Eltom 11.09.2007 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2007 11 września, wtorek Rolety! Oczywiście nie obyło się bez opóźnienia. Umówione było na wczoraj, a przybyli dzisiaj. Wczoraj, mówią, to rolety były "na produkcji". No cóż. Wczoraj nie lało. Dzisiaj - a i owszem, tak. Gdyby ekipa pojawiła się wczoraj to nie musiałaby narzekać na błoto. A narzekała. No, ale na razie ja nie muszę na nich narzekać. W przeciwieństwie do chłopaków ocieplających nadproża pod rolety oni niczego tynkarzom nie popsuli. Zdjęcia rolet wkrótce. Niestety nie zrobili od razu podłączenia elektryki. Inwestorka zażyczyła sobie wyłączniki Polo Regina, które trzeba zamawiać i w ogóle. No i montaż przełączników powinien być zrobiony już po malowaniu, żeby nie było wątpliwości. Hm, liczyłem, że bedziemy mogli już używać rolet... Co istotne, a czego się mocno baliśmy: prowadnice do rolet oczywiście przysłaniają ramę okna, ale nie na tyle, żeby szpecić i psuć proporcje. Ba! Wręcz proporcje poprawiły! Po montażu rolet drewna ramy okna widać dokładnie tyle samo co drewna ramy skrzydła - i wygląda to całkiem całkiem. Zdjęcia poglądowe wkrótce - no dzisiaj zapomniałem aparatu , a z komórki to nie jest to... Ponieważ piony wentylacyjne "się zrobiły" (nie wspomniałem jeszcze, że jeden pion musiałem sam położyć, bo instalator się nie pojawił...), to tynkarze wreszcie wyszli z pomieszczeń na korytarze i nagle całe piętro "się zrobiło" wytynkowane Jakoś tak jest, że pomieszczenia na końcu ciągów komunikacyjnych nie decydują o wrażeniu po wejściu na piętro - decyduje korytarz. Tynkarze poradzili sobie z zatynkowaniem pionów, ba! nawet udało im się zmieścić w ścianie ten wystający przewód - podobno jednak bez podkucia się nie dało. Cóż, chwała im za to! Obydwie łazienki mają zrobioną obrzutkę cementowo-wapienną. Wyglądają paskudnie! Wesołą czerwień zastąpiła beznadziejna, nierówna szarość... Całe szczęście, że to przejściowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 15.09.2007 05:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2007 14 września, piątek Tynki gotowe! Oto obiecane rolety. Najpierw największa, nad wyjściem na taras: http://img211.imageshack.us/img211/6595/roletytarasoweop1.jpg A potem najmniejsza, nad oknem garażowym: http://img208.imageshack.us/img208/3190/oknogaraowezroleteu4.jpg Ocieplenie nadproża akurat w przypadku okien garażowych było najmniejsze - 2 cm. Mam nadzieję, że nie będzie się nic skraplało na nadprożu od środka... Teraz o tynkach Fajna ekipa! Za 27 zł od metra robią dokładnie i nie wzdragają się, za dodatkową opłatą, poprawiać po elektrykach i zbrojarzach. KOMPLETNIE nie zwróciłem uwagi na ilość kabli puszczonych BEZ podkucia w narożnikach, np. pomiędzy ścianą a sufitem, albo podłogą, a sufitem. No niestety, ale czegoś takiego zakryć się tynkiem nie da - chyba, żeby zaklajstrować gipsem łączenie pod kątem 45 stopni. Tylko że tak się nie robi. Z kolei zbrojarze zostawili sporą ilość prętów wystających ze stropu głównie, ale także gdzie niegdzie jeszcze z nadproży. Mimo niejakich niespodzianek z domu w budowie robi się powoli dom w wykańczaniu! Np. schody: http://img299.imageshack.us/img299/2761/otynkowaneschodyhx7.jpg Bawialnia połączona z korytarzem: http://img131.imageshack.us/img131/8276/otynkowanabawialniafj5.jpg A w łazienkach mamy na ściany położone tynki cementowo-wapienne. Z tego co potrafię ocenić bardzo ładnie i równo zatarte: http://img131.imageshack.us/img131/7980/tynkwazienceta6.jpg Wrażenie pozytywne. Będzie jeszcze lepiej, jak tynki zbieleją, oczywiście. Potwierdziło się, że koniecznością jest robienie zdjęć instalacji przed tynkami. Ponieważ nie chciało mi się materializować 260 sztuk zdjęć wykonanych pod tym właśnie kątem to połaziłem z laptopem po domu, a za mną zadziwiony tynkarz z nożem i szpachelką. Tak na oko to z 10 puszek odkryliśmy. Może trochę więcej. Na początku tynkarze się uśmiechali, ale tak po piątej puszce, wskazanej bez pudła w miejscu, w którym wydawałoby się, że nic nie powinno się chować już spokojnie i w skupieniu odkrywali kolejne puszki. No - okazało się jednak, że jedno miejsce pominęliśmy przy robieniu zdjęć - dosyć oczywiste - słupek pomiędzy drzwiami tarasowymi - tam jest pucha do wyłącznika rolet. Akurat tego na zdjęciu nie miałem, a słupek był wytynkowany na gładko. Jednak po krótkim zastanowieniu wskazałem jeszcze to miejsce, ale bez pewności siebie. Tynkarz fachowo dwoma kciukami wepchnął tynk do puszki tym sposobem upewniając się w jej położeniu. Takie właśnie wpychanie kciukiem jest podobno dobrym sposobem na sprawdzenie, czy aby jednak nie ma tam puszki BEZ uszkodzenia tynku. Ale, ponieważ, zawsze musi być jakieś ale... Ale dokładne oglądanie tynków zwróciło uwagę inwestora na poziom górnej szpalety okna i wysokość ścianki działowej na poddaszu... http://img214.imageshack.us/img214/2197/zaniskasciankaud1.jpg No niech to poroton szczeli! Ścianka jest za niska jakieś 5-8 cm. Jeśli by teraz chcieć ją przykryć regipsem to trzeba będzie zakryć okno! I wtedy by się ono nie otwierało... Miałem nadzieje już nie myśleć o murarzach, motyla noga! No nie da się! Diagnoza: domurować, zaszpachlować. Aha - po drugiej stronie domu jest tak samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 15.09.2007 06:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2007 15 września, sobota Trochę planowania Jak się zakończyło planowanie kolejności i terminów robót pod koniec czerwca już wiemy... Tynki miały być położone pod koniec lipca, a są dopiero teraz. Nie wygrzebiemy się z tego opóźnienia... Temperatury spadły, wilgoć wzrasta. Tynki i wylewki tak szybko nie wyschną... No to co teraz we wnętrzu: - 19-20 wchodzi instalator na rozprowadzenie CO i kotłownie - koło 20 montaż parapetów wewnętrznych, - 25-27 rozkładanie izolacji i styropianu - 28 września-1 października rozkładanie podłogówki - po 1 października wylewki - tydzień-półtora przerwy technologicznej na podsychanie wylewki - około 13-15 października ocieplenie i wykończenie skosów. Dalej nie ośmielam się planować. Generalnie po osiągnięciu odpowiedniej wilgotności kładziemy gresy, flizy, parkiety, malujemy Co na zewnątrz: - poniedziałek lub wtorek przychodzi ekipa od elewacji - kleje, styropiany, siatki, kołki. - jak pociągną dom dookoła to podbitka - świerkowa, o ekstra podkładzie i lakierze wziętym z fabryczki dzwi zewnętrznych AFB2 Ela już pisała - pod koniec września - na razie wychodzi, że 29, ale może i 22 - będzie robiony przyłącz kanalizacyjny. Czas zweryfikuje, co wyszło z tych planów. No i cały czas załatwiamy z gazem. Wydaje się, że wszystko idzie ku dobremu zakończeniu. W przyszły piątek, jak już wszystkie zgłoszenia się uprawomocnią, chcemy podpisać umowę w gazowni. Mamy nadzieję, że się rychło zbiorą i wykonają. Tzn. zrooooooobiąąąąą przeeeeeetaaaaaaarg i szyyyyyybkoooo wyyyybiooooorąąąąą wyyyykoooonaaaaaaaaaaaawcęęęęęęę, który w dzień lub dwa zrobi to o co się staramy już dwa lata! W związku z obsuwą daliśmy sobie spokój z twardymi datami wprowadzania się. Jest większy problem - a w zasadzie dwa: - kredytu nie wystarczy na wszystko - bardzie dziękujemy producentom i dystrybutorom materiałów budowlanych za tegoroczne podwyżki! - jak nie dociągną gazu to czym grzać, żeby w środku chociaż woda w instalacjach nie zamarzła... Piec na ekogroszek z zasobnikiem byłby ok, ale: - jak na tymczasówkę jest to zdecydowanie za drogie, - w kotłowni na niego miejsce znaleźć byłoby trudno, a co gorsza z kotłowni jest wejście do komina Turbo 14 cm - dla pieca węglowego to za mało - trzeba by go było, hm, w salonie zamiast kominka postawić. Piec na olej - drogi piec, drogi i nieporęczny zbiornik, całość droga. Gaz płynny - po co mi ta butla w ogródku jak już dociągną gaz?! Grzanie prądem... w zasadzie nie chodzi o nic poza +5 stopni. Może by to i było najtańsze rozwiązanie? I w sumie najbezpieczniejsze, gdy nikogo w domu nie ma. Myślimy także o ogrzewaczach zasialanych butlami gazowymi. Wstawi się ze trzy do domu i tyle. Trochę się boimy ew. zimy, gdyby zasypało dojazd do domu, a tu trzeba brnąć z pełnymi butlami i zabierać puste... Chociaż... gdybyśmy się wprowadzili, to trzeba by było w ten sposób transportować wszystko, w tym Małą Misię... Dom ma być bardzo dobrze ocieplony. Może się uda zainstalować centralkę reku, żeby nie było wielkich strat ciepła, a wentylowała się wilgoć szczątkowa ze ścian i innych podłóg i sufitów. Będziemy myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 20.09.2007 20:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 17 września, poniedziałek Bramy garażowe! Wreszcie doczekaliśmy się tynków w garażu więc można zamontować bramy segmentowe firmy Migas-Door z Niepołomic sztuk dwie. Oczywiście okazało się, że inwestorowi nie dopisali pomocnicy i trzeba było samemu rozbroić stare "bramy". Jak się okazało: łatwizna. Jedna brama to 15 minut z półkilowym młotkiem w ręku Na początku było tak: http://img212.imageshack.us/img212/6460/starabramaeg3.jpg Potem tak: http://img212.imageshack.us/img212/9528/polstarejbramywl1.jpg A na końcu tak: http://img212.imageshack.us/img212/2093/bezstarejbramyxc6.jpg Uważny obserwator zauważy rosnącą stertę desek przed garażem Bramy zajechały na czas - tak jak obiecali niespotykane... Rach, ciach, nie trwało trzy godziny i są bramy: http://img403.imageshack.us/img403/1020/nowebramyra8.jpg Uważny obserwator zauważy skurczenie się sterty desek przed garażem (BTW. Czyszczenie większej ilości desek z gwoździ to naprawdę wredna robota. Jak się nie ma 80cm brechy, zwłaszcza) Jeszcze dwie godziny i były zamocowane napędy. A oto ich sterowniki: http://img403.imageshack.us/img403/5976/sterownikibramtc8.jpg Oczywiście są też piloty, a jakże. Dwa, czterokanałowe. Bardzo fajne. Na zdjęciu widać lampki zintegrowane ze sterownikiem. Też dobry patent - świecą się jak wysiadasz z auta. Oszczędności na dentyście gwarantowane! Bardzo, bardzo cieszą te bramy. To chyba pierwszy element na budowie zrobiony od razu w całości od początku do końca. Nie będzie poprawek, doróbek, wracania, przerabiania, sprzątania... A, sorry... wróć! Przez telefon się nie dogadaliśmy do końca z zasileniem bram. Zrozumiałem, że sobie życzą zwykły wypust i tak zrobili elektrycy. Natomiast montażyści przynieśli sterowniki z wbudowanymi transformatorami 230V->24V. W transformatory są wtopione kable zakończone normalnymi legalnymi wtyczkami z uziemieniem. Czyli - powinniśmy tam zrobić zwykłe, podwójne gniazdko Już myślałem o natynkowym, ale po telefonie do kolegi elektryka myślę, że będzie zwykłe podtynkowe - puszkę się osadzi po nacięciu koronką. A oprócz tego tynki robią swoje, czyli schną http://img403.imageshack.us/img403/4496/tynkischnazc2.jpg Jutro przychodzi ekipa od ocieplenia i elewacji! Środa, czwartek przychodzi instalator do CO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 20.09.2007 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 19 wrzesień, środa Wreszcie biały domek! Mały nie jest, ale przez chwilę chociaż będzie biały! http://img267.imageshack.us/img267/5343/ociepleniepodworkort6.jpg Chłopaki się rzucili i gnają. Swoją drogą przy styropianie to robota jest dosyć, literalnie, lekka i idzie szybko Potrzeba tylko trochę dokładności. Ponieważ mocno wieje to tak szybko jak się da, czyli na drugi dzień po przyklejeniu na plackach narażona na zerwanie podmuchami ściana jest kołkowana. http://img267.imageshack.us/img267/6370/zakolkowanystyrofr6.jpg Instalator oczywiście przyjdzie dopiero w piątek. Niewielkie opóźnienie, ale zawsze coś. No, ale zarzeka się, że dotrzyma terminu i we wtorek można układać styropian Może... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 23.09.2007 16:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2007 21 września, piątek Wykorzystać pogodę do ostatniego promyka! http://img507.imageshack.us/img507/2972/wykorzystacpieknapogodeeb9.jpg Praca wre, postępy widać gołym okiem, jak to przy elewacji. Dom już z trzech stron jest obłożony styropianem i na dużej części zakołkowany. http://img507.imageshack.us/img507/1536/styroodpowschkk9.jpg Pojawiają się jednak braki materiałowe. Klej już drugi dzień jedzie oraz zabraknie na pewno około 30m2 styropianu 15cm. Trzeba zamówić i mają pociąć, bo takiej grubości nikt nie trzyma na placu (?!) Magazynują 10cm, 12cm - takie schodzą na pniu. Nikt nie pyta o 15cm?! To się zmieni, bardzo szybko się zmieni. Tak myślę. Z drugiej strony - kolega, który wybudował się z porotermu 44 bez docieplenia mówi, że ja napędzam koniunkturę producentom materiałów. Bo nie ma żadnego powodu, żeby 12 cm nie wystarczyło. No cóż. On jest zadowolony. Wydaje niecałe 3 tysiące na ogrzewanie na rok. Ale zapewne wolałby wydawać niecałe 2 tysiące... Takie gdybanie. Zobaczymy jak będzie u nas. Ekipa styropianem na plackach prostuje elewację . Okazuje się, że nad garażami jest prawie 4 cm odchyłu od pionu. Oj, musieli popić murarze, a lubieli jak dobrze pamiętam. No to jeśli można to zaglądamy do szczelinki http://img507.imageshack.us/img507/1519/szczelinaocieplenialf5.jpg Tynki już podeschły, a przełączniki zamówione typu Polo Regina przybyły i instalatorzy od rolet je zakładają. http://img507.imageshack.us/img507/9169/montaprzecznikwbo8.jpg Oczywiście od razu problem, bo jak inaczej... Co prawda obwód rolet jest ok, ale nie dochodzi do niego napięcie z rozdzielni Możliwości jest kilka: - elektrycy spierniczyli i nie sprawdzili - elektrycy spierniczyli, sprawdzili i olali - elektrycy zrobili dobrze, spierniczyli dekarze robiąc daszek nad wiatrołapem - elektrycy zrobili dobrze, spierniczyli tynkarze chowając kable. Fifty-fifty wychodzi. Bóg jeden raczy wiedzieć kto zabił. W poniedziałek mają elektrycy przyjść na poprawki. Lepiej żeby przyszli, bo od wtorku chcemy kłaść izolację na podłogi, więc jakby coś wyszło to lepiej że w poniedziałek. Wracając do przełączników. Na przełączniku jest narysowany kierunek. http://img297.imageshack.us/img297/1905/poloprzyciskijn8.jpg Oczywiście podłączenie wykonane jest jak?... Tak, właśnie. Jest odwrotnie. Zapewne teraz to już tylko ja się mogę za to wziąć i 17 przełączników zdemontować, wykręcić z puchy, zamienić niebieski z zielonym i zamontować ponownie. Uch! Parapety mają dwutygodniowy poślizg. Więc zapewne poczekają jeszcze dłużej, bo przecież na świeże wylewki ich nie wpuścimy. A propos słonia... Uderzyło w nas pytanie: jak położyć, na 15 cm lekkiego styropianu 30 cm granitowy parapet? http://img507.imageshack.us/img507/5774/wyjcienatarason1.jpg Wyjścia są dwa: - wsporniki mocowane w murze - masakra styropianu i w ogóle. - dodatkowy fundament wylany tuż przy obecnym. Być może zmieściłby się na stopie fundamentowej? Dodatkową ściankę dodatkowo by się ociepliło i już. Jutro jest sobota, ale ponieważ zapowiadają załamanie pogody od przyszłego tygodnia ekipa elewacyjna chce przyjść w sobotę. W sobotę rano mają przywieźć styropian i klej. Zobaczymy... Aha. Instalator się pojawił i powiedział od razu, że mu się magazynier pomylił i wydał niewłaściwe złączki. Wymienią i przyjdą jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 23.09.2007 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2007 22 września, sobota Obiecanki cacanki, a inwestorowi radość... Przywieźli styropian. I to nawet faktycznie wczoraj robiony http://img507.imageshack.us/img507/6797/wczorajszystyroiz7.jpg Ale dwóch rzeczy na budowie nie znalazłem: a) kleju b) ekipy. Ponieważ b) bez a) i tak by nie miała co robić - odpuszczam nawet dzwonienie... Instalatorzy szaleją z przekuciami. Rozwalają mój piękny równy, świeżo wystygnięty tynk... http://img297.imageshack.us/img297/834/kuciepodrozdzielaczzn9.jpg W wykuciach pojawiają się skrzynki rozdzielacza: http://img297.imageshack.us/img297/2323/skrzynkarozdzielaczaht5.jpg cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 23 września, niedziela Obserwujemy wyniki szaleństw instalatorów z dnia wczorajszego. Jest niby mało, ale jednak dużo Są zainstalowane Geberity: http://img213.imageshack.us/img213/7680/geberitybh6.jpg Oczywiście jeszcze nie podłączone do kanalizy czy coś. Jest rozciągnięte po całym domu CO pod grzejniki - z rozdzielni, do każdego kaloryfera idzie pętla - po rozcięciu przy grzejniku zrobi się z tego zasilanie i powrót. http://img213.imageshack.us/img213/7789/copodgrzejnikipe0.jpg Pojawiła się też kontrola nadzoru inwestorskiego i sprawdza co tam popsuli od ostatniego razu: http://img213.imageshack.us/img213/1714/rurywkorytarzuwi3.jpg W kotłowni jak do tej pory jest jedyny punkt poboru wody, więc wszyscy chlapią i nikt nie wyciera. W rezultacie pod oknem ciągle stoi kałuża i nic nie chce schnąć. No makabra Można mówić i mówić i jak do ściany... Z tego wszystkiego porobiło się tam takie coś: http://img213.imageshack.us/img213/7281/mrwekihc1.jpg Jakieś takie latające, pfuj!, mrówki. No cóż - na muchozol nie ma mocnych A podłogę potraktujemy farelką. Podmucha przez kilka dni przez 24 godziny i będzie lepiej. Nie wiem czy dobrze, ale ... lepiej. W końcu to tygodniami wsiąkało w mury i chudziak. http://img213.imageshack.us/img213/4782/suszeniefarelkahy0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 27 września, czwartek Ocieplenie idzie bardzo sprawnie. Pogoda ładna, robotnicy latają bez koszuli jak tylko słońce przygrzeje - fakt, grzeje ich bezpośrednio i odbite od styropianu http://img213.imageshack.us/img213/3626/oddrogiocieplanierm7.jpg Jest już rozprowadzona instalacja wentylacyjna - piony były poprzednio, a teraz już są kanały, które się zatopi w wylewce: http://img213.imageshack.us/img213/6352/rozprowadzeniewentylacjcw2.jpg Oczywiście, aby podłączyć się do pionu instalator musiał rozkuć moje piękne nowe tynki... http://img213.imageshack.us/img213/5696/pionirozprowadzeniewentcx2.jpg Przykre. Jeszcze nie zdążyliśmy się przyzwyczaić, że są takie fajne, gładziutkie, a już psują... Co do CO to jest już wszystko co ma iść pod styropian: zasilanie i powrót grzejników, a teraz doszło jeszcze połączenie: planowany kocioł i zainstalowany rozdzielacz. Wszystko na ostatnią chwilę, motyla noga. Chłopaki sprzątają i układają styropian na podłodze. Strasznie marudzą... a to, że dużo kabli i peszli, a to, ze styropian, co być na wierzchu i spodzie paczki to jest w łódeczkę i nie da się dobrze położyć... Ma być dobrze i już! Na górze dajemy 5 + 3 cm, a na dole 5 + 5 bo podłoga na gruncie. Fajnie by było, jakby mogło być grubiej, ale z wyliczeń wynika, że nie może być. Trudno. 10 cm wystarczy bo będzie musiało. Na styro pójdzie metalizowana folia, co jeszcze trochę zabezpieczy przed uciekaniem ciepła, głównie z rurek podłogówki, w grunt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 29 września, sobota Szaleństwo podłogówki na piętrze! http://img209.imageshack.us/img209/5919/podogwkairurkiet5.jpg Na początek instalator przygotował sobie kilometr rurek do podłogówki. Mówi, że najwyżej później sie dowiezie... Ocieplenie jest już praktycznie skończone. Do położenia są jeszcze tylko dwie płyty od strony ogrodu. http://img213.imageshack.us/img213/9813/elewacjaogrodowaprzedklbt9.jpg Oczywiście chłopaki nie mogli policzyć dobrze i trzeba było dowozić jeszcze raz sześć paczek stryro 15, a na placu to jakoś nie leży i trzeba zamawiać - przynajmniej w tej fabryczce styropianu co my go od nich bierzemy. W zasadzie tylko jeszcze ta strona nie jest obciągnięta klejem, reszta jest już zakołkowana, pociągnięta klejem, zatopiona w nim siatka i druga warstwa kleju. W narożnikach okien przyklejone kawałki siatki diagonalnie - aby nie pękało. Styropianu na podłogi też trzeba było domawiać... Drugie tyle co było. To co mieliśmy kupione wystarczyło w zasadzie na pierwsze piętro i kawałeczek parteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 30 września, niedziela Gdyby chłopaki uwinęły się ze styropianem to wczoraj byłaby też położona podłogówka na parterze, a tak - instalatorzy muszą wrócić jutro, pojutrze. Nie ma dużo czasu, bo wtorek, środa zalewanie podłóg - wreszcie wyczekiwane z przerażeniem w oczach wylewki! Co i jak zrobią nie będzie widać i tak już na wieki... No chyba, że skujemy wylewkę, czego byśmy sobie nie życzyli... Rozdzielacz na piętrze jest już pełny: http://img528.imageshack.us/img528/6103/rozdzielaczpodogwkiicojz9.jpg Pomiędzy pomieszczeniami i pętlami porobione dylatacje z pianki: http://img528.imageshack.us/img528/7382/podogwkawbawialnirz5.jpg W garażu zażyczyliśmy sobie odwodnienie liniowe, zamiast dwóch kratek pod stanowiskami parkingowymi. Wymaga to wkucia się, wkopania w piasek, założenia trójnika i w ogóle. Trudna sprawa, ja bym się nie podjął. Instalator się podjął, ale mam wątpliwości czy da radę. Na razie świetnie mu poszło rozwalenie chudego i wykopanie rury: http://img115.imageshack.us/img115/6387/dziurawgarazuik9.jpg Wszystkie prace instalacyjne w podłogach muszą być skończone przed wylewkami, z przyczyn oczywistych... Podobno instalatorom się przeciągnie aktualna robota. No i dobrze, bo chłopaki od styro nie wyrabiają, co rzutuje na instalatorów, którzy może by się wyrabiali, ale nie mają szansy. Gonitwa i nerwy. Jak wylewkarze nie wejdą w dogodnym dla siebie terminie to pooooszli! i szukaj następnych... przez miesiąc lub dwa, jak dobrze pójdzie. Cóż... taka karma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 2 października, wtorek Jednak wylewkarze nie przyszli. Przyjdą jutro. Dzisiaj będzie kończone rozkładanie styropianu i robiona podłogówka. Styro musi być skończone do 16tej, bo wchodzą instalatorzy i robią do białego rana, albo dopóki nie zrobią... Włosy się jeżą na takie tempo i konieczność zgrania rozmaitych działań. Oczywiście każdy ma jakieś ale, a jak się pomyśli, że aktualnie koegzystują obok siebie częściowo od siebie zależne TRZY różne ekipy... Elewacja jest już pociągnięta klejem dwa razy i w większej części zagruntowana. http://img522.imageshack.us/img522/5408/gruntodpodwrkavi7.jpg Nawet przy tej okazji da się zobaczyć, jakby to było, gdyby ściana szczytowa była w ciemniejszym kolorze, niż reszta elewacji: http://img512.imageshack.us/img512/627/dwukolorowaelewacjacm0.jpg Ciekawy efekt. Bawię się pomysłem obłożenia ścian szczytowych deskami. Na wszelki wypadek Eli o tym nie mówię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 4 października, czwartek Wylewki zrobione. Dobrze, źle... po wszystkim. Nerwy, nerwy... Instalator zapomniał zrobić podłogówkę w jednym, małym pomieszczeniu: garderobie przy sypialni. Nie można pozostawić jej bez ogrzewania, nie można dać grzejnika, nie chcemy robić grzania prądem... Musiał ją położyć praktycznie rankiem tuż przed wejściem ekipy od wylewki czując ich gorący oddech na plecach... Rety, jak ja nie lubię takich sytuacji!!! Co gorsza musiał rozciąć pętlę, wciąć się dwoma kolankami i przebić przez ścianę. Mam tylko nadzieję, że ta podłogówka nie szczeli. Dodatkowo, ponieważ nie mamy pieca to nie można zrobić prawidłowej, książkowej próby szczelności. Instalacja będzie zalewana pod ciśnieniem, ale powietrza. Ma być dobrze... Po prostu nie można dopilnować wszystkiego. Nie możemy się zwolnić z pracy i zająć hobby pt. budujemy dom i wszystko ma być tip-top! Także tuż przed wejściem wylewkowców instalator założył korytko odwodnienia liniowego. Wszystko na ostatnią chwilę... Co do wylewki... Zabiję murarzy! I każdy sąd mnie uniewinni! Poziomy w domu są tak skopane, że mózg staje w poprzek. Pisałem wcześniej, że "szkoda, że nie można dać więcej niż 10cm styro pod wylewkę". Jak wylewkowcy weszli i pomierzyli po swojemu to im wyszło, że wylewki muszą mieć od 8 do 12 cm grubości Zamiast 5 cm! Oczywiście: dokupić cementu - jeszcze paleta, dokupić piasku - jeszcze wywrotka. No i dopłacić ekipie za zwiększenie grubości... Zażyczyli sobie 2zł od m2 na całym domku. Cóż... Teraz będzie kolejna polka - podcinanie nadproży w drzwiach wewnętrznych na parterze. No przecież są wszystkie około 5 cm za niskie... Ma to iść na konto ekipy murarskiej. W końcu to oni mieli nanieść PRAWIDŁOWO poziomy, tak? Tak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 07.10.2007 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 6 października, niedziela Trochę zdjęć... Wylewki na obu kondygnacjach. Nawet fajnie to wygląda http://img74.imageshack.us/img74/9396/obiekondygnacjepowylewkpt6.jpg Słynne korytko w garażu: http://img522.imageshack.us/img522/6821/garapowylewkachwe4.jpg Salon z wylewką, opuszczonymi żaluzjami w trybie "niedokońca" i włączonym oświetleniem http://img74.imageshack.us/img74/1483/salonpowylewkachkj7.jpg Co do rolet... Po ociepleniu domu trzy rolety zastrajkowały. Jedna chyba zepsuła się na twardo - prawdopodobnie w skrzynce coś pękło - pancerz opadł i nie idzie go ruszyć. A w dwóch innych oknach rolety nie dają się opuścić. Sprawdzałem prowadnice - chłopaki od elewacji chyba nie są winni - prowadnice są czyste. Więc kto zabił? Co zawiodło? Czy prowadnice są źle przykręcone, czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 09.10.2007 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 9 października, wtorek Pierwsza awaria instalacji No oczywiście. Wystarczyło, że wczoraj nie byliśmy zobaczyć co robi domek jak go samego zostawiliśmy i nabroił... Konkretnie to w łazience na górze leciutko rozszczelnił się zawór i odrobinkę zalalo nam rzeczoną łazienkę tudzież kotłownię pod spodem... Inwestor zafrasował się wielce widząc w kotłowni krople wody kapiące po kablu i zapalonej żarówce. Krótkie zastanowienie i podsumowanie strat: niemożliwe, żeby woda przedarła się przez dwie folie. Woda przeszła przy murze mijając folię, następnie po stropie POD folią, do pionów i do wypustu żarówki. Mamy szczerą nadzieję, że to wyschnie, że woda nie dostała się MIĘDZY folie i że da się jej jakoś stamtąd pozbyć... Pięknie, pięknie... tynki i wylewki robią co mogą, żeby wyschnąć, a tu takie coś... Jako środek zaradczy odpalono kilowatową farelkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 10.10.2007 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2007 10 października, środa Zalana kotłownia wygląda tak: http://img65.imageshack.us/img65/7786/zalanakotowniadi0.jpg Zalana łazienka wygląda tak: http://img65.imageshack.us/img65/1913/zalanaazienkail2.jpg Winowajcę można rozpoznać po tym, że jest pośrodku plamy na ścianie... Udało mi się też ściągnąć ekipę od rolet - w końcu trzy zastrajkowały. Okazało się, że ten typ w zasadzie nie jest łatwo zepsuć Tzn. zepsuć żeby nie działały jest łatwo. Nie jest łatwo zrobić tak, żeby nie dało się ich naprawić Otóż jak zblokuje coś roletę podczas opuszczania to pancerz dalej się odwija i odwija, aż w końcu wyrywa wieszaki, czyli takie wyprofilowane blaszki z otworów w rurze silnika. Samo się nie zrobi - trzeba otworzyć skrzynkę poprzez rozwiercenie nitów, poustawiać, powkładać i zanitować skrzynkę od nowa. Generalnie dali radę. W jednym przypadku chyba dali ciała przy montażu - po pomiarach okazało się, że nie jest równy rozstaw prowadnic - na dole było szerzej o centymetr... Jak to możliwe się pytam? Niemożliwe. Było sprawdzane. Okno Panu wykrzywiło od pianki. Sprawdzamy okno (zamyka się i widać że jest proste) stwierdzając, że okno jest proste. No to bez dalszego gadania biorą flexa i coś tam kombinują z plastikami na krańcach listków pancerza. Po poprawkach roleta chodzi. I o to chodziło. Zrobiłem też fajne zdjęcie obrazujące pomysłowość rzeczonych montażystów w dostawaniu się w różne wysokie miejsca. http://img215.imageshack.us/img215/5560/sztukaroletowaniaaj2.jpg Jakby mu było nisko toby jeszcze sobie rozkładane krzesełko podstawił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 12.10.2007 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 12 października, piątek Znowu problemy z bankiem... Znowu nie chcą nam uznać zgodności stopnia zaawansowania robót ze stopniem zaawansowania wypłaty kredytu... Uwaga na przyszłość: jeśli wypłacany kredyt ma być po kontrolach, weryfikacjach itd. itp. to zdecydowanie lepiej jest przewartościować wczesne etapy budowy, a nie późne... Przewartościowanie późnych etapów budowy daje szanse na to, że nigdy do nich nie dojdzie Nie polecam kredytów w Millenium. Mam ich serdecznie dosyć! Już raz nas przeczołgali bez cienia racji. Teraz znowu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 15.10.2007 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 15 października, poniedziałek Kochane pieniążki przyślijcie... Główna zaletą banku Millennium jest brak możliwości kontaktu z osobą decydującą o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku. No po prostu poracha ma MAXXa... Cóż, rozmawiamy. Musi się udać. Dom nie jest zabezpieczony przed zimą... Z nowości... Umówiona na dzisiaj ekipa do ocieplenia i oregipsowania poddasza zadzwoniła ze smutkiem informując, że mają robotę w ciepełku przynajmniej do końca grudnia i pa! pa! Zahartowanym w takich wpadkach będąc wykonałem kilka szybkich inwokacji celem wyładowania niepozytywnej energii w eter oraz kilka telefonów. Rezultat pozytywny: podobno w połowie przyszłego tygodnia mają wejść i robić do oporu. Za, oczywiście, większe pieniądze... Cóż. Teraz jest rynek budowlańców. Lepiej, żebyśmy się SZYBKO dogadali z bankiem. Oto co czeka z pilnych rzeczy: - ocieplenie poddasza (przynajmniej wełnę kupiłem jeszcze w marcu, ufff!) - podbitka (farby już są) - drzwi wejściowe - gotowe i do zamontowania w przyszłym tygodniu - parapety wewnętrzne - marmurek i zewnętrzne tarasowe - granit - do odbioru w tym tygodniu. - przyłącz gazowy i instalacja wewnętrzna - kotłownia i kaloryfery - ... Zdaje się jeszcze jeden zawór wodny jest trafiony... Jakoś dziwnie naokoło niego zupełnie nie chce schnąć tynk... Aha, bym zapomniał. W sobotę zrobił się przyłącz kanalizacyjny... Imponujące były dwie rzeczy: głębokość wykopu oraz koszt imprezy http://imgcash1.imageshack.us/img156/5448/studzienkakanalizacyjnaol1.jpg Uważny obserwator zauważy łopatę w prawym górnym rogu wykopu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 18.10.2007 18:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 18 października, czwartek Poszukiwacze zaginionej fazy. Wreszcie przyszli znowu elektrycy i pomontowali osprzęt jednocześnie robiąc porządek w połączeniach. No i tadaaaaam! w całym domku jest prąd! Tzn. nie w zbrojeniach i narożnikach, tylko w wypustach i gniazdkach Clou programu to było zmostkowanie dwóch puszek - w jednej połowie domu napięcie było, a w drugiej nie. Jak się okazało było to bezpośrednio związane z tym, że w jednej puszce zasilanie było, a w drugiej nie. I jak się przeciągnęło kabelek z jednej do drugiej, to prąd pojawił się gdzie miał się pojawić od początku. Na zdjęciu fachowiec przy mostkowaniu puszek http://img166.imageshack.us/img166/1599/wposzukiwaniuzaginionejac3.jpg Aha. Bank się zreflektował i przelał transzę Ostatnią już Tak jak poprzednio nie wiemy o co im chodziło... Chyba mają premie od odrzuconych wniosków i rozpatrzonych reklamacji... Brrrr! Trochę posprzątaliśmy na działce. Znaczy... chłopaki Pana Marka posprzątały, żeby nie było. Śmieci weg! Styro wywiezione. Gruz rozplantowany mniej więcej po podjeździe. http://img166.imageshack.us/img166/5410/rozplantowanygruzkn1.jpg Dylemat: czy gruz dachówkowy i pełne cegły nadają się na podbudowę pod kostkę? Fachowcy drogowcy mówią, że nie. Wykonawcy z kolei zapytani kiwają makówkami, ale wiadomo dlaczego - tak jest dla nich prościej. Dzisiaj prawie założył się internet Ale się rozpadało - dokończą jutro. Kurcze, co za czasy. Kotłowni jeszcze nie ma, ptaki wlatują na nieocieplone poddasze, a będzie już szerokopasmowy internet. Niebawem ostatni etap uszczelniania domku - ocieplenie poddasza. Dzisiaj pocieli krawędziaki, którymi będą nadbijane krokwie i jętki do ocieplenia 30 cm. Jak będzie brzydko to przyjdą od razu. Jak będzie ładnie - to mają jeszcze gdzieś tam 3 dni roboty (tak się mówi, że trzy dni) i przychodzą od środy. A tu jutro pierwszy śnieg podobno... Przyłącz gazowy i instalacja wewnętrzna w przyszłym tygodniu. Rety, dwa lata na to czekamy... i już, tak po prostu? Pewnie za to będą jaja z kominiarzem, czy coś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 20.10.2007 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 19 października, piątek Co jak co, ale internet musi być! http://img152.imageshack.us/img152/7355/sektorowkaox3.jpg Na kominie naszego domku będzie stacja bazowa internetu bezprzewodowego. W zamian za to, będziemy mieli łącze za friko. Mnie pasuje. Trochę tylko dziwnie wygląda... tutaj gołe ściany, tam hi-tech... Tynki ciągle mokre miejscami, a więc w domku buszować już bedą 4 farelki w strategicznych punktach. Co zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.