Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Uff, pojechali...

Zosiu, dziękuję za życzenia w imieniu Młodych i naszym, to BARDZO miłe! :hug:

 

Teraz pozostaje wyprac te góry pościeli. :lol2:

No i lecę, ściągnę drugie pranie ze sznurków, wywieszę trzecie dzisiaj.

Dobrze, że pogoda ładna, to schnie szybciorem.

Grzybów troszkę jest.

Troszkę...

Trzeba łazić pół dnia, żeby koszyk nazbierać.

Sołtys dopiero wrócił od rana.

Trzeba te grzyby wysuszyć, od zeszłego roku jeszcze tyle słoiczków mam, że zbuntowałam się i powiedziałam, że nie zrobię nowych, aż znikną stare.

Wusia, postaram się najpóźniej jutro zaktualizować wieści, kochana, jeszcze tylko odrobinę cierpliwości, dobrze? :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to poczekajmy, choć prawdę powiedziawszy - marne szanse widzę na wysyp teraz... :(

Wprawdzie suszarnia nowa pełna grzybów, ale gości 4 pokoje, jak każdy lata pół dnia i przyniesie koszyk, to się i nazbiera... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tak, ale grzybów niet...

Znaczy ja uwielbiam jak siądę to zbieram i zbieram.... a nie spaceruje...

Poczekamy jeszcze...

 

Arniko to może być ciężko, bo trzeba sie troche "naspacerować", żeby coś nazbierać.

Nam sołtys chyba z 10 km spacer zafundował, żeby w dwójkę koszyk grzybków uzbierać.

 

Ale ja to bardziej dla odpoczynku niż dla grzybów DPSię odwiedziłam.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSiu kochna , wiem małpa jestem, że dopiero teraz się odzywam.

Cieszę sie, że masz już trochę luzu, bo ubiegły tydzień obroty miałaś pełną parą.

Niestety w przyrodzie nic nie ginie, Ty teraz wracasz do normalnego trybu a u mnie się zaczęło wariactwo i to już od soboty.

Okazało się, że moja siostra zapisała mi mszę na 17 tą i teraz mam zagwostkę jak to zorganizować, czy zaprosić gości na 14 tą na obiad i coś słodkiego, potem do kościoła i znowu powrót do knajpy, czy zacząć imprezę od 18 tej?????

Poradź doświadczona kobieto.

Wczoraj cały dzień w rozjazdach, ustalanie menu, wstępne proszenie gości ... potem powrót do Krakowa ...a dziś praca ....obłęd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depesiu ja sie tez usmiecham o linka bo mi przepadl w przestworzach- jak juz sie fotki pokaza :D

 

I ja też się piknie uśmiecham:D

 

Buziaki dla Teściowej :hug:

 

U nas grzybów prawie w ogóle nie ma, trzeba się nachodzić co by z pustym koszykiem nie wrócić. Ale idą cieplejsze dni i może coś w tym temacie ruszy . No bo co to za święta bez barszczyku z uszkami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to poczekajmy, choć prawdę powiedziawszy - marne szanse widzę na wysyp teraz... :(

Wprawdzie suszarnia nowa pełna grzybów, ale gości 4 pokoje, jak każdy lata pół dnia i przyniesie koszyk, to się i nazbiera... :rolleyes:

 

Arniko to może być ciężko, bo trzeba sie troche "naspacerować", żeby coś nazbierać.

Nam sołtys chyba z 10 km spacer zafundował, żeby w dwójkę koszyk grzybków uzbierać.

 

Ale ja to bardziej dla odpoczynku niż dla grzybów DPSię odwiedziłam.:rolleyes:

 

No to poczekam... choć za nic mi się nie chce za koszyczkiem śmigać aż tyle km...

Tylko co to za koszyk? może ze 30kg , albo mały tak na 3-4kg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSiu kochna , wiem małpa jestem, że dopiero teraz się odzywam.

Cieszę sie, że masz już trochę luzu, bo ubiegły tydzień obroty miałaś pełną parą.

Niestety w przyrodzie nic nie ginie, Ty teraz wracasz do normalnego trybu a u mnie się zaczęło wariactwo i to już od soboty.

Okazało się, że moja siostra zapisała mi mszę na 17 tą i teraz mam zagwostkę jak to zorganizować, czy zaprosić gości na 14 tą na obiad i coś słodkiego, potem do kościoła i znowu powrót do knajpy, czy zacząć imprezę od 18 tej?????

Poradź doświadczona kobieto.

Wczoraj cały dzień w rozjazdach, ustalanie menu, wstępne proszenie gości ... potem powrót do Krakowa ...a dziś praca ....obłęd.

 

Kochana, ja bym na pewno zaczęła po mszy.

Po co dwa razy dłużej masz latać, do knajpy prowadzać się, cały dzień mieć z głowy?

Pójdziesz spokojnie na mszę, po mszy do knajpy, jak Pan Bóg przykazał i fertig. ;)

Współczuję młyna, wiem jak to jest... :(

Miejmy nadzieję, że uda się wszystko ogarnąć w miarę sprawnie i że wszystko się szybko przewali.

U nas spokojniej, choć roboty wciąż tyle, że nie wiadomo, w co ręce wsadzić.

Jakieś zupełnie nieprawdopodobne góry pościeli teraz piorę, te z agro i te z domu, masakra jakaś, przed ślubem byli goście, nie zdązyłam poprać, potem na ślubie, potem po ślubie, a do tego normalny tryb agro.

Jak dotąd doliczyłam się wypranych 12 kompletów w ciągu ostatnich 2 dni i jeszcze daleko do końca... :o

 

No to poczekam... choć za nic mi się nie chce za koszyczkiem śmigać aż tyle km...

Tylko co to za koszyk? może ze 30kg , albo mały tak na 3-4kg...

A gdzie tam 30 kg, za takim to i latać by sie opłacało! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja grzybów za wiele nie mam, za to pod własnym świerkiem 4 zajączki dzisiaj znalazłam ... goopia, gdybym poszła od razu pod niego nie zlazła bym się jak maratończyk:D

 

Nooooooooooo, jestem pełna podziwu dla Ciebie!!! To w kwestii bloga!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...