AmberWind 30.09.2012 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2012 Chodzilim do lasu i przynieślim pełne kosze. Jutro nas nie ma, ale w poniedziałek mozna przyjeżdżać. Kto bez grzybów, zapraszamy. Miod lejesz na moje uszy Juz czuje zapach suszonych lesnych skarbow BTW dyskontow ... Pare razy bylam w Biedronce ... naczytalam sie skladow inchniejszych, brand'owych produktow i przynaje, ze wszystko co znalazlam to cale mnostwo wypelniczy w wedlinach, twarogach, jogurtach, gore niepotrzebnych dodatkow tluszczowych czy tanich jak barszcz syropow fruktozowo-glukozowych, a wszystko to doprawione Eeeeeee ... cos tam z numerem Natomiast Lidl ma calkiem pozadna marke Pilos od nabialu i Pikok od wedlin. Dobry sklad i fajny smak I jeden z najpyszniejszych niebieskich plesniaczkow jakie jadlam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 30.09.2012 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2012 Amber, fajnie, ze się naczytałaś, to ja już nie muszę niestety, Biedronki są wszędzie a Lidle w Łodzi jakoś mało obrodziły, do najbliższego muszę jechać wcale ładny kawałek. Nawiasem mówiąc biedronki (żywe) powariowały w tym roku. Jest tyle owoców, że chodzą - latają- z lekka oszołomione, chybe te owoce fermentują a one to jedzą i tracą wszelkie instynkty. na szczęście nie gryzą no i są to nasze, rodzime, czewone, więc wiele im wybaczam. na przykład to, że jedna wczoraj koniecznie chciała zostać połknięta. trzy razy próbowała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 30.09.2012 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2012 Mam nadzieję, że uda nam się uzbierac tyle, ile by trzeba było, chociaż... Sporo osób chciałoby ( w tym także my ), a ilość czasu i wydolnośc fizyczna jakaś ograniczona. Wychodzi mi, że trzeba nam ze 3 kg grzybów suszonych! To kiedy my mamy wylatać te 30 kg świeżego grzyba? Tak czy siak, spróbujemy zebrać, ile się da. Wracając dzisiaj z Zielonej Góry, w białych spodniach i sandałkach na niziutkim, ale jednak obcasiku, Książę Małżonek w gajerze letnim, doszliśmy do wniosku, że szkoda takiego pięknego dnia i... poszliśmy na grzyby! Takie piekne czerwońce znaleźliśmy i prawdziwki i podgrzybki! Tylko portki wypaprałam paskudnie! Wusia - especially for you, tam właśnie byliśmy, pamietasz? http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/09/100_4091.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 30.09.2012 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2012 Depesia, to naturalne wrzosowisko powala urodą.Wzroku oderwać nie można.A dla takich zbiorów portek nie szkoda.My dziś na spacerze w lesie znaleźliśmy tylko kilka koźlaków i podgrzybków.Tak więc spacer to był a nie grzybobranie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.10.2012 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 u DPS-i na blogu jest jeszcze jedno takie powalajace wrzosowisko, nie wiem czy to nie to samo, brzozki i wrzosy - bajeczne, az mnie skreca zeby tam pojechac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.10.2012 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 takie wrzosy to chyba pod ochrona sa? nie mozna pare krzaczkow przeszczepic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.10.2012 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 DPS-iunia pewnie że pamiętam:hug: wspaniały i przecudny ten brzózkowy trakt podsadzony wrzosami :)bajka po prostu:) ja w sobotę i niedzielę na grzybkach byłam, bóla zaspokoiłam, grzybków na wigilię mi nie braknie:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.10.2012 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Amber kazdy sklep ma jakies dobre rzeczy i zle. W biedronce dobre sa kabanosy z kurczaka, albo szynka czy schab z beczki, kabanosy z krakusa, chyba tez jeszcze jakies kielbasy ale nie sa to wyroby te najtansze. Jasne ze w kazdej z tych wedlin beda jakies dodatki bo pokaz mi taka wedline w sieciowce ktora ich nie ma, tylko swojskie z dobrego zrodla takich nie maja tylko ze nie kazdy ma dostep do takich W kazdym z tych sklepow jade po cos innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.10.2012 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Markotka masz racje... A swojską kiełbaskę to mój mąż robi sam.. tylko tyle, że po podliczeniu to ona wychodzi koło 30zł... więc na sprzedaż się nie nadaje... bo kto by za tyle ja kupił... ale dla nas.. to niebo w gębie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.10.2012 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 no jak swojska to warta takich pieniedzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.10.2012 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Bez grama chemii, wszystko naturalne, mięso sama szynka, łopatka i ciut boczku, jelita naturalne, tylko wędzona, nie parzona.. uschnie na kość, a się nie zepsuje... Mniaaaaammm.... Już mi się zachciało... Mąż musi tylko sobie wędzarnie wybudować... bo jak robi kiełbasę, to musi się prosić kolegi z wędzeniem,... raz czy dwa to OK.. ale wiesz jak jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.10.2012 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 To prawda, że w każdym sklepie jest jakiś fajny towar za bardzo korzystną cenę. W Biedronce np. zawsze kupuję chusteczki jednorazowe Delikatne - są rzeczywiście delikatne i miękkie, ale nie rozdzierają się za byle dotknięciem. Wędliny i mięso kupuję w delikatesach Sokołowa, zawsze. Aldi: sok marchwiowy, emulsja do mycia ciała i twarzy, znakomite jogurty, masło w kostkach 250 g, kluski lane absolutnie domowej jakości ze świeżo rozbijanych jaj (nie proszku jajecznego), czekolada z całymi orzechami. Lidl: tabletki do zmywarki W5, proszek do prania... To są moje najczęstsze zakupy, jest jeszcze sporo rzadziej kupowanych rzeczy. Jak na razie najwięcej rzeczy kupuję w Aldim i trochę w Biedronce, z dyskontów oczywiście. A to wrzosowisko na pewno pokażę bliżej na blogu raz jeszcze, wczoraj zrobiłam sporo zdjęć, więc pewnie wyjdzie wrzosowy wpis na dniach. Bardzo lubię wrzosy, a tamto miejsce jest wrzosową baśnią. I w ogóle - nie uważacie, że to fajnie, iż teraz będzie jesień? Czerwona, fioletowa, złota, mglista, ciepła i cicha... Tak mi trzeba tej jesieni po lecie zawsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.10.2012 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 No i kiełbaska domowa, ach...Z tym, że chemia to tam zawsze jest, sól peklową musi się dodać. Ale bez wypełniaczy, ulepszaczy smaku, zagęszczaczy itd. ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.10.2012 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 moj mezus ostatnio kupuje sam mieska i daje koledze do uwedzenia, ale szczerze mowiac troche mi sie juz przejadlo:cool:ile mozna jesc wedzone z chrzanem :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.10.2012 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Ja ostatnio chcialam kupic wedline, pojechalam do sklepu ktory ma niby swieze wedliny, jak mi pani pokazala szynki ktore ciekly co jedna to bardziej a do tego w dziurki to mi sie odechcialo. Jakbym miala dostep do takich domowych to w zyciu bym nie kupowala w sklepie. Chyba musze zaczac sama cos robic jakies szynki gotowane czy pasztety bo wedzarni to nie mam nawet u znajomego Wiola jak bedziecie robic nastepnym razem a mielibyscie peto na zbyciu to daj znac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.10.2012 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 ja generalnie mam problem z kanapkami do pracy, juz nie mam pomyslu z czym by sobie robic. bo: sery, twarogi i inne mleczne wykluczone, ryby - do biura raczej nie wypada, salatki - kto ma rano czas je robic???zostaja pomidory, kielbasa/szynka/poledwica ale ile mozna? moze ktos ma pomysl jak urozmaicic "sucha karme" do pracy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.10.2012 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 pokroj sobie skladniki salatki wieczorem a rano tylko zmieszaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.10.2012 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Depsia, piekne to wrzosowisko Uwilbiam wrzosy, a ich ogromne polacie najlepiej chyba (nie jestem tutaj obiektywna ) podziwiac w Bieszczadach A potem koniecznie wracamy z zapasem wrzosowego miodu, kupionego od zaprzyjaznionego gospodarza I pomyslec, ze mam jeszcze trzy sloiczki w zelaznym zapasie Markoto, pewnie masz racje. Sieciowka to sieciowka. Ale w Lidlu kupisz (oczywiscie nie kazdy miesny produkt tak ma) szynke czy kabanosy zrobione z 120 - 135 g miesa na 100g wynikowego produktu, a w Biedronce spotkalam tylko smieci w skladach Natomiast Krakus czy inne brandy, to juz nie sieciowkowe marki, wiec trudno porownywac Przyznam, ze jak w sobote wieczorem albo w niedziele brakuje nam poledwicy do jajecznicy to bez oporow ta z lepszym skladem kupuje i zyje Nie mniej mam ogromne szczescie, bo na osiedlu mamy duzo sklepow z dobrymi jakosciowo wedlinami, warzywkami czy owocami. Kielbas bez wzgledu na to czy swojskie czy nie, nie kupujemy bo nie ma komu jesc No ale dobra wedzona poledwice, to juz jak najbardziej. Do tego jaja od zielononozki i udziec szczesliwego indyka na obiad i kazdy jest zadowolony ... no moze oprocz rzeczonego indora BTW zielononozki, Depsia pamietam ze jakos planowaliscie hodowle tych kur? I jak? Tarcia, salatki rob wieczorem Wierz mi, ze w doskonalym skladzie przezyja do nastepnego dnia Ja gdy wiem, ze nie bedzie mnie wiele godzin w domu zabieram pudeleczka wypchane salata, pomidorami, kielkami, orzechami i grillowanym kurem , albo innym lososiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 01.10.2012 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 (edytowane) Amber no wlasnie te z biedronki kabanosy i szynki ktore napisalam maja na bank powyzej 100g miesa na 100g gotowego produktu - tez sprawdzam sklad a te drobiowe sa na prawde smaczne Amber ty sie znasz powiedz mi czy indyki sa tez tak karmione hormonami jak kury? bo musze opoznic corce dojrzewanie i mam unikac miesa kurzego i jaj i nie wiem co z indykiem a chcialabym takie chudsze mieso Edytowane 1 Października 2012 przez markoto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.10.2012 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Markoto, dzieki za info odnosnie tych drobiowych! Wdepne tam jeszcze raz! Mozesz kupowac mieso kurze czy indycze od producentow, ktorzy przystapili do Certyfikatu QAFP http://rolnictwo.com.pl/jakosc-ma-znaczenie-rusza-kampania-medialna-na-temat-drobiu,n8251.html . I jeszcze to pod katem dzieci http://dzieci.pl/title,Drob-QAFP-w-diecie,wid,14919245,krd_artykul.html?smgputicaid=6f444 Poczytaj! Mieso bez hormonow, antybiotykow, ostrzykiwan czy boosterow wzrostu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.