DPS 17.04.2012 15:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 No i wygonił mnie do neurologa. Nie pójdę teraz, nie mam czasu latać po doktorach, może jakoś rozćwiczę! Kupiłam sobie w klamociarni śliczne dwie filiżanki bez talerzyków i kilka durnostojek, jakiś kryształ i żelazko dla gości w czwartym pokoju, teraz wszyscy już będą mieli w pokojach suszarki do włosów i żelazka. No i popadam chyba w marchewkowy nałóg. W Aldi u nas sprzedają PRAWDZIWY sok marchewkowy. Skład: sok z marchwi 97%, miód 3%. Mniam!!! I codziennie flaszkę wypijam, jakieś 300 ml... Sałata moja wschodzi ładnie, wczoraj dosiałam rzodkiewkę (jak znowu nie wzejdzie, to ma wpierdziel!), koperek żaden ani myśli nosa wysadzić. Za to estragon rozrasta się jak szalony, aż miło popatrzeć, choć dopiero w tym roku, ze 3 tygodnie temu, rozsadzałam go na grządkę z jednej kępki. Dzisiaj wyplewiłam szparagi, pierwsze pędy, które wylazły, właśnie w nocy pomarzły. No i resztę ziół zaniedługo trzeba będzie wysiać, kolendrę (sama też się ponasiewała, to ładnie z jej strony!), cząber, więcej tymianku, majeranek i takie tam. Bóóóóóóób mi ładnie powschodził, mam nadzieję, że pojem, bo bardzo lubię. Jamlesik - megagroniaste już takie duże, że boję się, iż przed wysadzeniem do gruntu gotowe zakwitnąć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.04.2012 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 U mnie koperek chyba pozazdrościł rzodkiewce i wylazł ... nie wiem, czy nie będzie żałował, bo zimno jak cholera! Depsia ... sama tak robię, unikam lekarzy i zawsze znajdzie się wymówka, żeby nie iść, ale mój kręgosłup ma się dobrze (i oby tak zostało), więc mogę sobie pozwolić na takie fanaberie. Powiem tylko, że ja na Twoim miejscu jednak bym pojechała do lekarza ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.04.2012 18:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Ortopeda mówił, że wg niego nie ma poważnego stanu, są jakieś tam sprawy, ale "zgodne z wiekiem i pracą". Noto muszę sobie jakoś poradzić! A'propos lekarzy: Historia medycyny w pigułce:"Boli mnie gardło" 2000 p.n.e.: Zjedz ten korzeń. 1200 n.e.: Ten korzeń to narzędzie diabła, zmów modlitwę! 1500 n.e.: Ta modlitwa to wymysł, wypij ten eliksir! 1800 n.e.: Ten eliksir to jad węża, weź tę tabletkę. 1900 n.e.: Ta tabletka nie działa, weź ten antybiotyk! 2000 n.e.: Ten antybiotyk to syntetyk, zjedz ten korzeń... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.04.2012 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Ok, Okrozumiem, że jednak nie dysk i nie wypadł.No to neurolog nie zając ale idź do dobrego rehabilitanta, niech ci da zestaw ćwiczeń, bo ćwiczenia źle dobrane mogą więcej szkody niż pożytku zrobic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 17.04.2012 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 (edytowane) dobry sex i wszystko sie rozmasuje :) i neurologa nie bedzie trza ....gwarantuje a tak na poważnie ,to bratowej ortopeda wynalazł przy bolącym barku jakąś cieśń http://www.medonet.pl/dolegliwosci,dolegliwosci-profil,1586031,1,zespol-ciesni-barku,index.html#utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=allonet1_stylzyciasem_mazow&utm_term=zesp%C3%B3%C5%82%20cie%C5%9Bni%20barku miała podobne objawy i masaże tej części ,czyli barku u rehabilitanta trwały parę miesięcy .... Edytowane 18 Kwietnia 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.04.2012 06:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 Ło matko! Relka, Ty mnie straszysz normalnie. No dobra, przy okazji jakiejś pójde do tego neurologa, w końcu co mi szkodzi... Boli dalej, ćwiczę, dostałam zestaw ćwiczeń wczoraj od pana ortopedy. A pogoda u nas od wczoraj piękna! Zaraz coś zjem i idę coś porobić na polu i w obejściu - szkoda dnia na siedzenie w domu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 18.04.2012 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 Boli dalej, ćwiczę, dostałam zestaw ćwiczeń wczoraj od pana ortopedy. wspolczuwam bardzo Kregoslup to u mnie idealny i zadnych problemow nie stwarza, ale gdy mialam to nieszczesne zapalenie rotatorow, to masakrycznie bolal nie bark (ktory generalnie sie nie ruszal ), tylko wlasnie kregoslup Nie moglam stac, spac, lezec, siedziec normalnie nic, bo bol byl tak okropny. Jedynie w pozycji lezacej, bocznej z walkiem na odbarczenie reki lepiej sie czulam ... I tak przez trzy miesiace wypelnione rehabilitacja. Depsia, moze sprobuj z rehabilitacja u kogos o specjalizacji "sportowej". Mamy bardzo dobre doswiadczenia z rehabilitantami z klinik sportowych. Wydaje mi sie, ze oni rzeczywiscie wiedza co robic, aby czlowieka postawic na nogi. Jakos nigdy sie nie zawiedlismy, a i moja mama po endo byla rehabilitowana w klinice "sportowej" A pogoda u nas od wczoraj piękna! Zaraz coś zjem i idę coś porobić na polu i w obejściu - szkoda dnia na siedzenie w domu! tiaaaaa ... niestety domowe i "polowe" obowiazki to dla kregoslupa najgorsze Ciekawe ile Ci tego bolu trzeba, aby zrozumiec ze pewnego dnia po prostu nie wstaniesz z lozka i dlugo, dlugo, dlugo nawet sniadania sobie nie zrobisz :( Odpusc troszeczke, bo do konca sezonu nie dotrwasz A poza tym POZDRAWIAM ... bo zdrowia tutaj brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 18.04.2012 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 ino zapatul to wszystko dobrze ...w powijaki , polary ,wełny ciepłe .....bo te choróbska lubią wygrzewanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.04.2012 13:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 Ambercia - z tym to jakoś tak jest, że właśnie jak siedzę, to jest zdecydowanie gorzej. Ruch wpływa dobroczynnie, zapominam, że cośboli, funkcjonuję właściwie normalnie. Jazda zaczyna się wieczorem, jak usiądę. Relcia - chodzę zapatulona, owiązana szyja, pilnuję, bo powietrze wciąż jeszcze z takim jakimś mroźnym "podtekstem", więc wolę nie ryzykować. Chyba powoli będę się zabierać za pomalowanie impregnatem tarasu w stodole, po zimie całkiem stracił kolor! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.04.2012 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 znaczy zaczyna się choroba zwyrodnieniowa stawów popracuj jeszcze trochę i nie wstaniesz wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 18.04.2012 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 hihihihihihihi wreszcie ktoś inny dostaje po uszach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.04.2012 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 No a co ja mam zrobić - wystąpić w roli kloca w fotelu/na łózku? Nie, nie, nie, przecież na głowę bym dostała! Ewa, ratuj, jak sobie z tym poradzić?! Znaczy, ja wiem, że to się nie wyleczy, ale jak zrobić tak, żeby móc normalnie funkcjonować?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 18.04.2012 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 DPSia - odnośnie tych ćwiczeń to rozmawiałam z jedną doświadczoną osobą i to jest ponoć normalne, że najpierw idzie strasznie pod górkę, wszystko sztywne ale potem się to wszystko ładnie "rozkręca". Ponoć to normalne. No i tez polecano mi fizjoterapeutów okołosportowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.04.2012 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 iść do dobrego fizjoterapeuty i pogadać, co wolno. To nie jest tak, że nic nie wolno. Ale nie mozna np wykonywać pewnych ruchów, nalezy pielić na stołeczku (w siadzie), nie dzwigać na kregosłupie itd. Powinien ci powiedzieć na podstawie zdjęcia czego nie należy robić i tyle. Po prostu i niestety ale praca fizyczna nie jest wcale zbawienna a wręcz wykańcza nasz narząd ruchu. Najlepiej to pracowac umysłowo a ciało ćwiczyć dobranymi ćwiczeniami (ha ha ha), ale jak się nie da, to trzeba po prostu przemyśleć co i jak robić, żeby się nie zajechać na amen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 18.04.2012 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2012 Depesia, bark mnie bolał okrutnie, pisałam już o tym.nie mogłam ręki obrócić do tyłu.Poszłam prywatnie do rehabilitanta, 6 spotkań, bolesnych i było lepiej.Ale nie całkiem dobrze.Doczekałam się wizyty u ortopedy w przychodni sportowej.Opowiedziałam co się dzieje, lekarz nawet mnie nie dotknął,nie wykonał żadnego ćwiczenia moją ręką. Niczego nie sprawdził.Kazał zrobić zdjęcie Rtg. Po obejrzeniu przepisał zastrzyki na 6 tygodniu (Arthyl)i zalecił zimne okłady. Wszystko. Zastrzyki na półmetku, z okładami żelowymi przyznaję nie jestem zbyt zaprzyjaźniona.Bark boli jakby mniej.Oszczędzaj swoje plecy, słuchaj EZS i dbaj o siebie.Życzę, żeby nie bolało i nie dokuczało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.04.2012 06:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2012 Aaaa, czyli jednak COŚ wolno! Znaczy się, jest jakas nadzieja. Na stołeczku plewić... Mam zwyczaj robić to na czworakach, w klęku, łażę po ziemi kolanami... Mam takie specjalne nakładki na kolana, kolanka zdrowiuśkie są, więc sobie korzystam. U nas dzisiaj też słoneczko, można coś porobić. Chyba pójdę przygotować grządkę i posieję kolendrę, samosiejki kolendry już mi gromadnie wychodzą, ale nie tam, gdzie chcę, trzeba je przenieść. Posieję nowe, a te, które urosną w starym miejscu szybko potem zbiorę, żeby się nie rozsiewały już. Orkisz ładnie już wschodzi, aż miło na pole popatrzeć. Zaimpregnowałam wczoraj taras u gości w stodole, schody i poręcze, bardzo jestem z siebie zadowolona! Kurrrna, odchudzanie znowu mi stanęło w miejscu. Co by tu jeszcze zrobić... Ostatnie dni mniej się ruszałam, bo bolało, może to dlatego. Coś muszę wymyślić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 19.04.2012 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2012 Kochana ja do plewienia kupilam sobie taki taborek, maz sie odezwal ze tez chce taki dla siebie. jest wygodny i lekki no i ma raczke http://fanlidla.pl/files/g/2_888592537_10.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.04.2012 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2012 Zanim by, się przyzwyczaiła do plewienia na taboreciku pewnie by mi się odechciało w ogóle plewić. Na szczęście plecy w porządku, ale chwilami lewa ręka mi nawala w nadgarstku ... upierdliwe to! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.04.2012 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2012 Taborek fajny, ale nie zapada się w ziemi? Jak zobaczę w Lidlu (widzę, że stamtąd), to pewnie kupię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 19.04.2012 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2012 ja jak DPS-ia wolę plewić na czterech na taboretku to by mi krzyże pękły;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.