzeczywiście na Wigilię przyszło by mi suszone do ciebie w paczce wysyłać;):lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, ooo, zaraz tam od popielcowej! :lol2:

 

Agduś, czy Ty już wróciłas??? :jawdrop:

 

Ewa, zawsze mozna im darmowe bilety lotnicze zafundować, najlepiej na jakiś piaszczysty teren, tam im ciężko się poruszać. ;)

Wywalasz i... fruuuuu!!! :lol2:

 

Wusia - braknąć nie powinno, jesli tylko będą rosły. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osia, żagle??? Ty szczęściaro, zazdroszczę dziko! :oops:

 

 

 

Sama sobie zazdraszczam ;), bo nie sądziłam, że nam się uda wyjechać...

Fajnie było, mimo, że my mało ogarnięci a reszta w ogóle pierwszy raz była, udało nam się popływać, przejść dwukrotnie śluzę, nie utopić po drodze, no i przede wszystkim uśmiać z siebie samych :) Było Super !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam koło ciebie tydzień temu :)

Zwiedzaliśmy Wieliczkę, ale przyznaję, że do Krakowa już nie zdążyliśmy...

No to spod Wieliczki miałaś już o rzut beretem do Niepołomic. Wprawdzie nas w domu nie ma, ale do dzisiaj dyżurowała u nas moja ciocia, która na pewno nie odmówiłaby Ci winniczków.

 

Oooo, ooo, zaraz tam od popielcowej! :lol2:

 

Agduś, czy Ty już wróciłas??? :jawdrop:

 

Ewa, zawsze mozna im darmowe bilety lotnicze zafundować, najlepiej na jakiś piaszczysty teren, tam im ciężko się poruszać. ;)

Wywalasz i... fruuuuu!!! :lol2:

 

Wusia - braknąć nie powinno, jesli tylko będą rosły. ;)

 

Czyżby jakieś problemy z pogodą??? U nas spoko!

 

No dobra, nie bijcie, w Budapeszcie ostatniego dnia padało, nocami też. W Zagrzebiu codziennie pokropiło - i dobrze, bo nie było upałów i przyjemnie się zwiedzało. Tutaj, czyli w pobliżu jezior Plitwickich sucho. Mam nadzieję, że jutro będzie w sam raz na zwiedzanie. A pojutrze ruszamy nad morze - tam podobno upalnie.

A linie lotnicze "ślimak line" to moja ulubiona metoda pozbywania się paskudów. Staram się zapewniać miękkie lądowanie w trawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...