Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

No dobrze niby, nie ma w co wdepnąć....:yes:

A klon- cóż, na dwoje babka wróżyła. Jeśli to tylko szok po wywaleniu na słoneczko, ma szansę. Jeśli korzenie przy przesadzaniu obciachane może nie odbić. Co Cię podkusiło? To dość wrażliwy chabaź i po zaaklimatyzowaniu się do określonych warunków nie lubi takich zabiegów. Zresztą lubi lekkie ocienienie, na plażę sie nie nadaje.

No to chyba mu źle zrobiłam :( Rósł w takiej gestwie, że go nie było widać. po co mi klon, którego nie widać ani z domu ani znikąd? No i nie miał się szans przebarwić, a miał być czerwony (chyba, żeby nie?). Korzenie troszkę ciachnęłam. Zal mi go, drogi był.. będę go podlewać, może jednak???

 

Grzybów mi za to nie żal. Mniej zatruć będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Yetek - tym razem NIE ZAPRASZAM! :rotfl:

 

Boszsz, całą noc WRESZCIE u nas padało!

Jeszcze teraz trochę kropi. :D

Grzybów z tego to jeszcze pewnie nie będzie, ale przynajmniej ogród trochę odetchnie.

Mimo to będziemy sprawdzać w lesie grzyby, bo dużo na pewno nie będzie, drugi rok...

Trza każdy pojedynczy grzybek hołubić i zbierać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza każdy pojedynczy grzybek hołubić i zbierać...

 

Holub i zbieraj! Ja tu dobre bozki zaklinam aby Wam padalo i padalo i padalo :stirthepot: Nawet dzisiaj rano pedzac o 6.30 na biezni myslalam o deszczu miedzy sosnami :yes:

Nie wiem czy wspominalam, ale bylam wczoraj na nocnej sesji pt. "igrzyska" ... Normalnie pot i lzy i od samego focenia zziajana bylam jak pies :lol2: To byla porzadna dawka ruchu po polnocy :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sadź, byle nie w pokrzywach...;)

Pada... właściwie to mamrze. Pożytku to tam z tego nie będzie, grzybów też nie. Ale mimo wszystko mam dobry dzień- krecik mi roz..... ogródek od dwóch miesięcy. Jakiś cholernie cwany mutant- potrafił trzy kopce wyorać akurat wtedy, gdy poszedłem do domu na kawę. No ale w końcu się spotkaliśmy:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia, chyba byłas skuteczna - padało jeszcze caluśki dzień dzisiaj! :D

Zaklinaj dalej, niech pada jeszcze ze dwa dni, a do tego ciepła trochę - może wtedy grzyby dadzą nam szansę... :rolleyes:

Oj, jak się cieszę z deszczyku, Tarciu, daaawno takiej radości nie było u nas!

 

Przed tym weselem to nasz portfel taki już wychudzony, że szok.

Ale powoli już widać końcówkę wydatków - nareszcie!!!

Kto wymyślił te wesela? :o ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wymyślił te wesela? :o ;)

Idiota? Masochista?

 

Najpierw człowiek jeździ po ludziach, z których połowy nie zna wcale a z drugiej połowy trzy czwarte widział ostatnio na pogrzebie babci Anieli 10 lat temu i zobaczy ich znowu za następne 10 lat. . Potem przez cały wieczór udaje, ze się świetnie bawi obtancowując zalkoholizowanych wujków i tłuste ciocie. W międzyczasie każą mu pić wódkę, najgorzej, jak z buta panny młodej która ma sandałki i krzyczą, że wódka ucieka.... całowiać się publicznie (fuj ;) ) i udawać, że odgrzewane kotlety grane przez muzyków są jego ulubioną muzą a sprośne żarty są na wysokim poziomie intelektualnym. W miedzyczasie trzeba pilnować, zeby wszyscy dobrze się bawili, zeby kelnerki nie zeżarły połowy uczty na zapleczu, żeby kucharki nie przemyciły dań z wesela w poprzednim tygodniu, żeby kazdy kuzyn i wujek uczciwie się ululał spadając w odpowiednim czasie pod stół no i żeby panna młoda nie zwiała z perkusistą, który ma zwykle najwiecej uroku w kapeli i może okazać się nagle mężczyzną jej życia... Pewnie dlatego coraz częściej jest automatyczna perkusja, albo nie ma jej wcale...Człowiek godzi się nawet na te durne oczepiny, szczególne, ze po nich nastaje czas tłustych kopert. choć potem przez resztę wieczoru młodzi zastanawiają się ile z nich ma sensowne nominały a ile ścinki gazet. ....

I po co to komu?

PS - moja teściowa swego czasu powiedziała, że ona upchnie całą swoją rodzinę w bloku, jeżeli my nie zrobimy wesela... No i zrobiliśmy. Szantaż, panie, normalnie...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas było tak, że żadna z rodzin nie uznała za stosowne pomóc nam w jakikolwiek sposób w organizacji wesela, że nie wspomnę o jakichkolwiek funduszach.

Był bankiet jak u Arniki, na więcej nie było nas stać.

Postanowiłam, że nigdy nie pokażę moim dzieciom faka w tak ważnych momentach życia.

To jedna z chwil, kiedy wsparcie jest niezwykle ważne, bo potem rzutuje na długie dziesięciolecia na stosunki młodych z rodzicami.

Nie oleję moich dzieci, po to mnie mają, żebym pomagała im spełniać marzenia.

Także te o pięknym ślubie i weselu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialam male wesele na 50 osob liczac nas i zaproszeni byli ludzie nam bliscy a nie tacy ktorych latami nie widzielismy. nikt sie nie upil a perkusista byl taki se, moj maz znacznie przystojniejszy:lol2: i nikt nie pil na oczepinach z pantofelka ani sie nie obcalowywal, podwiazek tez nie sprawdzal :D te oczepiny byly jakies takie zwyczajnie normalne. tez nie chcialam wesela ale maz chcial i dzis nie zaluje, bylo skromnie, fajnie i zabawowo biesiadnie, dzis nie zaluje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...