Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Właśnie od fryzjerki wróciłam, włosy mam krótsze o połowę.

Jakiś bob na głowie mi usiadł! :o

I, o dziwo, dobrze się z nim czuję!

A myślałam, że będzie dziwnie. :D

 

pamietasz??? Wiele tygodni temu o tym pisalam :yes: Bardzo sie ciesze, ze Ci pasuje! Mysle, ze taka fryzurka jest i elegancka i nadaje twarzy mlodzienczego wdzieku :yes:

 

Zadnego priva nie dostalam ... hmmm ... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałaś już, sprawczyni boba. :lol2:

Włosy są leciutko rozjaśnione, o dwa tony, nie chciałam, żeby mi potem ciemne odrosty się robiły, ale chciałam bardziej świetlistych włosów, więc stanęło na bardzo malutkim rozjaśnieniu.

Idę się pakować, jutro raniutko wyjeżdżamy wreszcie! :D

Proszę grzecznie się zachowywać (albo przynajmniej udawać ;) ), ja raczej na pewno się odezwę, bo nie lubię tracić kontaktu. :oops:

UWIELBIAM góry jesienią, tak się cieszę na ten wyjazd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamles - ja tam nie wiem, komu Ty chcesz kurzu dosypać, ale chyba se robisz w papióry... :rolleyes: :evil:

 

jak komu ...... Brazie :cool:

nie ma sprawiedliwości ..... parę kozaków, fura bagienioków (większość robaczywa, więc nie zbierałem),

na szczęście w drodze powrotnej trafiłem na "osiedle podgrzybkowe" ;)

dużo tego nie było :sick:

 

Ty myślisz, Karlusie, że ja mało kurzu mam wkoło:mad:;) Sama jestem już chyba jednym wielkim kurzem i pyłem:D A grzybów mam mało ... od sierpnia udało mi się zebra jeno 1 pięciolitrowy słój suszonych .... hańba!!!!!!

 

W życiu nie nadrobię zaległości, ale gratuluję zakupów nowej partii odzieży Depsiu - no dumna jestem z Ciebie!!!!!!!! Wypoczywajcie miło (przy okazji w ramach walki z odpoczywaniem podeślij zdjęcie boba)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapoznałam się z bobem :rolleyes:fryzura jako taka jest mi znana ...ale ,że ono sie bob nazywa:jawdrop:to nie wiedziałam .....może dlatego ,że ja nie w tym temacie :rolleyes:do fryzjera raz na rok trafiam .....ale, ale umówionam jest z wioskową fryzjerką , to może się skuszę dziś , bo jeden z bobów jest w moim guście :wiggle:1803gross.jpg albo ta BOB.jpgmoże da radę :)

fryzjerkę będę dziś wypróbowywać 1- szy raz :eek: mam nadzieję ,że nie zawiedzie moich oczekiwań ....dowiedziałam się , że pracowała w W-wie w salonie Jean Louis Davida ,a kiedyś korzystałam z ich usług na Krakowskim Przedmieściu i byłam zawsze zadowolona ....oni obcinali maszynką , nigdy nie widziałam nożyczek w ręku fryzjerki czy fryzjera i te fryzurki długo trzymały fason :wiggle:

 

acha ... w kwestii grzybów :) pani w telewizji powiedziała ,że trzymamy suszone grzyby w słoiku , nie zakręcone szczelnie a przewiązane szmatką jak babcie to robiły albo w worku lnianym .... ciekawe:rolleyes: ja zamrażam :wiggle:.....bo pani powiedziała ,że złe obchodzenie z grzybami czyni je trującymi :jawdrop:

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno wyrzucę z siebie

Gospodyni pojechała , nie widzi , to ja tu wykrzyczę

:bash: WREDNA TA KOBIETA JEST !!!!

tak sobie wsiadła dziś w furmankę i pojechała góry se oglądać :x ... a te przywitają Ją paletą jesiennych barw ......zieleń, brąz i czerwień złotem przeplatane ........ rankiem osnują swe wierzchołki mgłą , by miała piękny widok z okna po nocy upojnej z Sołtysem ( bo w końcu ma na to czas) gdy Ten poda Jej na tarasie kawę poranną z croissantem , otuli owczą skórą ,.......a potem duktem usłanym dywanem utkanym z tysiąca barw spadających liści poprowadzi na połoniny wrzosem okryte ... nocą watrę rozpali , weźmie do rąk gitarę i zanuci http://www.youtube.com/watch?v=mIynNzq7_iI

 

wredna baba :-x a ja muszę w domu siedzieć i wpierdzielać dżem z dyni i pomarańczy :cry::cry::cry::cry:

 

i jeszcze ta pogoda jak marzenie na górskie wedrowne szlaki ........ech!

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojoj :rolleyes: prażę się w słońcu jak ta moja dynia w garnku prawie, a nici Babiego Lata zasnuły mnie w kokon :rolleyes:

ale pogoda :wiggle:

a dynie poczyniłam tak :

2 kg dyni pokrojonej w kostkę wrzuciłam do gara, podlałam lekko wodą i po chwili rozgotowała się na piękny pomarańczowy mus :)potem skrobnęłam trochę skórki z wyszorowanej pomarańczy i cytryny

dodałam sok z pół cytryny i miąż bez białego z dwóch pomarańczy :)dosypałam pół kg cukru , pogotowałam i dodałam 1 kg szarej renety startej na dużych oczkach i zagotowałam i.....miałam przełożyć do słoików :cry: ostał mi się jeden ....wszystko wylizałam w czasie roboty ....może za długo robiłam :eek: bo trwało to u mnie kilka dni ...raz sobie zagotowałam , pojadłam , ostudziłam ...potem na drugi dzień to samo ....i zostałam bez dżemu :cry: mus robic nowy :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...