Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Uff, pekaesem pojechalim, ale i tak skonani wróciliśmy!

Boszsz, jak można w mieście mieszkać i nie paść ze zmęczenia po tygodniu, to ja nie wiem!

Załatwienie kilku prostych spraw zajęło nam blisko 9 godzin. Masakra jakaś! :evil:

No to jutro z rana wreszcie w drogę - zamelduję się zapewne w poniedziałek.

 

Proszę nie pozwolić komentom przepaść w mroku zapomnienia! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to Depsia zamilknie na czas jakiś.

 

A swoją drogą, to nie przesadzasz z tym zdziwieniem? Taż mieszkałaś w mieście i jakoś to przeżyłaś. A wspomnienia ze studiów w wielkim mieście masz całkiem, całkiem...

 

Braza, nie ma za co. Udostępniam za friko! Oczywiście, że nie oddam kasy tak za nic! Kiedyś dam okazję, coby odpracowały. Kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym była w IKEI, to kupię. Będę miała pretekst, żeby być. Może wreszcie zobaczę ją po remoncie i rozbudowie. Poczekam jednak aż rondo obok skończą remontować, bo od dwóch lat dzieją się tam dantejskie sceny - rondo na skrzyżowaniu dwóch przelotowych tras było to mniej, to bardziej zamknięte! Massssakra! No ale już oddali poziom zero, więc powinno się jeździć jak przed remontem co najmniej (czyli beznadziejnie), a wiadukt już miał próby obciążeniowe, więc też chyba go oddadzą do użytku. Nie wiem, kiedy tunel będzie gotowy, coby całkiem dobrze się jeździło. Mam nadzieję, że te młynki wciąż tam są i że się ich jakość nie pogorszyła.

 

Możesz jechać. Korków już nie ma. Nareszcie !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, ale ja nie ograniczyłam się do łazienki. Zasada obowiązuje w całym domu. Zniknęły z salonu mężowskie skarpetki, a myślałam, że na nich zarobię :D I teraz okazało się, że największym bałaganiarzem jestem... ja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas ciuchy w innych częściach domu pojawiają się baaardzo rzadko. Czasem któreś dziecko zostawi jakiś sweter albo bluzę w jadalni, ale to jest do opanowania. Muszę za to wprowadzić podobną zasadę w stosunku do worków z WF, basenu, karate itp. Padają w holu i... czekają na następny raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera mnie bierze za każdym razem, kiedy mam wziąć prysznic, a wcześniej trzeba się rozdziać.

No wystarczy się schylić, żeby walnąć tyłkiem w drzwi albo czołem w umywalkę.

I u nas jest teraz tak samo. :evil:

Nie może tak być, ludzie muszą mieć jakiś choćby minimalny komfort.

Źle bym sie czuła, biorąc pieniądze ciągle za takie łazienki.

Pojedyncza sypialenka odpada absolutnie.

 

 

Slusznie prawisz Gospodyni :-) Male lazienki w pensjonatach to koszmaros :bash: A gdy do tego dojdzie jeszcze brak wieszaczkow, koszyka pod prysznicem i chociaz mini-polki na kosmetyki o dwoch dzialajacych gniazdkach elektrycznych nie wspominajac, to juz cala uzytkowosc lazienki mamy z glowy :bash: Dlatego ZAWSZE pensjonaty/hotele oceniam pod katem lazienki, potem wygodnosci i dlugosci ;) lozek a na koncu decyduje sie czy kupuje czy tez nie :popcorn:

Mocno trzymam kciuki za Twoje i Soltysa kolejne rozbudowy i reorganizacje! Fajnie, ze tak dbacie o komfort gosci :-)

 

BTW znam ten cudowny srodek do czyszczenia. I masz absolutna racje! Jaka prysznicowa plesn, jaki brod???? :eek: Wystrczy bryzgnac, delikatnie przetrzec i polac woda! Gotowe :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem! Ale lecę dalej, bo mamy mnóstwo rzeczy do rozpakowania i przyczepę do odwiezienia!

Potem pogadamy, teraz cos na lepszy humor!

 

http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/313648_271096096267933_100001026348410_817378_2072766633_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psia krew, od poprzedniego razu dopiero dzisiaj złocisza zarobiłam za pozostawiony w łazience szlafrok (u nas obowiązuje zasada: szlafroki mają miejsce w sypialniach), ale Młoda raczej się pilnuje. Powoli wprowadzam w życie nową zasadę: naczynia w Jej pokoju?? A proszę bardzo!!!! Pewnego dnia bez uprzedzenia zabieram wszystko i ... za każdą zniesioną na dół sztukę płatne złocisza - ciekawe, czy podziała???

 

 

P.S. To dlatego wiecznie nie mogę się dodzwonić do Góry :offtopic::bash::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sukienkowych może potem, póki co powiem Wam, że na Rugii było bosko!

Sklep (ten najpiękniejszy na świecie, kiedyś na blogu już o nim pisałam) jak zwykle nie zawiódł, był cudny, samo zwiedzanie zajęło nam dobrze ponad godzinę!

A na początku sklepu mozna kupić świeże warzywa, patrząc na stragan z kapustą i kartoflami wypić kawę na przyległym "tarasie" (bo wszystko wewnątrz sklepu),

wybrać sobie coś ładnego do kupienia, w sklepie samemu sobie nalać odpowiedni trunek z takich fajnych butli z kranikami, na pietrze zachwycić sie aranżacjami i towarami...

Ech, czemu to tak daleko jest???

I dlaczego prania wcale nie ubywa nawet po przepuszczeniu dwóch pełnych pralek?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...