Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki samochód za 10 tys.?


Anisia3

Recommended Posts

No tak, zapomnialam o połowie ważnych informacji. :oops:

Autko dla czteroosobowej rodziny plus pies, duży, który czasem jeździ z nami przez pół Polski. Teraz mieści się i w fiacie uno, ale przecież nie ma wyjścia. :wink:

Musi więc to byc samochód 4- czy raczej 5-drzwiowy.

Rocznik - nie starszy niż obecny - 1997r.

Włoszczyzna odpada.

Dobrze by było gdyby był bezawaryjny, najlepiej z przebiegiem zerowym :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny nie będę. Poszukaj Skody Felicji combi z silnikiem WV (1,6 benzyna lub 1,9 diesel) w cenie 8.000 , a pozostałe 2000 przeznacz na porządny przegląd i ewentualną naprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli kupujesz starszy samochód, to ważnym czynnikiem którym powinnaś się kierować jest koszt części zamiennych i koszt robocizny. Inna sprawa która jest ważna a na którą mało kto zwraca uwage to koszty eksploatacji (zuzycie paliwa) i koszt ubezpieczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do 10000 zł jest masa aut

 

 

co do skody felicji, tak naprawdę jest to favorita z uładnioną blachą, 1.9 diesel głosny, 1.6 vw to jeden z najlepszych silników w historii koncernu..., ale auto hm.... to jednak konstrukcyjnie favorita....

 

za 7000 siostra sprzedała toyote corrolle z 1996, gdybym mial wybierać felicje czy corrolle wybór byłby oczywisty, siostra była tak bardzo zadowolona z auta że oczywiście kupila corrolle, bo poprzednia nigdy nie miała żadnej awarii, dosłownie nigdy....

 

za 10000 widziałem peugeota 406 z 1998, auto w Polsce niedocenione a naprawdę ciekawe, w dobrej cenie, aczkolwiek awarie się zdarzają

 

w podobnej cenie citroeny xsary z ok. 1998 w kombii

 

 

a tak naprawdę trzeba mieć szczęście by w całej masie, znaleźć fajne auto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem, koszt auta to nie tylko koszt zakupu, ale i koszt eksploatacji. A na to składa sie zarówno koszt paliwa (ech te ceny na stacjach) jak również koszt ubezpieczenia - OC zależny nie wiadomo czemu od pojemności silnika :o oraz koszt wizyt u mechanika. Koszt tych wizyt to nie tylko naprawy, to także koszt zalecanych przez producenta przeglądów związanych z wynianą oleju, filtrów powietrza, oleju, paliwa, paska napędu rozrządu, paska klinowego, kosztu klocków hamulcowych, tarczy sprzęgła i innych elementów ulegających naturalnemu zużyciu.

Jeśli chodzi o głośność silnika 1,9D w skodzie felicja, to jakoś wytrzymuję go bez objawów zmęczenia od lutego 1999 - przebieg do dnia dzisiejszego + 265.000 km. A miałem sporo tras o długosci ponad 1000 km za jednym podejściem.

Silniki 1,9 D montowane w ramach koncernu do WV, Audi, Seata czy Skody to w zasadzie te same silniki. Różnią się osprzętem, jednak ich trwałość i niezawodność przy zachowaniu zalecanych przeglądów jest baaaaaardzo duża.

Jesli chodzi o silnik 1,9D to średnie spalanie w miescie (Warszawa, korki) nie przekracza nigdy 7 litrów zimą, a w trasie mieszczę się, przy dynamicznej jeździe w 5 - 5,5 l. Bardzo często, jeśli sytuacja na drodze sprzyja schodzę poniżej 5 l/100 km.

 

Może jestem uprzedzony, ale Citroena lub Peugeota bym nie kupił.

 

Wybór należy do Anisi.

Co moge tylko doradzić, to kupić tańsze niż może na nie przeznaczyć, a za różnicę dokonać porządnego przeglądu, nawet w autoryzowanej stacji i wymienić to, co na tym przeglądzie wyjdzie. Niektórzy dealerzy prowadzą skup i sprzedaż samochodów i udzielają na sprzedawane używane samochody gwarancji. przeważnie 3 miesiące. Warto z tego skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek generalnie w całej stajni vw szanuje tylko skodę, miałem kiedyś octavie a wczesniej bore, to samo auto a jakośc wykonania o niebo lepsza u czechów, vw sprzedałem bo silnik padł, w skodzie miałem 1.9 TDI i wiem jedno czesi robią dobre auta i walczą o prestiż w Europie, niemcom spod znaku vw czy audi juz tylko prestiż po golfie 2 pozostał i tyle.....

 

felicja to dobry wybór pod takim względem że za ok. 10 000 kupi się stosunkowo młode auto, a co ciekawe także w dieslu i to w wolnossącym czyli najmniej awaryjnym, to że felicja to pochodna favority to w jakimś sensie plus, części do favority są niesamowicie tanie, aczkolwiek trzeba się przyzwyczaić do np trzeszczących plastików, i w miarę powtarzalnych usterek, ale jak się dba, to felicja to świetny wybór,

 

obiście po wielu, wielu autach jestem fanem japońców, no bo to auta na milion kilometrów (to nie tylko reklama) a poza tym nie ma kosztów eksploatacji poza paliwem, olejem, choćby dlatego że mam łańcuch rozrządu i itd....., a swoją drogą części do japońców sa tanie, a główny argument to od wielu, wielu lat wszystkie rankingi bezawaryjności stawiają na szczycie toyote.... szczególnie w autach starszych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lewak, jak napisałem jeżdżę Felcią od lutego 1999 roku. Przejechałem 265.000 z niewielkim okładem. Silnik 1,9 D.

Zgadzam się z Tobą, że silnik dolnossący jest mniej awaryjny niz turbodiesel. Zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że części sa niesamowicie tanie. Przetestowałem dziś to w autoryzowanym service :)) odnośnie trzeszczacych plastików, po pierwsze nie narzekam, po drugie nie słyszę różnicy od kilku lat, ale może mój organ słuchowy uległ pewnemu przytępieniu. :)

Jeśli chodzi o powtarzalne usterki... nie zauważyłem. :o

Nawet ostatnio nakazałem autoryzowanemu service sprawdzić przed przeglądem technicznym skuteszność amortyzatorów. Wynik = 70 % :o Mnie samemu aż trudno w to uwierzyć. To są zamontowane fabrycznie amortyzatory :o . Jeżdżę po bardzo różnych drogach.

Napisz ile kosztują filtry do Toyoty, wszystkie oczywiscie w firmowym service, i jak często się je zmienia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, ŁAŃCUCH rozrządu zmieniałem w Fiacie 125p co 30.000 km + kółka. A mój kolega zerwał łańcuch w świeżo kupionej "Meroli".

AMEN

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łańcuch ma gwarancje miliona kilometrów, więc bez obawy, a częsci w serwisie toyotu zaskakują, w corroli padła stacyjka, na szrocie z allegro, bez sprawdzenie w sumie czy będzie pasowało gośc zawołał 300 zł, coś mnie podkusiło zadzwoniłem do serwisu i okazało się że nowa stacyjka 240 zł, a plus komplet zamków do drzwi razem 360 zł, szok... tak tanio

 

 

być może felicja to najlepszy wybór do 10000, ale nie popadajmy w skrajnośc że jakby można zrozumieć z Twoich wypowiedzi że to auto nigdy się nie psuje, 1.3 jest keipskie, 1.6 jest raczej za mocne do tego auta (choćby dlatego że ten silnik jest o niebo lepszy niż 1.6 16V vw), rdza się zdarza, mój sąsiad ma 1.9 felicje i wiem co sie dzieje na bieżąco...., jest to dobre auto w normie awaryjne ale części tanie, więc brać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nietypowo zagaję

 

Daewoo Nubira (1.6) kombi

 

prosty koreański samochód miałem 7-8 lat temu taką służbówkę nie mogłoem się przyczepić full opcja : 2 jaśki+ abs + klima manual+ lakier metalik :)

wtedy miałem ok.22 lat więc go nie oszczędzałem nie do zarżnięcia

 

nie wiem jak z karoserią czy po 5-6 latach korniki jej nie opie..ją

i jak z częściami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...