Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Właśnie kiedyś rozmawiałam z moim mężem co by było.. gdyby starszak się żenił...

On w zasadzie nie zna rodziny.. tej dalszej..

Jak tu dać mu listę gości.. u tej ciotki szwagra Mańki brata byliśmy to i ty zaproś.. On nie zna...

Ojj będzie problem z listą gości...

Ale to była by jego lista gości...

Na razie nie mam problemu...

A może nie będzie chciał wesela.. pójdzie w nasze ślady... ślub i przyjęcie/obiad dla najbliższych ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kiedyś rozmawiałam z moim mężem co by było.. gdyby starszak się żenił...

On w zasadzie nie zna rodziny.. tej dalszej..

Jak tu dać mu listę gości.. u tej ciotki szwagra Mańki brata byliśmy to i ty zaproś.. On nie zna...

Ojj będzie problem z listą gości...

Ale to była by jego lista gości...

...

Nie darmo się mówi, że wesele robią rodzice. I to rodzice układają listę gości. Młodzi mogą sobie sami układać, jak sami płacą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz synuś chciał wesela, więc będzie.

Ale ponieważ my z kolei nie chcieliśmy występować w roli jucznych osiołków organizujących wiejskie wesele, to będzie nad jeziorem, na campingu.

Nie chcę orać na weselu, chcę świętować! :lol:

Mam nadzieję, że będzie fajnie, że wszyscy będą się dobrze bawić i w ogóle, będzie miło.

Lecę, bo zajęta jestem, młodsze dziecko na chwilę przyjechało! :cool: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wróciłam :)..........EZS daruje Ci tę tłustą ciotkę , bo nie czułam się taką, uszyłam se sukienkę w falbanki i ta mi fajnie leżała na okrągłościach .....gorzej będzie jak kasetę każą oglądać :jawdrop::rotfl:a że mieliśmy z mężem ubaw obgadując trole i gnomy , to nam wesele minęło w znakomitych humorkach ....bo wszystko to było jakieś za drobnione i szersze niż wyższe :wave: ale jakie wesele można zrobić w remizie ? no typowo polskie :lol2: i tak jest jak kraj szeroki i głęboki a interaktywne są w Warszawie :rotfl:

 

były tylko dwa faux pas..jak dla mnie :)......zespół kazał weselnikom śpiewać "Góralu czy ci nie żal..... a p[otem zagrali i zaśpiewali i zmuszali do śpiewania "Siekiera, motyka, linka, drut, I pan malarz jest kaput. Siekiera, motyka, piłka, szklanka,......co dnia pierwszego września brzmiało makabrycznie i jeszcze na weselu :jawdrop:

 

 

co Wy się tak tych tłustych ciotek uczepili ...to takie już nie moga żyć :jawdrop:i po weselach chodzić ??

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co Wy się tak tych tłustych ciotek uczepili ...to takie już nie moga żyć :jawdrop:i po weselach chodzić ??

 

relcia juz dwa razy bylo tlumaczone: to z przymruzeniem oka, leciutka ironia :D nie mamy nic do tlustych ciotek :D:D:D

 

 

EZS-ia ale podobal mi sie twoj zlosliwo-przejaskrawiony opis polskiego weselicha:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie ja tez nie wiem jak podejsc do tego wesela "interaktywnego" cokolwiek to znaczy, moze za tepa jestem, bo ja mialam takie proste i zwyczajne az nudne.

 

koszty pokrywali czesciowo rodzice, czesciowo my ale gosci zapraszalismy my i nie bylo presji rodzicow zeby na sile kogos zapraszac. chyba jacys tacy normalni byli w tym wzgledzie z tego co czytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumujac, to rzeczywiscie mamy bardzo rozne doswiadczenia

:yes: Z racji pracy pewnie tych wesel widzialam wiecj niz wszyscy piszacy w tym watku razem wzieci. I w zadnym przypadku nie przypominalo to "tradycyjne" opisane powyzej. Mysle, ze to z pewnoscia "wina" targetowania oferty i klientow. Po prostu wczesniej tutaj przywolywane remiza, pijanstwo, durne przyspiewki, zenujace oczepiny i calowanie sie na oczach pijanych wujkow i tlustych ciotun wymaga zupelnie innej oprawy anizeli moglabym zaoferowac ... Mysle, ze moglabym nie podolac ...

 

A ze slowa najlepij ubrac w obraz, ponizej pozostawiam (na chwile) pare przykladow wesel (wiecej nie chcialo mi sie w archiwum grzebac bo czasu brak) ... I aby nie bylo ... Ich bohaterowie do nieczego nie aspiruja ... po prostu nie musza. Na co dzien bez nadecia i zadecia rowniez maja klase i fajny luz :-) Kazdego bez wyjatku niesamowicie cieplo wspominam i ciesze sie, ze bylo mi dane ich poznac :yes:

 

Jako pierwsze tradycyjne polskie wesele i zabawa i atrakcjami do rana :-)

 

edit:link

 

Klimat polsko-francuski z bardzo klimatycznych wnetrzach i wspanialych rodzinnych wiezach. Podziekowaniom od Dzieciakow dla Rodzicow nie bylo konca :-)

 

edit: link

 

A tu duza dawka polskiego folkloru. Portugalska Rodzina nauczyla sie nie tylko pieknie tanczyc poloneza, ale tez poprobowala w oberku i zaliczyla nauke polskiej przyspiewki :yes: W zamian zrewanzowala sie portugalskim fado :cool:

 

edit: link

 

A tu absolutnie polskie i absolutnie tradycyjne wesele z Oskarami dla fantastycznych Rodzicow :-)

 

edit: link

 

Ponizej rowniez uroczystosc w polskim stylu, w malym gronie najblizszej Rodziny i Przyjaciol ... chyba ok. 80 zaproszonych przez Mlodych gosci ... i kolor przewodni BIALY :yes:

 

edit: link

 

Na koniec interaktywne zabawy dla duzych i malych, mlodych i starszych ... Whoops ... rozczarowalam pewnie, ze brak Skype :lol2: Chociaz przyznam, ze zupelnie nie wiam dlaczego mialby sie tam znalezc, ale niech to pozostanie tajemnica glowy, ktora go wymyslila :lol2:

 

edit: link

 

 

O maaaatko ... ale sie napisalam ;) Doceniacie? :p

Edytowane przez AmberWind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bursztynowa, ze wszystkim się zgodzę,

ale przeważająca większość wesel to jednak tradycyjne,

nie bierz tego do siebie,

ale Ty z racji swojej pozycji i wykonywanego zawodu, obracasz się na co dzień w innych kręgach niż przeważająca większość uczestników tego wewontku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co?

Normalne wesela przecie... :o

Każde wesele może być inaczej postrzegane przez każdego swojego uczestnika.

Jeden zapamięta na całe życie tłustawą ciotkę, którą musiał obtańcowywać wtedy, kiedy bardzo chciał zatańczyć z młodą i piękną kuzynką pana młodego, a inny cudnie się bawił na tym samym weselu i był zachwycony wujkiem Stefanem, który z taką swadą opowiadał facecje i bawił całe towarzystwo do rana. :yes:

I dajciez już spokój z tym domaganiem się relacji, bo zapytam grzecznie: a któraż to z pań relacjonowała online swoje rodzinne wydarzenia imprezowe?

Chyba zrozumiałe jest, że nie będę wyciągać prywatności na forum publiczne?

Mogę pogadać o kieckach i pazurkach, ale to jest ta najdalej posunięta granica prywatności.

Howgh.

Dziecko młodsze mnie chyba urosło, bo trzeba jutro jechać i wymienić koszulę na większą!

Rękaw za krótki okazał się być... :o

I w ogóle to ja wciąż jeszcze też jestem tłustą teściową... :( :oops:

Przede mną jeszcze prawie 10 kg docelowo do zrzucenia.

Ale zaparłam się i DAM RADĘ. :p

Chociaż nie wiem, jak długo to potrwa... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia... wiem, że każde wesele jest inne...

W każdym znajdzie się coś super...

Powyższe przykłady z całą pewnością są baardzo przejaskrawione...

Wiem, że Ty widziałaś setki takich przyjęć, i z cała pewnością jesteś na topie "weselnym"

Ale wydaje mi się, że takich "normalnych" wesel z ciotkami wujkami, z zabawami różnymi jest nadal sporo...

Jedne wesela są w remizach, inne w namoitach olbrzymich we własnym ogrodzie ( może kiedyś u nas też zrobię takie przyjęcie.. jest gdzie... ), a na wsiach widuję teraz profesjonalne domy weselne... nie wspominając tych w miastach...

Nie dalej jak tydzień temu przejeżdżałam przez Polskie wsie i było kilka takich wesel w profesjonalnych domach weselnych...

Nawet przytoczone powyżej wesele na 300 osób z jednej strony i drugie tyle samo z drugiej.. było 24-25 lat temu...

I powiem.. do dziś je4 wspominam... a wybawiłam się jak na żadnym innym dystyngowanym.. Było super...

 

DPSia to żart z tym on line;) ... ale jakby było :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambercia... wiem, że każde wesele jest inne...

W każdym znajdzie się coś super...

 

Oczywiscie, ze masz racje ... ale z drugiej strony generalizowanie, ze na wszystkich weselach to mamy albo Polakow_pijakow i oblesnych degeneratow, albo "aspirujacych" do nie wiadomo czego, jest mocno pejoratywne i krzywdzace! :( Strasznie mi sie to nie podoba, tym bardziej ze mam wielu znajomych i klientow z innych krajow, ktorym czesto musze tlumaczyc jak bardzo Polska i Polacy sie zmnieniaja, jak niesprawiedliwe sa oceny nas - Polakow jako alkoholikow i przasno-zasciankowych-wiesniakow ... No ale gdy czytam tak obelzywe posty wystawiajace ocene tak naprawde nam wszystkim (kazda z nas moze byc ta tlusta ciotunia czy wujkiem-pijakiem, prawda?), to rece mi opadaja ... Powiedzcie jak inni maja miec o nas lepsze zdanie, gdy sami na siebie tak lzymy? :(

 

Depsia, wszystkiego Najlepsiejszego!!! Aby z Dzieciakow pociecha zawsze byla, Soltys z kazdym dniem bardziej milowal, a waga w dol pikowala kwiateg1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i też masz racje...

W sumie od kilkunastu lat nie byłam na weselu aby goście się schlali... Nie widziałam...

Jeśli ktoś spożył za dużo... to pewnie go druga połowa po angielsku odprowadziła...

Kilka wesel było bardzo podobnych do tych ze zdjęć Amber...

Na każdym była firma wyspecjalizowana w aranżacji sali.. sale w pełni profesjonalne, jedzenie super, muzyka różna.. jedne na żywo ale do taktu i rytmu, na dwóch byłam z DJ , jedno z nich suuuper...

W zasadzie ja jak idę na wesele to mają mnie nogi boleć..

I uważam, że wesele jest udane jeśli bawią się na nim i maluchy i Młodzi i dziadkowie też zatańczą, jak jest dużo młodzieży... i jak jest gdzie wyjść przed dom weselny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, a teraz z innej beczki :-) Sorry Gospodyni za zasmiecanie, ale temat nagli ;) Dokladnie 7 lipca zalalam wisnie na nalewke. Maceruja sie juz 8 tydzien. Chyba teraz powinnam zlac nalewke a co z wisniami? Zasaypac cukrem i jeszcze raz zalac alkoholem? Czy jakos inaczej przechowac? Doradzicie bo zupelnie zielona w temacie jestem, a te nalewki to nasze pierwsze :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...