Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

DPSia - dziękii!

Będziem działać.

 

Relek - no słusznie prawisz - szampan przed i po i szycie jak ta lala - już się cieszę :lol2:

 

A zdjęcia to ja właśnie prosto z lapka przez ten obrazek z drzewkiem wstawiam tylko trzeba zmienić opcję na "z komputera" , a jeśli nie masz tam takiej opcji, to ... może być to, co ja miałam .... U DPS-i może to też to..

 

UWAGA - piszę ściągę.... (doszłam do tego sama:cool:) - wejść w Twój profil, potem w Ustawienia (na czerwono w górnym prawym rogu), potem w Ustawienia zaawansowane (znajdziesz z lewej) i tam w ostatniej "części" na dole, o nazwie Pozostałe opcje zaznaczasz (jesli nie masz zaznaczonej..) pozycję nr 1 - Zaawansowany edytor. Zapisać ustawienia i KONIEC. U mnie to podziałało na wszystko!!! :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to spróbuję, dobra...

 

E tam, mam od dawna to, co Gagata a i tak od razu wyskakuje mi okno dialogowe, żebym podała adres URL zdjęcia.

Tak, jak mówiłam - w doopie mam, wstawię sobie na bloga do wpisu ukrytego (blog robi mi za serwer zdjęć różnych :cool: ), potem jak u Kuroniów i cześć.

Przeglądarki nie zmienię, przyzwyczaiłam się. :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo może musisz przełączyć opcję na " z komputera" - masz taka opcję w ogóle po wejściu na ikonkę drzewka?

Bo mnie się ona pojawiła dopiero jak sobie w powyższy sposób zmieniłam ustawienia.

Przedtem miałam właśnie tylko opcję z "urlem".

 

Ale jeżeli nie masz z tym generalnie problemu i załatwiasz to w inny sposób to nie masz też motywacji....:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak do dołków nie wsypiesz kwaśnego torfu to nawet Mirek L pochwali Twoje umiejętności,

na migdałku to się Tola zna

 

Pochwalę, a co...

Trzeba wykopać dziurę, wetknąć krzaka, zasypać dziurę coby prosto stało, z lekka ugnieść (nie nogami) i podlać. Potem podziwiać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że najlepszy sposób sadzenia i przesadzania drzew i krzewów, to wykopanie dołka, zalanie go wodą, wsadzenie chabazia i dopiero obsypywanie ziemią,

woda spowoduje, że w bryle korzeniowej nie będzie powietrza które jest najgorszym co może być dla takiej rośliny a ziemia dobrze wypełni dołek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie tylko opcja z urlem, ale przyzwyczajona jestem jeszcze ze starego fm, jak mówisz - nie mam motywacji. :yes:

 

Mirek - zawsze wiedziałam, że kto jak kto, ale Ty absolutnie najlepiej znasz się na ogrodach! :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woda spowoduje, że w bryle korzeniowej nie będzie powietrza które jest najgorszym co może być dla takiej rośliny

 

A dlaczego najgorszym?

Tuja to nie ryż albo inny tatarak i uwierz, że korzenie też prowadzą wymianę gazową. Porządne podlanie po posadzeniu w zupełności wystarczy. Jeśli chabaź najczęściej produkowany w samym torfie jest przesuszony, można, a nawet trzeba wrzucić go przed sadzeniem na jakieś pół godziny do wiaderka z wodą i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak do dołków nie wsypiesz kwaśnego torfu to nawet Mirek L pochwali Twoje umiejętności,

na migdałku to się Tola zna

ALE, ŻE CO???:confused:

 

Pochwalę, a co...

Trzeba wykopać dziurę, wetknąć krzaka, zasypać dziurę coby prosto stało, z lekka ugnieść (nie nogami) i podlać. Potem podziwiać....

Tyle to ja jestem w stanie się domyślić...

 

uważam, że najlepszy sposób sadzenia i przesadzania drzew i krzewów, to wykopanie dołka, zalanie go wodą, wsadzenie chabazia i dopiero obsypywanie ziemią,

woda spowoduje, że w bryle korzeniowej nie będzie powietrza które jest najgorszym co może być dla takiej rośliny a ziemia dobrze wypełni dołek

Znów coś nowego...

 

 

Mirek - zawsze wiedziałam, że kto jak kto, ale Ty absolutnie najlepiej znasz się na ogrodach! :rotfl:

A tak wogle, to nie drzyjta z Osia łacha ino wytłumaczcie... łopatologicznie może być i dużymi literami... Straśnie w tej materii zielonam...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalę, a co...

Trzeba wykopać dziurę, wetknąć krzaka, zasypać dziurę coby prosto stało, z lekka ugnieść (nie nogami) i podlać. Potem podziwiać....

 

Osia - BARDZIEJ łopatologicznie się nie da.

To sama esencja sadzenia, tujom możesz śmiało po prostu tak zrobić.

Tym bardziej, że Ty w lesie mieszkasz, gleba u Ciebie lekko kwaśna sama z siebie. :yes:

Trzymaj się tego, co Mirek mówi, a będziesz miała piękne tuje! :cool:

 

Z migdałkiem zrób to samo, krzak jak krzak, będzie rósł! :lol:

 

My co prawda często w dołek przed wsadzeniem krzaka wlewamy na dół pół wiaderka wody, ale to dlatego, że u nas piach nieprawdopodobny, w dołku suuucho, jakby Sahara.

Tak czy siak, nie szkodzi to roślinom. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od lat tak robię i nie tylko sadzę ale i przesadzam duże drzewa i krzewy, ot chociażby 10 letnią sosnę himalajską i przeżyła bez uszczerbku a jak wszystkie sosny ma palowy system korzeniowy,

o tym że korzenie prowadzą wymianę gazową to ja wiem, też mnie tego uczyli,

ale uczono mnie też, że najgorsze przy sadzeniu są pustki powietrzne,

a uwierz mi, kilka tysięcy drzew posadziłem własnoręcznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki odpala, to niech nie rusza, po co...?

Mój Sołtys za to, po długim domaganiu się ode mnie, żebym zadzwoniła z reklamacją ("Ten rozrusznik felerny jest! Odesłać go trzeba, niech wymienią! Dzwoń! :evil: "), w końcu dał się przekonac, żeby popytać fachowców, czy wszystko dobrze połączył.

No i - zapomniał o jednym kabelku... :rotfl:

 

Teraz widze go z okna, jak już orze pole pod orkisz. :cool:

Pewnie we wtorek posiejemy, bo jary mamy. :D

 

Trza zakombinować, jak go porządnie w domu obłuskać ( w przypadku orkiszu to naprawdę trudne jest) i jeszcze jak potem przyzwoitą mąkę z niego, pełną i zwykłą...

Jest nad czym mysleć...

 

U nas dzisiaj pięknie, więc dokończyłam już skalniak czyścić, byłyśmy z Babcią na polu, żeby spulchnić grządki (zaczyna wschodzić groszek, sałata też się pokazuje :cool: ).

Taka wczesna i ciepła wiosna, aż miło się robi i zagląda w kalendarz, że tak wcześnie, a już tyle zrobione! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też sam piach... ja w sosnowym lasku stacjonuję...:)

I te tuje w ten piach mam pchać??? Bez inszej ziemi???

 

tuje w piach nie za bardzo, szkoda, bo sie zmarnuja. jalowce i owszem.

 

Thuje wymagają stanowisk słonecznych do lekko cienistych, gleby świeżej, żyznej, przepuszczalnej, z umiarkowaną wilgotnością. Żywotnik zachodni lubi gleby piaszczysto- gliniaste, wapienne i dobrze znosi cięcie. Żywotnik wschodni i olbrzymi wolą gleby lekkokwaśne do alkaicznych oraz są wrażliwe na upały i suszę.

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcia - dadzą radę, mówię Ci, u nas rosną na czystym żywym białym piachu (typowe leśne gleby bielicowe) i spoko rosną! :yes:

 

Mój biedny Sołtys jeszcze na światłach kończy to oranie.

Ooooj, będzie go noga od sprzęgła traktora bolała, będzie...

Muszę mu maść jakąś naszykować, biedakowi i kolację pyszną, to może nieco mniej będzie się skarżył... ;)

Ale jutro sobie odpocznie, cały dzien nieróbstwa będzie miał ustawowego, a z okna będzie widział zrobioną robotę - wydobrzeje! :D

 

Ja jeszcze chleb zrobiłam, umyłam w końcu drugie okno, rozpaliłam w sypialni w kozie, coby mi chłopina w domu nie zmarzł i mam cały termos gorącej herbaty.

No i caaaały fotoreportaż z tego orania wykonałam, muszę zaraz ściągnąć i obejrzeć sobie te zdjęcia. :D

Teraz jeszcze tylko kultywatorem pojedzie i będzie można orkisz siać (no chyba, żeby trzeba było jeszcze bronować, mam nadzieję, że nie!).

Wcześnie posiany, wzejdzie jak głupi, ziemia jeszcze fajna, wilgotna, jest ciepło - suuuuper! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez dzis od rana na swiezym powietrzu, Okruch dzielnie z nami, teraz padl tak zmeczony, ze tylko wyjdzie na s.... i do rana bedzie spal. tyyyyle wrazen, caly dzien na dworzu, grabienie trawy, szczeki z kolezkami wioskowymi, grilek i podroz samochodem z pania do weta. i jak tu nie byc w emocjach :D powoli stawia juz 4 lapke, mial dzis masaz i 1 zabieg reha u weta. kupilismy mu na stawy gelacan fast - pojemnik za 60 zeta starcza dla niego na 200 dni. wetek nam polecil na wspomaganie mazi stawowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...