Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wahadełko, piramidy,...


Janussz

Recommended Posts

Dziękuję Joshi,

desperacja? manowce?

Uważam, że wprost przeciwnie. Wahadło to nie tylko żyły wodne i uzdrawianie.

Potrafi dostarczyć niesamowitej frajdy.

Mam trochę tej rodzinki. Jeden z moich siostrzeńców, zawodowy żołnierz przysłał mi smsa: wójek-to działa!!!!!!! A jeszcze kilka dni temu za plecami pukał się wymownie w czoło. Nie opiszę o co w tym chodziło, bo to osobista sprawa.

 

Czy zawsze należy ufać wskazaniom wahadła? Oczywiście, że nie. Wahadło tak jak młotek, jest narzędziem tylko. Czy młotek uderza zawsze celnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 270
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Janussz

Jestem pod wrażeniem ,że tak długo polemizowałeś na forum z ludżmi którzy nie wiedza o czym napisałeś w swoich postach .Brak im wiedzy i nic więcej .Przyjdzie czas to zrozumieją .To tak jak z tym prądem Edisona .

Fakt: nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko żle leczeni ze względu na brak wiedzy i braku odpowiedzialności za to co robią lekarze :cry: 8) (tylko kasa .) :cry:

PSS (Pomóż Sobie Sam ),a będziesz zdrowy :wink:

Pozdr. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, najpierw szczere wyrazy współczucia z powodu bliskich...

 

Twój mózg usilnie poszukuje rozwiązania, jakiejś pomocy, lekarze nie mają pomysłu, zatem musisz

sobie radzić sam. Nawet kiedy śpisz, twój mózg pracuje i dokonuje różnych obliczeń i typowań,

a gotowy wynik "wpada ci do głowy" podczas śniadania czy spaceru........ jak objawiony !

Silny stres nie jest dobrym doradcą, nie jest też dobrym doradcą miłość, zazdrość i inne uczucia,

wszystkie one upośledzają pracę mózgu i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości.

Nic nie dzieje się bez przyczyny, nie jest tajemnicą że najłatwiej złapać kandydata, kiedy przeżywa

jakieś własne lub bliskich tragedie. Oszołomiony silnym przeżyciem człowiek jest wyjątkowo podatny

na nowe "prawdy" i objawienia. Większość młodych religii stale tak działa, że wyszukuje

osłabionych, to naturalne mechanizmy polowania, lub pozwala...aby ci ludzie sami ich znaleźli. :)

 

Co ciekawe, to w pewnych fragmentach mózg opiera się irracjonalnemu myśleniu, jesteś kotlarzem

na tym gruncie dalej czujesz się pewnie ! Co byś myślał czytając że jakiś człowiek opanował korozję

i że aby ustrzec się korozji kotła, wystarczy do furtki przywiązać brązową wstążeczkę, ona odgania

całą rdzę z pieca, można palić mokrym drewnem, czym chcesz !!! (stan mag. - dostępna = 38 zł),

albo: żeby mniej spalać, to należy wtopić 1grosz w gałkę do otwierania paleniska (dostępna = 159 zł).

 

Jak byś zareagował, kiedy ja na form zacząłbym pisać że potrafię 1kilogramem węgla, ogrzać dom 250 m2

przez 5 dni w ciężkie mrozy. Wszystko to dzięki pomalowaniu paleniska SPECJALNĄ

farbą która jest moim pomysłem, ale oczywiście mogę trochę odsprzedać 450 zł za 0,5 l. Co byś pisał ?

Co byś pisał (wiedząc jaka jest max. kaloryczność najlepszego węgla) i że normalnie oszukuję ludzi

w żywe oczy !!! Bezczelnie wykorzystuję niewiedzę plastyków, pań od muzyki itp.

Co byś pisał, gdybym ja proponował aby na działce umieścić "gwiazdę dobrego spalania" za 629 zł

co pozwoli na zmniejszenie kosztów ogrzewania o 78 % !!! Co byś wtedy pisał ?

Wiem co byś pisał... :o :o :evil:

 

 

ps. Twierdzisz że wahadełkiem można zdiagnozować praktycznie cały samochód.

Zastanów się teraz. Co byś wybrał przed lotem córki, samolot mają sprawdzać specjaliści od awioniki,

silników, hydrauliki, elektronicy i programiści, czy wystarczy jeden facet z wahadełkiem ?

Janusz proszę cię, złaź na ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem że powinienem cię ostrzec, bo kiedy napiszesz że ta brązowa wstążeczka przy furtce

blokująca rdzewienie kotłów to bzdura, ja napiszę....... że produkując kotły, trzymasz z lobby

stalowym co jest normalne i nie zależy ci na tym żeby ludzie długo się cieszyli z zakupionych kotłów.

Ja mierzyłem grubość rdzy i u mnie wychodzi że wstążeczka doskonale działa. :D

 

Kiedy napiszesz że "gwiazda dobrego spalania" umieszczona na działce, nie może wpływać

na oszczędności opału, wtedy ja napiszę że trzymasz z lobby węglowym (bliska branża) i z tego powodu

jesteś zainteresowany dużym zużyciem węgla. Ja mam gwiazdę na działce i spalam dużo mniej niż przedtem,

może nie o 78 %, ale gdzieś o 65 % to na pewno. :D

 

Myślę że mnie dobrze zrozumiałeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się teraz. Co byś wybrał przed lotem córki, samolot mają sprawdzać specjaliści od awioniki,

silników, hydrauliki, elektronicy i programiści, czy wystarczy jeden facet z wahadełkiem ?

 

Spojrz przez okno .... i co widzisz ? , a teraz pomysl o tym co nie widzisz , a wiesz , ze tam jest .... i pomysl , czy moze tam byc cos jeszcze , o czym nie wiesz ?

Sa tacy , ktorzy widza wiecej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie , czy bierzecie pod uwage to , ze badajac jakis przedmiot , robiac mu pomiary itp. mozemy bardzo wplywac na wynik , to my mozemy dostarczyc mu energie swiadomie lub nie :roll:

 

Oczywiście. Można wpływać na wynik. Jeżeli miałbym zadać pytanie dotyczące mnie osobiście i bardzo ważne na które oczekiwałbym określonej odpowiedzi, to wahadło zawsze powie to co chciałbym usłyszeć. Dlatego wtedy postarałbym się o pomoc osoby postronnej, dla której wynik jest obojętny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rico,

odniosę się do tej avionetki, bo pewnie pijesz do diagnostyki samochodu.

Tutaj można podzielić to na wiele części.

Załóżmy, że avionetka jest zepsuta. Gdzie szukać usterki? Można posłużyć się wahadełkiem jak najbardziej. Czy wskazania będą prawidłowe? Raczej powinny. Niczym nie ryzykujemy. Usterkę musimy znaleźć.

Teraz inna opcja. Avionetka ma startować, a ja mam powiedzieć, czy jest sprawna. Nie podjąbym się tego, aby to stwierdzić. Za duża odpowiedzialność. Brak możliwości wyciszenia się. Zdenerwowanie itp.

Inna opcja. Ktoś specjalnie zrobił awarię i teraz mnie sprawdza. No pokaż co uszkodziłem? Tutaj może być fiasko, gdyż ktoś zrobił to celowo i sceptycznie oczekuje na wynik. Ciężko w takich przypadkach pracować. To tak jak z egzaminem. Na egzaminie można zapomnieć w stresie podstawowych wiadomości. Po, dostajemy olśnienia.

 

Podam przykład z samochodem.

Kolega kupił auto w Angli. Super autko, tylko wszystko z prawej strony. Wiesz o czym myślę. Dał to do przeróbki. Po przeróbce zawód. Wspomaganie nie działa tak jak trzeba, silnik jakiś nie ten. Najbardziej jednak wkurzało go wspomaganie. Jaka przyczyna? Wg mnie uszkodzona pompa. Nie będę opisywał wszystkiego, ale po różnych perypetiach kupił nową i wszystko oki ze wspomaganiem. Dla mnie wyszło, że pompa została w warsztacie podmieniona.

Wynik był taki, że okazało się, że cały silnik mu wymienili i przebili numery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki przykład:

wiem, że na 109% ma odwiedzić mnie dzisiaj Jan Kowalski. Pytam wahadła: czy odwiedzi mnie dzisiaj Jan Kowalski? Nie. Jak to nie, przecież za 10 minut ma być. Dzwoił 15 minut temu. Odwiedzi mnie Jan Kowalski? Znowu odpowiedź Nie. Okazuje się, że Jan Kowalski, który ma mnie odwiedzić to Jan Wacław Józef Kowalski, a nie tylko Jan Kowalski.

Podałem ten przykład, że należy stawiać bardzo dokładne pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, że na 109% ma odwiedzić mnie dzisiaj Jan Kowalski. Pytam wahadła: czy odwiedzi mnie dzisiaj Jan Kowalski? Nie. Jak to nie, przecież za 10 minut ma być. Dzwoił 15 minut temu. Odwiedzi mnie Jan Kowalski? Znowu odpowiedź Nie. Okazuje się, że Jan Kowalski, który ma mnie odwiedzić to Jan Wacław Józef Kowalski, a nie tylko Jan Kowalski.

O Boże, Janusz... :o

 

wiecie co, tak sobie czytam ten wątek i pomyślałem, a niech tam. niech sobie Janusz bawi się w te wahadełka.

założył ten wątek aby poznać, czy ktoś jeszcze ma te same zainteresowania. niech mu tam.

tak samo są ludzie wierzący w horoskopy, przesądy, w to że na początku był Adam, etc.

 

Znając Jego troszeczkę wiem,że nikogo tym skrzywdzić nie będzie chciał. A już na pewno nie robić na tym biznesu ( Rico).

 

pozdrawiam was Wszystkich i tych po jasnej i tych po ciemnej stronie Mocy :wink:

 

hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem jak najdalszy od tego żeby Janusza posądzać o chęć sprzedawania cudownych pogrzebaczy.

Z całą pewnością nie jest tego typu człowiekiem, ale poddany ożywczej a nie złośliwej krytyce

musi bronić swoich przekonań, co daje jakąś szansę na zrozumienie prawdziwych motywów

działania uduchowionej komercji niecnie podpierającej się nauką.

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: ,

wiecie co? Nigdy nie spodziewałem się takiego efektu zakładając ten wątem. Myślałem, że znajdę pokrewne dusze. Myślałem, że więcej ludzi się tym interesuje. A tu masz babo placek :lol: .Faktycznie interesuje, ale jak :evil: .

Może niech ten wątek spadnie w otchłań zapomnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrz przez okno .... i co widzisz ? , a teraz pomysl o tym co nie widzisz , a wiesz , ze tam jest .... i pomysl ,

czy moze tam byc cos jeszcze , o czym nie wiesz ?

Sa tacy , ktorzy widza wiecej ...

 

Za moim oknem może być 100 milionów ciekawych rzeczy, na naszym etapie rozwoju zupełnie

nieprzydatnych. To tak jakby gościowi z Papui Nowej Gwinei którego jedynym ubraniem

jest słomiany futerał na ptaka, pokazywać najnowszą pralkę. Do czego mu to ?

Ani prądu nie ma, ani proszku, jeszcze by go zabiło. Nadajnik jest nieprzydatny bez odbiornika :)

 

Poznawanie świata jest jak skakanie po kamieniach przez nieznaną rzekę. Najpierw rzucasz jeden

kamień, potem drugi, następny. Żeby wrzucić piąty musisz przejść po czterech wrzuconych wcześniej.

Wszystko idzie po kolei, mozolnie niekiedy, ale stale do przodu, najpierw musisz mieć

kocioł i parę żeby iść dalej i wymyślić maszynę parową, mając ogniwo i przewodnik możesz myśleć

o żarówce itd. To działanie jest systematyczne, bezpieczne, jednocześnie logiczne i spójne.

 

Żyjemy dość krótko i żeby jako ludzkość, móc iść przez tą nieznaną rzekę, musimy zapisywać

drogę dla przyszłych pokoleń, ale to MUSZĄ być sprawdzone informacje, takie żeby każdy mógł

nawet w nocy przeprawić się na drugi brzeg, Musi być opisany każdy kamień od pierwszego

do ostatniego. Zważony, zmierzony opisany nawet kolor, tym zajmuje się właśnie nauka.

Kiedy we mgle stracimy orientację (myślę tu o jakiejś nieprawdziwej teorii), to znając kamienie

będziemy mogli wrócić i zacząć od tego miejsca na nowo, ale droga za nami MUSI być pewna.

 

Obserwuję świat i moja teoria wydaje się prawdziwa, gdyż narody opisujące te przysłowiowe

kamienie stoją wysoko, mają co jeść, czym jeździć i czym się leczyć, a nacje bardzo uduchowione

zajmujące się kontaktami z duszami zmarłych, amuletami itp. dalej śpią na bambusie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To moga byc omamy wzrokowe.

 

Piszac moga masz na mysli , ze nie musza ?

Oczywiscie to nie o wzrok chodzi .

 

Czyli nasze zmysly zatrzymaly sie w rozwoju a wiedze mamy absolutna .

 

Ja nie wiem co Ty tam za oknem widzisz.

 

Poznawanie swiata za pomoca zmyslow jest typowe dla kilkuletniego dziecka.

 

Potem uzywa sie do tego rozumu.

Nie jest to jednak metoda doskonala , bo jak widac czasem sprowadza czlowieka na manowce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...