DPS 17.03.2008 06:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depsiu, Przyczlapalam sie do Ciebie z waznym pytaniem ... pewnie nie powinnam zawracac Ci tutaj glowy, tylko pytac w ogrodach, ale ... ale moze na spokojnie mi troche wyjasnisz Firma od zakladania trawnika i porzadkowania dzialki, zaproponowala nam oprysk chwaszczorow na naszej dzialce herbicydami (chyba Roundup). Potem maja wszystko wygrabic, a nastepnie nawiezc na cala powierzchnie ok. 15 cm ziemi. Tak sie tylko zastanawiam, czy konieczny jest ten oprysk? Czy bez niego nie mozna jakos sie pozbyc tego wszedobylskiego zielska? Najbardziej boje sie o mojego malego psa, aby sie nie zatrul ... Oczywiscie wazne jest tez srodowisko, no i na koncu ja, zatwardziala alergiczka. Jesli jednak oprysk jest konieczny, to na jak dlugo powinnam opuscic dzialke, aby uniknac zetkniecia z ewentualnymi oparami .... ? Hmmm... Pozostaje faktem, że oprysk jest najszybszym ze skutecznych sposobów. Grabienie jednak poopryskowe powinno nastąpić najwcześniej 2 tygodnie po oprysku. Zasada działania Roundupu jest taka, że dociera do korzeni od liści. Jeśli wygrabią za wcześnie te liście to środek nie zdąży dojść do korzeni i ich zniszczyć, czyli paskudy i tak odrosną, a Ty poniesiesz koszty oprysku. Roundup jest środkiem dość drogim, oprysk nie będzie więc tani, zapytaj o to. Alternatywą jest proces długi i żmudny, ale o wiele bardziej przyjazny dla środowiska czyli plewienie ręczne. Można by działkę zaorać albo wejść tam z taką małą ręczną glebogryzarką (nie wiem ile arów ma Wasza działka), a potem ręcznie wybierać chwasty. Będzie to metoda o wiele zdrowsza, ale też żmudna i w rezultacie mogaca się okazać jeszcze bardziej kosztowna, bo praca ręczna kosztuje. Ale - zawsze możesz zapytać firmę co mają innego do zaproponowania, bo np. jesteś silnie uczulona na glifosat (to substancja czynna w Roundupie i wszystkich jemu podobnych chwastobójczych środkach) i sprawa musi zostać załątwiona w inny sposób. Jeśli jednak oprysk okaże się konieczny - opary opadną najdalej godzinę po oprysku, tylko niech Majut nie lata po działce tego dnia - roundup musi wyschnąć na roślinach, inaczej cała się w nim wytytła i faktycznie może się zatruć. Podsumowując - spróbowałabym zapytać firmę, co innego może mi zaoferować i porównała wtedy propozycje. Najczęściej jednak firmy korzystają z Roundupu, bo jest to skuteczny i wymagający małego nakładu sił sposób. Jeśli zrobią to porządnie, w suchy dzień, w porze kiedy nie ma rosy - niech robią, tylko Wy się z Majutem wynieście na 1 dzień. Mam nadzieję, że rozjaśniłam trochę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.03.2008 06:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 No i dzień dobry wszystkim! Rrmisiu, dziękuję, jestem dumną mamą. Ale i przestraszoną... Brazunia, ja tam Karlitą chętnie się poopiekuję, jak nie masz co z dzieciątkiem zrobić, wysyłaj. Na konie sobie od czasu do czasu pójdzie, w polu pomoże albo przy domu, poje porządnie po całym dniu na powietrzu, to i poprawi się, chudzinka. Tobie też by się przydało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 17.03.2008 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depsiu, Przyczlapalam sie do Ciebie z waznym pytaniem ... pewnie nie powinnam zawracac Ci tutaj glowy, tylko pytac w ogrodach, ale ... ważne jeszcze kiedy ta firma chce psikać, bo to chyba dopiero w maju ma sens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.03.2008 07:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Oczywiście, że masz rację, Jamlesiku! Pryskać muszą dopiero wtedy, kiedy wszystkie chwaściki wylezą z ziemi i rosną w najlepsze, wcześniej będą to wyrzucone pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 17.03.2008 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depesiu jak ja Cię rozumiem...nawet nie wiesz... ale to jest dla Twojego syna bardzo ważny etap życia i potrzebuje Twojego wsparcia...a nie Twojego strachu...sorki...może za mocno powiedziane Zresztą Ty na pewno to wszystko wiesz...a ja tu gadam tak bez ładu i składu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 17.03.2008 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depsiu, jamles, Dzieki za odpowiedzi Bardzo sluszna uwaga dotyczaca terminu oprysku ... bo proponowano mi tuz po swietach A gdyby zrobic tak, ze wytniemy, czesc wyplewimy, a potem wygrabimy chwaszczory, ktore az cud ze urosly. Na dziace mamy ziemie klasy VI, wiec doprawdy sam piach. Chwasty maja ok. 50 cm, dzialka to tylko 10 arow, wiec jakos damy rade Nawieziemy potem ziemi, zlecimy zalozenie trawnika i bedziemy czekac. Jak chwasty wyrosna to zastanowimy sie co z nimi zrobic, czy plewic, czy pryskac. Czy moze tak byc? Czy pomysl raczej zupelnie od czapy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.03.2008 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Przy tak niewielkiej działce przekopałabym i powyciągała ręcznie chwaściska, uważając, aby dokładnie to zrobić. Zwłaszcza perz i mniszek (mlecz, znaczy się). Są takie małe ręczne glebogryzarki, wielkości kosiarki spalinowej, to też pomocne urządzenie. Ale jeśli łopata nie jest wielkim problemem dla Marka... Tak będzie najskuteczniej i najbardziej ekologicznie. Brawo, Amber! Jestem dumna z Ciebie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.03.2008 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depesiu jak ja Cię rozumiem...nawet nie wiesz... ale to jest dla Twojego syna bardzo ważny etap życia i potrzebuje Twojego wsparcia...a nie Twojego strachu...sorki...może za mocno powiedziane Zresztą Ty na pewno to wszystko wiesz...a ja tu gadam tak bez ładu i składu Staram się, Aniu, chociaż nie zawsze mi wychodzi. Nie chcę go straszyć, ale też nie chcę, żeby był nieprzygotowany na trudności i możliwych oszustów czy fałszywych przyjaciół. No, żeby uważał po prostu i nie był naiwny. O rany, trudne to wszystko. Sama go pchałam na te studia w Anglii. Teraz mam za swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 17.03.2008 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depsiu, Czyli zaczne recznie trzebic te suche klaki. Moja alergolog zaleca mi jak najmniej przebywac w domu, ktory wciaz mnie uczula, a jak najwiecej na zewnatrz, bo na szczescie ja nie z tych pylkowych Pielenie bedzie jak znalazl Pojade dzisiaj zrobic zakupy niezbednego zestawu pielacza i zobaczymy co uda mi sie wywalczyc Bo ja generalnie jestem z tych, co jak najdalej od opryskow, ulepszaczy, polepszaczy i innych takich ... Moze wiec damy rade ogarnac to recznie Jeszcze raz dzieki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 17.03.2008 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 całe 10a do wyplewienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 17.03.2008 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Depesiu jak ja Cię rozumiem...nawet nie wiesz... ale to jest dla Twojego syna bardzo ważny etap życia i potrzebuje Twojego wsparcia...a nie Twojego strachu...sorki...może za mocno powiedziane Zresztą Ty na pewno to wszystko wiesz...a ja tu gadam tak bez ładu i składu Staram się, Aniu, chociaż nie zawsze mi wychodzi. Nie chcę go straszyć, ale też nie chcę, żeby był nieprzygotowany na trudności i możliwych oszustów czy fałszywych przyjaciół. No, żeby uważał po prostu i nie był naiwny. O rany, trudne to wszystko. Sama go pchałam na te studia w Anglii. Teraz mam za swoje. Będzie dobrze..... Trzymam kciuki Na pewno chłopak sobie poradzi, teraz w dobie skypa, internetu i telefonów komórkowych będziesz mogła mieć z nim kontakt i poradzić mu w razie potrzeby Najgorsze będą pierwsze miesiące, ale potem jak zobaczysz że mu dobrze idzie to na pewno się uspokoisz ....znaczy się najszczęśliwsza będziesz jak wróci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.03.2008 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 17.03.2008 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców już widzę jak te Twoje hektary będziesz plewić no chyba, że se śtyry łowiecki sprawisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.03.2008 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców już widzę jak te Twoje hektary będziesz plewić no chyba, że se śtyry łowiecki sprawisz Bylebym tylko te hektary miała, to się martwić będę co zrobić!! A co to znaczy śtyry?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 17.03.2008 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców już widzę jak te Twoje hektary będziesz plewić no chyba, że se śtyry łowiecki sprawisz Bylebym tylko te hektary miała, to się martwić będę co zrobić!! A co to znaczy śtyry?? cztery owieczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.03.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców już widzę jak te Twoje hektary będziesz plewić no chyba, że se śtyry łowiecki sprawisz Bylebym tylko te hektary miała, to się martwić będę co zrobić!! A co to znaczy śtyry?? cztery owieczki Kozy chyba lepsze Idą jak kosiarki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 17.03.2008 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Witam Chwastobójców już widzę jak te Twoje hektary będziesz plewić no chyba, że se śtyry łowiecki sprawisz Bylebym tylko te hektary miała, to się martwić będę co zrobić!! A co to znaczy śtyry?? cztery owieczki Kozy chyba lepsze Idą jak kosiarki ale po baranach to krokusy bardziej kwitną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.03.2008 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Jamles, a skąd Ty masz informacje?? U tatusia w ogródku baranów nie ma, a krokusów od groma ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 17.03.2008 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 całe 10a do wyplewienia jakby troche mniej Dzialka ma 10 arow, na jednym arze stoi dom, 1.8 ara zajmuje podjazd i taras, czyli do wytrzebienia pozostaje troche powyzej 7 ara Fakt to nie jedna grzadka, ale moze damy rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.03.2008 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Ambercia, na pewno dacie radę. Niech Cię zmotywuje opowieśc Agduś, jak to jej urocza wielka sunia Emi pewnego razu zatruła się Roundupem i najadłszy się spryskanych trawek (pieski czasem przecież to lubią robić) omal nie umarła. Okazało się, że sąsiad spryskał swoją działkę... Tym bardziej więc zachęcam do wytrwałości. Powoli dacie radę. Ech, słuchajcie, życie jest piękne, a ludzie na forum wspaniali. Nie chcę mówić co, ale Biała bardzo, bardzo, bardzo mi pomogła. Ewunia - jeszcze raz ogromne dzięki!!!! Tak w ogóle to co pijacie, jesli już? Ta informacja jest mi niezbędnie konieczna do prawidłowego funkcjonowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.