Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[TAR]

se kup ...... hołzyntregi

 

to szelki?

[jamles]

[relek]

Witam z rana

[DPS]

Oooo, dziękuję, jakie ładne konwalijki!

Nasze lada dzień zakwitną, a na skalniaku mam pole różowych konwalii, muszę kiedyś fotkę im strzelić.

Z pola dzisiaj już wróciłam, bo gorąco bardzo, ale ogórki i dynie już posiane.

Jeszcze tylko pomidory gruntowe, reszta kukurydzy i druga tura fasoli, żeby stopniowo dojrzewała.

Po obiedzie idę dalej walczyc z kosiarką.

Wczoraj musiałam się kompletnie przebrać po koszeniu, uprzednio się wykąpawszy - spociłam się jak w saunie od ciągania tej naszej dużej ciężkiej kosiarki!

Portki za duże noszę wciąż, ale... w pole!

Zostały gaciami roboczymi!

 

Fakt, trochę wiedźmowata ta moja pelerynka, ale... i tak ją bardzo lubię!

Babcia dzisiaj na obiad gołąbki zrobiła, mniam...

Nie daruję!

Oni jedzą gołąbki z kaszą i grzybami (ja nie przepadam, przez tę kaszę), ja mam tradycyjne, z ryżem i mięskiem.

Najem się, a potem spalę to przy koszeniu!

[TAR]

uwielbiam wszelkie pelerynki, poncza itp. ciuszki czuje sie w tym bardzo swobodnie

[relek]

a ja mam dziś na obiad pijaną kaczkę ......a co mi tam ,a co z tego ,że nie niedziela ..... i frytki ,bo Panu się frytek chciało ...jutro będzie z kluseczkami

póki co zabrałam się za przeróbki ...młodej chowam falbankę pod sukienkę weselną ,Panu robię stójkę z kołnierzyka, bo okrutnie wyszarpał , a koszula ulubiona ....sobie szyję sukienkę z szalika ( dwóch szalików ) na upał ....bo u mnie dziś upał

a i jeszcze przepuszczam przez bibułę

Edytowane 10 Maja 2012 przez relek

[DPS]

Twoja młoda tez na wesele się szykuje?

Swoje???

Nie mogę spalić kalorii, kosiarka się zbiesiła.

Teraz Sołtys, zamiast robić ważne rzeczy, walczy z kosiarką głupią.

Cholera!

[DPS]

I jak to, kiecka z dwóch szalików?

Pokaż zaraz!

[wu]

oj DPS-ia no bierzesz jeden szalik wiążesz w klacie drugi poniżej pasa i kiecka jak złoto:rotfl:

[Moose]

Zalazłam se... i pozdrawiam

[DPS]

A dziękuję, Kochana, dziękuję!

Kurcze, znowu nam się zaczyna sypać trochę organizacja życia, znowu nie mamy tyle czasu, ile powinniśmy...

Mam nadzieję, że wszystko jakoś wróci do względnej normy.

 

Póki co - nie poszłam jeszcze na pole, postanowiłam chałupę trochę odgruzować, bo już taki sajgon był, że szok.

Na polu większość posiana i posadzona, została reszta kukurydzy i pomidorki gruntowe, jakoś dam radę.

Rano porozsadzałam posiane wiosną do skrzynki petunie, jeszcze muszę surfinie posadzić, żeby rosły i kwitły.

O, i zaraz pójdę sprawdzić, czy pralka skończyła, trzeba pranie wynieść do ogrodu.

Kosiarka całkiem się zbiesiła, małpa jedna, dzisiaj pójdzie do wioskowego kształconego mechanika, jak on nie da jej rady, to trzeba będzie do Żar do serwisu zawieźć.

A trawa rośnie jak głupia!

 

Najdziwniejsze jest to, że czasu nie mam teraz ani na lekarstwo, a chodzi za mną natrętnie bardzo taki wzór haftu krzyżykowego, kwitnąca gałązka jabłoni.

I bardzo, ale to bardzo chce mi się to wyhaftować!!!

[braza]

To jakaś zaraza, moja kosiarka też odmówiła współpracy!!!!

 

 

Aaaaaa .... gratuluję zrzucenia wrednych kilosów!!!!!!!!!

[jamles]

musi być ......... szajs kupujecie

[relek]

to jakaś epidemia :sick:bo mnie też kosiarka poszła ,a przed płotem trawa już po pas .....zmowa cyborgów cy cóś ??

a se nie wiąże 2 szalików, ino se je zeszyje i szyje obrobie i rozpierdołki po bokach zrobie to ma być taka upalna kiecka na przeciąg:wiggle:do walania się

młoda to se ino idzie na wesele w charakterze gościa ,póki co to ja mam wesel dosyć , miałabym już całą garderobę wyposażoną a musiałam obcym oddać

młodej z kiecki wystawał taki tiul, to go podciągnę ,żeby mniej wystawał, a układał dół w klosz .....a jak mi się nie chce

a haftować mi się chce tyż ,bym się wzięła za obraz mojego życia ( bo jak zacznę go , to na nim skończę

ale kfilowo mnie na mulinę do niego nie stać ....zresztą haftowałam po weselu i nie muliną nigdy w życiu nie tknę bimbru ...........to na razie se przerwę zrobię :lol2:........ale dziś sobie pobarwiłam ramki do moich haftowanych kafelków holenderskich i w końcu na końcu zawisną one na swoim miejscu

DePeSia Ty weź kosę do tej trawy , to więcej kalorii spalisz

Edytowane 11 Maja 2012 przez relek

[DPS]

Tiaaa... i nogę se utnę!

Niewiele w sumie dzisiaj zrobiłam, choć snułam się po podwórku i ogrodzie cały dzień.

Jedyne usprawiedliwienie to panujący upał ( 32*C w cieniu!!!).

Na szczęście właśnie przeszła nad nami burza z ulewą i powietrze od razu zrobiło się inne.

 

musi być ......... szajs kupujecie

 

Taaaak!? Taaaaaaaaaaak???!!! A Ty co kupujesz, hę?!

[braza]

Szajs, szajs!!!!???? Ty Jamles uważaj, już wystarczy że w sklepie z częściami powiedzieli mi, że silnik chińszczyzna ... ciekawe, co by powiedzieli, gdyby to była jakaś Husqvarna czy inny Bosch, przecież też się psują!!!!

 

Moja już działa - niezawodny Pan Andrzej wkręcił świece ... samochodową Kosiara warczy aż miło, ale jutro jeszcze noże trzeba naostrzyć ... tępe jak drewniaki!!!!

[AmberWind]

http://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/applause/smileys-applause-521130.gifhttp://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/applause/smileys-applause-521130.gifhttp://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/applause/smileys-applause-521130.gif

 

Gospodyni pewnie wie za co, wiec tlumaczyc nie musze Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper efekt przejscia na wlasciwa strone menu Depsia masz doskonale efekty! Za dalsze trzymam kciuki. Abys we wrzesniu wygladala olsniewajaco, a potem nadal utrzymala nowy look

A spodnie rzeczywiscie zachowaj do ciezkich prac w polu ... i dla przestrogi, aby nigdy nie wrocic do dawnego rozmiaru.

BTW chcesz sie troche tu i tam ujedrnic? I mocniej rozbic tluszczyk w newralgicznych miejscach z zanikiem cellulitu? I to bez cwieczen? http://medlem.spray.se/senatn/images/C%20happy/749.gif Daj znac

[DPS]

No to daję znać, a jakże!

A dużo czasu trzeba na to rozbijanie?

Bo ja teraz z czasem to słabo, jak to w sezonie...

[Arnika]

Nooo nie mów Ambercia.., że się położymy i tłuszczyk sam się zbije:confused:

 

Bo tak to i ja bym chciała....

[EZS]

przywlokłam się w ten upal. O rony, dziecko mi zachorzalo a ja się ledwie ruszam. U..pał...u..paa..ł...