TAR 01.09.2012 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 ja mialam byc na weselu w przyszla sobote. na szczescie wylgalismy sie. maz w delegacje a ja sama nie pojde. ufff problem z glowy. ostatnio za duzo tego bylo, czuje sie zmeczona. no ile mozna po weselach chodzic?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2012 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 Właśnie kiedyś rozmawiałam z moim mężem co by było.. gdyby starszak się żenił...On w zasadzie nie zna rodziny.. tej dalszej.. Jak tu dać mu listę gości.. u tej ciotki szwagra Mańki brata byliśmy to i ty zaproś.. On nie zna... Ojj będzie problem z listą gości... Ale to była by jego lista gości...Na razie nie mam problemu...A może nie będzie chciał wesela.. pójdzie w nasze ślady... ślub i przyjęcie/obiad dla najbliższych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.09.2012 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 Właśnie kiedyś rozmawiałam z moim mężem co by było.. gdyby starszak się żenił... On w zasadzie nie zna rodziny.. tej dalszej.. Jak tu dać mu listę gości.. u tej ciotki szwagra Mańki brata byliśmy to i ty zaproś.. On nie zna... Ojj będzie problem z listą gości... Ale to była by jego lista gości... ... Nie darmo się mówi, że wesele robią rodzice. I to rodzice układają listę gości. Młodzi mogą sobie sami układać, jak sami płacą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2012 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2012 No bo to fakt... My sami robiliśmy swoje.. więc lista była bardzo krótka... Mamy za sobą 22 lata.. i nie żałuję... Jest nam dobrze.... Choć bawić się lubię... ale zawsze można pójść na jakąś zabawę.. niekoniecznie na wesele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.09.2012 10:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Nasz synuś chciał wesela, więc będzie. Ale ponieważ my z kolei nie chcieliśmy występować w roli jucznych osiołków organizujących wiejskie wesele, to będzie nad jeziorem, na campingu. Nie chcę orać na weselu, chcę świętować! Mam nadzieję, że będzie fajnie, że wszyscy będą się dobrze bawić i w ogóle, będzie miło. Lecę, bo zajęta jestem, młodsze dziecko na chwilę przyjechało! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 DPSia.. a kiedy to wesele???? No i miało być one line... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 02.09.2012 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 (edytowane) No wróciłam ..........EZS daruje Ci tę tłustą ciotkę , bo nie czułam się taką, uszyłam se sukienkę w falbanki i ta mi fajnie leżała na okrągłościach .....gorzej będzie jak kasetę każą oglądać :rotfl:a że mieliśmy z mężem ubaw obgadując trole i gnomy , to nam wesele minęło w znakomitych humorkach ....bo wszystko to było jakieś za drobnione i szersze niż wyższe ale jakie wesele można zrobić w remizie ? no typowo polskie i tak jest jak kraj szeroki i głęboki a interaktywne są w Warszawie były tylko dwa faux pas..jak dla mnie ......zespół kazał weselnikom śpiewać "Góralu czy ci nie żal..... a p[otem zagrali i zaśpiewali i zmuszali do śpiewania "Siekiera, motyka, linka, drut, I pan malarz jest kaput. Siekiera, motyka, piłka, szklanka,......co dnia pierwszego września brzmiało makabrycznie i jeszcze na weselu co Wy się tak tych tłustych ciotek uczepili ...to takie już nie moga żyć :jawdrop:i po weselach chodzić ?? Edytowane 2 Września 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Relek.. a nogi Ciebie bolą?????? Jak nie to na poprawiny;) Aż ciekawa jestem jakie to jest to wesele interaktywne, cały czas się zastanawiam..... ...znaczy na skype się skrzykną czy jak???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.09.2012 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 co Wy się tak tych tłustych ciotek uczepili ...to takie już nie moga żyć :jawdrop:i po weselach chodzić ?? relcia juz dwa razy bylo tlumaczone: to z przymruzeniem oka, leciutka ironia nie mamy nic do tlustych ciotek :D:D EZS-ia ale podobal mi sie twoj zlosliwo-przejaskrawiony opis polskiego weselicha:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.09.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 w sumie ja tez nie wiem jak podejsc do tego wesela "interaktywnego" cokolwiek to znaczy, moze za tepa jestem, bo ja mialam takie proste i zwyczajne az nudne. koszty pokrywali czesciowo rodzice, czesciowo my ale gosci zapraszalismy my i nie bylo presji rodzicow zeby na sile kogos zapraszac. chyba jacys tacy normalni byli w tym wzgledzie z tego co czytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 02.09.2012 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 (edytowane) Reasumujac, to rzeczywiscie mamy bardzo rozne doswiadczenia Z racji pracy pewnie tych wesel widzialam wiecj niz wszyscy piszacy w tym watku razem wzieci. I w zadnym przypadku nie przypominalo to "tradycyjne" opisane powyzej. Mysle, ze to z pewnoscia "wina" targetowania oferty i klientow. Po prostu wczesniej tutaj przywolywane remiza, pijanstwo, durne przyspiewki, zenujace oczepiny i calowanie sie na oczach pijanych wujkow i tlustych ciotun wymaga zupelnie innej oprawy anizeli moglabym zaoferowac ... Mysle, ze moglabym nie podolac ... A ze slowa najlepij ubrac w obraz, ponizej pozostawiam (na chwile) pare przykladow wesel (wiecej nie chcialo mi sie w archiwum grzebac bo czasu brak) ... I aby nie bylo ... Ich bohaterowie do nieczego nie aspiruja ... po prostu nie musza. Na co dzien bez nadecia i zadecia rowniez maja klase i fajny luz Kazdego bez wyjatku niesamowicie cieplo wspominam i ciesze sie, ze bylo mi dane ich poznac Jako pierwsze tradycyjne polskie wesele i zabawa i atrakcjami do rana edit:link Klimat polsko-francuski z bardzo klimatycznych wnetrzach i wspanialych rodzinnych wiezach. Podziekowaniom od Dzieciakow dla Rodzicow nie bylo konca edit: link A tu duza dawka polskiego folkloru. Portugalska Rodzina nauczyla sie nie tylko pieknie tanczyc poloneza, ale tez poprobowala w oberku i zaliczyla nauke polskiej przyspiewki W zamian zrewanzowala sie portugalskim fado edit: link A tu absolutnie polskie i absolutnie tradycyjne wesele z Oskarami dla fantastycznych Rodzicow edit: link Ponizej rowniez uroczystosc w polskim stylu, w malym gronie najblizszej Rodziny i Przyjaciol ... chyba ok. 80 zaproszonych przez Mlodych gosci ... i kolor przewodni BIALY edit: link Na koniec interaktywne zabawy dla duzych i malych, mlodych i starszych ... Whoops ... rozczarowalam pewnie, ze brak Skype Chociaz przyznam, ze zupelnie nie wiam dlaczego mialby sie tam znalezc, ale niech to pozostanie tajemnica glowy, ktora go wymyslila edit: link O maaaatko ... ale sie napisalam Doceniacie? Edytowane 3 Września 2012 przez AmberWind Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 02.09.2012 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Bursztynowa, ze wszystkim się zgodzę, ale przeważająca większość wesel to jednak tradycyjne,nie bierz tego do siebie, ale Ty z racji swojej pozycji i wykonywanego zawodu, obracasz się na co dzień w innych kręgach niż przeważająca większość uczestników tego wewontku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.09.2012 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 No co? Normalne wesela przecie... Każde wesele może być inaczej postrzegane przez każdego swojego uczestnika. Jeden zapamięta na całe życie tłustawą ciotkę, którą musiał obtańcowywać wtedy, kiedy bardzo chciał zatańczyć z młodą i piękną kuzynką pana młodego, a inny cudnie się bawił na tym samym weselu i był zachwycony wujkiem Stefanem, który z taką swadą opowiadał facecje i bawił całe towarzystwo do rana. I dajciez już spokój z tym domaganiem się relacji, bo zapytam grzecznie: a któraż to z pań relacjonowała online swoje rodzinne wydarzenia imprezowe? Chyba zrozumiałe jest, że nie będę wyciągać prywatności na forum publiczne? Mogę pogadać o kieckach i pazurkach, ale to jest ta najdalej posunięta granica prywatności. Howgh. Dziecko młodsze mnie chyba urosło, bo trzeba jutro jechać i wymienić koszulę na większą! Rękaw za krótki okazał się być... I w ogóle to ja wciąż jeszcze też jestem tłustą teściową... Przede mną jeszcze prawie 10 kg docelowo do zrzucenia. Ale zaparłam się i DAM RADĘ. Chociaż nie wiem, jak długo to potrwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.09.2012 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 najlepsiejsze choc spoznione zyczenia skladam gospodyni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Duuuużo zdrówka i miłości.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Ambercia... wiem, że każde wesele jest inne... W każdym znajdzie się coś super... Powyższe przykłady z całą pewnością są baardzo przejaskrawione... Wiem, że Ty widziałaś setki takich przyjęć, i z cała pewnością jesteś na topie "weselnym" Ale wydaje mi się, że takich "normalnych" wesel z ciotkami wujkami, z zabawami różnymi jest nadal sporo... Jedne wesela są w remizach, inne w namoitach olbrzymich we własnym ogrodzie ( może kiedyś u nas też zrobię takie przyjęcie.. jest gdzie... ), a na wsiach widuję teraz profesjonalne domy weselne... nie wspominając tych w miastach... Nie dalej jak tydzień temu przejeżdżałam przez Polskie wsie i było kilka takich wesel w profesjonalnych domach weselnych... Nawet przytoczone powyżej wesele na 300 osób z jednej strony i drugie tyle samo z drugiej.. było 24-25 lat temu... I powiem.. do dziś je4 wspominam... a wybawiłam się jak na żadnym innym dystyngowanym.. Było super... DPSia to żart z tym on line;) ... ale jakby było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 02.09.2012 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Ambercia... wiem, że każde wesele jest inne... W każdym znajdzie się coś super... Oczywiscie, ze masz racje ... ale z drugiej strony generalizowanie, ze na wszystkich weselach to mamy albo Polakow_pijakow i oblesnych degeneratow, albo "aspirujacych" do nie wiadomo czego, jest mocno pejoratywne i krzywdzace! Strasznie mi sie to nie podoba, tym bardziej ze mam wielu znajomych i klientow z innych krajow, ktorym czesto musze tlumaczyc jak bardzo Polska i Polacy sie zmnieniaja, jak niesprawiedliwe sa oceny nas - Polakow jako alkoholikow i przasno-zasciankowych-wiesniakow ... No ale gdy czytam tak obelzywe posty wystawiajace ocene tak naprawde nam wszystkim (kazda z nas moze byc ta tlusta ciotunia czy wujkiem-pijakiem, prawda?), to rece mi opadaja ... Powiedzcie jak inni maja miec o nas lepsze zdanie, gdy sami na siebie tak lzymy? Depsia, wszystkiego Najlepsiejszego!!! Aby z Dzieciakow pociecha zawsze byla, Soltys z kazdym dniem bardziej milowal, a waga w dol pikowala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 No i też masz racje...W sumie od kilkunastu lat nie byłam na weselu aby goście się schlali... Nie widziałam... Jeśli ktoś spożył za dużo... to pewnie go druga połowa po angielsku odprowadziła... Kilka wesel było bardzo podobnych do tych ze zdjęć Amber... Na każdym była firma wyspecjalizowana w aranżacji sali.. sale w pełni profesjonalne, jedzenie super, muzyka różna.. jedne na żywo ale do taktu i rytmu, na dwóch byłam z DJ , jedno z nich suuuper... W zasadzie ja jak idę na wesele to mają mnie nogi boleć.. I uważam, że wesele jest udane jeśli bawią się na nim i maluchy i Młodzi i dziadkowie też zatańczą, jak jest dużo młodzieży... i jak jest gdzie wyjść przed dom weselny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 02.09.2012 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Sluchajcie, a teraz z innej beczki Sorry Gospodyni za zasmiecanie, ale temat nagli Dokladnie 7 lipca zalalam wisnie na nalewke. Maceruja sie juz 8 tydzien. Chyba teraz powinnam zlac nalewke a co z wisniami? Zasaypac cukrem i jeszcze raz zalac alkoholem? Czy jakos inaczej przechowac? Doradzicie bo zupelnie zielona w temacie jestem, a te nalewki to nasze pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.09.2012 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Hmmmm.. kiedyś z nalewki zjadłam wiśnie.. nie chciałam pić nalewki, żeby się nie opić... No i do domu ledwo mnie narzeczony wówczas odtransportował samochodem.. a tylko kilka wiśni zjadłam.. Ambercia.. moja nalewka też się jeszcze robi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.