Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Siemano "Tańcząca z Gęśmi". Byłam na polu, ale udało mi się jeno trochę porządków zrobić.

 

Zgłaszam sprzeciw!!!! U mnie nie ma żurawi!!! U mnie nie ma gęsi!!! U mnie nie ma bocianów!!! To gdzie do cholery jest ta wiosna????? Nawet krokusy ledwo z ziemi widać!!!

 

no nie gadaj , ja co prawda bociana jeszcze nie widzialam ale gesi na pewno wczoraj slyszalam,

Za to nie slysze wciaz skowronka a to wlasnie ten ptaszek procz bociana jest dla mnie wyznacznikiem wiosny :wiggle: swierk obfocony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemano, ciotka Braza! :D

Melduję, że u nas obeschło, jutro to nie wiem czy zdążę, bo w planie zakupy w mieście :sick: ale pojutrze to już na pewno pierwsze zasiewy zrobię. :lol:

Pietrucha, koperek, wczesna marchewka, jak ktoś sieje cebulkę, to też już można.

No i rzodkiewki, rzecz jasna.

Poszlim nawet popatrzeć na polu z Sołtysem - tam też podeschło, więc chyba zostanie w środę odpalony traktor, przygotuje glebę i będzie mozna siać wczesne warzywa.

Jak groch się teraz posieje, to będzie plonował jak głupi! :yes:

Roboty już z tym będzie, bo u nas same warzywa to jakieś 10 arów w polu, nie licząc przydomowych, ale w końcu - tyle radości naszej wiosną, prawda?

A jak się wcześniej zacznie, to spokojniej się zrobi, my teraz sami we dwójkę z tym, Dziadkowie nie dają rady, więc musimy na spokojnie to porobić.

Pięknie jest na dworze, po prostu pięknie!

Skończyłam grabienie połowy ogrodu, rozrzuciłam na grządki popiół drzewny z zimy, Sołtys mi przekopie i będę mogła siać.

Czas zamawiać nasiona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że się podoba, ja też kotami zachwycona. :lol:

 

No to pierwsze zasiewy zrobione u nas. :cool:

Koperek trafił do ziemi, a jutro lub pojutrze Sołtys pojedzie zrobić grządki na polu.

Mam poczucie pożytecznie spędzonego dnia! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jeszcze niczego nie sadzę i nie sieję bo: po pierwsze primo nie bardzo mi się chce, po drugie primo: w nocy mam -6, po trzecie primo: ziemia jeszcze w sporej części podmarznięta dość głęboko więc co się będę szarpać! Szkoda zdrowia, posiane w drugiej połowie marca też wzejdą.

 

A wiosenne koty po prostu cuuuudneeeee!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam po jakiego czorta tyle kotów na jednym drzewie i po co one tam wylazły...

 

 

U nas pewnie na straż by dzwonili, żeby koty ratować;)

 

 

Ja zakupiłam dziś 3 kolory irysów olej jakiś , dość drogi jak na olej ... cyklamena i nasiona rzodkiewki i cebulki siedmiolatki.. cokolwiek to oznacza....

I powiedziałam słuchając pani co to się robi z tymi nasionkami i co ja mam wyczyniać, i rozsady jakieś robić itd... że podziękowałam za pomidorki, echinacee, rudbekie , lobelię, rożne mieczyki i lilie... i wiele innych...

Koper rzodkiewka cebulka wystarczą.. Pomidory nabędę u Jamlesa ( jeśli naprawdę wyhoduje i dla mnie) a resztę sadzonek na targu i z czapki...

Nie potrafię chodzić koło tego, pamiętać podlej/nie podlej/ za sucho/ za mokro... nie ogarniam tego...

U mnie są kwiatki tylko ekstremalne... storczyki ( ale niewiele przeżyło) jakiś w ciapki, zamia, i jeszcze ze 4-6 innych i dość.. Nauczyłam je, że jak podlewam to mają się napić na zapas, bo mogą dostać pić za dwa tygodnie.. I gitara... rosną...

Jakby wiedziały co i jak;) a te świeżo wysiane to jakieś takie nieudane, albo jeszcze nie wiedzą, że trzeba ekstremum przeżyć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ślubnemu powiedziałam gdzie nabędziemy... znaczy od Kogo.. a on gdzie Jamles mieszka? Więc mu mówię, i nie do końca powiedziałam gdzie...

Zrooobił oczy.. i czy mnie pogięło... za 10-12 krzakami pół Śląska przejechać...

...za to mu mówię ... jakie to będą krzaki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecie napisałam - przyleciały, normalnie, jak to koty wiosną! :lol2:

 

Głowa znowu mnie boli :evil: i na dodatek jedziemy do miasta :evil:

Wychodzę z tego zakładu! :evil: ;)

... wprawdzie nic mnie nie boli ... ani do miasta nie jadę :( ... ale idę się na "trochę" do wyrka pierdolnąć :) ... ostania "doba" trwała u mnie 48 godzin :mad:

 

ps - koty to wef łysej łepetynie mi latają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że już zasnąłes i porządnie się wyśpisz, Pawełku!

Ja po powrocie z miasta też musiałam się przespać, bo by mi łeb rozsadziło.

No i sen pomógł, jak to często bywa.

Jest dużo lepiej. ;)

Zwłaszcza, że Sołtysa przez okno widzę, jak traktorem po polu jeździ i grządki mi na jutro szykuje! :lol:

Nasiona jeszcze wczoraj przygotowałam, jeszcze tylko skrzyneczki z ziemią na posianie tego, co na rozsadę i sezon będzie rozpoczęty na dobre! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...