tola 06.10.2012 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Widzisz Depesia, grzybów masz zatrzęsienie, a tak narzekałaś.Za to u nas las pusty. Dziś cały czas pada, może to dobrze grzybom wróży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 06.10.2012 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 U mnie teraz zaczęło padać.. a jutro z rana jedziemy do lasu... nie wiem czy jeszcze coś po dzisiejszym dniu znajdziemy z grzybów.. ale jedziemy.. Emil baaardzpo chce.. Oby jutro przez dzień nie padało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 06.10.2012 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 (edytowane) Oj Depesiu, wyobrażam sobie te grzybki. U nas też ponoć są, ale dziś nie dałam rady pójść do lasu - tyle pracy przy domu, czuję się jak porządnym fitnesie, wszystko mnie boli. Po Tych dwóch tygodniach wariactwa przydał mi się fizyczny wycisk. Zdjęcia blogowe ekstra. Te pierwsze takie naturalne, niebanalne - zwłaszcza te na pomoście i w lesie....cudne A wrzosowiska śniły mi się dziś w nocy...z tym grzybkiem. Prawie jak w sołtysowych krzaczorach:) Przyznam Ci się, że nie zjedliśmy wszystkich grzybów, tego prawdziwka i kilka małych podgrzybków zamarynowałam wg. przepisu który podałaś....Próbowałaś ich może, bo jestem ciekawa czy naprawdę takie dobre. A i dzięki za radę - mądrego to dobrze posłuchać ....cała impreza będzie w jednym ciągu. Już prawie wszystko załatwione, jeszcze szukam jakiegoś przewozu dla gości. W poniedziałek mam dostać info w tej sprawie....proszę o kciuki. Jeszcze tylko buty kupić i sukienkę i ....gotowe. Córki i Marek kreacje już zakupili tylko ja jeszcze zostałam bez. Pozdrów Sołtysa, babcię i dziadka...bardzo miło Was wspominamy. Edytowane 6 Października 2012 przez EDZIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.10.2012 07:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Edziu kochana, trzymam kciuki za udaną imprezę, na pewno będzie wspaniale! Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobały! Grzybki próbowałam, są... słodkie i pyszne! Przepis pochodzi od naszych Gości, Pani Mirka robiła je u nas i już w kilka dni potem próbowaliśmy - pyszne, nietypowe, wszystkim bardzo smakowały! I my Was wspominamy wciąż, Kochana - mam nadzieje, że w przyszłym roku się też wybierzecie, PRZYRZEKAM, że unikniecie noszenia się... Pozdrów Marka i Wasze dziewczyny! Tolu - grzybów jest rzeczywiście dużo, jeśli się nie rozpada, to i dzisiaj jeszcze się wybierzemy, szkoda byłoby je w lesie zostawiać na zmarnowanie. U Was tez powinny już rosnąć, bo poszedł przecież do Was ten cieplutki deszcz, taki najlepszy na świecie dla grzybów! Kurczę, nijak nie czuję tej wyjątkowości smaku łososia. Chyba coś ze mną nie tak. Dorsza wolę... Ale (na szczęście) każdy może mieć swoje smaki! Dopamina, mniam... Arnisia - trzymam kciuki za duuuuuże zbiory! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 07.10.2012 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 ja uwielbiam łososia zwłaszcza wędzonego:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.10.2012 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Łosoś wędzony na zimno... mmmmmm .... pycha.... Grzybów w niedziele.. było już mało i deszcz padał niemiłosiernie, przemokliśmy okrutnie, pomimo zabezpieczeń przeciwdeszczowych... Ale Emil zaspokoił konieczność wyjazdu na grzyby... Mamy kilka maślaków 2 kanie i jednego prawdziwka... Właśnie maślaczki się smażą na smażonkę i do jajecznicy... Podgrzybków czy prawych nie było szkoda , że czas tak napięty i nijak nie mogę wygospodarować czasu na wyjazd... mąż cały czas mnie molestował.. no ale jak majstrów odjechać, jak mam jechać kiedy do fryzjera jestem umówiona, mąż do pracy, a i na weekend znajomi się zjeżdżają... Nie możemy wykroić kawałka czasu do Was... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.10.2012 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 u nas tez dzis kulinarnie lososiowo i sledzikowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 07.10.2012 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Depsia, moj tez tak ma. Dorsz dla Niego zdecydowanie lepszy niz losos. Z tlustych ryb toleruje jedynie makrele, a tak poza tym to jada tylko chude, tak jak chude mieso Ten typ tak ma i nie ma co przekonywac do lososia chocby nie wiem jak byl dobry Tar, u mnie tez dzisiaj bylo lososiowo. Sledzi raczej nie lubie, wiec nie kupujemy ale grillowany lososiek byl fantastyczny Do niego dressing z greckiego i duzej ilosci czosnku i szczypiorku i az trudno zapomniec o obiedzie Mysle, ze mieszkajac blisko Baltyku chyba codziennie jadlabym ryby Masz szczescie Dziewczyno!!! Pierwsza wolna niedziela, ale pogoda raczej nie nastrajala do dlugich spacerow Pol dnia bylismy w klubie na silowni, basenie, saunie i masazach a potem do domu i nauki do egzaminow I to by bylo tyle w temacie niedzielnego lenistwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.10.2012 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Łooo, kochani - u nas grzybów jak mrówków! Przepiękne popołudnie w lesie mieliśmy, w ciągu 3 godzin zebraliśmy z Sołtysem we dwójkę cztery duże kosze grzybów! Dobrze, że autem pod las podjechaliśmy, to mogliśmy wyjść z lasu, opróżnić kosze do bagażnika i iść zbierać dalej! Pogoda piękna, słoneczna, niezbyt gorąca, w lesie cudnie! Dokumentację fotograficzną grzybobrań wczorajszych i dzisiejszych zrobiłam, to pewnie na dniach na blogu pokażę. Suszarnia znowu się baaaardzo przyda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.10.2012 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 u nas lososiek panierowany w grubym pieprzu z piekarnika oczywiscie z kapustka kiszona i marchewka z ananasem, baltycki. a z ryb zdecydowanie wygrywa karp gotowany, pstrag smazony, losos i halibut dorsza nie lubie no i oczywiscie glizdy w kazdej postaci:wedzonej, smazonej, grillowanej itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 07.10.2012 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Tarcia, u nas inaczej ... jak Depsia mowi kazdy swoj smak ma. Panierki nikt by nie zjadl, wiec mniej pracy, bo tylko przyprawy albo dressing i na ruszt. I smazenie tez nie dla nas. Karp gotowany O ile sledzie dobrze zrobione to jeszcze zjem, ale karpia to nawet patykiem nie dotkne ... Normalnie jakies awersje z dziecinstwa Ale wegorz jak najbardziej Wedzony to juz dla mnie wystarczajaca uczta Wlasnie kupilam od zaprzyjaznionego zrodla spory zapas w bardzo dobrej cenie Depsia, piekny mielicie dzien! Z zapowiedzi wynika, ze to takie ostatnie dni wilgotne i jeszcze w miare cieple ... Niestety ochlodzenie nadciaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.10.2012 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 A u mnie grzybów na lekarstwo, to niesprawiedliwe!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.10.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 (edytowane) no u nas to tylko ja i mama wciagamy karpika na miejscu, nic nie poradze ale uwielbiam - mnie z dziecinstwa akurat sie bardzo dobrze kojarzy a panierka nie z buly tartej ale grubo mielonego pieprzu to chyba raczej przyprawy i smak rowniez bardzo ciekawy, ryba z grilla jest dla mnie ciut za sucha, a tlusciutkie matijasy mniam mniam no ale nie kazdy lubi sledzie, my akurat tak, jeszcze jak sa dobrze zrobione. z kolei do ryby (smazonej, pieczonej, grillowanej) zadnych dressingow nie uzywamy, zaburza nam to smak ryby, nie lubimy - wystarcza tylko cytryna i odrobina koperku. a wedzonego lososka podaje na dwa sposoby albo z sosem gravalaxas albo z kulkami czerwonego pieprzu i koperkiem, znika w try miga ale jak napisalas kazdy ma swoje smaki, na szczescie i ja i T. mamy te smaki zbiezne :D:D Edytowane 7 Października 2012 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.10.2012 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 TARcia ślinotoku dostałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.10.2012 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Mnie tam ryby tak w ogóle nie bardzo ruszają, nie przepadam. Braza - przecie w zeszłym roku miałaś, a u nas nawet na lekarstwo nie było, więc chyba sprawiedliwie... Ale może doczekasz jeszcze w tym roku, oby tak było! A pazury mam czarne, jakbym w ziemi grzebała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 07.10.2012 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 hmmmmmmm DPS-ia jak u Was grzybów na lekarstwo było to czemu ja do dzisiaj mam jeszcze suszone co u Was nazbierałam:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.10.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 TARcia ślinotoku dostałam... to przyjezdzaj zrobie ci uczte rybna i nawet zrobie zupke morska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.10.2012 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Depsia, no pewnie, że niesprawiedliwe!!!!! U mnie mają być i szlus!!!!!! TAR-cia, ja się też zaśliniłam. Zaintrygował mnie ten sos gravalaxas .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.10.2012 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 to szwedzki sos musztardowo cytrynowo koperkowy - przepyszny, jest do dostania gotowy w ikei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.10.2012 05:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2012 Wusia - bo my zbieralismy wszyscy, no to potem od trzech i pół osoby zbierającej troszkę wyszło. Ale jaki kawał przesiek musieliśmy oblecieć, pamiętasz? Brazunia, ja tam nie żałująca, niech będą u Ciebie, byle u mnie się nie zmniejszyło! Idę zaraz wczorajsze zbiory pokroić do suszenia. I chyba w pole dziś pójdziemy, trzeba nam siano na kompost pozbierać w kopki. Jak pójdziemy, to pewnie i koło łąki do lasu zajrzymy, a nuż coś nazbieramy jeszcze...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.