Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały Biały Domek Eli i Tomka


Recommended Posts

Jako że fundamenty zalane, nadeszła pora na dziennik budowy :D .

 

 

Przedstawiam zatem najważniejsze osoby dramatu:

 

http://img440.imageshack.us/img440/6039/img3739vsmxk2.jpg

Inwestorzy sił wszelakich - czyli my, Ela i Tomek (a ostatnio mała Ala też :D )

Kierbud - kier bud

Pan Mareczek - szef ekipy od wykonywania robót wszelakich

Majster - ten co ma upilnować towarzystwo, żeby 'pan był zadowolony' :wink:

Tata - tata Eli, który czasem pomaga a czasem robi z igły widły (jakby na budowie było mało problemów) :roll:

 

oraz inni - występujący z mniejszą częstotliwością:

Dwóch takich co zmierzyli Księżyc - geodeci

Murarze

Zbrojarze

Cieśle

Dekarz

 

Innych dopiszę jak się pojawią :)

 

Budujemy w Modlniczce, tuż pod Tomaszowicami.

Domek wg projektu indywidualnego. 324 m2 powierzchni użytkowej (w tym podwójny garaż i nieużytkowy strych nad garażem razem prawie 100m). Parter i poddasze, skos 45 stopni.

Rzuty:

http://img129.imageshack.us/img129/8382/rzutparterusy0.jpg

http://img258.imageshack.us/img258/4631/rzutpietraim7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

23 luty 2007, piątek

Blaszak

 

Działeczka została ogrodzona siatką na drewnianych stemplach jeszcze na jesień siłami własnymi. To znaczy tata i Tomek z kolegą działeczkę grodzili we wszystkie soboty od początku listopada do połowy grudnia.

Zaznaczę tutaj, że zeszło im tak długo, albowiem ja jako kobietka ciężarna, nie bardzo mogłam w ogradzaniu pomagać/przeszkadzać (niepotrzebne skreślić). Moja rola sprowadziła się zatem do wytyczenia ogrodzenia i zapewnienia jedzonka i ciepłych - a czasem też zimnych, bo jesień była piiiiiiękna - napojów :D

http://img249.imageshack.us/img249/4139/ogrodzonapustadziaka21lri8.jpg

 

Wygódka zmontowana w tygodniu,

http://img526.imageshack.us/img526/8565/sawojkaph4.jpg

więc tuż przed rozpoczęciem budowy można było ustawić resztę zaplecza w postaci blaszaka.

Panowie przyjechali koło południa i po godzince blaszak był gotowy: stało sobie blaszane pudełko na czterech płytkach chodnikowych.

Tata obejżał go uważnie i orzekł, ze trzeba go zakotwić, bo inaczej przy pierwszym silniejszym wiaterku nam pofrunie. A wieje u nas na modlniczańskim wzgórzu całkiem, całkiem...

http://img340.imageshack.us/img340/5/blaszakwmontaurk7.jpg

W sobotę tata z Tomkiem pojechali kotwić i co? Mamy pierwszego dzikiego lokatora!

Polna myszka uznała nasz blaszak za doskonałe miejsce schronienia na aktualną porę roku. Mam nadzieję, że robotnicy nie będą jej próbowali oswoić, bo jeszcze sprowadzi całą rodzinkę i będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

9 marzec 2007, piątek

Fundamenty

 

Ekipa ochoczo zaczęła sezon budowlany i szybciutko uporała się z kopaniem ław fundamentowych i ich zazbrojeniem. Stali poszło co nie miara. Ale okazało się, że stal to dopiero początek, bo koparkowemu się łyżka omsknęła i w jednym miejscu ława zamiast 70 cm (co i tak jest sporo) miała 120! :o :o :o

http://img184.imageshack.us/img184/2909/zbrojenienachudziakuqr2.jpg

Dodatkowo kier bud zażyczył sobie, żeby zbrojenia obrócić z ułożenia poziomego na pionowe - do dzisiaj nie wiemy po co....

 

...Jesteśmy straasznie początkującymi inwestorami... :oops: :oops: :oops:

 

Po południu cementownia dała zielone światło i chłopcy do wieczora wylewali beton.

http://img179.imageshack.us/img179/7991/pompawieczorowporwh0.jpg

Skończyli po dziesiątej...

http://img184.imageshack.us/img184/5926/wylewanieawio3.jpg

 

Tutaj mała dygresja: Kierowcy gruszek i innych takich mają specyficzne poczucie humoru. Przyjechała sobie pompa i grzecznie się ustawiła jak trzeba do lania betonu. Jakiś czas potem potem przemknęła gruszka na pełnym gazie wzniecając tumany kurzu na naszej polnej drodze, wyhamowała tak 200 metrów dalej i zawróciła na podwórku sąsiada. Gostek podjechał patrzy, patrzy i pojechał dalej i znowu zawrócił i znowu na podwórku sąsiada :roll:. Przyjechał z drugiej strony i mówi: 'A, bo tak zapierd%&*łem, że nie zauważyłem, jak jest pompa odwrócona'

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 marzec 2007, sobota

Woda

 

Od dzisiaj mamy własna wodę na budowie!

Poszło sprawnie, wodomierz zakopany w ziemi - potem będzie przeniesiony do budynku.

http://img182.imageshack.us/img182/1889/wodanabudowiese3.jpg

 

Mieliśmy całkiem fajną ekipę do tego przyłącza: jakaś zaprzyjaźniona z gminnymi wodociągami, więc odbiór zrobili nam od ręki :p (Żeby tak się dało szybko z prądem,...ech!)

Tylko dwóch takich co zmierzyli Księżyc spóźniło się na oglądnięcie przyłącza przed zasypaniem i teraz mówią, ze nie wiedzą gdzie to jest...

Cóż, będzie, że inwestor pokazał palcem, że to tutaj....

Oprócz tego wyznaczyli miejsce na ściany fundamentowe na wylanych ławach. Dziwna procedura... :roll:

 

http://img441.imageshack.us/img441/1220/wyznaczonecianyuc8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 marca, czwartek

 

Niech się mury fundamentowe pną do góry! :D

 

http://img441.imageshack.us/img441/8064/murowaniefundamentuqb5.jpg

 

Ławy zaizolowane Izoplastem na czarno, papa podłożona, murowanie z bloczków 20x20x30. Nawet równe są. 8)

 

Ekipa pozostawiła przepusty w ścianie fundamentowej pod:

1) kanalizę

2) wejście prądu

3) wejście wody

4) wejście gazu.

 

PS. Te bloczki są nieźle ciężkie... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 marca, sobota

 

Po drobnej wymianie zdań ekipa muruje jednak fundament pod komin przewiązując go ze ścianą fundamentową. Jacyś tacy zdziwieni tym pomysłem byli, no nie wiem...

http://img179.imageshack.us/img179/8500/img2063vc8.jpg

Był transport piasku - pomimo tego, że gość miał napęd w ciężarówce na wszystkie tylne koła, a było ich z osiem :) to jak tylko zaczęło kropić to zmykał z naszej gliny, że ledwie zdążył piasek wywalić :wink: Jakby 15 minut poczekał to musiałby czekać chyba na 2-3 traktory :lol:

http://img180.imageshack.us/img180/8756/wyadunekpiaskuqn1.jpg

Ech, kiedy się dorobimy utwardzonego podjazdu... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 marca, czwartek

 

Zalany wieniec na ścianie kolankowej. Z gruchy, a jakże, inwestor płaci... Chociaż w sumie - jedna grucha to była, a betoniarką to by 3 dni robili.

 

Pomimo wcześniejszych rozmów i ustaleń wykopy nie zostały zabezpieczone przed zalaniem przez deszcz. Wykonawca: "nic im nie będzie!", inwestor: też ma taką nadzieję, bo już nic się zrobić nie da. :evil:

Jak naleje sporo wody to będzie chyba pompowanie, bo w glinę nie wsiąknie, nie ma siły! :(

 

http://img179.imageshack.us/img179/5673/wieniecnacianiefundamenip1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 marca, środa

 

Wieniec rozszalowany, ściany obrzucone, zaizolowane izoplastem R-type (tak stoi na wiaderku Izoplast R), obłożone od zewnątrz niebieskim styrodurem 8 cm i na to jeszcze folia kubełkowa. No cóż, bez folii też by pewnie było, ale co tam!

Ponieważ felc w styrodurze nie został scięty w narożnikach, to porobiły się miejsca niedocieplone. Kazałem tam podocinać wąskie kawałki i wcisnąć. Uprzedzając fakty - nie zrobili tego. Sam to zrobiłem kilka tygodni później.:roll:

http://img249.imageshack.us/img249/4793/szparawociepleniulh2.jpg

Może się czepiam niepotrzebnie, nie wiem... :roll:

 

Oraz: ponieważ przyszedł czas na zasypywanie fundamentów to nie sposób już było zwlekać z położeniem kanalizacji. Wykorzystane zostały pozostawione ku temu przepusty - wysokość ich i położenie dobrane bez pudła :) Punkt dla murarzy.

Zamiast wskazanych w projekcie szarych rur 110 zostały zakopane pomarańczowe rury 160 - nie pod kątem przekroju, ale ze względu na większą odporność na zgniatanie. Przecież teraz po tym wszystkim będzie jeździła zagęszczarka...

http://img101.imageshack.us/img101/3582/zasypywanakanalizacjaar1.jpg

 

Podczas wypełniania fundamentów zasypką koparkowy lekko przysnął i odprysnął mu się mały, półmetrowy, kawałek wieńca. Do dorobienia.

 

Teraz mały problemik, który wyniknął był: aby zaoszczędzić wykonawca kazał najpierw wsypać do środka fundamentów grunt macierzysty, czytaj: glinę, a dopiero potem na to podsypkę. W zasadzie prawie wszędzie się udało. Prawie robi wielką różnicę... :-? W największym pomieszczeniu, w salonie wystąpił efekt trzęsawiska. Nie do zagęszczenia...

Inwestor, czyli mua doznał lekkiej załamki... :cry:

Konsylium w składzie: kierbud, Pan Mareczek i majster stwierdziło, że w takim razie trzeba pozostawić odkryte, chudziak wyleje się po murach parteru, deszczyk na to popada, poleży, siądzie i będzie git!

Uprzedzając fakty: mieli rację :)

 

Drobna doróbka: pominięto fundament pod schody. Ot, taki drobiażdżek - metr, na pół, na 80 cm w dół (bo to wewnątrz obrysu budynku, tu nie ma przemarzania). Ciekawy byłem, czy zadzwonią po gruchę, ale jednak nie! Ukręcili sobie i wylali :D I dobrze!

http://img329.imageshack.us/img329/973/fundamentschodwro3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 kwietnia, wtorek

 

Drugi dzień pracy przy murowaniu ścian nadziemia.

Normalnie zaczyna być coś widać!!! :) Czad!!! :D

http://img237.imageshack.us/img237/4556/rozpocztemurowanieciannvk5.jpg

 

Wielki dzień - przyłącz prądowy wykonany! :D Nawet nie wiedziałem kiedy, no wziął się i zrobił :lol:

http://img237.imageshack.us/img237/3199/skrzynkaprdowaqq5.jpg

 

Murarze używają plastyfikatora, konkretnie Klutan P.

http://img177.imageshack.us/img177/1553/klutanpss2.jpg

Trochę się naczytałem na forum o paskudności tego środka, że w środku cuchnie wiele miesięcy i takie tam... Mam nadzieję, że jednak forumowicz, który to zgłosił to jednak podpadł murarzom i zapodali mu jajko w ścianę, a plastyfikator jest niegroźny. Oby! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 kwietnia, czwartek

 

Mury są już dwa razy większe niż dwa dni temu :D

http://img329.imageshack.us/img329/3854/cianyparterudopoowyqc0.jpg

Zaczęli uwzględniać i pozostawiać miejsce na okna. Lepiej żeby się nie walneli, okna są już zamówione u Urzędowskiego. Dostawa: lipiec 2007 (taką wersję przyjęliśmy i takiej się będziemy trzymać!)

 

Istotność trzymania się wymiarów okien została możliwie dobitnie przekazana ekipie murarskiej, która wykazuje niejaką indyferentność do treści przekazywanych przez miastowego, ale przecinki rozumie. :p

 

W międzyczasie podjazd się utwardza. Wykorytowany, potem pospółka, potem tłuczeń z Dłubni o gramaturze do 60, a na to samochody ciężarowe z przyczepami, a jakże. Oj, trzeba było Pana Marka posłuchać - walnąć na dół gruz, a dopiero potem drobny tłuczeń.

Motto dnia: nie zawsze inżynier drogowiec najlepiej zna technologię robienia dróg i podjazdów pod domy. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 kwietnia, piątek

 

Murowanko leci i przywieźli kominy systemowe. Leierowskie. Jeden fi 20 ocieplany wełną do kominka, jeden fi 14 systemu Turbo do pieca kondensacyjnego.

Na paletach pustaki i wkłady, oprócz tego pudła z akcesoriami. No miejmy nadzieję, że nie będzie o jeden pustak i rurę za mało...

http://img453.imageshack.us/img453/4149/kominyprzyjechaymy6.jpg

Uprzedzając fakty: było o 1 pustak za dużo :) A kominy mają dobrą wysokość - najwyraźniej producent daje zapas - i bardzo dobrze :D

 

Siostra Eli ogląda zaawansowanie i patrzy jakie będą pomieszczenia. No duże będą :) ale naprawdę to zobaczyć będzie można z działówkami i stropem/dachem.

http://img453.imageshack.us/img453/3740/zimnopm5.jpg

Zimno nas wygania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 kwietnia, sobota

 

Mury nadziemia praktycznie zrobione. Komin dymowy wymurowany na wysokość pierwszej kondygnacji, wentylacyjne do połowy.

Wylany chudziak na grunt. Zostały w nim utrwalone ślady małego pieska - ani chybi sąsiadów, który MUSIAŁ sprawdzić co tam takiego dziwnego robili ci ludzie i samochody :)

http://img174.imageshack.us/img174/839/chudziakikominydh5.jpg

Lepiej niech szybko twardnieje bo pewnie zaraz zacznie się sadzenie lasu w domu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 kwietnia, wtorek

 

Las wchodzi do domu. :lol:

http://img254.imageshack.us/img254/230/laswgarauhd8.jpg

Ekipa murarska przygotowuje szalunek pod wylanie stropu.

Desek idzie tego... trochę dużo. I stempli też. Wydatki na stemplowanie i deskowanie pod strop to kilkanaście tysięcy :o Wykonawca uspokaja, że później te deski się poczyści i użyje na dach, a konkretnie kontrłaty i podłogę stryszka.

Może. Oby.

 

Razem ze stropem wylewane będą nadproża zewnętrzne i wewnętrzne w ścianach nośnych (na razie wymurowane są tylko nośne - działówki, później).

 

Tutaj, w tym miejscu rozpoczyna się przygoda z roletami.

Ponieważ bardzo zależy nam na całkowicie schowanych w elewacji roletach to nadproża muszą być cofnięte w stosunku do muru. Zbrojarze mają przygotowac płytsze zbrojenia nadproży i przed zalewaniem zostanie włożony styropian od zewnętrznej strony.

 

Mała dygresja: lepiej się zdać na koordynowanie prac pomiędzy różnymi ekipami przez ludzi, którzy wiedzą co robi każda z tych ekip i jaki to ma dać finalny efekt. Robienie tego samemu to ciągłe uczenie się na błędach.

Informacja od firmy, która będzie robiła rolety: skrzynki będą miały 14,5 cm na oknach, a na drzwiach balkonowych 16,5 cm. Muszą być ocieplone styrodurem 2 cm. No to inwestor sobie to policzył i wyszło, że nadproża bedą miały różne głębokości. Uprzedzając fakty - głupio to sobie policzył, trzeba było zrobić głębiej i dać więcej styroduru. Lepsze ocieplenie i szpalety (wnęki) okienne byłyby w całym domu takie same... Cóż... :roll:

 

Oby tylko tych nadproży nie trzeba było kuć, bo przyjdzie na to solidny beton B20, twardy jak coś naprawdę bardzo twardego! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 kwietnia, sobota

 

Las zakończony, deskowanie prawie skończone. Zostało deskowanie nadproży.

http://img254.imageshack.us/img254/230/laswgarauhd8.jpg

http://img440.imageshack.us/img440/5368/deskowanieqx9.jpg

 

Wykonawca śle umyślnego po stal.

 

Czemuż, o czemuż nie zakupiliśmy jej w styczniu tak jak pustaków i dachówek!!! Och czemuż... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 kwietnia, sobota

 

Szalunki zakończone, zbrojenie prawie całe rozłożone.

Ciekawostka - akurat ta ekipa zabezpiecza szalunek płyty przed rozepchnięciem mocując od zewnątrz do muru pionowo deski, które to deski zamocowane są przewleczonym przez dziury w murze na okrętke drutem fi 6.

http://img254.imageshack.us/img254/5316/mocowanieszalunkuax7.jpg

Uprzedzając fakty: te druty straszyć jeszcze będą wiele miesięcy po rozebraniu deskowania :evil:

 

Wpuściliśmy Tatę na dach. Kilka domów sam zbudował, własnymi rękoma, a wiele widział. Ale dawno temu.

No więc wyszedł na zbrojenie i się zaczęło... "O ja ...! O ...! O ja ...!"

No cóż. Zbrojenie mamy z pręta żebrowanego fi 12, krzyżowo, co 12 cm.

Robi wrażenie. Dodatkowo zazbrojona wierzchnia warstwa betonu przez wszystkie ściany nośne i dodatkowo dookoła domu.

http://img169.imageshack.us/img169/8238/zbrojeniestropuprzegldgl5.jpg

No weszło tej stali bardzo dużo.

 

Kolejny raz plujemy sobie w brodę, że nie zamówiliśmy projektu wykonawczego tylko budowlany... Gdyby było dokładnie policzone zapotrzebowanie i zrobiony wykaz stali to zapewne weszło by jej tam 1/3 mniej. Już samo to by zniwelowało różnice w cenie projektu. A jest jeszcze 100 tysięcy innych małych rzeczy, niedokładności i braków w projekcie... Porażka :evil: Nie kupujcie tanich projektów!

 

Całe zbrojenie podniesione jest na plastikowych dystansach, o które się specjalnie upominałem: jak już musi być tyle stali to niech chociaż dobrze się otuli betonem i pracuje jak należy, a nie prześwituje od dołu.

Upomniałem się także o wibrowanie nadproży przy wylewaniu stropu. Są dosyć głębokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 maja, wtorek

 

Święto pracy i dzień zalewania stropu!

W ogóle to o mało, a mielibyśmy 3-4 tygodnie opóźnienia. Przez to wariactwo z dostępnością materiałów - w tym betonu - nie ma mowy, żeby dostać go od ręki, a akurat w betoniarni, gdzie mieliśmy zamówiony beton spalił się główny silnik od kruszarki kruszywa. Spalił się akurat w ostatni piątek... :-?

Wydawało się, że będzie wtopa, ale okazało się, że przy takich cenach i popycie opłaciło się betoniarni sciągnąć ekspresowo silnik z niemiec i montować go dzień i noc. Z trzydniowym opóźnieniem, ale jednak dostaliśmy materiał! 8)

No i właśnie dlatego praca była w święto i dzień wolny. Gdybyśmy nie wzięli tego betonu teraz, to byśmy wypadli z kolejki i wtedy następny wolny termin... gdzieś w czerwcu... brrrr!

http://img466.imageshack.us/img466/6088/zalewaniestropuvn9.jpg

Nadproża wibrowane jak należy: nie za długo, ale i nie za krótko :)

http://img466.imageshack.us/img466/7486/wibrowanienadproyla0.jpg

 

Jak były zalewane ławy i wszystko było nisko to podstawili pompę 44 metrową. A jak jest strop i trzeba sięgać trochę wyżej i przez to dalej to nagle jedyna którą mieli to miała 38 metrów. Prawie nie sięgnęła do narożnika salonu.

http://img254.imageshack.us/img254/8513/ledwosiegavu9.jpg

No ale jakoś sobie chłopaki poradziły 8)

 

Oczywiście razem ze stropem zalewane były schody. Też obficie zazbrojone, a jakże. Szalowanie było jakieś dziwne, bo pierwszy stopień był coś wysoki, ale przecież jeszcze wylewki to się wyrówna.

http://img170.imageshack.us/img170/23/zabetonowaneschodywa5.jpg

Tylko, że on był wyjątkowo wysoki, ale o tym później, bo to początek fascynującej przygody... :roll:

 

Pogoda przepiękna, temperatura wysoka, beton mocny, to cóż... deskowanie przed wylaniem było moczone. Następnego dnia majster trzy razy sam podlewał strop, ale później do końca tygodnia inwestor będzie musiał się fatygować, albo ktoś od niego. A co mi tam - fajnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 maja, sobota

 

To już trzeci dzień podlewania płyty trzy razy dziennie.

Za pierwszym razem podlewanie trwało ponad dwie godziny, zanim płyta przestałą chłonąć wodę :o Oj, dużo jej trzeba, dużo!

http://img293.imageshack.us/img293/8922/mokrystropqb2.jpg

 

Fajna sprawa takie olewanie - muszę powiedzieć, że lubię tę robotę! 8)

 

Krajobrazy bardzo miłe :) Akurat kwitnie rzepak.

http://img293.imageshack.us/img293/9673/krajobrazrzepakowyjx2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 maja, niedziela

 

Płyta nabrała siły i wigoru na tyle, żeby stawiać na niej w górę ściany kolankowe i wewnętrzne nośne, a nawet żeby postawić w rogu paletę z pustakami czy cegłami.

Ściana kolankowa wymurowana w całości (4 x 238 mm) i zaszalowany wieniec na niej - razem ze słupkami. Słupki łączą się zbrojeniem z płytą. Dwa pręty żebrowane fi 12 na słupek. W środku szalowania sterczą 12 mm szpilki do murłaty.

 

Zbrojenie słupków wiąże się z charakterystycznym dla tej ekipy zachowaniem. Gość, który dostał polecenie wetknięcia tu i tam prętów pod te słupki wziął i zaczął w gumiakach brnąć przez wylany beton, co spotkało się z gwałtowną i hałaśliwą reakcją ze strony wyrównującego beton taką dużą pacą, bo wszedł na już wyrównany teren:

"- .......! Co mi ty tu ... wchodzisz! Nie widzisz .... ze wyrównane?!

- A bo mi kazali!

- A jakby ci .... kazali rękę w ogień włożyć to też byś zrobił bo kazali? ....! Tego się .... nie da teraz wyrównać! O ....! O ja ....!

Głos majstra z dołu:

- Grześ! Złąź stamtą i z drabiny wsadzaj!"

 

I tak ze wszystkim.

Generalnie każdy ma wszystko gdzieś, robi minimum, nie przewiduje, że coś za chwilę trzeba będzie robić - jeśli tylko nie on to będzie musiał robić to ma to gdzieś... Praca zespołowa, motyla noga... :evil:

 

Wieniec zalany, trzeba też go trochę popielęgnować. Zrobi się :)

http://img248.imageshack.us/img248/4631/olewaniewiecakolankowegbw1.jpg

 

Dygresja: cztery pustaki plus wieniec to nie kolankowa tylko biodrowa ścianka - a i to tylko dlatego, że wysoki jestem. :)

W zasadzie jakbym był małą kobietką, to hmm... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 czerwca, sobota

 

Drewno na więźbę już czeka od pewnej chwili i dobrze by było zacząć coś z nim robić. Jest porządnie zabezpieczone. Zanurzeniowo, a nie wiem czy nie ciśnieniowo. W każdym razie obfite deszcze nic a nic nie zrobiły zielonemu impregnatowi.

http://img257.imageshack.us/img257/9124/drewnonawibewv2.jpg

Najbardziej imponujące są główne płatwie: 16 x 32 x 1700 cm. Ledwie je wtargali na górę, ale obyło się bez dzwigu.

 

Pojawili się wreszcie cieśle i zaczęli stawiać szablony do ścian szczytowych oraz pierwsze krowkie 8)

http://img257.imageshack.us/img257/5090/pierwszekrokwieel5.jpg

 

Na budowie pojawiła się też główna inwestorka 8)

http://img183.imageshack.us/img183/3214/kontrolazarzduinwestorsuu5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...