Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Tak właśnie powinno być z tym mięsem - przeciętnie około 70% więcej na początku niż na końcu procesu powstawania wędliny.

Woda odparowuje w trakcie wędzenia!

W wielu wędlinach użyte jest 50 g i mniej mięsa na 100 g produktu gotowego.

Reszta to woda i wypełniacze/zagęstniki, np. białko sojowe (a trzeba wiedzieć, że 98% upraw soi na świecie to GMO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depsia dobrze pisze. Trzeba zwracac uwage na etykiety. Zawartosc miesa w miesie bardzo wazna, ale tez jakiej jakosci to mieso, bo jesli MOM, to nalezy taki produkcik odstawic na polke.

Gospodyni, a dla Ciebie pewnie tez bedzie wazne aby wszystkie owocowe jogurty, serki czy inne produkty sprawdzac pod katem zawartosci taniego w produkcji syropu fruktozowo-glukozowego. Brzmi niewinnie, prawda? Ale warto unikac. Dla lepszych sukcesow w utrzymaniu dobrej wagi i stabilizacji insuliny.

 

BTW a Wy wiecie, ze my prawie niczego nie zamrazamy :eek: Jedynie jak nam jakas nadprogramowa porcja obiadu zostanie np. zrobione drozdzowe paszteciki, kulebiaki, pulpety. W malych ilosciach. Nie robimy zapasow ... wszystkie sklepy mam pod nosem, wiec chyba to jest glowny powod. Rok temu pozbylam sie (z ulga) osobnej zamrazarki :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rok temu nabyłam nowiutką zamrażarkę....

I nie wyobrażam sobie dzisiaj życia bez zamrażary...

Wszędzie mam daleko, koło nas sklepy są i owszem.. ale jakiś kilometr/półtorej najbliżej, wędlina wstrętna, mięso sama już nie mam pojęcia czy świeże.., i wszystko duuużo droższe niż np tam gdzie wcześniej mieszkaliśmy.... na samej śmietanie tej samej było 1,1zł różnicy... na 250g... byłam w szoku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni w domu tez mialam zamrazarke. To byl must have. Planowanie zakupow na caly tydzien a czasami dluzej niestety wiazalo sie z koniecznoscia dluzszego przechowywania. Teraz mam inaczej. Wspanialy sklep z tradycyjna (i sprawdzona wedlinka), mieskiem, a jak ktos lubi wysokogatunkowymi i wysoko cenowymi ;) z wyrobami garmazeryjnymi sa w galerii handlowej osiedla w ktorym mieszkam. I piekarnia tradycyjna rowniez, z tym ze my wlasne chleby pieczemy wiec nam sie raczej nie przyda ;) Tuz obok wedlin, mamy burgundowy sklepik z winami swiata, miodami i wszelakimi nalewkami ;). A dla prawdziwych lakomczuchow malutka i slodka kawiarenke z pralinkami recznie wyrabianymi, oraz chyba ze 100 gatunkow czekolady :D Moja Mama po porannym kursie, ktorych celem byly TYLKO zakupy na sniadanie, wraca objuczona gnatem pieczonej w rozmarynie poledwicy, szynka parmenska ze sliwkami, dwoma butelkami wina na choroby wszelakie i ku poprawy nastroju, oraz pudlem pralinek, ktorymi kusi nasze umeczone sportem dusze :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi zamrażarka jest must have. ;)

Sklepy sensowne daleko, a i własne różności trzeba jakoś przechowywać.

 

Jak widzę na etykiecie syrop glukozowo-fruktozowy, to po prostu wiem, że cukier, na dodatek diabli wiedzą, ile.

Kiedy widzę emulgatory, to w wyobraźni pojawia mi się szara breja z papieru toaletowego, dodawana do wielkiej ohydnej mazi, a potem to wszystko razem do puszek albo do opakowań "wędlin" różnistych. Brrr! :sick:

 

Stara prawda jest taka, że na dobre jedzenie trzeba mieć środki finansowe, a jak ktoś jest gruby, to najprawdopodobniej jada śmieciowe tanie jedzenie... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć do mnie... Ja mam i piersi, i wołowe, szynkę, i pieczenie i łososie, fladry.. i swojską kiełbasę prze męża robioną i jakieś grilowe cienki.. no co tylko chcesz....

I jeszcze ze 3-4 kartonów lodów na patyku... u mnie na wsi sklep daleko... to i dzieciak po loda nie wyskoczy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

Sprawdziłam, też mam! :lol2:

Choć coraz mniejsze, co stwierdzam z niekłamaną przyjemnością.

Może w końcu dzisiaj trochę się ociepli, co?

Wczoraj też nie poszłam na pole, grzebać w ziemi, gdy na dworze 10*C i piździ niemiłosiernie to nie dla mnie, masochistką nie jestem!

Z tych nudów okna pomyłam na górze i porządki zaczęłam rozić - matko, jaki straszliwy syf powstaje, gdy w pokoju mieszka dwóch nastolatków, to szok!

A jakie dziwne rzeczy w jakich dziwnych miejscach znajduję! :o

I cały stos prasowania odwaliłam.

Bez rozkładania deski i składania jej potem! :cool:

Dzisiaj świeci słońce, ma być 18*C, więc może się uda w pole pójść zamiast grzebać się w stajni Augiasza. :rolleyes:

Rachunki muszę popłacić, cholera... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi zamrażarka jest must have. ;)

Sklepy sensowne daleko, a i własne różności trzeba jakoś przechowywać.

 

 

na wsi i to z ogrodem, to pewnie mialabym ze trzy zamrazary :lol2: Caly sad i warzywniak moglabym mrozic o grzybach to nawet wspominac nie bede :yes: Alez byloby pieknie .... a nie 7 zeta za 450g mrozonych sliwek :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matko, jaki straszliwy syf powstaje, gdy w pokoju mieszka dwóch nastolatków, to szok!

A jakie dziwne rzeczy w jakich dziwnych miejscach znajduję! :o

(

 

Ale DPS-ia - miej litośc dla nas i NIE WYMIENIAJ SZCZEGÓŁOWO TYCH DZIWNYCH RZECZY...

Moja wyobraźnia i tak już ruszyła,niestety ..... :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, Jamlesie, ... tak jakoś samo mi się to dzieje...

 

Mimo, że ja znam tylko zawartość pokoju nastolatki.. Ale już prawie zapomniałam, skoro mi małolata (małolata???????25 wiosenek to chyba MAŁOlata, nie?), wzięła i wyszła była właśnie za mąż:jawdrop:

 

Zawartości pokoju małoletniego chłopca jakos nie dane mi było poznac i ... chętnie pozostanę w niewiedzy...

 

 

 

......ale ta wyobraźnia..... :rolleyes::rolleyes:..nie daje spokoju...:bash:

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja chyba znienawidze : gaspol, meble wojcik, rockwool, termo organike i amerigas - no zesz kurna cholerne reklamy, nie moge korzystac z panela ustawien. a gnojstwa nawet zamknac sie nie da, moze wy wiecie jak sie tego pozbyc. Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Jeżdżę na Chrome, mam w nim włączoną opcję blokowania wyskakujących okienek i nie widzę nigdy żadnego.

Może też tak zrobisz, Tarciu...?

 

Gagatko - chyba masz bujną wyobraxnię. :lol2:

Znalazłam na przykład hełm rycerski, nie zabawkowy, ciężki jak szlag, wciśnięty do wewnątrz skrzyni w tapczanie... :o

Styropianowe fragmenty scenografii gier planszowych są wszędzie, absolutnie wszędzie...

Klocki duplo i lego w skrzyniach za łóżkami... :rotfl:

Kaloszek mały dziecięcy z dedykacją dla młodszego od koleżanek z klasy maturalnej... hmmmm... http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/e035.gif

No. I jeszcze kilka innych dziwności... :lol2:

 

Wreszcie temperatura u nas taka, że na pole mogłam sie wybrać.

Posadziłam te pomidory, które tam właśnie miały rosnąć, wyplewiłam dwie grządki i wróciłam.

Po południu chyba spróbuję dalej kosić, choć to niezwykle stresujące zajęcie, jeśli używa się starej, bardzo dychawicznej i kapryśnej, małej kosiarki elektrycznej. :sick:

Jak tylko głowa mi wyschnie po myciu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to komputerowo starej daty jestem, jak cos sobie upodobam to nie ma zmiluj, probowalam i chroma i mozille ale wciaz wracam do ie (dla mnie w obsludze jest najlepszy), dlatego tez xp uzywam, bo 7 doprowadza mnie do szalu. ot takie zle nawyki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagatko - chyba masz bujną wyobraxnię. :lol2:

Znalazłam na przykład hełm rycerski, nie zabawkowy, ciężki jak szlag, wciśnięty do wewnątrz skrzyni w tapczanie... :o

Styropianowe fragmenty scenografii gier planszowych są wszędzie, absolutnie wszędzie...

Klocki duplo i lego w skrzyniach za łóżkami... :rotfl:

Kaloszek mały dziecięcy z dedykacją dla młodszego od koleżanek z klasy maturalnej... hmmmm... http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/e035.gif

No. I jeszcze kilka innych dziwności... :lol2:

 

Uffffffff.......................co za ulga.

 

Zgiń!, przepadnij......!!! (to do mojej wyobraźni kudłatej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...