Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tiaaa, pozalewała dzieciom sprzęt, bo jak sie napiła, to alkohol sie jej z kieliszków wylewał, potem okazało sie, że będa oczyszczać miasto bateriami granatników, to woleliśmy schować się w ich własnym domu, bo uznalismy, że na swoje się nie rzucą.

Kieliszek stłukłam, bo przecie tradycja wymaga, żeby na szczęście kieliszkiem prasnąć o ziemię, tak???

O domkach to ja nic nie wiem, więc się nie wypowiem! :cool:

 

Pojechalim w końcu do Krakowa na mszę, żeby skołatane głowy nieco uspokoić i żeby się naradzić co dalej i jak tu cało z tej wizyty do domu wrócić, bo albo chcą ubijać, albo wyrzucać... :rolleyes:

Dobrze, że choć dzieci jakieś rozsądne. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jako że nie wytrzeźwieli jeszcze, to się w drodze powrotnej zgubili i dzwonili spod Katowic przestraszeni jak czerwone kapturki! Tymczasem my musieliśmy się zająć pracami precyzyjnymi i dom odbudować po porannej działalności kochanego gościa. Kotek Rysio okazał się istotą nadzwyczaj odporną psychicznie i powoli dochodzi do siebie po oszczerczych oskarżeniach. Jeszcze trochę łka po kątach, ale chyba obędzie się bez leczenia psychiatrycznego. Dobry psycholog mu wystarczy.

A teraz siedzimy sobie i popijamy szampana w trójkę. Na Depsię czeka kubek plastikowy, jakby chciała do nas dołączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop:

Ja wiem, że Agduś dużo pije ostatnio (sama widzę), ale żeby tak się napić, że Jak dzwonię z trasy na Sandomierz, to ona o Katowicach myśli?

Agduś, na miłość boską przestań tyle pić, noooo....

Po załatwieniu powinności rodzicielskich i pogadaniu z dzieckiem poszłam do nich, ale wszystko wypili, już nic nie było.

Strach się bać normalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję się z domu, po powrocie z sylwestra u Agdusiów.

Wrócilismy cali i zdrowi, udało się! :D

 

... zes wcześniejszych sprawozdań wnoszę, że ładnie daliście w palnik :)

... Andrzejowi i Pawełkowi gratulacje za "opiekę" nad rozczochranymi Paniami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem, ale dorywczo. Zanim wszystko przeczytam to czas na rekreację mi się kończy i nie mam jak pisać ;)

 

Zresztą jakoś humoru nie mam, zmiany, zmiany wszędzie i beznadzieja. Utyłam przez święta 2 kg, teraz trzeba się odchudzać, więc w ramach odchodzenia od chudości zjedliśmy dziś rodzinnie paczkę pierników i pół kilo chałwy orzechowej. Teraz nie dość, że beznadzieja, to jeszcze mi niedobrze i sumienie mnie podgryza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech, ja wiem dobrze, że od poniedziałku się nie da...

Odchudzać się można (ja mogę) tylko tak, że pewnego dnia mówię "koniec jedzenia" i jak już powiem, to jest koniec. Znaczy dieta do skutku. jeszcze chyba nie dojrzałam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...