Moose 25.10.2011 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 O matko, o czym ja nie wiem, jaka stajnia???! No jaka... Augiaszowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 25.10.2011 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Aniu - ale że kupujesz suszoną natkę pietruszki? Czy uzywasz swojej z ogrodu, świeżej, a część suszysz i zamrażasz? Używam świeżej z ogrodu, nadmiar zamrażam, a jak mi się zapasy skończą to kupuję suszoną. W tym roku mi natka zupełnie nie wyszła niestety więc kupuję suszoną. Mieszanek żadnych nie kupuję. Od czasu choroby Taty mocno uważam na to, by kupowane rzeczy były jak najprostsze i bez żadnych glutaminianów i benzoensanów. Jeśli potrzebuję jakiejś mieszanki smakowej to ją sama mieszam z pojedynczych składników. No - z jednym wyjątkiem. Gyros. Przyprawa gyros do kurczaka, do sałatki. Ale to też mieszanka bez dopełniaczy smaku kupiona u pani na rynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 26.10.2011 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 U mnie prosta kuchnia - kminek, majeranek. Koperek kupuję gdy tani, dużo pęczków, kroję drobniutko, w słoiki i mrożę go. Natka pietruszki gorzej znosi mrożenie, nie jest już tak smaczna, wolę korzeń w doniczkę wsadzić i ścinać zielone gdy urośnie. Używam też ostrej papryki mielonej, curry, pieprz czarny (troszkę). Innych suszonek nie lubimy, to zupełnie inny smak. Za to wcinamy świeże - bazylię, miętę. Troszkę czosnku i ostatnio dużo cebuuuuuuuuuli zupełnie nie wiem dlaczego? Sama uwielbiam tymianek, lubię cząber i czarnuszkę ale inni w domu do pyska wziąć nie chcą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.10.2011 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 właśnie, Gosiek, muszę pietruszkę wsadzić na parapet Kupuję majeranek, paprykę, zioła prowansalskie, curry Kamisa, czasem (rzadko) jakieś tematyczne Kamisa lub Kotani, np marynata staropolska. Resztę albo mam zamrożone, albo nie jem. No, czosnek mam w zapasie wianek (to kupuję w warkoczach, bo uzywam sporo) a pietruszkę kupuję zieloną w markecie, jak i koperek. Jest przez cały rok, choć pewnie czymś pędzone. Chyba, że mi na oknie urośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 26.10.2011 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Odnosnie czosnku, Dziewczyny jak przechowujecie czosnek, aby za szybko nie wyrastaly mu te "lodyzki"? Kurcze, kupuje zawsze polski, przechowuje w suchej czesto wentylowanej szufladzie a po 4 - 6 tygodniach jest juz nie_do_uzycia To normalne, czy cos robie nie tak? Fakt, przez caly rok mam cieplo w domu - zima do 24 - 25 st, wiec moze to jest przyczyna tego "kwitniecia" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.10.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 wisi sobie w wianku na haczyku. W kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.10.2011 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Dziękuję za wszystkie odpowiedzi - teraz muszę to pozbierać, policzyć i zobaczyć, co posadzić na polu. Curry i papryki to nie, ale tymianek, majeranek, oregano - to by mogło być! Jakiś mam okres chwilowej niechęci do neta... Jeszcze tyle do zrobienia w domu i w pomieszczeniach gości, poprawki posezonowe, przygotowanie do zimy, w domu trza by wreszcie wybrać się na strych póki nie ma tam mrozu i paskudnego zimna i zrobić jakiś porządek, trzeba zabrać się za zaniedbane skandalicznie sprawy papierkowe związane z agroturystyką, trzeba... Uff, podobno teraz mamy urlop... Ambercia - ten czosnek to tak ma, trzeba by przechowywać go w specjalnych warunkach, żeby nie rósł. Ja przechowuję w lodówce w części "warzywnej", wtedy trochę dłużej wytrzymuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.10.2011 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ale on w lodówce gorzknieje, podobno. Trzymam w otwartym koszyku w kuchni, ale mam chłodniej niż Ambercia, może dlatego nie próbuje udawać kwiatków Jadę kupić chlebek wiejski za całe 7 złociszów - no pychota jest, prawie tak dobry jak ten, który piekliśmy z Agdusiami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.10.2011 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Gorzknieje? Jesli tak, to ja o tym nic nie wiem. Smacznego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.10.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Czarnuszka... Mmmmmm pyyyyyycha... Niestety w tym domu tylko ja tak sądzę. Dodawałam do chleba, na wierzch - kto nie lubił, mógł zdrapać. Kupuję na Kleparzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 27.10.2011 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ale on w lodówce gorzknieje, podobno. można prosić o nazwisko odkrywcy ...... oby nie ta co w tvn-ie restauracje naprawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.10.2011 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Matko, pani G. to już w ogóle nie trawię. Robienie sobie show w tv kosztem tych ludzi i kompletnego ich gnojenia w czasie programu jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie mówiąc o tym, że Chef twierdzi, że ona całkiem często kulinarne bzdury gada, a ja Chefowi wierzę! U nas teraz ciepło, bez wiatru, naprawdę bardzo przyjemnie, ale - czemu to powietrze takie wilgotne??? Trzeci dzień pranie na sznurze wisi i jak zaklęte!!! Boszsz, już ze 100 kilo śmieci wszelakich wytargaliśmy ze strychu. Groza!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.10.2011 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Rany, nie wiem kto to odkrył, ale tak gdzieś pisała ... w jakiejś mądrej gazecie, nie pamiętam w jakiej ... A tej pani G. czy jak jej tam to nie oglądam ... o!!! Poważnie, nie robi się gorzki ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.10.2011 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 No to jak? Trzymac w lodowce w komorze na warzywa? Powinno chyba pomoc Dzieki za dobre rady Sprawdze i zdam relacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.10.2011 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 W życiu jeszcze nie zgorzkniał mi czosnek w lodówce. Albo ja mam jakiś wypaczony smak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 28.10.2011 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 cebulę też dobrze trzymać w lodówce mniej szczypie po oczach przy krojeniu:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 28.10.2011 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 mam za małą lodówkę chyba.. A taką dużą kupiłam.Nie gorzknieje, dziś znalazłam jedną główkę schowaną w komorze warzywnej i zjadła. Dobra była, myślałam, że mi oczy na wierzch wyjdą. Grypa szaleje, trzeba bakterie i wirusy i.... pacjentów wykańczać. Dziś miałam 3 anglojęzycznych i każdemuu musiałam tłumaczyć, że to zdrowotnie, bo dziwnie na mnie patrzyli. Nasi jakby odporniejsi...Nie wąchali. A ten co sobie wisi na haku też dobrze się trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.10.2011 07:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 Całą główkę zeżarłaś??? Nooo, kochana - teraz to Ciebie już nic nie ruszy. Ale co się dziwisz tym anglojęzycznym, po całej główce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.10.2011 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 no, nie duża ta główka była, ale faktycznie cała. Chlebek z czosnkiem to mój przysmak. Ale mnie wszyscy tępią buuuu. Więc teraz ta grypa to świetny pretekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.10.2011 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 Lubię czosnek, ale jako [przprawę, nie az tak, żeby całą główkę... No niezła jesteś, naprawdę niezła! W sumie - nie dziwię Ci się, jak się ma własny chlebek na zakwasie, do tego ulubiona "nakładka" - mniam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.