Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Sorki, późno już dla mnie, więc tylko do Amberci - mozna mieć 100 certyfikatów i być do niczego.

Raczej weź lekcje próbne, zobaczysz, jaką dana osoba ma chemię, jak sie dogadujecie, na ile Wam razem po drodze, jakie jest Wasze porozumienie pozawerbalne - to ważne w procesie nauki.

No i od razu będziesz wiedziała, czy dana osoba jest w stanie dużo Cię nauczyć, czy rozumiesz jej/jego język mówiony, czy tempo zajęć, ich tematyka i metodyka odpowiadają Ci.

To trochę jak ze złotą monetą - najlepiej nadgryźć! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro już późno i tylko do Amberci ... to ja dodam coś ... co jest bardzo ważne ...

 

 

Są ludzie, którzy uczą się języka obcego bo tak wypada ...

 

 

.. Niestety są tacy, którzy nie mają ku temu żadnych predyspozycji .... Więc nic na siłę ....

 

 

PS. bo na siłę to wyjdzie w praniu ... wstyd i nic więcej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoździk, nie mów tak. Ja talentu do języków nie mam, ale i krowę nauczą tańczyć. Mnie uczyli od podstawówki więc w GB miałam problemy ze szkotami (gulgotali) i "ciemnymi" - mieli dziwny akcent. resztę rozumiałam a nawet oni mnie też.

Język to nie "wypada" ale konieczność w dzisiejszych czasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, dzieki za info :-) Czyli pozostaje mi "tepiac zeby" ;) wybrac po probach jak najlepiej :-) Wlasnie o metodyke i tzw. talkactive lektora mi chodzi. Tematyke wybiore sobie sama :-) Dlatego tez standardowe kursy to chyba nie najlepszy pomysl dla mnie. No i ja mowie, rozumiem, czytam i pisze. Ale gdy pojawiaja sie tematy umow, trendow, trudnych negocjacji i innych tego typu zagadnien to bywa, ze sie gubie i zamykam w sobie :bash: ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się gubię a już od kiedy straciłam kontakt ze znajomymi to w ogóle coraz słabiej chyba mówię ... Z przerażniem myślę, że jakby co wypadło i trzeba by mi było gadać po angielskiemu to pewnie musiałabym sobie chalpnąć wcześniej niezłe wiadro wody rozmownej ... :bash:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posmaruj się końską maścią... cała. Acha, zieloną, nie czerwoną

 

Ewa... A co to jest ta końska maść? :oops:

Pani w aptece będzie wiedziała?

Bo Mojny mówi, że do weteryniarza tylko musi mnie posłać. :rolleyes:

 

Depsia, ciuchów za dużo masz!

W kwestii drugiej zmywarki zgadzam się z przedmówcami. A pamiętasz, że całkiem niedawno twierdziłaś, że kochasz mycie garów i żadna zmywarka Ci nie jest potrzebna?

Nam sześćdziesiątka na pięć osób wystarcza. Na szczęście, bo nie miałabym gdzie wcisnąć jeszcze jednej dużej i jednej małej.

 

A dlaczego za dużo ciuchów? :o

Przecie tylko w trzech szafach są...

A gary nadal kocham zmywać, jak zmywarki nie ma pod ręką to natychmiast i wszystko biorę!

A jak jest - idę robić cos innego.

Na przykład grabić liście. :sick:

 

trzy razy dziennie to co innego .... ;) :)

 

A co??? Czy to, co ja myślę, że Ty myślisz? :lol:

 

Gwoździk, nie mów tak. Ja talentu do języków nie mam, ale i krowę nauczą tańczyć. Mnie uczyli od podstawówki więc w GB miałam problemy ze szkotami (gulgotali) i "ciemnymi" - mieli dziwny akcent. resztę rozumiałam a nawet oni mnie też.

Język to nie "wypada" ale konieczność w dzisiejszych czasach.

 

Fakt - język to dzisiaj konieczność.

Znam co najmniej jedną osobę, która przez dwadzieścia z góra lat upierała się, że nie nauczy sie angielskiego, za cholerę.

Jak pojechała i musiała się porozumieć - dało się!

Jestem absolutnie przekonana, że język pełni funkcję przede wszystkim komunikacyjną.

Jeżeli ktoś - nawet łamanym językiem i potykając się - może komunikować się w obcym języku - to już jest bardzo dobrze.

Jeżeli zas dojdzie do wniosku, że chciałby lepiej - znakomicie, to jest świetny początek!

Ale - nie wolno mieć kompleksów językowych, nie mówić niczego z obawy przed błędami.

Jak byście reagowali na kogoś, kto potrafi powiedzieć :"ja chciec jeść", ale nie mówi tego, bo... wie, że to niegramatycznie???

I pytam się, kto posprząta, jak się zleje gdzieś, bo sie będzie wstydził zapytać, gdzie toaleta jest???

No. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli ktoś - nawet łamanym językiem i potykając się - może komunikować się w obcym języku - to już jest bardzo dobrze.

Jeżeli zas dojdzie do wniosku, że chciałby lepiej - znakomicie, to jest świetny początek!

 

Dobrze prawisz Gospodyni, dac Ci piwa :lol: BTW dzisiaj doszlam do wniosku, ze dla urozmaicenia i dywersyfikacji ryzyka bede robic 90 minut z jednym nativem i 90 minut z innym :popcorn: Znalazlam bardzo sensowna Amerykanke i chyba calkiem, calkiem fajnego Anglika :) A jak po dziabnieciu zebem tej "monety" cos bedzie nie tak, to bede musiala zmienic ...

 

Brazunia, a Ty nie piskaj tylko Core do pogawedek zaangazuj :-) Kiedys mialam takiego lektora, ktory przychodzil do mnie i wspolnie gotowalismy, robilismy zakupy, chodzilismy na spacery i caly otaczajacy swiat i wykonywane czynnosci musialam okreslac po angielsku :-) Super zabawa i przyjemna droga do swobodnego mowienia :-) Sprobujcie! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoździk, nie mów tak..... ale i krowę nauczą tańczyć. ....

 

Mówię, bo się na tym znam ... Są osoby, zwane przeze mnie "niewyuczalne", które bez względu na formę nauki i tak nigdy nie będą się komunikować w języku obcym. No chyba, że ktoś uważa, że powiedzenie "OK" jest komunikacją w sensie wymiany zdań i poglądów.

To nie wstyd. Po prostu nie ta dziedzina. Każdy z nas ma taką piętę Achillesową.

A tańczącej krowy jeszcze nikt nie widział ... :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzadko to bywa. Jeżeli mój kolega, całkowite beztalencie, nauczył się tańczyć, to nie ma rzeczy niemozliwych.

Czy wiecie, jak on się uczył? Przyniósł książkę z walcami, tangami itd, i pracowicie na parkiecie kredą rozysowywał kroki a potem po nich chodził! Tak długo, aż mu w nogi weszło i przestał myśleć. Potem oddzielnie uczył sie usłyszeć rytm a potem go wypukać. Pukał nogą (z różnym skutkiem) po kilka godzin dziennie. A potem to wszystko jakoś połączył i nauczył się! Trzeba było to widzieć... A wszystko, zeby zdobyć kobietę :)

 

 

DPSia, konsą maść można kupić w markecie. Nazywa sie dokładnie tak, jak mówię. Jest na bazie róznych roślinek i są dwa kolory - czerwona bardziej rozgrzewająca a zielona chłodząca, dobra własnie przy wszelkich przetrenowaniach mięśni.

 

Pferde balsam to pewnie też to, jak się mogę z nazwy domyśleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tańca, to się będę upierała, że istnieją osoby niewyuczalne i mogę nawet podać przykład - ja. Taniec, podobnie jak każda aktywność związana z muzyką, jest dla mnie nie do opanowania.

Co do języków, to zgadzam się z Depsią w całej rozciągłości - dogadywać się! A kiedy komuś zaczyna przeszkadzać, że dogaduje się jedynie w podstawowym zakresie, a poza tym siedzi jak na tureckim kazaniu, to czas zacząć się uczyć. Ja na ten przykład właśnie osiągnęłam taki etap.

Z Gwoździkiem też się zgodzę - są ludzie niewyuczalni. Sama miałam korepetycje z jednym takim i po pewnym czasie uczciwie zrezygnowałam mówiąc rodzicom, że JA nie jestem w stanie niczego nauczyć ich dziecka, więc nie mogę brać od nich kasy. Z języka ojczystego te korepetycje były.

 

 

 

 

O matko! Ależ ja zgodna dzisiaj jestem!!!

Muszę się chyba dla równowagi z kimś pokłócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się jednak będę upierał, że są. Przykładem może być gra na perkusji. Żadna szkoła muzyczna nie zniweluje braku wrodzonych do tego predyspozycji.

 

PS. EZS - proszę nie odbieraj moich kontrargumentów jako coś złośliwego. Po prostu wymieniamy poglądy, prawda? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

Ja jednaK bliżej Ewy z tymi poglądami.

Oczywiście mówimy o osobach, charakteryzujących się tzw. normą intelektualną. ;)

Każdego można nauczyć, tylko musi mieć wystarczająco silną motywację.

Nawet Anna Mucha nauczyła się tańczyć! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...