Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Phi, najpierw powiedzom coś, a potem nie chcom opowiadać...

Wesele to jeden jedyny raz w życiu.

Zrobię, co w mojej mocy, aby dla moich dzieci to był bardzo piękny dzień.

Pozostałe marzenia będą gonić o własnych siłach. :cool:

Przecież zdążą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idiota? Masochista?

Najpierw człowiek jeździ po ludziach, z których połowy nie zna wcale a z drugiej połowy trzy czwarte widział ostatnio na pogrzebie babci Anieli 10 lat temu i zobaczy ich znowu za następne 10 lat. . Potem przez cały wieczór udaje, ze się świetnie bawi obtancowując zalkoholizowanych wujków i tłuste ciocie. W międzyczasie każą mu pić wódkę, najgorzej, jak z buta panny młodej która ma sandałki i krzyczą, że wódka ucieka.... całowiać się publicznie (fuj ;) ) i udawać, że odgrzewane kotlety grane przez muzyków są jego ulubioną muzą a sprośne żarty są na wysokim poziomie intelektualnym. W miedzyczasie trzeba pilnować, zeby wszyscy dobrze się bawili, zeby kelnerki nie zeżarły połowy uczty na zapleczu, żeby kucharki nie przemyciły dań z wesela w poprzednim tygodniu, żeby kazdy kuzyn i wujek uczciwie się ululał spadając w odpowiednim czasie pod stół no i żeby panna młoda nie zwiała z perkusistą, który ma zwykle najwiecej uroku w kapeli i może okazać się nagle mężczyzną jej życia... Pewnie dlatego coraz częściej jest automatyczna perkusja, albo nie ma jej wcale...Człowiek godzi się nawet na te durne oczepiny, szczególne, ze po nich nastaje czas tłustych kopert. choć potem przez resztę wieczoru młodzi zastanawiają się ile z nich ma sensowne nominały a ile ścinki gazet. ....

I po co to komu?

PS - moja teściowa swego czasu powiedziała, że ona upchnie całą swoją rodzinę w bloku, jeżeli my nie zrobimy wesela... No i zrobiliśmy. Szantaż, panie, normalnie...

 

takie wesela jak opisujesz to obecnie jakis absolutny margines :eek: Pewnie jeszcze gdzies cos takiego sie zdarza, ale przyznam ze ja nie wiedzialm :no: Obecnie nawet calonocne imprezy weselne (calonocne to tak do 2.00 - 3.00), to bardziej polaczenie coctail-party z interaktywna zabawa dla mlodszych i starszych. I jesli tylko wesele nie jest polsko-angielskie albo polsko-irlandzkie to NIE ma pijanstwa, hektolitrow wody na stolach, zapijaczonych wujkow i tlustych ciotun ... :eek: Zamiast tego gosci bawia zreczne i bajecznie kolorowe pokazy barmanskie, pirotechniczne fajerwerki, popisowe potrawy szefow kuchni i ... i zdecydowanie coraz lepsze kapele i DJ-je z konferansjerka na calkiem niezlym poziomie! Trzeba tego doswiadczyc, aby oceniac :-) Moze masz taki obraz utrwalony z zaprzeszlych lat '80 czy '90. Obraz polskiego wesela obecnej dekady (w szczegolnosci w miastach) znacznie sie zmienil i blizej mu do amerykanskiego "reception" anizeli do przasnego wspomnienia remizowej popijawy :yes: Nie mniej, jesli wlasnie taki oldschool'owy charakter wesela jest oczekiwany przez klientow, to pewnie nic nie stoi na przeszkodzie aby wlasnie tak to zorganizowac :cool:

 

BTW wodka z buta Panny Mlodej??? :eek::eek::eek: Matko, a gdzie to mozna jeszcze zobaczyc??? :eek:

I aby nie bylo ... osobiscie blizej mi ku eleganckiemu przyjeciu dla najblizszej Rodziny i Przyjaciol niz do wesela, ale powodem nie sa te wymieniane powyzej przez EZS :p

 

Depsia, jedyny pozytek z tej suszy u Was to wyzsze prawdopodobienstwo pieknej pogody w dniu wesela! :yes: Przynajmniejmniej bialych parasoli nie trzeba bedzie na gwalt kupowac :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nawet calonocne imprezy weselne (calonocne to tak do 2.00 - 3.00), to bardziej polaczenie coctail-party z interaktywna zabawa dla mlodszych i starszych.

 

 

:eek::rotfl::rotfl::rotfl:

Amber, mało widziałaś. Młoda pewnie jesteś.

Po pierwsze wesele musi odpowiadać różnym generacjom. Jeżeli ktoś tak się bawił przez 60 lat, to teraz raptem będzie inetraktywnie :rotfl:

Zaplułam monitor....

Takie zadęcie o jakim piszesz bywa, ale w klasach "aspirujących" gdziekolwiek.

Bywają też party i to w sumie dość często, ale nikt tego nie nazywa weselem. Są to przyjęcia dla bliskiej rodziny i ta forma jest mi, osobiscie, bliska sercu.

Ja pisałam o tradycyjnym polskim weselu, na jakim zresztą byłam w ub roku. 3 dni trwało. Od soboty do wtorku. Ludzie urlopy brali. Rodzina panny młodej to sędzina, weterynarz itp czyli inteligencja małomiasteczkowa. Pana młodego podobnie. Młodzi "farmerzy" po studiach Ale wesele było po prostu tradycyjne.

A mój opis był oczywiście przejaskrawiony i złośliwy. Taka pigułka. Dziwne, że muszę to tłumaczyć :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bycie na weselu w charakterze ciotki - tłustej czy tam wysuszonej - to całkiem przyjemne może być :)

jedzonko, tance , swawole, wujki stefki itd..

 

najtrudniej to mają Młodzi ... zawsze podziwiam :)

 

ale byłam raz na prawdziwym wiejskim weselu, ze stołami w ogrodzie, lampionami, orkiestrą i tańcami w stodole - i to było coś !

nawet poranny zbiór zwłok i wrzut na taki wóz z sianem do wożenia zwierząt nie popsuł wrażenia a wręcz dodał charakteru :)

A najlepiej to tańcował ksiądz proboszcz. Wszystko super było. No może oprócz czerniny;)

 

Depsiu - a u Was na ile osób wesele ?

Edytowane przez Zochna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 24 lata temu też byłam zaproszona przez kolegę na wiejskie wesele....

Wesela były dwa.. u panny młodej i u młodego w dwóch rożnych wsiach w ogrodach... , w jednym namiocie/hangarze się jadło, tuż obok w drugim tańczyło... .. oni jeździli do gości...

Nie było takich wielkich sal... Z jednej strony jakieś 300 gości.. znaczy rodzina i cała wieś...

Wówczas doliczyłam się tylko 127 samochodów.. dalej nie dałam rady bo był zakręt...

Wesele huczne... do rana... poprawiny takież same...

Nie mam pojęcia co było na weselu do jedzenia.... ale do domu ciotki na boso wracałam i podskakiwałam jeszcze ...

I powiem, że nikt z butów nie pił... wszyscy się super bawili...

 

Niedawno byłam na 4 weselach.. też nikt z butów nie pił.. wszyscy .. no ja na pewno.. bardzo dobrze się bawili... zabawa przednia.. I mnie młodzi znali jak nas zapraszali...

I mam zasadę.. jak mnie zapraszają tzn mnie chcą i potwierdzam i przyjeżdżam.. choćby całą Polskę... Jak nie robią wesela to też rozumiem , bo sami nie mieliśmy i szanuję ich decyzje... jak nie zapraszają to też rozumiem, że to dla rodziny i koniec... z kwiatami zawsze mogę przyjść do USC czy pod kościół...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, niestety, bardzo czesto zapraszają, bo... byli na moim weselu, bo ich rodzice byli na moim weselu... bo wypada.... bo bogata i zawsze "dużo daje" (to chyba nie o mnie, ale słyszałam takie zdanie przy omawianiu listy gości!)... bo d. obrobi.... bo coś tam jeszcze....

 

Na tak olbrzymim weselu to nie byłam, żeby się goście obu stron razem nie pomieścili :) Ale tak naprawdę to różnic między przeciętnym wiejskim i miejskim weselem nie ma. I na wsi coraz rzadziej są takie typowe wesela, które z rorezwnieniem wspominam z czasów młodości, z tańcami w stodole itd. Najczęściej młodzi wynajmują jakąś restaurację, dworek czy co tam. Tylko mentalność ludzi się nie zmieniła, więc stałe pozycje od lat są te same :)

 

Picie z buta może wyszło z mody, nie wgłębiam się. Ale durne przyśpiewki na oczepinach trzymają się dobrze. Zarówno w mieście jak i na wsi, choć to zwyczaj typowo wiejski!

 

U takich "aspirujących" też byłam ze dwa lata temu. Wesele tematyczne, stylowe, kurcze, za Telimenę musiałam być. ja to ja, ale z męskim strojem był większy kłopot, nie każdy surdut posiada... Ale mimo zadęcia oczepiny były :)

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...